LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zrobiłam dziś deal życia 🤭 Przyszła mi nowa koszula z doctor nap, wylicytowana za 50 zł 😀 Obawiałam się trochę dużego rozmiaru, ale jak na S całkiem spoko to na mnie wygląda 😀 I w rossmanie kupiłam kochane skarpetusie 2 pary za 0,99 groszy 🤭
Kamax9, Elena20 lubią tę wiadomość
-10.01.- 4 wizyta
-13.12- 3 wizyta (9+4) szalejące dzidzi 🍒
-22.11- 2 wizyta (6+2) mamy serduszko ❤️
-14.11.- 1 wizyta(5+3)pęcherzyk ciążowy
-8 ms ( 28 październik II kreski) 🌱🍀👣
-7 ms (wrzesień) 💔 ciąża biochemiczna 💔
-Podejrzenie Hashimoto, guzki na tarczycy,Niedowaga, od dzieciństwa problemy z serduchem 💔💉
ASD II,arytmia od 2021r. anemia (Czerwiec 2024r.)
👱♀️29🧑29 -
Mnie zapachy takie jak perfumy, jakieś żele pod prysznic, płyny do płukania i inne takie nie odrzucają, chyba ,że akurat siedzę w toalecie wielkości 1x1 i nagle nad głową pryśnie mi odświeżacz powietrza ale to akurat tak intensywny zapach ,że każdego by dusiło 🙈
Za to zapachy jedzenia ...wczoraj zwymiotowałam przy załadowywaniu zmywarki. Nie ma nic bardziej obrzydliwego niż brudne naczynia 🤢
Zapach mięsa, sosów, burgera, frytek, pizzy, pomidora, papryki ...wszystko mnie odraża oprócz owoców ,te truskawki ostatnio wąchałam jak nienormalna. Też kupuję szynkę i mięso tylko dla męża. Kochałam krewetki i ogólnie owoce morza ...nie mogę na to patrzeć. Teraz gotuję osobno dla siebie i osobno dla niego.
Obok lodówki mam maseczkę na twarz i ubieram jak muszę coś z niej wyciągnąć 🙉😅
Za to od tygodni mam ochotę na sushi ...słyszałam ,że można o ile nie ma surowej ryby i nie wiem czy jutro czegoś nie zamówię -
Oj ja tez nie znoszę zapachu zmywarki. Ale to i bez ciąży 😄
Zawsze mam odruch wymiotny, więc zajmuje się tym mąż.
Co do dzisiejszej wizyty lekarz powiedział mi, że grypa jest niebezpieczna w 7,8 tygodniu, na tym etapie dzidzi już nic nie zagrażało. Pochwalił mnie, że nie siedziałam na google i nie schizowałam nadmiernie. Że bardziej stresem bym zaszkodziła niż grypą. Czytać, czytałam... ale byłam dobrej myśli 😊
Co do tych pytań babć, ciotek itd. Ja im nawet współczuję... w sensie za ich czasów poza dziećmi (po wojnie, komuna) nie było żadnych rozrywek. Ludzie nie mieli takich możliwości tak jak my w dzisiejszych czasach. Dzisiaj każdy ma jakieś zainteresowania, hobby, realizuje się zawodowo, podróżuje, zwiedza i poznaje cały świat, jest internet itd. Tematów do rozmów multum. Więc jak ktoś zadaje takie pytania o dzieci i myśli, że to jest super temat do rozmowy to ja współczuję tej osobie takiego wąskiego/ograniczonego myślenia.
