LIPCOWE mamy 2025 👶🌞🏝️
-
WIADOMOŚĆ
-
Jasne, że przytyłam. Bez sportu to od razu tyję, plus ciąża to dla mnie czas święty i nie odmawiam sobie zachcianek (nie obżeram się, ale jeśli mam ochotę na cos, to to jem). Poza ciążą muszę się bardzo pilnować. Do słodkiego mnie nie ciągnie, zwyczajnie więcej jem niż zazwyczaj. Teraz po chorobie mam zamiar wrócić do siłki 3 razy w tygodniu. Stopniowo. Już mnie mięśnie bolą… kto uprawia dużo sportu, rozumie ten ból. To moja trzecia ciąża, więc ciało inaczej reaguje u mnie. Poprzednie dwa brzuchy były ogrooooomne… każda z nas jest inna. Mniejszy brzuszek jest praktyczniejszy:)
Nocnik… córka roczek miała jak chodziła na nocnik. Syn 2,5 roku i nawet nie spojrzy na nocnik. 🥲
Bez drzemki w ciągu dnia ledwo funkcjonuję, a muszę być na nogach do 21, aż dzieci będą w łóżkach. Pobudka 6:20. W tej trzeciej ciąży chyba tylko z powodu zmęczenia i braku możliwości porządnego odpoczynku jest mi o wiele ciężej… -
Sanana wrote:Dno macicy to sama góra macicy czyli baaaardzo daleko od ujścia wewnętrznego szyjki macicy łożysko przodujące Ci nie grozi
Dzięki za odpowiedź, przyjęłam złą logikę, że dno to na dole przy szyjce 🙈 -
Mama znalazła przewoziła który może być po mnie dzisiaj o 15 ale jedzie 25 godzin. Bardzo boje się o dziecko , że to za dużo godzin będzie. Co wy myślicie o takiej drodze. Jechała może któraś z was w 14 tygodniu tyle godzin?
Begginer lubi tę wiadomość
-
Kurcze dziewczyny, ale miałam noc. Pół nocy bolało mnie tak jakby z boku brzucha, na wysokości miednicy i to tak, że raz kuło, raz nie. Wzięłam nospę (właściwie dwie) i magnez. Po pewnym czasie przeszło, ale zaczęło mnie boleć podbrzusze, jakby się rozciągało, ale też z takim kuciem co jakiś czas. Też pomogła nospa i magnez w końcu. Normalnie oka nie zmrużyłam z paniki, zastanawiałam się czy jechać do szpitala, ale z drugiej strony nie miałam żadnych plamień. Nie wiem czy to są jakieś skurcze? Ktoś miał coś podobnego?
W poniedziałek idę na kontrolę, ale chyba jak mi się dzisiaj to znowu przytrafi to już nie wytrzymam. -
Somebody_33 wrote:Angelfromhell
Ten zespół ma moja szwagierka, ale u niej problem leży w dłoniach i stopach… mam nadzieję, ze u mnie to jednak nadwrażliwość. Póki co wolę tak o tym myśleć.
Ania1008
Strasznie mi przykro, że właśnie teraz musisz się mierzyć z tak przykrą sprawą i dylematem. Pamiętaj, że warto zawalczyć o lepsze życie dla siebie i Twojego maleństwa. Jeśli teraz - w Twoim stanie, tak Cię traktuje (co mi się w głowie nie może pomieścić 🤯), to co będzie później jak maluszek się pojawi…? Gdzie nie będziesz miała tyle czasu na „obrabianie” narcystycznego męża, który z tego co piszesz jest na tyle wygodny, że podstawowe czynności domowe mu uwłaczają. Niestety znam takie przypadki z bliskiego otoczenia. Tacy ludzie się nie zmieniają… Na chwilę założą „dobrą maskę”, a jak tylko poczują się znowu pewnie - uderzają jeszcze mocniej. To są swego rodzaju psychopaci, czerpiący przyjemność z zadawania bólu m. in. psychicznego. Zaopiekuj się sobą, póki masz jeszcze siłę, proś o pomoc jeśli potrzebujesz i nie bój się osądzania… walka o lepsze jutro dla siebie i dziecka, to nie jest powód do wstydu czy bycia „gorszym”… to wg. mnie ogromna siła, na którą nie każdego stać, a Ty już zrobiłaś pierwszy krok w kierunku lepszego jutra. Przytulam Cię mocno i wierzę, że „w środku” poczujesz co jest dla Ciebie najlepsze i wybierzesz odpowiedni kierunek. Dużo odwagi dla Ciebie i dobrej energii!
