Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Carmen Twoja lista wymiata:) ale dzięki niej zaraz spakuje talerz bo zapomniałam o nim;)
Pay wózek super się trafił i taki tani:) naprwno maluch będzie zachwycony.
Asiulka super pokoik!
Widzę że u nas zaczynaja się smetne myśli...Ja jestem jakaś taka przytloczona tym wszystkim. Boję się jak cholera ze będę z dwójką małych dzieci i psem i sobie nie poradzę. Mama miała przyjechać ale okazalo się ze 30 lipca tata ma operację i zjada do Pl dopiero po tej najwczesniejszej rekonwalescencji czyli w połowie sierpnia. A ja obolala po porodzie będę miała noworodka i 11 miesiecxniaka na głowie...A i psa:)
Amarranta ja dość często bywalam z Hamburgu...Tak przynajmniej było do tej pory. Nawet z małym latalam do Lubecki kilka razy i stamtąd już mnie tata zabierał. Ale teraz z dwójką to trochę sobie tego nie wyobrażam...chyba nawet do samolotu wpuszczają jedno dziecko pod opieką jednego dorosłego.
Ok mdłości trochę mniejsze i mogę jakoś funkcjonować.. choć dziś to ja placzliwa jestem ze jej.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 13:24
Pay, amarranta, Carmen.92 lubią tę wiadomość
-
witam się i ja
mnie tylko dzisiaj boli w szyjce. troszkę brzuch twardnieje a tak poza tym ani widu ani słychu porodu choć nie ukrywam że mogłoby już coś się zacząć dziać. córkę przenosiłam więc synka wolałabym może ciut wcześniej?!?
Na zakupach już byłam, dziś na obiad pierogi bez nogi hehehe
kupiłam śliczny cieniutki kocyk w pepco za 14,90 na pierwsze dni cudny jest
i jeszcze lakier do paznokci a teraz leżana i chilll....Carmen.92, 1kasiulka1 lubią tę wiadomość
-
Od dzisiaj każda powinna się choć raz dziennie meldowac bo inaczej będziemy myslaly że rodzi;)
Zania współczuję Wam bardzo ale pamiętaj (tak jak pisała Rex) są o wiele gorsze choroby na tym świecie a na tą jest lek...A właściwie nie lek tylko dieta. A jak dzieci i potem dorośli diety przestrzegają to rozwój jest absolutnie prawidłowy. Z tą chorobą było gorzej lata temu jak nie była diagnozowana i pacjenci nie leczeni... W dzisiejszych czasach jest łatwiej ja okielznacWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 12:58
Carmen.92 lubi tę wiadomość
-
Wróciłam z miasta,ale gorąco sie zrobiło:) a upały dopiero przed nami, no cóż trzeba dać radę na weekend:) Jest ze mną siostrzenica, bo dziś sis przyjechała z dziećmi i mężem na badania i oni czekają w szpitalu a ja z siostrzenicą, więc mam wesoło:)
Pay śliczny wózek dla Szymka:)
Ola współczuję mdłości,oby szybko minęły!
Zania ojej smutna wiadomość z tym synkiem,ale jest pod opieką lekarzy i oby było tylko lepiej!
Ja nadal biorę magnez 3 razy dziennie, gin nie kazał odstawiać. Skurczu ani jednego nie miałam przepowiadającego,mimo moich maratonów, brzuch wysoko, więc zobaczymy,ale fajnie by było z tydzień przed terminem albo parę dni:)
Im bliżej porodu, to wiadomo każda z nas myśli czy da radę,ale kto da jak nie my:) ja też będę sama, bo nie chcemy,żeby mama przyjeżdżała, M jak pojedzie do pracy to sama z Niunią,ale wierzę,że świetnie sobie poradzimy:) chyba od tych maratonów mam w sobie tyle endorfin hihi:)
Do szpitala mam jeszcze dopakowywać rzeczy i zobaczę z tej listy Carmen:) ale tez staram się ograniczać maksymalnie,żeby zmieścić wszystko w jedną sportową torbę najwyżej M dowiezie:)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 13:09
Pay lubi tę wiadomość
-
ja też niestety sama, moja mała pojechała do ojca i nawet nie wiem kiedy przyjedzie, tak by mi chociaż troszkę pomogła w końcu ma prawie 7 lat moja dziewczynka kochana. A mąż będzie tylko w weekendy w domu więc tak naprawdę nie wiemy czy nawet będzie przy porodzie chciałabym- wiadomo ale jeśli się akurat trafi poród w tygodniu to niestety nie ma możliwości przyjazdu a z nikim innym rodzic nie chcę, nie wyobrażam sobie tego nawet. będę liczyć tylko na położna o ile mi się jakaś fajna trafi ale coś czuję że przy moim szczęściu ze służbą zdrowia może być licho...