Co nie zmienia faktu, ze ciąże, śluby itd to są tematy z kategorii tania sensacja, a ludzie lubią plotkować. Dlatego ja się nie ogłaszam wszem i wobec, wolę mieć święty spokój.👱♀️35🧑40
Elena ♀️👶 (7cs) tp 07.07.2025 (wg usg 03.07.2025)
🫧23.10. 9dpo ⏸️ beta 8,23 prog 21,07
🫧25.10. 11dpo beta 50,63 prog 26,29
🫧28.10. 14dpo beta 297,12 prog 31,41
🫧12.11. 6+1 ❤️ 0.35 cm CRL
🫧25.11. 8+0 1.76cm CRL, wg USG 8+2
🫧11.12. 10+2 3.33cm CRL, wg USG 10+2
🫧12.12. 10+3 Veracity Premium, niskie ryzyka, dziewczynka 🩷
🫧17.12. 11+1 pappa, beta hcg🧪
🫧19.12. 11+3 usg prenatalne 🩺, niskie ryzyka, wg usg 12+1
🫧 14.01. 15+5 150g 🍬
Eliza ♀️👧(5cs) lipiec 2019 3549g 58cm
-
Dosia_24 wrote:Mnie zapachy takie jak perfumy, jakieś żele pod prysznic, płyny do płukania i inne takie nie odrzucają, chyba ,że akurat siedzę w toalecie wielkości 1x1 i nagle nad głową pryśnie mi odświeżacz powietrza ale to akurat tak intensywny zapach ,że każdego by dusiło 🙈
Za to zapachy jedzenia ...wczoraj zwymiotowałam przy załadowywaniu zmywarki. Nie ma nic bardziej obrzydliwego niż brudne naczynia 🤢
Zapach mięsa, sosów, burgera, frytek, pizzy, pomidora, papryki ...wszystko mnie odraża oprócz owoców ,te truskawki ostatnio wąchałam jak nienormalna. Też kupuję szynkę i mięso tylko dla męża. Kochałam krewetki i ogólnie owoce morza ...nie mogę na to patrzeć. Teraz gotuję osobno dla siebie i osobno dla niego.
Obok lodówki mam maseczkę na twarz i ubieram jak muszę coś z niej wyciągnąć 🙉😅
Za to od tygodni mam ochotę na sushi ...słyszałam ,że można o ile nie ma surowej ryby i nie wiem czy jutro czegoś nie zamówię
Tak, ja sobie zamawiałam sushi z grillowaną rybą i w tempurze, też nie mogłam się oprzeć Aż dzisiaj znowu mi zrobiłaś ochotę No i oczywiście wegetariańskie/wegańskie możnaDosia_24 lubi tę wiadomość
-
tygrysek7773 wrote:Somebody ! Co za chamski, prymitywny i obrzydliwy żart... mam nadzieję że chociaż jakiś mały wyrzut sumienia pojawił się u tych osób jak powiedzieliście o stratach .
Zawsze mnie zastanawia dlaczego jedni ludzie wchodzą innym w pościel. Dlaczego naciskają żeby ktoś miał dziecko skoro nawet nie kiwną palcem żeby pomóc w jego wychowaniu. I z drugiej strony to samo- dziwią się, podśmiechują jak ktoś ma trójkę dzieci i więcej.
A z tematów kulinarnych jak ktoś ma fazę na owoce jak ja to polecam nektarynki z biedry, niby nie sezon ale smaczne
Boziuu nektarynki z biedry jem ciągiem już od jakiegoś miesiąca, tylko tragedia z tą ceną, bo płacę po 30zl za pół siateczki 🙈tygrysek7773 lubi tę wiadomość
-
Do mnie babcia przyszła po poronieniu i powiedziała "no co dziecko, może wcale nie będziesz mogła mieć dzieci", a gdy w święta dowiedziała się o drugiej ciąży to usłyszałam "żebyś tylko donosiła" 🙈
I ja wiem, że to wszystko w dobrej wierze, że to zupełnie inne pokolenie i zwyczajnie dla niej nie ma problemu, żeby komuś tak powiedzieć, no ale.. 🙈 -
Izaaxx No perfumy męża są też u mnie number one niepożądanych zapachów. Xd
Dosia tak, ta cena z kosmosu, oni WIEDZĄ że my jesteśmy w ciąży i się tym obżeramy i robią to SPECJALNIE 😅😂😂 I tak kupimy xdWiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia, 20:45
Dosia_24 lubi tę wiadomość
-
tygrysek7773 wrote:Izaaxx No perfumy męża są też u mnie number one niepożądanych zapachów. Xd
Dosia tak, ta cena z kosmosu, oni WIEDZĄ że my jesteśmy w ciąży i się tym obżeramy i robią to SPECJALNIE 😅😂😂 I tak kupimy xd
Teraz jak mam na coś ochotę to chyba nie ma ceny której bym nie zapłaciła 😂 jutro z pełną premedytacją wydam w sklepie fortunę żeby zjeść ryż z truskawkami i obawiam się ,że z może być tak ,że kupię, zrobię i nie zjem ,bo się okaże ,że jednak nie chcę.