P. S. Dzięki terapeucie/ psychologowi będzie Ci łatwiej się uwolnić od toksycznej relacji i w przyszłości będzie Ci znacznie lżej z przerobionymi doświadczeniami.Somebody_33 lubi tę wiadomość
-
Optymistka90 wrote:Pierwsze słyszę że coś trzeba dodatkowo wykupić? Serio? 😮 Inne dziewczyny też płaciłyście za informację o tych badaniach?
-
Kejtaa wrote:Kurcze dziewczyny, ale miałam noc. Pół nocy bolało mnie tak jakby z boku brzucha, na wysokości miednicy i to tak, że raz kuło, raz nie. Wzięłam nospę (właściwie dwie) i magnez. Po pewnym czasie przeszło, ale zaczęło mnie boleć podbrzusze, jakby się rozciągało, ale też z takim kuciem co jakiś czas. Też pomogła nospa i magnez w końcu. Normalnie oka nie zmrużyłam z paniki, zastanawiałam się czy jechać do szpitala, ale z drugiej strony nie miałam żadnych plamień. Nie wiem czy to są jakieś skurcze? Ktoś miał coś podobnego?
W poniedziałek idę na kontrolę, ale chyba jak mi się dzisiaj to znowu przytrafi to już nie wytrzymam.
Miałam tak samo kilka dni temu, minęło kolejnego dnia ale nie wiem co to było, pewnie się rozciąga wszystkoKejtaa lubi tę wiadomość
Starania od 06.2022
Grudzień 2022 -Aniołek 7/8 tc(*)
Listopad 2023- ciąża biochemiczna
Kwiecień 2024- ciąża biochemiczna
21.10.2024 II chwilo trwaj 🥹❤️🤞🏻
6.11 CRL 2,17mm, Twoje serduszko bije 🥰
19.12 badanie prenatalne- niskie ryzyka
31.12 CRL 8,04 cm, rośnij zdrowo Nasz mały Synku🍀
08.01 135 g szczęścia ♥️
22.01 198 g 💪
-
Lawenda_a wrote:Hej dziewczyny, pozwolę sobie na chwilę zmienić temat, macie jakieś sposoby na zmęczenie w ciąży? U mnie w pierwszej połowie dnia jest okej, "mam tę moc", pracuje sobie na spokojnie, ale gdzies od 15 jest dramat, senność i brak energii do czegokolwiek. Skoro mamy ograniczona ilość kofeiny do spożycia, to jak się zdrowo postawić na nogi?
Lawenda_a, ConteBis lubią tę wiadomość
-
Ja przy wypisywaniu ankiety przy prenatalnych miałam do zaznaczenia pole, czy chcę dodatkowo wykupić badania ryzyka stanu przedrzucawkowego i czegoś tam jeszcze, chyba związanego z ciśnieniem. I to było dla chętnych, dodatkowo płatne. Optymistko, to może być to o czym piszesz, zobaczę po wizycie. Jak jakoś do niej wyrzymam, bo jestem kłębkiem nerwów
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia, 09:54
Optymistka90 lubi tę wiadomość
-
Róża11 wrote:Ja Też mam luxmed z pracy a medicover place od męża z pracy. Z luxmedu nie korzystam, wolę medicovera, ale na przestrzeni 4/5 lat zmienił się bardzo. Strasznie dużo klientów mają, dlatego problem jest nieraz z terminami. Na badania nie mogę narzekać, bo na wszystko dostanę jak powiem skierowanie, jak mam wątpliwości, to nawet na czacie czy teleporadzie mi wystawiają skierowania dodatkowe dla mojej doktor. Lekarzy mam wszystkich w pakiecie, usg nawet 3 trymestru też w pakiecie. Ale obsługa na recepcji jest masakryczna, nic nie wiedzą te panie. Jak mi odmówili prenatalnych, to jedna mówiła, że nie ma lekarza, a druga, że sprzęt się zepsuł. Ewidentnie kłamały i wzięły kogoś na moje miejsce. Innego wytłumaczenia nie ma. Ja z lekarzami nie mam problemu, bardziej z recepcją. Wyniki z prenatalnych i krwi miały mi przyjść opracowane na maila, 3 razy podchodziłam jak byłam na wizytach, czy się zgadza wszystko a i tak nie przyszły, w systemie tez ich nie moge podejrzec xD i jak poszłam do mojej to mówię jej, że już ktoś inny mi opracował.. A ona głowę spuściła i że ja Pani wydrukuje wtedy je z systemu ... no obsługa jest mega slaba, to oni najwięcej robią zamieszania, przynajmniej ten mój oddział.
A to ja z moim luxmedem mam same dobre doświadczenia w tej ciąży. Trafiłam na lekarza, który pracuje w szpitalu, w którym będę rodzić. Chciałam chodzić do niego prywatnie, ale sam powiedział, że bez sensu płacić. Dodatkowo mam przy każdej wizycie spotkanie z położną. Wszystkie badania w ramach pakietu. Terminy bezproblemowe, no i w każdej chwili dostepny czat z położną czy na drugi dzień wizyta u ginekologa. Także ja bym poleciła, ale jak czytam o waszych doświadczeniach to się zastanawiam czy mam szczęście czy co, bo pakiet raczej z takich standardowych
Wiem, że temat ćwiczeń już się pojawiał, ale jeszcze go podbije, bo zaczęłam ćwiczyć w domu, tak 30min dziennie, ale chciałabym jeszcze zacząć chodzić na basen. Nie wiem czemu, ale boje się o infekcje. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia, 10:03
-
Co do nocnika. Synek miał 2,4 jak wspólnie podjęliśmy decyzję odpieluchowania. Natomiast w nocy ma założone pieluchomajtki cały czas po średnio raz w miesiącu, albo i na więcej jest wtopa.
Elena20 lubi tę wiadomość
-
Vilka wrote:A ja mam pytanie do doświadczonych mam, kiedy wasze starszaki zaczęły korzystać z nocnika? Ja jestem trochę w szoku, bo moja córka która dopiero za miesiąc kończy półtora roku od dwóch dni ma nocnik w domu w łazience i wczoraj wieczorem normalnie zrobiła tam 💩. Nie sądziłam że tak szybko pójdzie 😁 fakt faktem, jak ja lub mąż idziemy do toalety to ona idzie z nami, wie że robimy siku czy kupą, a odkąd nocnik stoi w łazience to ona siada tam każdorazowo jak idzie z nami i powtarza kupa kupa 😀😀 myślę że już doskonale wie do czego to służy. Wiem że pewnie jeszcze nie raz zrobi w pieluchę, ale może macie jakieś rady co zrobić żeby utrzymać to w dobrym kierunku?
U nas syn też szybko zaskoczył, ale od samego początku wykazywał duże zainteresowanie nocnikiem. My pojechaliśmy do sklepu, sam sobie wybrał majteczki, poczytaliśmy różne książeczki na ten temat i w jeden weekend powiedzieliśmy, że już jest duży i sikamy na nocniczek. W pierwszy dzień miał kilka wpadek. W drugi już zero. Miał rok i 9 miesięcy z kolei w nocy dopiero teraz walczymy a już ponad 3 lata ma ☺️
Vilka lubi tę wiadomość
-
Vilka wrote:Ania bardzo przykra jest twoja historia, trzymam mocno za ciebie kciuki, nie tkwij w tym związku, bo cię zniszczy doszczętnie. Grunt to zacząć działać, widzę że masz już plan, a to bardzo dobrze. Zasługujesz na szczęście i poznasz jeszcze wartościowego człowieka na swojej drodze z którym tworzysz szczęśliwą rodzinę. Tego ci bardzo życzę. Tylko nie poddawaj się. To nie twoja wina.
A ja mam pytanie do doświadczonych mam, kiedy wasze starszaki zaczęły korzystać z nocnika? Ja jestem trochę w szoku, bo moja córka która dopiero za miesiąc kończy półtora roku od dwóch dni ma nocnik w domu w łazience i wczoraj wieczorem normalnie zrobiła tam 💩. Nie sądziłam że tak szybko pójdzie 😁 fakt faktem, jak ja lub mąż idziemy do toalety to ona idzie z nami, wie że robimy siku czy kupą, a odkąd nocnik stoi w łazience to ona siada tam każdorazowo jak idzie z nami i powtarza kupa kupa 😀😀 myślę że już doskonale wie do czego to służy. Wiem że pewnie jeszcze nie raz zrobi w pieluchę, ale może macie jakieś rady co zrobić żeby utrzymać to w dobrym kierunku?Vilka lubi tę wiadomość
-
Anka657 wrote:A to ja z moim luxmedem mam same dobre doświadczenia w tej ciąży. Trafiłam na lekarza, który pracuje w szpitalu, w którym będę rodzić. Chciałam chodzić do niego prywatnie, ale sam powiedział, że bez sensu płacić. Dodatkowo mam przy każdej wizycie spotkanie z położną. Wszystkie badania w ramach pakietu. Terminy bezproblemowe, no i w każdej chwili dostepny czat z położną czy z nia na dzień wizyta u ginekologa. Także ja bym poleciła, ale jak czytam o waszych doświadczeniach to się zastanawiam czy mam szczęście czy co, bo pakiet raczej z takich standardowych
Wiem, że temat ćwiczeń już się pojawiał, ale jeszcze go podbije, bo zaczęłam ćwiczyć w domu, tak 30min dziennie, ale chciałabym jeszcze zacząć chodzić na basen. Nie wiem czemu, ale boje się o infekcje. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?Anka657 lubi tę wiadomość
-
Anka657 wrote:A to ja z moim luxmedem mam same dobre doświadczenia w tej ciąży. Trafiłam na lekarza, który pracuje w szpitalu, w którym będę rodzić. Chciałam chodzić do niego prywatnie, ale sam powiedział, że bez sensu płacić. Dodatkowo mam przy każdej wizycie spotkanie z położną. Wszystkie badania w ramach pakietu. Terminy bezproblemowe, no i w każdej chwili dostepny czat z położną czy na drugi dzień wizyta u ginekologa. Także ja bym poleciła, ale jak czytam o waszych doświadczeniach to się zastanawiam czy mam szczęście czy co, bo pakiet raczej z takich standardowych
Wiem, że temat ćwiczeń już się pojawiał, ale jeszcze go podbije, bo zaczęłam ćwiczyć w domu, tak 30min dziennie, ale chciałabym jeszcze zacząć chodzić na basen. Nie wiem czemu, ale boje się o infekcje. Macie jakieś doświadczenia w tym temacie ?
Ja o luxmedzie się nie wypowiem, bo korzystałam może ze dwa razy, jak byłam przeziębiona, to w sumie bylo Oki. Po prostu kiedyś w pracy mieliśmy medicovera, później nam zmieniono na luxmed, a ja chciałam zostać w medicoverze, wiec jestem przy mężu. Super, że masz dobre doświadczenia, to najważniejsze, żebyś Ty się czuła zaopiekowana. Co placówka to pewnie inaczej, a przede wszystkim co człowiek to inaczej. 💛
A co ćwiczysz? Może coś z youtuba? Też planuje zacząć, nawet już mate przyniosłam, piłkę i tak sobie leżą i tylko maz się podsmiewa ze mnie😄Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia, 10:07
08.11.2024 0,28 crl 💛 bije serduszko
19.11.2024 1,24 crl 💛 bije serduszko
03.12.2024 2,51 crl 💛 bije serduszko
16.12.2024 prenatalne usg+ pappa; niskie ryzyka, 80% dziewczynka 💗 z usg i OM 04.07.2025
20.12.2024 wizita, ok 💗
10.01.2024 wizyta, ok 💗