Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny to dużo teraz rocznic ślubu:) u nas 24 sierpnia druga rocznica:) ale rok temu na pierwszą nic sobie nie kupowaliśmy, tylko też poszliśmy na kolację lubimy tak celebrować okazje a dla rodzinki zrobiliśmy grilla i dostaliśmy fajne prezenty od moich rodziców i siostry:)
Herbatę z liści malin piję od 36tc, masaż krocza od 35tc a od dziś 37tc zaczynam brać olej z wiesiołka:) zobaczymy czy to coś pomoże:) oby! ale masaż krocza już dużo mniej boli:)amarranta lubi tę wiadomość
-
Kate -mój właśnie też odbiega od tego co mówią dziewczyny odnosnie swoich partnerow:-) Obiady gotuje lepsze niz ja pewnie,ma co prawda francuskie podniebienie Ale to tylko na plus:-)
Jak się pakujemy gdzies na wyjaZd to robi liste rzeczy niezbędnych i w sumie chyba się nie zdarzyło że czegos zapomnieliśmy:-) charaktery mamy podobne,gusta tez. Czasem nawet myślimy w tym samym czasie o tym samym:-)
Co do prezentów na rocZnice ślubu (w tym roku 14.09) nasza druga rocznica:-) pewnie zrobimy wypad do jakiejs fajnej restauracji bo oboje lubimy dobrze zjeść w tamtym roku na pierwsza rocznice pojechalismy w Bieszczady ( tam mi się oświadczył,na samym szczycie Tarnicy). I chyba oboje wolimy takie prezenty sobie robic,niż coś kupować
Co do herbatek z liści malin,ja mam pozwolenie od poloznej od 7lipca czyli od skonczonego 37 tc
Co do wiesiolka to ja przy niedoczynności tarczycy mam zakaz lykania,Ale za to od 7.07 mam aplikować witaminę C dopochwowo (ta dopochwowa)
Co do masażu krocza to ja chyba
jednak wychodze z założenia ze czy z tym masazem
czy bez to i tak łatwo nie będzie. Ktoś już chyba pisał że mimo masażu nie udalo się uniknąć naciecia i ran:-) ale nie neguje,każdy robi jak chce;-) -
nick nieaktualnyzania1313 wrote:Co do herbatek z liści malin,ja mam pozwolenie od poloznej od 7lipca czyli od skonczonego 37 tc
Co do wiesiolka to ja przy niedoczynności tarczycy mam zakaz lykania,Ale za to od 7.07 mam aplikować witaminę C dopochwowo (ta dopochwowa)
Co do masażu krocza to ja chyba
jednak wychodze z założenia ze czy z tym masazem
czy bez to i tak łatwo nie będzie. Ktoś już chyba pisał że mimo masażu nie udalo się uniknąć naciecia i ran:-) ale nie neguje,każdy robi jak chce;-)
Kurcze trochę mnie wystraszyłaś z tym wiesiołkiem i niedoczynnością, wiadomo czemu nie można go łykać?
-
Wiesz co położona od razu jak tylko dała nam te rozpiski to zapytala kto ma niedoczynność lub nadczynność tarczycy. Powiedziala,ze ja nie mogę ale w zasadzie to nie zapytalam dlaczego... Ale z tego co wiem to Kate pytala swojej położnej i ona mowila,że nie slyszala że nie można... więc ciężko powiedzieć. Moze ktoras jak bedzie dziś na wizycie niech zapyta lekarza...
-
Zania ja też od położnej mam pozwolenie na liście i wiesiołka od 7 lipca Pewnie przez to, że mamy te same tp.
Kate no te wozeczki są fajnie skrętne i fajnie ciężkie. ... Onosisz się biedna.... Wózek + Nelcia + ewentualne zakupy i będzie ponad 20 kg. Uważaj na kręgosłup, bo on i tak po ciąży się nam odezwie. .. Pomysł o przypięciu gdzieś ramy i zabraniu gondoli jest ok.
Zazdroszczę takich "poukladanych" mężów. ... Mój jest typowym samcem, a Wasi - Zania, Kate - wyjątkiem potwierdzającym regułę. ... -
Witam się popełniowo Ja nawet w miarę spałam z jedną tylko pobudką, bo wcześniej sie obudziłam ale zanim sie zebrałam na spacer do toalety to usnęłam i później obudził mnie już ból brzucha, że ciężko było iść żeby donieść hehe
A powiedzcie mi czy to picie herbaty z liści malin, czy też branie wiesiołka konsultowałyście ze swoim lekarzem? Bo mój jest zawsze na wszystko "na nie" więc nawet nie wiem czy go o to pytać czy raczej brać na własną rękę. -
macham
Jesteś w 41 tygodniu ciąży
(40 tyg. i 0 dni)
Miesiąc: 9
Trymestr: 3
Wiek płodu: 38 tydzień
Data porodu:
2 lipca 2015
(to już teraz!)
rex, Carmen.92, wikaa, amarranta, 1kasiulka1, Mia1988, Tigana, ewela86 lubią tę wiadomość
-
Co do zakupów to u mnie i mąż i syn jak ich po coś wyślę, robią fotkę i wysyłają mi na telefon czy to to ma być :p
Pakowanie- bez bicia przyznam, że mąż nas pakuje na ogół bo ja to się nigdy zebrać nie mogę
Moje dziecię zostanie samo jak pojedziemy rodzić. Bez względu na to czy to noc czy dzień będzie. Może sobie poradzi 11 lat ma jakby nie było.