Czy tylko ja tak mam ostatnio ,że najczęściej napalę się na jakieś jedzenie jak szczerbaty na suchary ,a jak już mam to zjem ciut i mi się odechciewa? 😅tygrysek7773 lubi tę wiadomość
-
Dosia_24 wrote:Teraz jak mam na coś ochotę to chyba nie ma ceny której bym nie zapłaciła 😂 jutro z pełną premedytacją wydam w sklepie fortunę żeby zjeść ryż z truskawkami i obawiam się ,że z może być tak ,że kupię, zrobię i nie zjem ,bo się okaże ,że jednak nie chcę.
Czy tylko ja tak mam ostatnio ,że najczęściej napalę się na jakieś jedzenie jak szczerbaty na suchary ,a jak już mam to zjem ciut i mi się odechciewa? 😅
To ja od trzech dni mam fazę na bułkę z masłem i zielonym ogórkiem posolonym 😂 w ciągu 3 dni już chyba z 10 takich bułek zjadłam 🫣🫣🫣Dosia_24 lubi tę wiadomość
3 lata starań.
Pierwsza procedura 10.2024
Punkcja 12.10 - pobrano 17, zapłodniono 9, 6 rozwijało, do blastki dotrwały 3.
17.10 transfer świeżaka 4AA, ❄️4AB❄️4BB czekają.
Od 5 dnia po transferze i wzroście beta HCG - nasilająca hiperstymulacja i płyn w otrzewnej. 8dpt potwierdzono przez USG i wdrożono leki.
beta HCG:
5dpt - 14,7
7dpt - 44,5 (214%)
9dpt - 73,3 (72%)
11dpt - 98,4 (35%)
13 dpt - 169,2 (72%)
18 dpt - 560,9 (62%)
20 dpt - 876,9 (50%)
21 dpt - USG - jest pęcherzyk 10mm i prośba lekarza o jeszcze 2x badanie bety w ciągu tygodnia do kolejnego USG
23 dpt - 1841,3 (69%)
28 dpt - 5254,20 (50%), GS 11,2mm, CRL 4,4mm, jest ❤️
35 dpt - GS 18,9mm CRL 12,6mm, jest piękne❤️.
9+5: GS 2,86cm ♥️
11+4: GS 4,7 cm ♥️170, w USG prenatalnym wszystko Ok, PAPPA i Beta HCG - niskie ryzyka
-
Ambiwalentna, ja ani w pierwszej, ani w drugiej ciąży nie robiłam pappy. Samo usg prenatalne. Powód? Wtedy to było jeszcze płatne, a ja uważałam, że to tylko statystyka, która przynosi więcej szkody niż pożytku. Po prostu szkoda mi było kasy na coś, co potencjalnie sprawi tylko, że będę się niepotrzebnie stresować. Wolałam zapłacić nawet 500zł na świetnie usg prenatalne, niż robić tę pappę.
Teraz będę robić, ale tylko dlatego, że mi przysługuje i głupio by mi było powiedzieć, żeby nie robili. Ale też wiem, że u mnie krew będzie pobierana zaraz po usg, więc na wyniki trochę poczekam i szczerze mówiąc- nawet nie wiem czy na nie spojrzę.
Ja po wizycie nawet nie miałam siły napisać, tak się źle czuję. Ale wszystko jest w porządku, chociaż mnie lekarz trochę nastraszył, bo podczas usg zapytał: „który to dokładnie tydzień?”, ja odpowiedziałam, że 12+3, a on takim zaskoczonym tonem: „12+3? Na pewno?”. I ja już miałam w głowie, że o boże, zaraz mi powie, że wychodzi 9+0 albo coś takiego. Ale nie. Wyszło równo 13+0. Zobaczymy co na prenatalnych, bo mam umówione równo tydzień od tamtej wizyty, więc wychodzi na to, że będzie już 14+0. Ale nie stresuję się na zapas, bo crl wyszło 6,5cm, a nie sądzę, żeby w tydzień skoczyło 2cm. Będzie dobrze. -