Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć Dziewczyny Witam się w naszym miesiącu Nie udzielałam się ostatnio bo mąż wrócił, ledwo dycham a i za mycie okien się zabrałam, sprzątanie i takie tam. Niestety mojego dziecka jak na razie nic nie rusza Dzisiaj mam zakaz rodzenia bo mąż wyjechał na cały dzień do Warszawy ale jakby się wieczorem zaczęło to nie obraziłabym się. No mam już dość a jeszcze upały nadchodzą wrrr
No nic, nie ma marudzenia - trzeb ana zakupy skoczyć, poprawić sobie troszkę humor i roztrwonić trochę pieniędzy A w poniedziałek mam wizytę u gina jeszcze - ta, do której miałam nie dotrwać
Miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 10:50
-
Zania, przykre to fakt, ale prawda jest taka, że takich chorób są setki. Normalne, że nikt tego nie sprawdza intensywnie, nie alarmuje itp, bo jak sama napisałaś, takie przypadki są jeden na kilka tysięcy.
Jeszcze na praktyka spotykałam się z dziećmi, które były chore na choroby, których nawet w polskim języku nie szło znaleźć na necie... A przeważnie właśnie w badaniach wychodziło, że obydwoje rodzice są nosicielami takiego czy innego genu.
No niestety, ale jak spotykamy tą drugą połówkę to ostatnia rzecz o jakiej myślimy to posprawdzać się na wylot pod względem genetycznym. W zasadzie to nawet nierealne.
A wierz mi, że są dużo gorsze choroby niż ta u Frania
Mia, ja też mam jakieś takie głupie myśli, dlatego jak ktoś mi mówi o czymś na przyszłość, to aż mnie szlag trafia, bo jakoś tak, dopóki nie mam tego dziecka w domu to nierealne to dla mnie jest.
I też zasypiam i budzę się z jakimiś głupimi myślami. -
Hej, a co to za otwarcie lipca bez żadnego nowego dzieciątka? ;p
Pay wózek ekstra, Asiulka pokoik też
Zania przykro mi z powodu choroby maluszka, będą musieli teraz bardzo pilnować diety.
Ja też już bym chciała a z drugiej strony się martwię, porodem i w ogóle wszystkim jak to wyjdzie.
Rodzić rodzić moje drogie ;p
-
nick nieaktualnyradiszka wrote:Dziewczyny, które już "są spakowane" do szpitala... Możecie napisać co ostatecznie spakowałyście? Bo wisi to nade mną jak topór i coś się nie mogę zmobilizować...
TORBA DLA MAMY:
1. Dowód osobisty
2. Karta ciąży
3. Nip pracodawcy
4. Teczka z dokumentami:
- Morfologia, mocz, tsh z ostatnich 4 tygodni
- Glukoza na czczo i po obciążeniu
- WR, HIV, HCV, GBS, HBs, Toksoplazmoza
- Cytologia
- Wszystkie badania USG
- Oryginał grupy krwi
5. Woda w małych butelkach, najlepiej ta z dzióbkiem
6. Talerz, kubek, sztućce
7. Podkłady higieniczne Bella 3 op.
8. Podkłady na łóżko Babydream 10 szt.
9. Wkładki laktacyjne 30 szt.
10. Majtki jednorazowe siateczkowe szt.5
11. Kosmetyczka:
- dezodorant
- pasta do zębów, szczoteczka
- szczotka do włosów + gumki do włosów
- żel pod prysznic Biały Jeleń
- szampon, odżywka
- pomadka nawilżająca
- krem na sutki Maltan
12. Koszula do porodu
13. Koszula nocna po porodzie szt.2
14. Szlafrok lub luźny sweter
15. Kapcie
16. Klapki pod prysznic
17. Skarpetki bawełniane szt.3
18. Majtki bawełniane szt.3
19. Ręcznik-mały i duży
20. Poduszka jasiek
21. Chusteczki higieniczne 1 op.
22. Papier toaletowy 2 rolki
23. Ręcznik papierowy 1 szt
24. Leki: Euthyrox
25. Ładowarka+telefon
26. Długopis i zeszyt
TORBA DLA SYNKA:
1. Pieluszki Pampers rozmiar 1 szt. 33
2. Chusteczki Huggies 1 op.
3. Ręcznik z kapturkiem
4. Kocyk
5. Rożek
6. Kosmetyczka:
- Sudocrem
- Octenisept
- Mydełko Bambino
- Sól fizjologiczna
- Woda morska Marimer
- Krem Nivea Baby
- Płatki kosmetyczne
- Szczotka do włosów
- Smoczki uspokajające szt. 2
7. Ciuszki:
- Rampers szt.1
- Pajacyk rozmiar 56 szt.2
- Pajacyk ciepły rozmiar 56 szt.1
- Body z krótkim rękawem rozmiar 56 szt.5
- Body z krótkim rękawem rozmiar 62 szt.1
- Body z długim rękawem rozmiar 56 szt.1
- Półśpiochy rozmiar 56 szt.2
-Czapeczka bawełniana szt.2
- Skarpetki szt.3
8. Pieluchy tetrowe szt.4radiszka lubi tę wiadomość
-
Radiszka ja wzięłam absolutne minimum - ręcznik, dwie koszule do karmienia, stanik do karmienia, majtki siateczkowe, podkłady, mała paczka pieluch, chusteczki nawilżane, krem do pupy i krem na brodawki. Poza tym kosmetyczka, dokumenty, kapcie i rożek. A no właśnie, i ubranka dla Juniora - trzy zestawy (pajac, czapeczka i niedrapki). Jedna pielucha tetrowa. Chyba wszystko, tyle miałam na liście ze szpitala a w razie jak czegoś zabraknie to mąż dowiezie
radiszka, Martika87, katepr, 1kasiulka1 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
heja
Carmen Ty to wzięłaś ja aż tyle nie mam np kosmetyków dla dziecka bo szpital zapewnia. Jedynie wzielam gaziki jalowe i bepanthen dla mnie w razie co
Ola moze i tak ale ja to mialam zazwyczaj krótką szyjkę i na luteinie jechalam cala ciązę od poniedzizałku juz nie biore (od wieczora)
Skurcze BH mam ale nie calego brzuszka tylko zazwyczaj po środku gdzie pępek i nic mnie nie boli przy nich. Magnezu tez nie biore.
