Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
i w sumie jak lezalam to swoj maly talerzyk tez mialam bo byly na nim moje owoce + bidon na litr wody bardzo przydatna rzecz i mniej w reku sie trzymalo a tak to 1,5l tez bylo obok. Szampon tez jest nie potrzebny ja tam akurat nie potrzebuje tez zbedneCzas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
dora8201 wrote:JUWELKA no to dobrze, że się nie pogniewałaś.. ale jak mogę... może wystarczy Ci jedna butelka czy 2 a resztę przecież zawsze ktoś Ci doniesie??
ja jak rodziłam Młodego to trafiłam najpierw na 3 godziny na patologię ciąży - bo to noc była, skurcze na ktg się nie zapisywały (bo same krzyżowe) i położna pokpiewała że skoro nie rodziłam nigdy to nie wiem co to skurcz. M odesłały do domu. Potem po tych 3 godzinach rano jak mnie lekarz zobaczył miałam 10 cm rozwarcia więc szybkie przenosiny na porodówkę i co?? i musiałam sama tachać swoją torbę! a też miałam mnóstwo rzeczy których potem w sumie nie użyłam albo spokojnie M po porodzie mógł dowieźć... i tak sobie pomyślałam, o tych wodach i wszystkim...i wyobraziłam sobie siebie rodzącą już praktycznie do parcia ledwo tą torbę ciągnącą po korytarzu
i tak jak pisałam - skoro szpital tyle wymaga to jasne - trzeba wziąć i nie ma gadania
He he jakbym o swoim puerwsxym porodzie czytała. Powiedzieli że to co czuję to pobolewania,rozwarcie mialam na palec to kazali iść spać. Na patologii byłam od 22.00 do 4.00 po czym stwierdziłam że te pobolewania za mocne się robią. Obudziłam położną i mnie zabrała na trakt (tu bóle jak skurczybyk i ta torba z rozkiem dla córci włącznie!)
Smialy sie położne że jednak się zdecydowaliśmy, bo wcześniej nawet miesiąca na opasce dla małej nie pisały bo był 30 maja...
córka urodziła się o 5.35 SN i nawet mąż zdążył przyjechać
Moja torba jeszcze nie do końca spakowana a i tak jest ciężka, mimo że biorę tylko to co wiem że będzie mi niezbędne. Resztę mąż lub ktokolwiek dostarczy bo mieszkam 6 km od szpitalaWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2015, 22:23
-
My dziś właśnie po ostatnich zajeciach w szkole rodzenia. mój mąż musial kąpać noworodka:-) w sumie fajnie,i całkiem dobrze mu to poszło:-)
Dziś zrobiłam czesc końcowa zakupow do szpitala i dla małej,i powiem Wam że troche się wkurzylam Rossmann i Natura mają jedynie wkladki laktacyjne z Johnsona i nic wiecej... gdzie wy kupowalyscie? Nie chce od razu takiej ilości bo nie wiem czy mi się przyda,a te które widzialam byly w ogrommych pudełkach:-/
co do sudocremu to położne odradzaly go totalnie,powiedzialy że jeśli już to bepanthen albo linomag. Sporo rzeczy ciekawych się dziś dowiedzialam,np. jak szybko złapać mocz u noworodka do badania;-) -
jejku, chcę Was nadrobić i wogóle nie mogę się skupić..
Mój mąż też dzisiaj w miarę wcześnie wrócił o 17.30 i odsypia narazie nie wyganiamy młodej!
Verona, w świetnej formie jesteś
Co do wyprawki szpitalnej się nie wypowiadam, bo tu malo rzeczy potrzeba - w zasadzie tylko ubrania i kosmetyki, a dla dziecka na wyjście.. muszę w końcu się spakować!
spokojnej nocki!
Tigana lubi tę wiadomość
-
Witajcie dziewczyny,
Przepraszam, ale juz nie pamietam co komu mialam odpisac
Kate sliczne fotki
Ivetka jaki ladny brzuszek
Asiulka pokoik super
Pay fajny wozek, super okazja
Co do torby szpitalnej ja mam spakowana tylko czesc z listy, bo gdybym wszystko chciala zabrac to chyba potrzebowalabym wielka walizke Jutro mam wizyte i powinno sie juz wyjasnic czy mala sie odwrocila czy nie i co z cesarka
Nic ja zmykam sie polozyc, ciekawe czy w ogole bede mogla spac bo ostatnio jakos nie bardzo mi to wychodzi... Dobrej nocki
-
Bardzo mi jest miło, że podoba się Wam nasz pokoik Staraliśmy się. Misia malował mój mąż. Farby to szara: Śniezka satynowa miejski rytm, a turkus acapulco Dekoral.
