LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzisiaj miałam zły sen. Śniło mi się, że zaczęłam bardzo mocno krwawić ciemną gęsta krwią. Było jej tak dużo, że nie mogłam tego ogarnąć, aby jechać do szpitala. Miałam nadzieję, że to nie jest jeszcze za późno i dziecko da się uratować ale po chwili na bieliźnie wśród krwi zauważyłam pępowinę i zdałam sobie sprawę, że nie da się więcej nic zrobić i wpadłam w histerię. Prosiłam mamy, aby dała telefon bo muszę zrobić zdjęcie dla lekarze tej pępowiny ale mama miała stary telefon bez aparatu. Zapytałam się męża czy mnie zawiezie do szpitala ale on obojętnie odpowiedziała, że moja mama jest to ona może mnie zawieźć, a on pójdzie za ten czas się wykąpać. I jakoś się wtedy obudziłam.
Pierwszy raz śniło mi się poronienie. Może dlatego, że coraz bardziej stresuje się do czwartkowej wizyty. -
Ania1008 wrote:Dzisiaj miałam zły sen. Śniło mi się, że zaczęłam bardzo mocno krwawić ciemną gęsta krwią. Było jej tak dużo, że nie mogłam tego ogarnąć, aby jechać do szpitala. Miałam nadzieję, że to nie jest jeszcze za późno i dziecko da się uratować ale po chwili na bieliźnie wśród krwi zauważyłam pępowinę i zdałam sobie sprawę, że nie da się więcej nic zrobić i wpadłam w histerię. Prosiłam mamy, aby dała telefon bo muszę zrobić zdjęcie dla lekarze tej pępowiny ale mama miała stary telefon bez aparatu. Zapytałam się męża czy mnie zawiezie do szpitala ale on obojętnie odpowiedziała, że moja mama jest to ona może mnie zawieźć, a on pójdzie za ten czas się wykąpać. I jakoś się wtedy obudziłam.
Pierwszy raz śniło mi się poronienie. Może dlatego, że coraz bardziej stresuje się do czwartkowej wizyty.
A kiedy wykonujesz prenatalne? -
Jestem po prenatalnych. Wszystko jest w porządku, dziecko zdrowe, na 99% chłopiec. Proszę o wpisanie mnie na pierwszej stronie z TP 25.07. Jestem już spokojniejsza, może już zacznę cieszyć się ciążą
Sanana, angelfromhell, Ania1008, xMagda, Lileepi, 3erin, cherrybloom, Somebody_33, Nieprzejrzysta, Dosia_24, angelberry, Elena20, Galaxis, tygrysek7773, Ala1416, AkacjowaM, Praskovia, Róża11, mamastasia2020, Anka657, Kinia92, Begginer, ConteBis lubią tę wiadomość
6.2024 10tc 💔
10.2024 cb 💔
4.12 - 6w5d, 0.83cm CRL, 125 bpm
31.12 - 10w5d, 3.84cm CRL, 178 bpm
MTHFR hetero
PAI-1 hetero
Clexane 0,2
[/url] -
cherrybloom wrote:Współczuję... To nic przyjemnego. Na szczęście to tylko sen.
A kiedy wykonujesz prenatalne?
W czwartek mam wizytę, więc się dopytam. Ostatnio dostałam ulotkę o badaniu krwi NIPT i miałam się zastanowić do następnej wizyty. Ostatnio się wystraszyłam, że będzie za późno na to badanie bo w czwartek będzie 13+4 i udało mi się w piątek w ostatniej chwili zdążyć do ginekologa. Chciałam się zapytać o to czy nie będzie za późno. Wytłumaczyłam wszystko w recepcji ale odesłali mnie z kwitkiem, że to mam już uzgadniać z ginekologiem na wizycie. Jak się tam dzwoni to też do recepcji. Więc stwierdziłam, że poczekam do czwartku skoro i tak nic się nie dowiem. A ta babka w recepcji była tak miła, że szok. Jakby miała pretensje, że w ogóle przyszedłem zapytać o to. Czytałam w internecie to badanie można robić od 10-15 tygodnia ciąży. Badania prenatalne wykonują u nas na miejscu. Pobieranie krwi również. Więc dopytam się jej o wszystko w czwartek. -
Ania1008 wrote:W czwartek mam wizytę, więc się dopytam. Ostatnio dostałam ulotkę o badaniu krwi NIPT i miałam się zastanowić do następnej wizyty. Ostatnio się wystraszyłam, że będzie za późno na to badanie bo w czwartek będzie 13+4 i udało mi się w piątek w ostatniej chwili zdążyć do ginekologa. Chciałam się zapytać o to czy nie będzie za późno. Wytłumaczyłam wszystko w recepcji ale odesłali mnie z kwitkiem, że to mam już uzgadniać z ginekologiem na wizycie. Jak się tam dzwoni to też do recepcji. Więc stwierdziłam, że poczekam do czwartku skoro i tak nic się nie dowiem. A ta babka w recepcji była tak miła, że szok. Jakby miała pretensje, że w ogóle przyszedłem zapytać o to. Czytałam w internecie to badanie można robić od 10-15 tygodnia ciąży. Badania prenatalne wykonują u nas na miejscu. Pobieranie krwi również. Więc dopytam się jej o wszystko w czwartek.
Ja z kolei mam za tydzień i to będzie 13+6 wg USG. Wydawalo mi się, że prenatalne wykonują 11-14tc. 🤔 I dlatego ja myślę, że łapię się rzutem na taśmę, ale może się mylę. -
Ann12 wrote:Jestem po prenatalnych. Wszystko jest w porządku, dziecko zdrowe, na 99% chłopiec. Proszę o wpisanie mnie na pierwszej stronie z TP 25.07. Jestem już spokojniejsza, może już zacznę cieszyć się ciążą
-
cherrybloom wrote:Ja z kolei mam za tydzień i to będzie 13+6 wg USG. Wydawalo mi się, że prenatalne wykonują 11-14tc. 🤔 I dlatego ja myślę, że łapię się rzutem na taśmę, ale może się mylę.
Ja czytałam o pobraniu krwi NIPT, że od 10-15 tygodnia.
"optymalny czas przeprowadzenia testów typu NIPT to okres pomiędzy 10. a 15. tygodniem ciąży"
W sumie dostałam ulotkę o tym i kazała mi się zastanowić nad tym. USG mogę wykonać jak będę w czwartek jak zapłacę bo już mi nie przysługują darmowe na ten trymestr. Ale nie musiałam zgłaszać tego ani nic. Po prostu jak przyjdę to poproszę jej aby zrobiła mi USG i powiem, że chcę zrobić to badanie krwi NIPT.
Bo prenatalne to pobranie krwi NIPT i USG? Nie mylę się. Na forum już mi ktoś to tłumaczył i czytałam w internecie i mam nadzieję, że już łapie te wszystkie badania.
Więc jeżeli krew można pobierać od 10-15 tygodnia to spokojnie zdążę.
-
Ania1008 wrote:Ja czytałam o pobraniu krwi NIPT, że od 10-15 tygodnia.
"optymalny czas przeprowadzenia testów typu NIPT to okres pomiędzy 10. a 15. tygodniem ciąży"
W sumie dostałam ulotkę o tym i kazała mi się zastanowić nad tym. USG mogę wykonać jak będę w czwartek jak zapłacę bo już mi nie przysługują darmowe na ten trymestr. Ale nie musiałam zgłaszać tego ani nic. Po prostu jak przyjdę to poproszę jej aby zrobiła mi USG i powiem, że chcę zrobić to badanie krwi NIPT.
Bo prenatalne to pobranie krwi NIPT i USG? Nie mylę się. Na forum już mi ktoś to tłumaczył i czytałam w internecie i mam nadzieję, że już łapie te wszystkie badania.
Więc jeżeli krew można pobierać od 10-15 tygodnia to spokojnie zdążę.