Mój wózek też ciężki, do tego rozstaw kół przeraża ale ja mogę stelaż zostawiać w garażu albo wniosę gondolkę a stelaż później. Bardziej na trwałość i radzenie sobie w każdym terenie przy wyborze wózka patrzyłam. -
nick nieaktualny
-
Hehe to mój nawet jak pójdzie po kawałek arbuza do sklepu za rogiem to i tak weźmie telefon i się upewni że dobrze zapamiętał choć i tak jest lepiej niż było jak się poznaliśmy. Teraz już mogę go chociaż po ser lub wedline wysłać co bylo nie do pomyślenia jeszcze dwa lata temu.
My na pierwszą racznice poszliśmy na kolację do hotelu w którym było wesele. Ja odpuscilam robienie prezentów a od męża dostałam wisiorek;)
Wózki Tako (my dla Stasia mieliśmy Acoustic) są z reguły ciężkie i dlatego nasz zostawał w aucie.
Ale co do pakowania: to nawet torbę do szpitala mi mąż pakowal. Jest w tym genialny i potrafi wszystko zmieścić zawsze się ze mnie śmieje jak ja układam rzeczy w zmywarce bo po jego przekladaniu okazuje się że mamy jeszcze całą półkę wolnąCarmen.92 lubi tę wiadomość
-
kate851 wrote:Wikaa no skrętne są bardzo te wózki:) nasz czerwono-szary z imitacją lnu a u Was jakie kolory? My mieszkamy na 2p. bez windy, klatki mega wąskie, więc się nadźwigam coś czuję a pod klatką jeszcze schody bez zjazdu;/więc pod klatką znów siłka a wózkowni nie ma na klatce. Jedynie jak będzie miejsce przy schodach na parterze to będę chciała postawić stelaż przywiązany a z gondolą na górę,tak by było dużo lźej:)
Kate jak masz pompowane koła to szybko nauczysz się wjeżdżać i zjeżdżać wózkiem po schodach zamiast dźwigać zobaczysz.... ja z 4 piętra wjeżdżałam i zjeżdżałam i przestałam dźwigać wózek po 3 dniach, opanowałam tak, że nie trzęsło Młodym tylko delikatnie i szło mi całkiem nieźle
CARMEN a ten wiesiołek to w 2 ostatnie tygodnie powinno się wtykać z nie łykać ??
a co do M to mój genialnie gotuje - zresztą ja nie gotowałam wcale do... zeszłego roku dopiero jak się przeprowadziliśmy i M otworzył warsztat w garażu i ma dużo pracy to ja się wzięłam za gotowanie. Zmysł do pakowanie też ma - ale nie do wyboru co wziąć tylko jak to zmieścić w torbie a torby w bagażniku. Zakupy bez listy też zrobi dobre - dlatego gorzej mu idzie jak ma powiedziane co kupić bo skupi się na tym co uważa żeby wziąć że zapomina po co konkretnie przyszedł poza tym jest złotą rączką i potrafi wszystko sam zrobić w domu i koło domu - tylko teraz permanentny brak czasu mu to uniemożliwia.... ale co najważniejsze jest wspaniałym tatą i partnerem... nie mogłam znaleźć lepszego.... i to jest cała kwintesencja jego:) wzięłam go sobie z całym inwentarzem wad i zalet i takiego go mam
amarranta, radiszka lubią tę wiadomość
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Biedroneczko i co? zapowiada się coś na dzisiaj?
co do rocznic ślubu - my na pierwszą nic nie zrobiliśmy, tzn. dzień wcześniej spotkaliśmy się ze znajomymi, a w dniu rocznicy wracaliśmy do Hamburga. a w tym roku byliśmy na jedzeniu w fajnej knajpie nad rzeką faktycznie, dzieciaczki to najlepszy prezent
Kate, to Ty będziesz super przygotowana na wszelkie ewentualności porodowe:)
-
Biedroneczka jak się czujesz? nic nie wskazuje na poród?
Zania to widzę mamy podobnych mężów:) gotowaniem ja się zajmuję,ale M mi zawsze pomaga jak mamy jakieś imprezki i pomaga wymyślać dania:)
Wikaa no nanoszę się, siłka za darmo hehe:) ale pocieszam się,że M jest masażystą i w razie w będzie mnie masować chociaż tyle;p ogólnie mam silne ręce, bo wyciskałam na wf więcej niż sama ważyłam, więc wagowo dam radę, kwestia tylko mojej formy po porodzie:) bo jak cc, to dźwigać zbytnio nie można, no ale wyjdzie w praniu:)
Odnośnie herbaty z liści malin czy wiesiołka to ja gina nie pytałam, biorę tak jak mówiła położna w sr, masaż krocza od 35tc, liście malin od 36tc, wiesiołek 2 kapsułki łykać od 37tc a od 38tc 4 dopochwowo.Pytałam się o tarczycę, to mówiła,że nie słyszała o przeciwskazaniach, więc ja normalnie biorę a jestem po usunięciu pół tarczycy.