Mia mam nadzieję, ze nasz wózeczek się sprawdzi. Strasznie się na niego napaliłam. Ja wybrałam model wiec mojemu pozwoliłam wybrać kolor, chociaż mi bardziej podobał się szary.
Zania, to przykre co spotkało Twoją kuzynkę. Teraz się zamartwiam, dobrze, że napisałaś, że jednak jest to rzadka choroba, ale za to jest mnóstwo innych. Teraz już do końca życia będziemy się bać o nasze maleństwa. Trzeba jednak wierzyć, ze będzie dobrze.
Pytałyście też o torbę, moja jeszcze niespakowana Mam już wszystko kupione, na jednej połce, ale coś mnie powstrzymuję przed spakowaniem. Codziennie sobie obiecuję, że to zrobię. A co będę brała, raczej minimum. Zawsze może mi mąz dowieźć. Tylko z ciuchami dla małego trochę przesadziłam, uszykowałam dużo, bo nie wiem jaki długi będzie i jak z pogodą, nie wiem co mam mu zabrać.
U mnie raczej nic nie zapowiada porodu. Ogólnie cały czas się bardzo dobrze czuję, twardnienia mam, ale mam je już od dłuższego czasu. Zauważyłam tylko lekkie bóle w pachwinach. W poniedziałek na ostatniej wizycie lekarz ocenił szyjkę na długą i chyba zamkniętą. Akurat tym razem nie sprawdzał przez usg. W ogóle ta wizyta była dziwna, połowy nie pamiętam. Przestraszył mnie lekarz, powiedział, że mały jest owinięty pępowiną wokół szyi, zmroziło mnie. Miałam zapytać o kilka rzeczy, między innymi czy mam dalej brać żelazo i magnez. Zapomniałam, w głowie tylko ta nieszczęsna pępowina.Mia1988 lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry! Ta pełnia jednak nie będzie moja.... Luśka mną gdzieś ze kulminacja pelni będzie za 10 minut i właśnie ma czkawkę....
No nic może potem będzie to ze nie będzie reagować na gazy księżyca i nie będzie meteopatka jak starszy brat no i mamusia i tatuś będą mogli pojechać jeszcze dziś o poludniu obejrzeć kilka aut do kupienia....
ZANIA i jak złapać mocz noworodka do analizy? Ja nie musialam nigdy wiec w sumie nie wiem - tym bardziej u dziewczynki... Tzn Młodemu lapalam jak jak z pół roku wiec bylo łatwiej
ASIULKA nie martw się ta pępowiną - pewnie z polowa dzieci jest nią owinięta i nic się nie dzieje.... Jeszcze w trakcie porodu dziecko się odkręca a jesli parametry życiowe malucha są ok tzn ze lekko jest.... Generalnie uważam ze lekarze nie powinni takich rzeczy mówić bo niepotrzebnie stresują tylko...
Co do żelaza to ja mam ciągle brać bo teraz dziecko najwięcej go wyciąga a nam najbardziej potrzebny żeby nie mieć anemii przy czy po porodzie. Magnez większość z nas miala odstawić na jakiś miesiąc przed terminem żeby macica mogla sobie pracować i ćwiczyć
EWELA trzymam kciuki za wizytę
VERONA kurde u nas wyganianie nie skutkuje ale przynajmniej jest miło;)
ewela86 lubi tę wiadomość
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Wystarczy podlozyc pod pupe coś Zimnego np. taki żelowy oklad,albo po prostu położyć dziecko na chwile na parapet zimny (tak,z tym parapetem
brzmi okropnie no ale kiedys zimnych okladow nie bylo:-)) i dziecko w ciągu 15 s powinno zrobić siusiu taka automatyczna reakcja na zimno u noworodka:-) ponoć nie ma szans zeby się nie udało:-Damarranta, dora8201, ewela86, Konwalia, 1kasiulka1 lubią tę wiadomość
-
Dziendoberek
Eeee i co zadna nie urodzila , no to faktycznie jak sie rozkrecimy to hurtem bedzie szlo
Dora moje proby wykurzeni cory chyba tez nic nie daja
Ja tak jak Amarranta tylko pare rzeczy dla siebie i malej ciuszki na wyjscie , jejj co niektore z Was to faktycznie wszystko potrzebujecie :0
Kciuki za dzisiejsze wizyty (ja mam o 17.30) , a potem jeszcze male zakupy (mis pozytywka, karuzela na lozeczko i niania el) . A dzis mialam fajny sen snila mi sie moja gwiazda miala sliczne dlugie wloski i karmilam ja piersia
Milego dniadora8201, ewela86, Tigana, 1kasiulka1 lubią tę wiadomość
-
Hejka!
