Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestesmy w szpitalu...
Poczatkowo myslaly ze to wody mi odeszly, ale nie
Okazalo sie ze jakies naczynka musialy popekac, w kazdym razie pecherz plodowy nienaruszony.
robili KTG - skurcze marne, tylko maly mial tetno troche wysokie, ale to moze przez to ze sie zestresowalam...
Zostaje na obserwacji min 2h a potem zobaczymy, ale pewnie do domu bo to jeszcze nie porod...amarranta lubi tę wiadomość
-
Oto córeczka tatusia
http://wrzucaj.net/images/2015/07/11/lilcia.th.jpgkatepr, radiszka, dora8201, Carmen.92, niecierpliwa, Tigana, mon!ta^, Blue:), rex, Mia1988, Martika87, amarranta, Olisie, Pay, wikaa, Verona, tasha, Daven, kate851, ewela86 lubią tę wiadomość
-
Konwalia wrote:Oto córeczka tatusia
http://wrzucaj.net/images/2015/07/11/lilcia.th.jpg
oooooo boziuniu!!! jak słodka Lilka!!!!!!! maciupcia księżniczka! śliczna!!!!!!!!!! zakochałam sięCarmen.92, Konwalia lubią tę wiadomość
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
Witajcie kochane po duszej nieobecnoci. Teraz dopiero mogé zdac relacje z przebiegu porodu ale predzej chcialam pogratulowac wszystkim mlodym Mama przyjscia na swiat swoich pociech a pozostalej reszcie zycze szczesliwych porodow.
U mnie wygladalo to tak: bolesne skurcze zaczely sie o godz 20 w piatek 3.07 jednak byly nieregularne wiec nie jechalismy z mezem do szpitala tylko jakos przemeczylam ta nocke rano natomiast skorcze stawaly sie czestrze niz 10-15 min i jak doszlo do odstepow 4-6 min (6 rano) zabralismy sie z mezem w droge do szpitala tam szybkie KTG i decyzja lekarza ze trafiamy na sale porodowa z 1,5 cm rozwarcia. Na sali korzystalam z pilki i prysznica naprzemian jednak najwygodniesza pozycja bylo kleczenie na kolanach na zimnych kafelkach lazienkowych i pomocna dlon meza w rozmasowywaniu boli krzyzowych podczas skurczow meczyly mnie paskudne wymioty (oznaczajace sie skracanie szyjki i lekkie krwawienie) wiec ratowalam sie piciem wody niegazowanej a ze nie jadlam sniadania popoludniu musialam juz poratowac sie sucha bulka bardzo fajne polozne stale monitorowaly tetno kamilka i moje skurcze na ktore by odrobine mniej bolaly polozna dala mi zastrzyk rozkurczajacych i 2szt czopkow Paracetamol jednak w moim odczuciu raczej nie pomoglo o godz 15 bylo juz 4 cm rozwarcia wiec dalej walczylam o godz 17 bylo 7 cm rozwarcia idecycja lekarki o podlaczeniu mnie pod kroplowke z sola fizjologiczna zeby mnie nawodnic po czym kolejna-oksytocyna o godz 19 byla zmiana poloznych i zajela sie mna moja polozna z SR ktora postanowila odlaczyc mnie od soli a wdrozyc oksytocyne by przyspieszyc porod i od tej pory cala akcja przyspieszyla poruszla troszke brzuchem i w moment odeszly wody i nagle mialam juz 9 cm ogromne bole a potem juz tylko trwajace prawie godz parcie, nie obylo sie bez nacinania krocza gdyz maly postanowil wyjsc z raczka przy buzi przez co tez porzrywal mi szyjke wksotek czego skonczylo sie to szyciem wewnatrz i nazewnatrz wszystko bylo by super gdyby lekarka ostrzykujac mnie przed szyciem nie naruszyla naczynka ktore automatycznie spuchlo i spowodowalo Krwiak i zgrubienia idace wewnatrz jednego posladka przez ktore do tej pory nie moge siedziec ani zbyt wiele chodzic bo musi sie wchlonac i do czego potrzeba czasu od 2-4 tygodni z malym natomiast wszystko po porodzie bylo w jak najlepszym pozadku urodzil si e o 20:40 55cm dlugosci 10 pkt apgar od razu zostal dostawiony skora do skory i swoim widokiem rekompensowal caly bol po okolo 2 godz zostalam przewieziona na sale poporodowa a maluszka dali mi okolo 6 rano dnia nastepnego poniewaz w noc po porodzie polozna zadecydowala ze nalezy mi sie odpoczynek od tego czasu bylam mama na pelny etat.