Robcio za to ma czkawki i to nawet 2 razy dziennie. Wczoraj bylam na minionkach nawet spoko tylko, ze nie wygodnie
Sliczna sesja
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
nick nieaktualnymon!ta^ wrote:heja
Carmen Ty to wzięłaś ja aż tyle nie mam np kosmetyków dla dziecka bo szpital zapewnia. Jedynie wzielam gaziki jalowe i bepanthen dla mnie w razie co
U mnie niestety kosmetyki dla dziecka trzeba mieć, przynajmniej tak na stronie mają -
Wow, jaka lista Carmen jeśli masz rodzić naturalnie, to jeszcze tantum rosa się przyda. Po porodzie rozrabiasz sobiebw tej malej butelce z dziubkiem po wodzie i tym się podmywasz i plukasz po każdym siku. Ja nie byłam w stanie dotknąć ręką ani tym bardziej żadnym płynem do mycia. Potem tylko lekko dotykasz ręcznikiem papierowym, żeby trochę wysuszyć i jesteś odkazona
Ja mam spakowane 4 koszule, klapki dla mnie i męża, te małe kosmetyki z rossmana (plyn pod prysznic, szampon, pasta do zębów), szczoteczka do zębów i do włosów dla mnie. Tantum rosa, 2 wody z dziubkiem. Poduszka poporodowa do siedzenia (u nas potrzebna, żeby zjeść obiad przy stole, bo na łóżku się nie da). Majtki siateczkowe, choć ogolnie u nas jest zakaz, więc nie wiem czy użyję. 2 ręczniki i ładowarka, telefon, książka, dokumenty. Nic więcej u nas nie jest potrzebne. M. Dowiezie tylko ciuchy dla mnie i malego na wyjście w zależności od pogody.
..
zaraz postaram się doczytać co tam u was. Oliwka już ma wakacje i chyba zrozumiała co to znaczy, bo rano zrobiła tacie papa i nawet nie próbowała pchać się do drzwi
A teraz ma już drzemkę i ja mogę chwilkę odpocząć.
Mi od wczoraj caly ten czop wychodzi na potęgę. Aż się zastanawiam czy wody sie nie sacza, tyle tego jest:/ ale wody chyba powinny być całkiem wodniste, nie? A to takie gęste mimo wszystko.
amarranta lubi tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny w tym jakże pięknym miesiącu mam mętlik w głowie po wczorajszej wizycie u ginekologa... Mianowicie w sobotę w ubikacji zobaczyłam na bieliźnie takiego "gluta" biało kremowego, byłam pewna ze to czop odchodzi, wczoraj zapytałam lekarza czy to mógł być czop a on mi odp ze nie, ze czop byłby podbarwiony krwią- a dziś już dwa takie glutki miałam (sory za niesmaczne słownictwo ale jak to nazwać nie wiem ). Mi sie wydaje, ze to może być czop, miałyście coś takiego?
Jeśli chodzi o rzeczy do szpitala, to ja tez większość muszę mieć swoich rzeczy, poza tym dziś, jutro i pojutrze mój szpital nie przyjmuje porodów, bo dezynfekcja jest ale i tak nie mam objawów, poza tym, ze czasem pobolewa podbrzusze jak na okres. A i widziałam na pierwszej stronie, ze kilka Dzidziusiow już jest na świecie
Czytam was regularnie i czekam, która pierwsza zacznie rodzic Pozdrowki dla was08.-09.2020 r. 💔
06.07.2015 r.
08.02.2018 r.
05.11.2020 ll 🥰
-
Wrrr trzeci raz zaczynam, bo ciagle z telefonu mnie gdzieś przerzuca i wszystko się kasuje...
Asia pokoik sliczny.
Pay wózek super.
Kamyk właśnie tak się zastanawiałam, czy nie rodzisz, skoro cisza się zrobiła. Ale Ty jeszcze do jutra masz wytrzymać, nie?
Ola, oby mdłosci szybko przeszly.
Rex, tak, niecałe 30 to mila odmiana po 40;)
Zania współczuję choroby w rodzinie. Niestety nie da się tego przewidzieć
Mia mam to samo z tym strachem. Do tej pory się boję o córkę, mimo że ma już prawie 1,5roku.
No i nie pamiętam już co jeszcze pisalysciePay lubi tę wiadomość
-
juwelka wrote:Livia w sumie do terminu mamy jeszcze trochę, ale fajnie by było już mieć synka przy sobie co
Niby jeszcze 14 dni do terminu ale kto powiedział, że będę cierpliwie czekać? Poza tym mąż mi prawdopodobnie 3 sierpnia do pracy wyjeżdża znowu więc im szybciej Młody by się urodził tym lepiej.
No nic, to lecę na zakupy. Od siedzenia to z pewnością nic się nie ruszy