-
Hej Ja spakowałam tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Obędzie się bez odżywki do włosów czy talerza
Do szpitala mamy 8 km to w każdej chwili mój M mi podrzuci co będę chciała
Tak poza tym to obniżył mi się wczoraj brzuch a wieczorem przez godzinę czułam mocne parcie na pęcherz...
Dziś przeszło. O 18-tej mam wizytę to się wszystkiego dowiem
U nas jeszcze tylko 22 dni do cesarki!
Pozdrawiam :*
-
Jestem i ja
Właśnie wyszedł ode mnie fryzjer, włoski odświeżone i w końcu wyglądam jak ludź...
No i kurier był, monitor oddechu przywiózł mega szybko bo przedwczoraj zamawiałam.
Jeszcze w przyszłym tygodniu niania elektroniczna i waga dla małego przyjdzie i juz praktycznie wszystko mamy, zostanie tylko leżaczek-bujaczek kupić ale to juz po porodzie jak mały będzie bo i tak pewnie od pierwszego dnia nie będzie w nim leżał, wiec miejsca nie będę teraz zastawiać... a wybrany mamy tylko podjechać i kupić
Ja cytologię robiłam jakieś 6m-cy przed ciąża wiec teraz lekarz nie kazał
A ci do mamy to mojej tez nie będzie odrazu.
Początkowo miała byc ale tak jej urlop wypadł, ze dopiero 18.08 przyleci...
No cóż damy radę, moj T przez pierwsze dni z nami będzie, a jego mama tez mieszka niedaleko wiec w razie W jakoś to będzie
Zreszta myśle ze dam sobie radę z małym, jakoś sie tym nie stresuje, juz nie jednego niemowlaka nianczylam wiec mam wprawę a pozatym to myśle ze dobrze ze przez pierwsze dni będziemy z małym sami bo przynajmniej sie z nim sami po swojemu "zapoznamy"amarranta lubi tę wiadomość
-
Tigana, to oby nie 6 lipca my mamy 18.07 urodziny teścia, też bym nie chciała. już wystarczy, że on triumfuje, że dziecko spod znaku raka będzie, jakby to jakiekolwiek znaczenie miało
Zania, no właśnie się wczoraj zastanawiałam co z Tobą. wyrazy współczucia dla kuzynki, będą się trzymać diety to napewno będzie uciążliwe, ale przyzwyczają się..
Mia, mam podobne odczucia, jak Ty
Joka, też miałam takiego glutka, ale położna mi powiedziała to samo co Twój lekarz - że czop ma być podbarwiony krwią.
jejku, pijecie tą herbatę z liści malin? ja na śmierć zapomniałam o jej istnieniu!
OlaW, faktycznie Wy macie fajne połączenie od siebie z Trójmiasta:) faktycznie z dwójką dzieci to hardcore.. no, kiedyś się uda mam nadzieję
Izabelka, kciuki za poród w weekend w takim razie
Zania, cytologię miałam na początku ciąży - byłam wtedy u mojej ginki pierwszy raz i powiedziala, ze zawsze robią na pierwszej wizycie
Mia, super, że Ci tak szybko kurierzy wszystko dowożą. ja od 2 tygodni czekam na dhl, bo strajkują zazdroszczę fryzjera
moja mama ma urlop od 9 do 26.07 pod kątem porodu, ale przyjedzie jak urodzę.
