Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja już po wizycie
Lilianka jest już baaaaardzo nisko. Rozwarcie jest już na 2cm. Ginka chciała ją zmierzyć, ale uparciuszka się tak wierciła, że ledwo można było serduszka posłuchać Jeśli nie urodzę do końca tygodnia to mam skierowanie na CC i w poniedziałek mogę się zgłosić do szpitala
Tyle na teraz
Miłego dniaLillaMy, dora8201, OlaW84, radiszka, Carmen.92, kate851, wikaa, Konwalia lubią tę wiadomość
-
Katepr - no i super, że wszystko potoczyło się tak jak chciałaś . Teraz jeszcze trzydniowy babyblues i wracasz do świata żywych i dobrego nastroju!
Monita - wdzięczna będę za namiary na tego lekarza, bo wolałabym trafić w dobre ręce i nie być inwalidką do końca życia .
Asiulka - żyjesz po tym zjeździe rodzinnym? Moją rodzinę, kiedy się u mnie zatrzymuje, zawsze zaopatruję w korki do uszu . Dwoje (Boże, a niedługo troje) małych dzieci to zawsze zamęt i nie są idealne warunki do odpoczynku .
Carmen - trzymaj się dzielnie, dziewczyno! A jakby Cię naszła ochota ponarzekać to jesteśmy .
Mia - mi dowieźli naklejki (ale zabawę miały dzieci). I cottony, także tylko czekam aż Małż półkę przykręci do ściany i robię małej ekstra kącik do przewijania zamiast ekstra łóżeczka .
Kate851 - z dwojga złego lepiej że dużo cc niż dużo niedotlenionych dzieciaków z 3pkt Apgar.
Radiszka - ja akurat na możliwości zatrudnienia (albo ewentualnej współpracy) bym nie mogła narzekać, bo u mnie kilku chemików w najbliższej rodzinie. Kilka pomysłów na biznes też bym miała - ale poszłam inną drogą i teraz już nie ma co gdybać. Przekwalifikowanie się na chwilę obecną nie wchodzi w grę, może jak dzieci do szkół pójdą .
Kamyk - rodzimy razem w poniedziałek przez CC ? Dawaj do mnie do szpitala, pośmiejemy się razem na sali operacyjnej i pooperacyjnej .
O, a w tabelce na pierwszej stronie pojawił się synek Cati . Kawał chłopa, gratulujemy !!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 15:49
Mia1988, Carmen.92, Kamyk1989, katepr lubią tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Gratulacje dla wszystkich lipcowych mam! Trzymajcie za nas kciuki, żeby wszystkie lipcówki witały swoje dzieci jeszcze w lipcu
Asiulka85 wrote:Dziewczyny zastanawiałyście się nad pobraniem krwi pępowinowej? My nie byliśmy przekonani, ale teraz temat powrócił. Trochę późno, ale może byśmy jeszcze zdążyli.
Strasznie się boję, że będzie coś nie tak
Asiulka, my też się zastanawialiśmy długo, szukaliśmy i dzisiaj się zdecydowaliśmy (strasznie późno skoro termin mamy na 26 lipca). Przekonały nas słowa naszego ginekologa, który stwierdził, że jak nie musimy "sprzedawać całej gospodarki" żeby pobrać krew pępowinową to lepiej wziąć jako "ubezpieczenie". Bo on sam prowadził już ciążę, która była w sumie stworzona przez rodziców żeby ratować starsze dziecko...
Ja podczytuję Was regularnie, ale rzadko się udzielam bo mój wisielczy humor w trzecim trymestrze raczej nie jest czymś wartym rozpowszechniania Czekam na koniec, a niestety Pan doktor wczoraj na wizycie próbował mi delikatnie tłumaczyć że jest spora szansa, że urodzę mocno po terminie Coś mi się zdaje, że zostanę jednak sierpniówką niestety -
Ha Katepr uwielbiam Twój opis porodu....tak realistyczny jakbysmy były tam z Tobą. Nie żebyśmy nalegaly ale możesz na klinicznej na nas poczekać będzie raźniej:) Czekamy na fotki! Niech Kubuś chowa się zdrowo!
Monita dzięki:) ja z tymi zdjęciami miałam problem a potem wyszły te moje schizy co do ruchów małej i już zapomniałam to zmienić. A co do kołyski to taka rodzinna tradycja...Sama w mniej spałam jako noworodek. Jak Mała wyrośnie czyli za jakieś dwa miesiące to kupimy takie łóżeczko jak Stasia i będzie kompletWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 16:05
katepr lubi tę wiadomość
-
A i Katepr spokojnie z mlekiem, nie spinaj i nie myśl tylko przystawiaj i jak ma się pojawić to się pojawi!
Kamyk gratuluję wizyty! Teraz to już tylko spokojnie możesz czekaćWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 16:07
Kamyk1989 lubi tę wiadomość
-
Katepr gratulacje! Tak ucichłaś, że podejrzewałyśmy, że coś się zadziało Wracajcie szybko do siebie!
Daven, no właśnie a ja mam taką pustkę i jakiś dół przez to, że rok szukałam i nic, że nawet nie mam pomysłu na własny biznes...katepr lubi tę wiadomość
-
a no fakt wspominałaś o tym, ze przechodzi z dzidzi na dzidzie
A jak zupa zrobiłaś?
MOże którejś się przyda (urlop maciezynski, dodatkowy i rodzicielski)
http://www.budujacamama.pl/2015/03/kompletny-wniosek-o-roczny-urlop.htmldora8201 lubi tę wiadomość
Czas szybko leci... trzeba życie chwytać całymi garściami
-
Daven, szczerze ledwo żyje, ale kocham te dzieciaki i sama ich zapraszam.
Aryll dzięki za odp, na jaki bank komórek się zdecydowaliście? Jeśli chodzi o termin to wiem, że już jest późno, jak nie zdążymy odsyłamy pakiet a opłatę nam zwracają.
Boję się jednak, że to kolejne granie na emocjach. Gdziekolwiek nie pójdę pada tekst w stylu: dziecku proszę nie żałować...
-
Asiulka, my zdecydowaliśmy się na Polski Bank Komórek Macierzystych głównie z tego względu że wśród polskich banków ma najwięcej akredytacji i dla nas jest najbardziej wiarygodny. My też baliśmy się że to granie na emocjach lub taka moda... Natomiast mnie przekonały dwie rzeczy: po pierwsze, że medycyna szybko się rozwija a komórki macierzyste mają duży potencjał (a pobrać można tylko podczas urodzenia). Po drugie, jeśli okazałoby się, że to w przyszłości może uratować życie dziecku a my tego nie pobraliśmy to bym sobie nie wybaczyła. Natomiast nie podlega kwestii, że to jest naprawdę dużo pieniędzy i zobowiązanie na lata, żeby płacić za przetrzymywanie kaset z komórkami.
-
Dzięki dziewczyny, nie wierzę że już jestem po, super uczucie
No jakieś kropelki mleka sa ale chyba mu nie starcza :p
Asiulka tydzien przed porodem waga z usg 3700, także wymierzony idealnie :pLillaMy, OlaW84, dora8201, radiszka lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny,
Przepraszam srasznie ze tyle czasu sie nie odzywalam, ale przyzwyczajamy sie pomalutku do siebie i zmian jakie zagoscily w naszym zyciu Chodze strasznie spiaca poki co i korzystam z kazdej okazji do drzemki Probowalam Was choc troche nadrobic jednak po 10 stronach stwierdzilam, ze chyba nie jestem w stanie bo tak duzo naprodukowalyscie od mojego porodu
Beata, Kamajla, Ivettka, Domisia, Rex, Paulina, Amarranta i Livia serdeczne gratulacja dla Was! Duzo zdrowka dla Was i Waszych pociech
Chcialam bardzo podziekowac za wszystkie gratulacje
Nasza kruszynka ma na imie Olivia miala 51 cm... Co do porodu to moja cesarka przebiegla bardzo sprawnie i jak dla mnie tylko czekanie bylo strasznie dlugie. Od pojawienie sie na bloku operacyjnym wszystko jakos szybko sie potoczylo... Na sali bylo strasznie duzo lekarzy i poloznych kazdy o cos mnie wypytywal i mowili co beda robic krok po kroku, polozna pokazala mi gdzie zabierze moje dzieciatko zeby je wytrzec i oczyscic drogi oddechowe i ze zaraz potem dostane mala na klatke piersiowa ale zebym w zadnym wypadku nie ruszala rekami i nie podnosila glowy. Na poczatku dostalam taka jednorazowa koszule i podkolanowki antyzylakowe ktore musialam miec zalozone przed pojsciem na blok operacyjny. Na miejscu przeprowadzili ze mna jeszcze raz wywiad (wczesniej mialam 2 razy ten sam z anestezjologiem jeden i z polozna drugi) po czym przygotowali mnie do znieczulenie dali poduszke na kolana stoleczek pod nogi i kazali sie zrelaksowac zeby moc bezpiecznie sie wbic Przyznam szczerze, ze samo znieczulenie troche bolalo a mialo nie bolec podobno i wtedy sie pierwszy raz wystraszylam ze cos poszlo nie tak (wiem, wiem straszna panikara ze mnie) po znieczuleniu zapytali czy wszystko ze mna dobrze bo jakos dziwnie mi sie zrobilo tzn jakos mnie to oglupilo i teraz nie wiem czy to byl stres czy cos do kroplowki dostalam jak powiedzialam ze czuje sie dziwnie ze nogi odmawiaja mi posluszenstwa to powiedzieli z usmiechem na twarzy ze moga zaczynac bo znieczulenie juz dziala i wtedy szybko polozyli mi nogi na lozku ulozyli mnie tak jak powinni podniesli koszule do gory robiac taki parawanik przede mna, zalozyli cewnik i anestezjolog wziela spray ktorym mnie psikala i mialam jej powiedziec kiedy zaczne czuc zimno. Po tym okryli mnie czyms i czulam tylko jak ktos dotyka mi podbrzusza (jakby rysowal palcem linie ) i slyszalam jak mowili zeby zawolac mojego M. a pani doktor ze ona to juz prawie ma dziecko (a ja szok, jak to juz dziecko przeciez dopiero co dostalam znieczulenie). Po przyjsciu mojego M. na sale po kilku minutkach nasza niunia byla juz na swiecie, polozna niosac ja wolala mnie zebym mogla ja zobaczyc i mowila, ze jest sliczna dziewczynka z ciemnymi wloskami Jak ja zobaczylam to oczywiscie lezki w oczach mi sie pojawily z reszta nie tylko u mnie Po oczyszczeniu polozyla mi niunke na piersiach i kazala mojemu M. trzymac ja, a ona od poczatku podnosila glowke i szukala cyca, otwierala swoje granatowe oczka i patrzyla na mnie-niesamowite uczucie Malutka byla na moich piersiach dopoki nie skoczyli mnie szyc po czym polozna zalozyla jej pampersa czapeczke i owinela w kocyk i wlozyla do lozezka zabrala mojego M. i niunke na moja sale. Mnie na sale pooperacyjna gdzie bylam monitorowana przez jakies 20 min (temperatura, cisnienie) pozniej na sale do moich skarbow Jak juz sie tam pojawilam to 2 polozne podciagnely mnie na lozku do pozycji siedzacej zebym mogla nakarmic malutka i pomagala mi zeby mala nauczyla sie lapac piers (spedzila ze mna dobre 40 min) jak malutka juz sobie pojadla to wlozyla mi ja pod koszule i lezalysmy sobie tak chyba 2 godzinki patrzac sie na siebie po ok 7-8 godzinach od cc przyszly do mnie 2 polozne i powiedzialy ze teraz sprobujemy siasc na fotel. Przysunely mi go pod samo lozko i pomalu pomogly mi wstac obrocic sie i usiasc na fotelu, zakrecilo mi sie troche w glowie zaraz po wstaniu na szczescie tylko kilka sekund i bylo juz dobrze. Posiedzialam na fotelu ok 1-1,5 godzinki. Rano zdjeto mi cewnik i moglam juz wstac i normalnie funkcjonowac Olivia byla ciagle przy mnie polozne przychodzily tylko zeby ja przebrac i podac mi ja do karmienia Opieka jak dla mnie super, jestem bardzo zadowolona Czuje sie w sumie dobrze, duzo znajomych z Polski ktore mialy cesarki zdziwione tylko, ze od poczatku chodzilam prosto i blizna mnie nie bolala ale ja dostawalam ciagle leki przeciwbolowe, antybiotyk zeby uniknac stanow zapalnych i zastrzyki przeciwzakrzepowe. Do domku wrocilysmy w piatek popoludniu i od tamtego czasu uczymy sie opieki nad naszym skarbem co nie zawsze jest takie latwe na jakie by sie wydawalo W szpitalu nie mialam czasu pisac bo malutka non stop chciala byc przy piersi... W nocy budzi sie srednio co 2,5-3 godzinki spore wyzwanie jak dla mnie I tak minal nam juz ponad tydzien, az sie wierzyc nie chce
Przepraszam za takiego dlugiego posta, troszke sie rozpisalam ciekawe czy komukolwiek bedzie chcialo sie to czytac hehe
A teraz przedstawiam Wam nasza coreczke Olivie
Tutaj ok godzinke po cc
OlaW84, Carmen.92, LillaMy, dora8201, kate851, rex, radiszka, 1kasiulka1, wikaa, Konwalia lubią tę wiadomość
-
EWELA noooo bo ja już chciałam focha strzelać że o nas zapomniałaś dawno Cię nie było to i post ze 4 razy dłuższy by mógł być pieknie opisałaś poród a Olivka śliczniutka
już nie nadrabiaj tylko na bieżaco postaraj się być - pisz nam co u Was:) a jak tatuś sobie radzi?
KATEPR i to tak znienacka trochę Ci poszło nie?? niby nic niby nic a tu bach!
ARYLL, ASIULKA ja nie zastanawiałam się nawet nad krwią pępowinową.... a może trzeba było?? no nie wiem.... oby Wam się udałokatepr, ewela86 lubią tę wiadomość
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif -
LIPCÓWECZKI 2015WITAMY PO TEJ STRONIE BRZUSZKA!! ROŚNIJCIE ZDROWO!!
Gigsa 2 SYNKÓW - Dominik 1460 g 40cm i Michał 1300 g 40 cm urodzeni 6.05.2015 CC
Jenny88 2 CÓRECZKI - Emilia 1860 g 45 cm i Lilianna 1810 g 42 cm urodzone 16.05.2015 w 32t 2 d CC
Usia89 CÓRECZKA - Emilia urodzona 01.06.2015
Bommbelek CÓRECZKA - Iga 2600 g 51 cm urodzona 25.06.2015 w 37t 3d CC
Olisie SYNEK – Olgierd 4070 g 57 cm urodzony 02.07.2015 w 39t 1d SN
Konwalia CÓRECZKA - Liliana 3160 g 53 cm urodzona 04.07.2015 w 37t 6d SN
Smartunia SYNEK – Sebastianek 3020 g 52 cm urodzony 04.07.2015 w 38t 2d
Biedroneczka83 CÓRECZKA - Lilianna 3800 g 55 cm urodzona 04.07.2015 w 40t 2d
1Kasiulka1 SYNEK – Kamilek 3280g 55cm urodzony 04.07.2015 w 38t 5d
Joka789 CÓRECZKA - Helena 3130 g 54 cm urodzona 06.07.2015 w 39t 2d
Karolla26 SYNEK – Jan 3250g 55cm urodzony 06.07.2015 w 40t 2d
Tigana CÓRECZKA - Kornelia ?? g ?? cm urodzona 06.07.2015 w 38t3d
Ewela86 CÓRECZKA - Olivia 3360 g 51cm urodzona 07.07.2015 w 40t 0d CC
Beata1313 CÓRECZKA - Kornelka 3040 g 52 cm urodzona 07.07.2015 w 40t 2d SN
Kamajla SYNEK – Oliwier 3980g 55cm urodzony 08.07.2015 w 39t 1d CC
Ivettka CÓRECZKA - Julia 3550 g 54cm urodzona 08.07.2015 w 40t 2d CC
Domisia82 SYNEK – Tadeusz ??g ??cm urodzony 09.07.2015 w 40t 5d CC
Rex CÓRECZKA - Anastasia 3430 g ??cm urodzona 10.07.2015 w 40t 5d SN
Paullina CÓRECZKA - Amelka 3250 g 56cm urodzona 10.07.2015 w 41t 2d CC
Amarranta CÓRECZKA - Kalina ?? g ??cm urodzona .07.2015 w t d SN
Katepr SYNEK – Jakub 3830g 58cm urodzony 14.07.2015 w 40t 6d SN
Livia30 SYNEK – Tomasz 3950g ??cm urodzony 15.07.2015 w 40t 0d CC
Juwelka 14-07-2015 SYNEK - Tymuś
Dora8201 16-07-2015 CÓRECZKA - Łucja
Edytka_j81 17-07-2015 SYNEK - Szymon
Asiulka85 18-07-2015 SYNEK - Danielek
Pay 19-07-2015 SYNEK - Szymon
Verona 19-07-2015 CÓRECZKA - Zosia
Daven 20-07-2015 CÓRECZKA
Blue:) 21-07-2015 SYNEK - Wojtuś
Martika87 22-07-2015 SYNEK - Bartosz
Carmen.92 23-07-2015 SYNEK - Jan
LillaMy 24-07-2015 SYNEK - Filip
Kamyk1989 25-07-2015 CÓRECZKA - Liliana
Aryll 26-07-2015 CÓRECZKA - Wiola
OlaW84 26-07-2015 CÓRECZKA - Alicja
MaGdUsia 26-07-2015 2 SYNKÓW - Max i Alex
Mon!ta 26-07-2015 SYNEK - Robert
Wikaa 28-07-2015 CÓRECZKA - Lenka
Tasha 28-07-2015 SYNEK - Bartuś
Zaniaa1313 28-07-2015 CÓRECZKA - Gabrysia
Mia1988 30-07-2015 SYNEK - Ryan
Kate851 30-07-2015 CÓRECZKA - Nelcia
Radiszka 30-07-2015 SYNEK
Malagosia 31-07-2015 CÓRECZKA - Dominika
Nie mamy wieści o:
Anetaa1601 4-07-2015 CÓRECZKA – Julia
Zielona1 8-07-2015 SYNEK
jak dotąd mamy:
-25 dziewczynek
-24 chłopcówWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2015, 18:10
Młody 16.09.2008, Grochu (*) 9tc :*
http://i9.photobucket.com/albums/a96/doda8201/08aborygen_zps4e330bfe.gif