Z ogromnym spaciem meza i rodzicow a takze dziewczyn z sali przeszlam 3 doby w szpitalu i od 7.07 wieczorem jestesmy z synusiem juz w domu, karmie piersia ale tylko na lezaco "pozycja brzuszek do brzuszka" i dodatkowo odciagam pokarm elektrycznym laktatorem z Canpola bo reczny sie meczylam, stosuje sie do zalecen lekarskich : na krwiak: tantum rosa, zimne oklady, czopki, altacet, masc Lioton 1000 a nawet lampa Bioptron zakupiona przez mojego meza byle by tylko jak najszybciej dojsc do formy.
Pierwsza wizyte poloznej z patronatu mamy juz za soba - super kobietka, w poniedzialek wizytacja u mojej gin ktora w poniedzialek bedzie po urlopie na zdjecie szwow i ogladniecie tego krwiaka. W srode z kolei mamy drugie spotkanie z polozna a w czwartek wizyte patronazowa z lekarka od malego.
Do kumenty maly juz ma wszystie zalatwione, budzi sie czesto domagajac sie pokarmu lub zmiany pieluszki tak wiec ciagle cos i dopiero teraz na chwilke moglam podzielic sie z wami wszystkimi informacjami dorzuce jeszcze zdjatka malego zeby sie nim pochwalic no i bardzo was prosze o zaciskanie kciukasow z moj szybki powrot do zdrowia i za dalsza tak swietna forme mojego Kamilka.Blue:), radiszka, rex, Konwalia, Tigana, amarranta, wikaa, livia30, Daven, ewela86 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczynki
Mia, u mnie się tak zaczęło rano
Potem cały dzień nic, a w nocy niespodzianka
Wikaa trzymam kciuki żebyś spokojnie doczekała.
Moja cały czas śpi, na sali mam ciapatą ale bardzo sympatyczną.
Brzucha nie mam już. Chciałam napisać, że kompletnie nic nie boli ale przypomniało mi się, że kazały mi zjeść ibuprofen. Więc nie wiem czy boli.
Mój wolnego nie ma dzisiaj wcale u mnie nie był. Wczoraj prosto po porodzie w półśpiący do pracy... Może jutro coś...amarranta, wikaa, radiszka, dora8201, Daven lubią tę wiadomość
-
hej kochane napiszę tylko na szybko 06.07 przyszła na świat nasza córeczka Kornelia, pośpieszyła się trochę ale na szczęście wszystko ok. Wyszłyśmy już ze szpitala i powoli się docieramy. Jak znajdę trochę czasu to opisze poród, nie było łatwo ale było warto .
amarranta, Olisie, Konwalia, Pay, wikaa, LillaMy, Verona, dora8201, 1kasiulka1, Carmen.92, livia30, mon!ta^, Daven, pepitka, rex lubią tę wiadomość
-
Konwalia śliczna córeczka tatusia i mamusi jeszcze raz gratuluję!
Kasiulka jaki przystojniak. Poród na Supermena miał. Szybkiego powrotu do formy.
Piękne dzieciaczki. A najważniejsze ze zdrowe.
Tigana GRATULACJE. Czekamy na fotkę i opis porodu.
Rex jak Ty to zrobiłaś ze brzucha już nie masz?
Dora dziękuję za link! Na pewno obejrzę.
Mój Szymek dziś siedzi grzecznie i chyba mu się nie spieszy. Za to ja naspacerowalam się aż nadto. Pije maliny, a jak się uda to zgwalce M.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2015, 20:19
1kasiulka1 lubi tę wiadomość