Lipcowe mamy 2021
-
WIADOMOŚĆ
-
Zula36 wrote:Mam pytanie do dziewczyn, które są na podobnym etapie co ja (u mnie 11+5). Mam wrażenie, ze czuje się o wiele lepiej i brzuch na @ boli już delikatnie, piersi tez mniej. Jak Wy się czujecie bo ja oczywiście się już boję, ze coś jest nie tak.
Zula ja od tygodnia czyli gdzieś 11+1 zauważyłam ze mi lżej , cycki całkowicie odpuściły , brzuszek też jak bolał po każdym wysiłku tak mogę dużo zrobić i nie boli i jakby zrobił się inny. Tez się martwiłam cały tydzień ale wczoraj miałam mdłości. Ale widzę ze organizm mam zmęczony tym bardziej ze jestem chora od tamtego poniedziałku 😫 dziś jeszcze byłam na pappa i becie i podstawach i tak mnie wymeczyly i nic nie pobrały , nic kompletnie nie leciało 🥺 mam przyjść jutro..... ehWiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2020, 13:49
20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈 -
U mnie też od tygodnia jakby lżejsze objawy. Mdłości są, ale wymioty się uspokily. Brzuch to mnie pobolewal raz w 8 tygodniu i tyle. Czasem coś zakłuje i tyle.Nasze Aniołki [*] 06.07.15 8 tc, [*] 22.10.15 7 tc, [*] 19.09.18 7tc , 09.04.2019 CB, {*} 04.2020 7tc
PAI-1 homo, mthfr hetero
-
Chciałabym powiedzieć że mi przechodzi. Nie dość że cycki mam ogromne same z siebie to teraz mąż nawet mówi że są jeszcze większe. A że ogólnie jestem plis size to liczyłam że brzuch się długo nie pokaże a już ledwo kurtkę zapinam. Wkurzam się tym strasznie. Do tego mdłości, bóle nie tyle piersi co właśnie sutków, brzuch boli ciągle jak coś porobie, ciśnienie skacze, senność nie do opanowania... Ogólna porażka. W pierwszej było milion razy lepiej.
-
Natka - kciuki✊
U mnie nienajgorzej, chociaż każdy poranek zaczynam tuląc muszlę, ale w ciągu dnia w miarę się trzymam pod warunkiem że pilnuję częstych posiłków co ok 2h. Wydaje się że od ok tygodnia jest lepiej. Brzuch nie boli mnie wcale, ani nie bolał wcześniej.
Czy Wy wszystkie macie już widoczne brzuszki, zwłaszcza dziewczyny ok 10 tyg? U mnie mięśni zero i myślałam, że już będzie coś widać, ale narazie specjalnie nie widzę różnicy, chyba że wieczorem jak mnie wzdyma. -
Ja to uważam ze mam mniej widoczny brzuch niż jak byłam w 8-10 tygodniu 😛 Widać ze przesunęła mi się dzidzia do góry i odkąd wyczytałam ze łożysko przejmuje funkcje w 12-13 tygodniu to widzę ze jest inaczej. Nawet jak sobie od środka sprawdzam to jest szyjka wyżej na początku była bardzo nisko.
20.01.21 / 168g 🤍 (16+4)
17.02.21 / 391g 🤍 (20+4)
17.03.21 / 773g 🤍 (24+3)
14.04.21 / 1459g 🤍 (28+3)
12.05.21 / 2375g 🤍 (32+3)
02.06.21 / 2880g 🤍 (35+3)
10.06.21 / 3150g 🤍 (36+4)
18.06.21 / 3240g 🤍 (37+5)
05.07.21 / 3700g 🐻🎂🎈 -
Mi brzuch widać, ale jeszcze mogę oszukiwać, że to wzdęcie plus tłuszczyk z poprzedniej ciąży 😂
Ja chodzę w legginsach albo rurkach z Sinsay - mają super rozciągliwy wysoki stan, wiec jeszcze na jakiś czas się wbiję.
Całe szczęście, że jak będziemy miały duże brzuchy to już będzie wiosna i lato. Nie wyobrażam sobie zakładania zimowych butów w zaawansowanej ciąży 😂
-
Zakładanie zimowych butów to koszmar w ostatnich miesiącach. Syn jest z początku marca... To była porażka. Siedziałam na taborecie w rajstopach i staniku i zakładałam buty... Upocilam się jak masakra przy tym i dopiero później kiecka i kurtka. Miałam wciągane kozaki wtedy i w ostatnim miesiącu puchły mi stopy, a do tego mam wysokie podbicie. Takiego stanu wku******* chyba nigdy później nie osiągnęłam...
-
jusci wrote:Ja rodziłam w grudniu i już na końcówce chodziłam w adidasach, bo nie było opcji włożeniu butów zimowych 😂
-
A ja znowu przeżywam że końcówka na sam środek lata bo jestem niska, mam 155cm wzrostu i jak mi giry spuchną to nic tylko jakiś namiot na siebie nałożyć 🤦 Ja generalnie z tych co źle znoszą upały, więc jak będę jeszcze X kg grubsza to już będzie kosmos dla mnie pewnie 🙆
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2020, 18:34
-
martamus wrote:Ja obecnie 12+1 i też raczej odczuwam, że jest gorzej zamiast lepiej. Boli mnie macica i nawet nie wiem co tam jeszcze kłuje i ciągnie i czasem uczucie jak na okres. Piersi nic mnie nie bolą, ale mnie to raczej od początku nic się nie imało...ani mdłości, ani wymioty ani senność ani piersi. Natomiast teraz faktycznie boli mnie brzuch i to często od 3 dni bardzo. Dobrze, że jutro te prenetalne bo już tez się boję. Nigdy nie byłam w ciąży, więc nawet nie mogę stwierdzić,czy tak ma boleć czy to jest normalny ból. Brzuch mi wystaje ale nie wiem czy z ciąży bo to chyba za wcześnie raczej jest spuchnięty i obrzmiały z wody i tłuszczu. Masakra.
Tez tak mam że czasem mnie boli brzuch, czasem ewidentnie czuje macicę a czasem jakby bardziej jajniki z jednej albo drugiej strony i tak jak Ty pierwsza ciąża i się zastanawiam czy tak powinno być 🙂 ale staram się nie panikowac 😁 -
Kosmo wrote:A ja znowu przeżywam że końcówka na sam środek lata bo jestem niska, mam 155cm wzrostu i jak mi giry spuchną to nic tylko jakiś namiot na siebie nałożyć 🤦 Ja generalnie z tych co źle znoszą upały, więc jak będę jeszcze X kg grubsza to już będzie kosmos dla mnie pewnie 🙆
Moja końcówka ciąży wypadała w środek lata.
Obrzęki zaczęły się wraz z upałami. Nogi tak mi spuchły, że chodziłam jak na poduszkach. Naprawdę ciężko było wytrzymać.
Mówiłam sobie, że w następną ciążę będę starać się na bank w inną porę roku.
Przeznaczenie chciało inaczej 😂Tyle przeszliśmy, że wciąż nie wierzę, że Was mam..
Nigdy się nie poddawaj, bo warto walczyć.
Naturalsik ❤️
Po latach walki 💝