u nas dalej jest ten nieszczęsny remont w piwnicy. poszłam dzisiaj wstawić ostatnie pranie małej i okazało się, że panowie robotnicy odkręcili sobie mój zawór od pralki i biorą z niego wodę. ok, oczywiście nie było kogo zapytać, z jakiej paki. po 2 godzinach wróciłam po to pranie, a ono nie zrobione - bo panowie byli uprzejmi nasz zawór z wodą zakręcic, więc pralka nie wyprała. no teraz to już się zagotowałam (wiem, że bez sensu, ale oni robią klatkę po klatce - raczej mają jakiś główny zawór wody, z którego mają korzystać, a nie z mojej pralki i mojego licznika) pal licho tą wodę, ale a)można zapytać o pozwolenie b)zostawić tak jak się zastało to co się ruszyło:/ fakt, ze jest upał i i tak mi wyschnie, ale strasznie się wściekłam i niepotrzebnie, a jak znalazłam tego kolesia, to na dobrą sprawę nawet przepraszam nie usłyszałam, tylko przykro mi. heloł??? tak się zagotowałam, że aż mi brzuch stwardniał ale poleżałam i jest ok. to taka niemiecka kultura pracy i porządek:/
przepraszam za moje marudzenie.
idę po pranie
Mia1988, joka789 lubią tę wiadomość
-
mon!ta^ wrote:no to Livka piła w ruch, herbatki z liści malin itd i w końcu moze sie uda
aaa i tymianek aby skurcze sie zaczeły niby tez
Wole przyjemniejsze sposoby - wczoraj męża dorwałam, dzisiaj też zamierzamMia1988, katepr, kate851, amarranta, 1kasiulka1 lubią tę wiadomość
-
Ale po co Wam talerze?? Szpital przecież wydaje jedzenie na swoich talerzach, o kubku słyszałam i czasem sztućcach ale talerz to chyba przesada... tak samo jak 2 rolki papieru, jednej bym nie zużyła nawet No Juwelka nie gadaj że też masz tyle rzeczy?? ;p
Ja mam ręcznik,koszule do porodu+skarpetki, 2 koszule na potem 4 pary gaci siateczkowych, 1 stanik, kilka wkładek laktacyjnych, z 3 podkłady na łóżko, 2 paczki tych bella mama plus jedną innych na próbę. 3 zestawy dla młodego,ręcznik, 1 kocyk, 2 flanele. 3 tetrówki. no i chusteczki do dupki, krem do pupy. smoczek.octenisept. Dla siebie 2 małe wody i 2 paczki herbatnikow, kosmetyki w wersji mini, taki papier mokry toaletowy jeden plus potem dopakuje na szybko reszte czyli szczoteczka dezodorant, wiadomo jakiś tusz. Kubek muszę dopakować jeszcze. Dużą wodę ktoś mi dowiezie potem i mimo tego że mam tak mało rzeczy torba jest zajebiaszczo ciężka to ile Wasze ważą?
Cytologię miałam na początku ciąży
Czop może być różnego koloru , nie musi być podbarwiony krwią. Może być żółty, zielony, brązowy albo z krwią. Ten z krwią zwiastuje szybszy poród ;p
-
zania1313 wrote:Wikaa - są podobno jakieś produkty bezbiałkowe, i dodatkowo ma pic jakieś koktajle które beda obniżały poziom tego złego białka w organizmie. Teraz bedzie pił mleko jakieś specjalne,a i pewnie troche z piersi.
Tasha - ja mam skurcze przepowiadające gdzieś od 25/26tc. Co do wagi, to ile Twój Bartuś ważył w 30tc?? Moja w 35+5 tc ważyła już 3100g
Bartuś miał 1804g w 30 tyg. Nawet lekarz się zdziwił bo córeczka miała 3000g jak się urodziła dokładnie w terminie. Mąż mowi, że brzuch mam większy niż 5 lat temu. Moja waga jednak taka sama lub przybliżona.Pay lubi tę wiadomość