Ty z tego co pamiętam to mieszkasz chyba w Niemczech? Tam z tego co zrozumiałam to macie chyba NIPT za darmo albo mega tanio ,a pappe macie drogo ,u nas jest na odwrót.
Więc jeśli dobrze zrozumiałam to masz rację i badania robisz u siebie NIPT i USG prenatalne -
cherrybloom wrote:Ja z kolei mam za tydzień i to będzie 13+6 wg USG. Wydawalo mi się, że prenatalne wykonują 11-14tc. 🤔 I dlatego ja myślę, że łapię się rzutem na taśmę, ale może się mylę.
Ale ja to też w Niemczech robię i będę robić tylko pobranie krwi NIPT i normalne USG. Pewnie jak będzie wszystko w porządku to nic dodatkowego robić nie będę jak mi nie zaleci. Więc się mną w ogóle nic nie sugeruj. Nie dostać, że ciemna jestem w tych wszystkich badaniach. Liczę na doświadczenie swojej ginekolog to też w innym Państwie wykonuje badania. -
Dosia_24 wrote:Ty z tego co pamiętam to mieszkasz chyba w Niemczech? Tam z tego co zrozumiałam to macie chyba NIPT za darmo albo mega tanio ,a pappe macie drogo ,u nas jest na odwrót.
Więc jeśli dobrze zrozumiałam to masz rację i badania robisz u siebie NIPT i USG prenatalne
Tak dokładnie. Mamy za darmo NIPT. I to badanie wykonuje u mnie pani ginekolog. Mówiła, że nie muszę terminów nigdzie robić na to badanie bo ona robi to na miejscu. USG już mi darmowe nie przysługują w tym trymestrze chyba, że coś jest nie tak. To wtedy robią darmowe. Ale Pani mi powiedziała, że nie ma problemu jak zapłacę jakoś ponad 60 euro to mi zrobią. Nie pamiętam dokładnie ile kosztowało ale nie jest drogie więc na pewno zrobię. -
Ania1008 wrote:Dzisiaj miałam zły sen. Śniło mi się, że zaczęłam bardzo mocno krwawić ciemną gęsta krwią. Było jej tak dużo, że nie mogłam tego ogarnąć, aby jechać do szpitala. Miałam nadzieję, że to nie jest jeszcze za późno i dziecko da się uratować ale po chwili na bieliźnie wśród krwi zauważyłam pępowinę .
Opis jak u mnie sprzed tygodnia tylko zamiast pępowiny były skrzepy… myślałam że dziecko wypadnie mi do toalety więc trzymając wszystko ręką jechaliśmy na szpital. Brzmi jak z horroru i co najgorzej było to po prenatalnych gdzie w zasadzie powinnam zacząć cieszyć się ciążą.
Dzisiaj mam kontrolę mam nadzieję na dobre i informacje … Ale wiecie co? Ja cały czas leżę (chodź podobno nie muszę) bo panicznie boję się że mi się to powtórzy.
Przepraszam nie radzę sobie z tym… nie widzę też dla siebie rozwiązania aby poprawić swój komfort.
Psychiatra za 2 tygodnie ale i tak on mi leków żadnych nie zaproponuje bo już biorę najmniejszą możliwą na nerwicę lękową. -
angelberry wrote:Ja nie dostałam w ogóle żadnych leków. Będę wymuszać na lekarzu na najbliższej wizycie, bo to niepojęte... Nawet po szpitalu mi nic nie dali♀️ '95
16.10.24 10 dpo⏸️(4 cs), beta 22,8 prog 13,11
18.10.24 beta 78,7 prog 19,43
22.10.24 beta 330,4 prog 17,74
31.10.24 beta 12869,7 prog 18,68
12.11.24 7tc+0 - 0,9 cm i jest serduszko ❤️
03.12.24 10tc+0 - 3,2 cm i 166 bpm
14.12.24 nifty pro ryzyka niskie i dziewczynka 🩷
23.12.24 12tc+6 - prenatalne ok, 7cm i 148 bpm
07.01.25 15tc+0 - 9,1 cm
04.02.25 19tc+0 - wizyta
20.02.25 21tc+2 - połówkowe
-
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Opis jak u mnie sprzed tygodnia tylko zamiast pępowiny były skrzepy… myślałam że dziecko wypadnie mi do toalety więc trzymając wszystko ręką jechaliśmy na szpital. Brzmi jak z horroru i co najgorzej było to po prenatalnych gdzie w zasadzie powinnam zacząć cieszyć się ciążą.