Beata, jaki fajny sen:)
Zania, fajny sposób z tym lapaniem siku postaram się zapamiętać, ale jak przyjdzie do tego to pewnie i tak będę pytać, czy wiecie jak to zrobić
Wkladki mam chyba z nuka i z rossmanna.
Asiulka, mam coś jak Ty z tą torbą, codziennie sobie obiecuję, że spakuję.. Co do magnezu, to ostatni raz zjadłam w poniedziałek, choć czytałam Was, że trzeba wcześniej odstawić i teraz faktycznie brzuch mi się zaczął spinać, a wcześniej tego nie mialam...
Dziewczyny, trzymam kciuki za Wasze dzisiejsze wizyty ja mam za tydzień, w dzień terminu z om! Aaa!
Dzisiaj idę na mój sport, a po drodze odwiedzę koleżankę wcześniej poprasuję rzeczy małej, a narazie postaram się dospać
Miłego dnia! Chowajcie się przed upałem!
ewela86, beata1313, 1kasiulka1 lubią tę wiadomość
-
Hejka.
Wczoraj nie spałam do 2.00. Pełnia była cudna ale jak widać na nas nie zadziałała. Może to i lepiej. Chociaż współczuję tym, które zastał juz termin porodu.... Biedroneczka dziś Twój czas !
Zania z tym zimnem to faktycznie sposób tylko najpierw woreczek trzeba przykleić na siurka czy tam co tam dziecię ma....
Widzę, że temat pakowania szpitalnego na tapecie. Jeśli mogę coś wtrącić - to dziewczyny bierzcie tylko najpotrzebniejsze rzeczy. Wiadomo, że jeśli szpital wymaga mieć termometr i sztućce - to musicie je mieć. Ale na każdą listę trzeba spojrzeć obiektywnie... Mi np. nie zdarzyło się nigdy wziąć szczotki dla dziecka. Najważniejsze rzeczy donosił m. takie jak czyste koszule, wodę, przekąski, papier t. laktator, wkładki jak się skończyły. 3 czy 4 dni szybko mijają a dłuższego pobytu nikt z góry nie zakłada i nawet jeśli się zdarzy to i tak m.( tesciowa/mama/siostra) będzie musiał kursować i dostarczać .
Ja dostałam taka listę:
1.Dokumenty - podstawa - grupa krwi, gbs, karta ciąży, ost. morfologia, plan porodu.
2. 3 wody z dozownikiem
3. 2 koszule, szlafrok, biustonosz, klapki, ciapy
4. Przybory toaletowe + papier t. + ręczniki p.
5. Kubek, sztućce
6. Figi z siatki 6 szt.
7. Tantum rosa 2 sasz.
8. Wkładki laktacyjne.
9. Podpaski poporodowe, podkłady na łóżko.
10. Landrynki.
11. Dla dziecka - 10 pieluch, chusteczki mokre, krem np. Linomag, Bepanthen (lub w razie potrzeby Sudocrem) smoczek, ubranka po 2 sztuki (szpital zapewnia też swoje) niedrapki.
A ja wczoraj dostałam od znajomych wózek używany ale w rewelacyjnym stanie Tako Jumper X. Może kolory nie są moimi i może niekoniecznie typowo dziewczęce ale nim nie pogardziłam. Zawsze to jeden wydatek mniejWiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2015, 06:59
dora8201, ewela86, Tigana, amarranta, 1kasiulka1 lubią tę wiadomość
-
No i powodzenia na dzisiejszych wizytach
Nóg bez opuchlizny mimo upałów i poprawy nastroju.... Ja też wczoraj podłapałam doła jak sobie poradzę. Trzecie dziecię to już wyzwanie... Nie to co przypierwszym.... ( bez urazy ) No ale cóż, nowy dzień i trochę w głowie się poukladalo. ...