Magnez gin nie kazał odstawiać i mam normalnie do wizyty 20 lipca brać nadal 3 razy dziennie.
Byłam na zakupach i trafiłam w ciuchu koszulę do karmienia, więc mam już 3 do karmienia i 1 do porodu:) w tym jedna do karmienia była rezerwowa bo krótka;p
Biorę się za gotowanie zupki:) a później reszta zakupów spożywczych, gorąco już na dworku. -
Kochane czuje sie jakaś zestresowana nerwowa mała jest bardzo spokojna mało sie wierci czasem jak mi nacisnie napecherz to boli jak diabli
generealnie jakieś skurcze ale rzadko coś w szyjce kłuje w wc już dwa razy byłam zobaczymy co bedzie popołudniu jade na 16 na ktg usg i badanko modle sie zeby rozwarcie sie poszerzyło to moze cos bedą robić a jak nie to czekamy dalej w sobote kolejne ktg -
Dora to i ja spróbuję jeździć po schodach, bo mimo, że poprzednie wózki tez miałam na pompowanych kołach to o ile zjezdzalam nimi po schodach, o tyle nie wjeżdżałam nigdy...
Mój lekarz nie wnika co mi położna każe łykać czy pić. Ale o wsadzaniu nic nie wspominała? Czy tego samego wiesiołka stosuje się tu i tu ?
Co do magnezu kazała stopniowo odstawiac od 7 lipca, wizytę mam 13. O ! Dobrze, że sobie przypomniałam, bo pewnie już wyniki gbs są na necie. Muszę obczaić. ..
Ola mój też zawsze w zmywarce poukłada po swojemu No i zajmuje się sportowo-ruchową częścią wychowania chłopaków - basen, rower, judo, piłka, nurkowanie.... Ja za to jestem od lekcji i wpajania dobrych manier W domu też zrobi wszystko, jak nie jest oczywiście baaaardzo zmęczony po pracy....
Biedroneczko trzymam kciuki żeby coś sięu Ciebie zadziało ! Ty już biedna swoje wytrzymałaś !Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 lipca 2015, 12:54
-
HEJKA JESZCZE NIE URODZIŁAM...
Byliśmy dziś z mężem w szpitalu i KTG wyszło wporządku i dzidziuś ma się dobrze na USG- przepływy ok i z tą pępowiną wokół szyi małego też nic się nie dzieje i jest dobrze ,a częste skurcze które wyszły na KTG mogą być póki co przepowiadające bo podczas badania na "samolocie" lekarka stwierdziła że szyjka miękka ale długa na 3cm
Myślałam że dziś może jest TEN dzień bo zaczęłam rano plamić i brzuch pobolewa mnie jak na okres ale ginka powiedziała że to normalne i nic złego się nie dzieje jak na koniec ciąży uffff Tak więc czekamy na rozwój akcji he he i co będzie dalej Pisałyście kiedyś o planie porodu która z was bierze ze sobą i spytałam dziś pielęgniarkę na oddziale czy wymagają go przy przyjeździe do szpitala ale wydała mi się zaskoczona tym pytaniem , jakby nigdy o czymś takim nie słyszała ale pewnie położna lub na IP dadzą do wypisania lub będą sami zadawać pytania tak myślę ...
Asiulka - dzięki za odp odnośnie koloru tych farb a co do pępowiny wokół szyi nie martw się na zapas , też zaniepokoiło mnie to gdy gin mi powiedziała że mój synuś też ma szyjkę nią owinięta a jak na razie jest wszystko dobrze i miejmy nadzieję że tak zostanie a jak to zobaczył tydzień temu inny lekarz jej towarzyszący to stwierdził że jak się urodził to też podobno miał pępowinę wokół szyi a jak było widać miał się dobrze
Biedroneczko - POWODZENIA!!!!!!!!!!!MOŻE AKURAT TWOJE DZIECIĄTKO BĘDZIE JUŻ CHCIAŁO PRZYJŚĆ NA ŚWIAT czekamy na relacje
beata1313 - trzymam kciuki za twoją wizytację
wikaa - super że dostałaś wózeczek od znajomych, fajny gest z ich strony
Co do prezentu na rocznicę ślubu to my też będziemy mieć w lipcu rocznicę ślubu i zarazem 11 lat znajomości i stwierdziliśmy że nasz synek będzie dla nas najpiękniejszym prezentem z tych okazji i nic sobie nie kupujemy tylko czekamy aż mały będzie z nami i będziemy się sobą nawzajem cieszyć
Natomiast co do rozgarniętych mężów to mój też spakował mi torbę szpitalną bo on będzie miał "jaśniejszy umysł" pewnie w dniu porodu niż ja i woleliśmy by wiedział co gdzie mam a w układaniu rzeczy w torbach jest świetny noi nie tylko ogólnie jest poukładany i wiem że mogę na niego liczyćwikaa, beata1313, ewela86 lubią tę wiadomość