Dzisiaj mam kontrolę mam nadzieję na dobre i informacje … Ale wiecie co? Ja cały czas leżę (chodź podobno nie muszę) bo panicznie boję się że mi się to powtórzy.
Przepraszam nie radzę sobie z tym… nie widzę też dla siebie rozwiązania aby poprawić swój komfort.
Psychiatra za 2 tygodnie ale i tak on mi leków żadnych nie zaproponuje bo już biorę najmniejszą możliwą na nerwicę lękową.♀️ '95
16.10.24 10 dpo⏸️(4 cs), beta 22,8 prog 13,11
18.10.24 beta 78,7 prog 19,43
22.10.24 beta 330,4 prog 17,74
31.10.24 beta 12869,7 prog 18,68
12.11.24 7tc+0 - 0,9 cm i jest serduszko ❤️
03.12.24 10tc+0 - 3,2 cm i 166 bpm
14.12.24 nifty pro ryzyka niskie i dziewczynka 🩷
23.12.24 12tc+6 - prenatalne ok, 7cm i 148 bpm
07.01.25 15tc+0 - 9,1 cm
04.02.25 19tc+0 - wizyta
20.02.25 21tc+2 - połówkowe
-
Galaxis wrote:Trzymam kciuki za wizyty dziewczyny!
@Elena20 @3erin Ja też IT, ale QA 😁 A od ponad roku mam projekt wprost idealny pod planowanie ciąży - siedziba firmy jest w innym mieście, więc ja 100% zdalnie, nikt nie sprawdza od której do której pracuję, od kilku miesięcy jeszcze mamy taki luz, że zadań jest mniej niż osób w zespole, więc czasem po kilka dni nic nie muszę robić, także pod ciążę projekt marzenie naprawdę 😄 Na początku wzięłam L4 jak mnie mdłości okropnie męczyły, a leki dopiero zaczynały działać i spałam po 14 godzin, ale teraz się unormowało i czuję się póki co w miarę dobrze, to nie biorę, bo przynajmniej mam z kim pogadać, tak to znajomych za bardzo nie mam i siedziałabym odizolowana w domu 😵💫
Zazdro takiego projektu, mam nadzieję, że po powrocie właśnie w taki trafię, gdzie będzie spokojnie. I pewnie też bym sobie dalej pracowała.
Ale projekt projektowi nierówny, często też zależy od ludzi w nim pracujących. U mnie projekt managerem (lead) był... Japończyk mieszkający w UK. Bardzo sympatyczny facet... ale wiecie jaką mentalność pracy mają ludzie z Japoni 😅 Work, work, work. Ja nie jestem w stanie na takich obrotach lecieć w tym stanie 😉 Nawet na badania bym nie miała jak jechać, bo zawsze coś jest do zrobienia.
