Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
masakra, padłam płyn do kąpieli jest na salach, gaziki i sól fizjologiczna również także jak masz spakowane to może zostaw sobie w domu zaoszczędzisz kasę ;p duża ta lista i dużo rzeczy nie potrzebnych, no ale takie listy robią w większości sr na pałę.
juwelka, 1kasiulka1, Martika87 lubią tę wiadomość
-
OMG
To poszalejecie z tymi rzeczami
Raczej połowa Wam się nie nada. Nie wiem jak Wy, ale ja nie lubię takich tobołów, jak juz bym miała mieć te wszystkie rzeczy w szpitalu, to raczej popakowałabym sobie to w domu a codziennie ktoś by mi dowoził to co trzeba i zabierał te brudne rzeczy
Ja na wakacje na 3 tyg jak jadę to nie mam takiej torby nigdy1kasiulka1 lubi tę wiadomość
-
O matko jaka lista:) Juwelka gdzie Ty to chcesz zmieścić? Ja będę miała podobną do Katepr:) w szpitalu mają octenusept, gaziki czy sól, szkoda takie rzeczy brać czy też szczoteczka do czesania, ja mam materialowa torbę i chce wszystko najważniejsze zmieścić
juwelka lubi tę wiadomość
-
Hahaha Juwelka leze na ziemi i płacze ze śmiechu:)))) a już myślałam że mimo że to drugi poród to za dużo rzeczy wzięłam;) pocieszylas mnie.
Katepr a z tym talerzem to wcale nie głupi pomysł bo w wojewódzkim dają jedzenie w plastikowych pojemnikach i ostatnio nie miałam nawet na czym jabłka pokroić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 18:25
juwelka lubi tę wiadomość
-
o z tym wojewódzkim to nie wiedziałam,jak można żarcie w plastiku dać ;p u nas normalnie na talerzach hihi
a z tą szczoteczką nie zdążycie nawet po głowie malucha przejechać, o ile będzie co czesać..
Od razu widać że ktoś kto tworzy taką listę na porodówce czy oddziale położniczym nie był zbytnio ;p a potem biedne kobity nie mają się jak z łóżka ruszyć bo 2 wielkie torby i siatki się walają obokOlaW84, juwelka, wikaa lubią tę wiadomość
-
O wow, patrzę na te listy i widzę że co szpital to obyczaj . U mnie w szpitalu np. nie ma na salach płynu do kąpieli czy soli fizjologicznej, ale za to są podkłady i lignina (która w piewszy dzień połogu sprawdziła mi się lepiej niż jakiekolwiek podkłady/podpski - była bardziej przewiewna, nie odparzała).
Nie biorę żadnych ciuchów dla dziecka, bo w tym szpitalu dzieci noszą rzeczy szpitalne. Podobnie z rożkami. Na wyjście M dowiezie dziecku ciuchy - wpakowałam je w reklamówce na fotelik, żeby nie zapomniał .
Dla dziecka wzięłam paczkę pieluch i chusteczki nawilżane. Może jakiś krem dorzucę, ale generalnie pielęgnacją noworodków zajmują się u nas pielęgniarki. One odkażają pępki (zresztą teraz jest chyba polecana tzw. sucha pielęgnacja - więc nic z pępkiem nie robią, osobiście nie polecam, bo mojemu synkowi się pępek po takiej "suchej pielęgnacji" paprał i wylądowałam z niespełna dwutygodniowym maluchem w szpitalu z tego powodu), kąpią, bywa że karmią mm i przy okazji przewijają.
Także ja spakowałam tylko siebie: koszule nocne x3, szlafrok, podpaski bella x2, klapki x2 (do łażenia i pod prysznic), kosmetyki - szczoteczka do zębów, pasta, tonik do twarzy i waciki, żel pod prysznic Biały Jeleń, mały szampon i odżywka (takie jak próbki z Rossmana) jakbym chciała umyś włosy, szczotka do włosów. Coś do jedzenia i picia, ale to przekąski - przecież co będę chciała to mi doniosą z domu, z obiadami włącznie .Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
o matko... nadrabuiałam nadrabiałam - zobaczyłam Wasze listy do szpitala i zamarłam.... dziewczyny Wy chyba w tira się spakujecie???