Moja torba jeszcze nie spakowana ! Dziś mam zamiar nastawić białe ubranka. Wiedziałam, że początek lipca mnie z nimi zastanie, he, he...
ewela86, Daven lubią tę wiadomość
-
Hejka
Wikaa, pokaż wózek
Ja też co ktoś oferował to przytuliłam
My strasznie na pełnie reagujemy
Syn nie spał do 4. Ja do 6. Zresztą nawet nie leżałam bo miałam skurcze, więc i tak bym nie zasnęła. O 7 już mi nawet spanie minęło..
Udanych wizytewela86, wikaa lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Ja o dziwo nawet względnie spalam tej nocy, bylam tylko 2 razy w WC... Kurcze od 2-3 dni nie mogę spać ani za bardzo leżeć na prawym boku bo mnie wszystko w środku boli
Wika super prezent, jak miło z ich strony
Kciuki za wszystkie wizytujace dzisiaj i te wybierajace się na porodowke oczywiście też!
Miłego dniawikaa lubi tę wiadomość
-
Wikaa, fajnie że dostaliście wózek, to jednak spory wydatek mniej.
beata, fajny sen. Ja jakoś kiedyś więcej miałąm snów o porodzie czy nawet karmieniu piersią, teraz już dawno nic nie miałam.
U mnie torba już z grubsza spakowana, zostały drobiazgi których używam to spakuję jak się coś zacznie dziać dopiero. Ale podobnie jak Amarranta, biorę raczej podstawowe rzeczy, więc to mała sportowa torba jest. My mieszkamy 5 min autem od szpitala więc mąż moze nawet parę razy dziennie coś dowieźć, o ile znajdzie oczywiście . Co do wkładów laktacyjnych to ja mam z Rossmana, w sumie większość rzeczy kupiłam z Rossmana bo mają dobre opinie i miałam kupony zobaczymy czy podejdą Małej...
Ja się wczoraj pochwaliłam że dobrze sypiam to dzisiaj nie mogłam kompletnie spać, Mała szalała, wszystko mnie bolało, było za gorąco i w ogóle. CHyba będę musiała zrobić drzemkę w ciągu dnia bo jestem cała połamana. W dodatku Mała nie daje mi spać na lewym boku bo od razu wsadza nogi w żebra więc praktycznie śpię w jednej pozycji tylko...
Już jest upalnie, rozkładam markizę na tarasie i nie wychylam dzisiaj nosa z domu.... Udanych wizyt dzisiaj i miłego dnia!
wikaa, ewela86 lubią tę wiadomość
-
Witam się i ja po pelniowej nocy. Mi się nic nie śniło bo prawie w ogóle nie spałam...miałam takie dziwne bóle. Na bokach jak lezalam to nic się nie działo ale jak położyłam się na wznak to miałam takie kłucie w szyjce i parcie na pęcherz ze hej. Dziwne
Ja tam przyjmuje wszystko co dają choć teraz jest tego mniej bo po Szkodniku mamy większość.
Wikaa jak będziesz miała chwilę to wrzuć fotkę wózka.
A do nas wczoraj przyszły w końcu literki z imieniem. Czas najwyższy przygotować pokój dla dzieci ale jakoś mężowi się nie spieszy. Cały czas słyszę ze przecież może to zrobić jak będę w szpitalu...ech a ja wolałabym mieć to pod kontrolą.
Zania sposób bardzo przydatny:) u chłopców jest łatwiej taki mocz złapać. Można też dmuchać bezpośrednio na siurka i po chwili pojawi się strumień
Powodzenia na dzisiejszych wizytach!dajcie dziewczyny znać co tam u Waszych skarbów.wikaa, ewela86 lubią tę wiadomość
-
Widzę Tigana że Ciebie też dopadła pełnia i stąd ta nieprzespana noc...dziś pewnie większość z nas będzie chodzić jak zombie.
A ja mam pytanie do dziewczyn które już mają dzieci. Co Wy z nimi planujecie zrobić jak zacznie się poród? I czy np macie dla nich też spakowane już rzeczy? Bo mi mąż wczoraj powiedział że powinnam Stasia też spakować skoro na czas porodu pojedzie do babci. Tylko ze ja chciałam zrobić to na bieżąco i w sumie teraz nie wiem co robić...Może rzeczywiście nie będzie czasu na to zeby jeszcze dziecko pakować...