Lubię swoją pracę, jest bardzo dobrze płatna, ale po całym tygodniu w piątek zazwyczaj mam mózg zlasowany od myślenia i mam ochotę wszystko rzucić i pojechać w Bieszczady 🤪🤷♀️
Moja córka też na tym korzysta, w końcu ma mamę dla siebie.Galaxis, 3erin lubią tę wiadomość
👱♀️35🧑40
Elena ♀️👶 (7cs) tp 07.07.2025 (wg usg 03.07.2025)
🫧23.10. 9dpo ⏸️ beta 8,23 prog 21,07
🫧25.10. 11dpo beta 50,63 prog 26,29
🫧28.10. 14dpo beta 297,12 prog 31,41
🫧12.11. 6+1 ❤️ 0.35 cm CRL
🫧25.11. 8+0 1.76cm CRL, wg USG 8+2
🫧11.12. 10+2 3.33cm CRL, wg USG 10+2
🫧12.12. 10+3 Veracity Premium, niskie ryzyka, dziewczynka 🩷
🫧17.12. 11+1 pappa, beta hcg🧪
🫧19.12. 11+3 usg prenatalne 🩺, niskie ryzyka, wg usg 12+1
🫧 14.01. 15+5 kolejna wizyta
Eliza ♀️👧(5cs) lipiec 2019
-
Ania1008 wrote:Tak dokładnie. Mamy za darmo NIPT. I to badanie wykonuje u mnie pani ginekolog. Mówiła, że nie muszę terminów nigdzie robić na to badanie bo ona robi to na miejscu. USG już mi darmowe nie przysługują w tym trymestrze chyba, że coś jest nie tak. To wtedy robią darmowe. Ale Pani mi powiedziała, że nie ma problemu jak zapłacę jakoś ponad 60 euro to mi zrobią. Nie pamiętam dokładnie ile kosztowało ale nie jest drogie więc na pewno zrobię.
UGS Prenatalne o którym mówią dziewczyny z Polski jest bardziej dokładne lekarz przede wszystkim dokonuje pomiaru przezierności fałdu karkowego. To jest ten Erstsemester Scanning za który się tutaj ok 270€ płaci. To wykonuje się w Twoim przypadku w innej przychodni (z tego co pamiętam), bo musi być na to specjalny certyfikat. Tutaj jest często tak, że dopięto po złych wynikach NIPT się to zaleca. Inny kraj, inne zasady.
Wiadomość wyedytowana przez autora: Dzisiaj, 11:40
Ania1008 lubi tę wiadomość
-
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Opis jak u mnie sprzed tygodnia tylko zamiast pępowiny były skrzepy… myślałam że dziecko wypadnie mi do toalety więc trzymając wszystko ręką jechaliśmy na szpital. Brzmi jak z horroru i co najgorzej było to po prenatalnych gdzie w zasadzie powinnam zacząć cieszyć się ciążą.
Dzisiaj mam kontrolę mam nadzieję na dobre i informacje … Ale wiecie co? Ja cały czas leżę (chodź podobno nie muszę) bo panicznie boję się że mi się to powtórzy.
Przepraszam nie radzę sobie z tym… nie widzę też dla siebie rozwiązania aby poprawić swój komfort.
Psychiatra za 2 tygodnie ale i tak on mi leków żadnych nie zaproponuje bo już biorę najmniejszą możliwą na nerwicę lękową.
Wcale się tobie nie dziwię, że się boisz po twoich przeżyciach.
Ja miałam raz tylko plamienie, a po za tym nic się nie działo, a panikuje, że może być coś nie tak. Cały czas upominam moją mamę, aby tak nie planowała wszystkiego do póki nie będę w drugim trymestrze albo przynajmniej po czwartkowej wizycie. Ale za każdym razem aż mnie przytłacza tą swoją radością, że zostanie babcią. Staram się jak mogę gryźć się w język ale tym, że ona się tak cieszy i za każdym razem mi to pokazuje czuje coraz większą presję. Boje się strasznie, że może być coś nie tak i bardzo chciałabym się tym cieszyć ale na razie nie potrafię i drażni mnie to jak ona się cieszy. Każe za każdym razem głaskać brzuch od babci. A ja staram się na razie aż tak mocno nie nastawiać aby nie cierpieć pozniej za mocno. Czasami z mężem omówimy coś podstawowego. Np, w jakim szpitalu będę rodzic albo jak będzie wyglądał nasz wyjazd do Polski w ciąży. Planujemy jakoś na Wielkanoc jechać. A tak nie robię żadnych planów. Nie pisze listu wyprawkowej ani nic. Boje się planować.
Ja świruje, chociaż mi nic nie jest, to tobie wcale się nie dziwię, że po tych przeżyciach boisz się o swoje dziecko i cały czas leżysz.
-
Elena, ConteBis ja właśnie miałam widocznie źle wykonane szycie i od początku blizna była wklęsła i nad nią mam fałdkę bardzo to przeżywałam. Lekarz jednak pocieszył mnie ze za to od środka w macicy blizna zrosła się całkowicie i bardzo ładnie. Chociaż tyle ! Elena wizytę mam w sobotę więc zapytam.
Angelberry ja pojutrze zaczynam 2 trymestr a wymiotuje nadal. Od kilku dni nie biorę xonvei i chyba do niej wrócę. Straciłam już nadzieję że mi to przejdzie.Elena20 lubi tę wiadomość
-
Galaxis wrote:Przepraszam jeśli już pisałaś o tym, ale może spróbuj dostać receptę na Xonveę/Bonjestę od rodzinnego, albo od jakiegoś lekarza z internetu? Powiedz w którym tygodniu ciąży jesteś, że ledwo funkcjonujesz przez nudności i koleżanki w ciąży Ci polecają te dwa leki, że są bezpieczne i chciałabyś spróbować. Nie ma co się męczyć do kolejnej wizyty
Galaxis lubi tę wiadomość
-
Gosiaczek.prosiaczek wrote:Opis jak u mnie sprzed tygodnia tylko zamiast pępowiny były skrzepy… myślałam że dziecko wypadnie mi do toalety więc trzymając wszystko ręką jechaliśmy na szpital. Brzmi jak z horroru i co najgorzej było to po prenatalnych gdzie w zasadzie powinnam zacząć cieszyć się ciążą.
Dzisiaj mam kontrolę mam nadzieję na dobre i informacje … Ale wiecie co? Ja cały czas leżę (chodź podobno nie muszę) bo panicznie boję się że mi się to powtórzy.
Przepraszam nie radzę sobie z tym… nie widzę też dla siebie rozwiązania aby poprawić swój komfort.
Psychiatra za 2 tygodnie ale i tak on mi leków żadnych nie zaproponuje bo już biorę najmniejszą możliwą na nerwicę lękową. -
Myślałam o terapii on-linę, ale mieszkam z teściami, tu zero prywatności. Nawet mój narzeczony uważa że po co mi psycholog jak on może ze mną porozmawiać i powiedzieć mi to samo.
Niewiem co musiałaby mi moja lekarka powiedzieć abym uwierzyła że będzie dobrze… Wszyscy w szpitalu powtarzali „to ginekologia położnicza, to właśnie jest wielka niewiadoma”, „nie znajdziemy przyczyny skąd wzięła się krew”
Wczoraj przeczytałam jakiś artykuł, gdzie było powiedziane że każda krew w ciąży to patologia. Dziwię się dlaczego nasi lekarze do tego tak lekceważąco podchodzą. Ja wiem że nie są w stanie określić przyczyny. Ale przecież nasz stan psychiczny też jest wazny prawda ?
Pluje sobie w brodę dlaczego łykam tabletki od psychiatry… przecież mogę zaszkodzić dziecku. Ale zaraz przecież prenatalne wyszly ok, moja dawka jest naprawdę znikoma a nerwy, które bym miała przy nie braniu (doświadczyłam to w poprzedniej ciąży), byłyby bardziej szkodliwe. Może ja wcale nie byłam gotowa na dziecko?
Wiecie czego się wstydzę ? Gdy w listopadzie trafiłam na oddział z podejrzeniem pozamacicznej… wtedy okazało się że pęcherzyk jest w macicy a beta prawidłowo rośnie. Mówiłam sobie że jeżeli to ma się skończyć to ja chce aby to było teraz. No bo jak można od 4 tygodnia ciąży plamić żywą krwią i jak ma być z ciążą wszystko ok? … uwierzyłam i naprawdę wierzyłam że będzie dobrze. Nie bałam się normalnie funkcjonować. Myślałam sobie cały czas „byle do prenatalnych”, a teraz ? Byle do 20 tc może na patologię mnie wtedy wezmą …