JUWELKA z Twojej listy to wynika, że musisz wziąć 6 l wody w 1,5l butelkach plus małe z dzióbkiem?? sorki ale obśmiałam się jak norka..... ten co robił listę rzeczy to chyba na głowę upadł....
i papieru 3 roli! bo 1 na porodówkę a 2 na poporodówkę
ja biorę dla Luśki tylko pieluchy i chustki, ewentualnie smoczek uspokajający i pieluchę flanelową - ale ją biorę "dla psa" żeby miał z czego zapach poznać zanim wróćimy (gdybym rodziła u siebie w mieście musiałabym mieć ciuszki dla niej). Dla siebie koszule 2-3, cienki szlafrok, skarpetki i majtki (akurat tego biorę po 5 par bo tyle po cc się leży ), kosmetyki (żel pod prysznic, szampon, balsam na rozstępy którego używam teraz, płyn do higieny intymnej którego używam teraz, szczotka, pasta, grzebień, krem do twarzy i tego typu codzienne) klapki i kapcie, nakładki na sedes jednorazowe, ręcznik duży i mały, gacie jednorazowe. Dokumenty to wiadomo, telefon z ładowarką, wodę 0,7 z dzióbkiem, 2 paczki herbatników petitek, bepanten na sutki. Kubek i sztućce (bo jednak co własne to własne). Gdybym rodziła u siebie musiałabym wziąć podkłady poprodowe (te na łóżko do przewijania bo jest problem z ewentualną zmianą pościeli) i te do gatek - bo dają ale te bez kleju i suwają się. a no i rolkę papiery toaletowego w razie W
Jakos powiem Wam szczerze że nie wyobrażam sobie żeby brać tyle kosmetyków dla dziecka jak na liście - ja chyba nawet w domu do domu tylu ni emam
poduszka dmuchana u mnie niewypał był - gorzej mi się na niej siedziało na wysokim łóżku niż bez niej
i widzę, że u wszystkich zamiast coś się dziać to cisza! mam nadzieję, że cisza przed burzą.... ja dziś znów zrobiłam 4km na spacerze i jedyne co z niego mi się zadziało to zgagi dostałam po lodzie wyganianie dziecka wspólne z M też nie skutkuje mimo, że staramy się ostatnio codziennie.... mam wrażenie że im bardziej chce żeby wyszła tym bardziej się zapiera....Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 17:34
Daven, amarranta lubią tę wiadomość
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
O, widzisz Dora, zapomniałam napisać o siateczkowych majtach i ręcznikach . A z dokumentów biorę tylko dowód osobisty, kartę ciąży, badanie grupy krwi i skierowanie do szpitala. Tylko o to prosili mnie ostatnio, nikt nie był zainteresowany moimi innymi wynikami czy USG. Ale jak pisałam - co szpital to obyczaj, więc może warto się zainteresować co szpital w którym chcecie rodzić zapewnia a czego wymaga. Na bank da się zadzwonić i zapytać położne, albo przedstawić im listę rzeczy, które chce się wziąć - one powiedzą co trzeba a co mają na oddziale.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 17:44
dora8201 lubi tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
no ja dokumenty te same - karta ciąży, dowód, skierowanie i książeczkę dawcy z wbitą grupą krwi.... na wierzchu w domu zostawię ewentualnie te usg i resztę, M dowiezie jakby potrzebne było
o jezu dziewczyny jaka jestem dziś - przepraszam za brzydkie określenie - ale "niedojeb..." inaczej nie umiem się określić..... nudzi mi się jak nigdy a z drugiej strony nic mi się nie chce.... patrze tępo w tv nawet sama nie wiem na co, coś bym zjadła ale nie wiem co, i tak o.... to pewnie dlatego, że wiem, że na pełnię się nie załapię i jakoś mnei to zasmuciło
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
nie no spoko JUWELKA - ja rozumiem jak masz takie wytyczne ze szpitala to pewnie, że się stosujesz po prostu zadziwia mnie jakie są różnice... i to jeszcze wiesz - Ty Gdańsk, a ja będę rodziła w małej mieścinie gdzie mieszka mniej ludzi niż w samym wrzeszczu....w szpitalach publicznych....
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif