Lipcówki 2015:)!
-
WIADOMOŚĆ
-
Daven włączyłam eskę, Niunia śpi, jest ok:) M dzwonił własnie,że już grillują fajnie ma taką dużą ekipę kumpli ok 10 facetów, niech się pobawi troszkę, jego ten poród tez dotknął, przeżył swoje.
Jak byłam w ciąży, to mega się bałam jak to będzie po, czy sobie poradzę,że będę się bała zostać sama z Niunią,ale juz w szpitalu nabralam pewności siebie i oby tak zostało caly czas, Nela jest Kochaniutka:)amarranta, Mia1988, ewela86 lubią tę wiadomość
-
Mia ja nie odciągam na razie siusiaka. Położna mi powiedziała, że jeszcze nie, to samo moja mama i teściowa (tak wiem, wszystkowiedząca) Pamiętam, że jak ciotka kiedyś mojego chrześniaka kąpała to w trakcie naciągała mu tą skórkę ale on już większy był, siedział samodzielnie. Będę na wizycie u pediatry to zapytam jeszcze - zawsze lepiej mieć z kilku źródeł dane
Udało mi się zdrzemnąć 2 godzinki razem z Młodym! Kochane dziecko Teraz znowu zasnął a ja walę rejony w domu. Prześpi skubaniec godzinę swojej kąpieli ale i tak mu nie odpuszczę po takim upalnym dniu, niech ma dziś godzinę późniejMia1988 lubi tę wiadomość
-
Hello
Net mi się skończył w fonie i mogę pisać tylko jak dorwę kompa Nawet nie miałam dużo nadrabiania
Moja w sobotę walnęła maraton, obudziła się o 7 i poszła spać o 22.30
A poza tym nic nowego, złosnica nie chciała ssać wczoraj wieczorem i o północy juz miałam dreszcze, gorączkę, ból głowy i nóg i kanciaste cyce
Pacha boli jak mi ktoś piłował.
Ogólnie chciałam karmić ok 4 mcy, tyle co starszego, ale chyba też po wakacjach idziemy na MM.
Mi kp nigdy nie sprawiało jakiejś szczególnej przyjemności, ba, wcale mi nie sprawiało
I też mam w planie tak jak Dora, ze starszym tak zrobiłam i było super, najpierw kilka dni dopajałam mm, później zwiększyłam dawki mm, i po ok 2 tygodniach bez zadnego bólu i spalania mleka nie było Jeszcze dwa mce karmiłam w nocy, a potem też samo zanikło.
Moja pije wodę niskomineralizowaną, bez dodatków I jej wystarcza.
Szczepimy starymi szczepionkami
I spimy gdzie popadnie akurat Nastka ma w nosie, czy śpi w łóżeczku, na sofie, w leżaczku, czy gdzie Po kapieli kłądziemy ją w łóżeczku, szybko nawet zasypia, a po pierwszej pobudce (nad ranem) odkładamy do gondoli u nas w pokoju. Czasem, jesli juz jest np 6 czy 7 rano, to zostaje u nas, bo ja już nie śpię i Ona zresztą też.
Blue gratki, okropny poród, ale dobrze, ze Wy zdrowi
Zania, śliczniutka córeczka
Mon1ta, a uśmiech Robcia to w ogóle powala
Kate, gratuluję!
Mia, ja skórki u starszego nie ruszałam nigdy i jak go kąpala babcia czy ktoś to też zabroniłam każdy lekarz na kontrolach zachwycał się jak idealnie
Ale właśnie musisz sama zdecydować jak chcesz myć, pamiętaj, ze Ty jesteś odpowiedzialna
Coś miałam pisać, ale nie pamiętam już co
Wikaa, spokojnie by sobie Mała jeszcze uciamkała tego mleczkaMia1988, Blue:) lubią tę wiadomość
-
A więc Kochane z racji samotnego wieczoru z Nelcią opiszę jak to było u mnie:)
Od pn północy miałam już pierwsze skurcze, wt KTG i do domu próbować jeszcze funkcjonować z tym bólem, wt cały dzień na skurczach co 7-8 minut, środa dzień przed terminem skurcze już co 5-6 minut, wieczorem co 4-5minut,decyzja po 20,że jedziemy na IP. Przed 21 zebraliśmy się i w 10 min byliśmy już w szpitalu. Myślałam,że z takimi skurczami rozwarcie będzie ok 5cm a tu ledwie na prawie 2 cm..decyzja,że mam zostać i noc przed nami. M został ze mną i zaczynamy poród:) na początku rundki po schodach, pierwsze mocniejsze skurcze, kontrola położnej i rozwarcie 4cm. Wow chyba było w 40min, zadowoleni tym tempem działamy dalej. Skurcze coraz mocniejsze, sprawiające mega ból, robi się niewesoło, pytam położnej czy mają zzo, bo na tym etapie mozna dać, ona do mnie z uśmieszkiem,że "Kochaniutka nie mamy", o mamo na początku myśl,czy dam radę.. druga myśl: przecież muszę, nie ma juz wyjscia:) postawiłam sobie wyzwanie i muszę dać radę, z tą myślą byłam do końca porodu. Patrzyłam na M jak się stara mi pomóc a mnie coraz bardziej boli, zaczynam zwijać się z bólu, mija północ a mi już niedobrze, położna daje gaz, wdycham jak szalona, powoli odpływam, mówiłam M że jestem na Ibizie hehe i nawet się śmiałam, wybrałam całą butlę i byłam na niezłym haju, pomagało przezyc mocniejsze skurcze,ale jak butla się skończyła,trzeba było sobie radzić czym innym. Kierunek prysznic, tam mega gorąca woda jest chwilowo ukojeniem, M masuje jak szalony, jak krzyczę,żeby mocniej,ze juz nie daję rady z tymi skurczami, po pół godziny w lazience M mówi,że juz się dusi tak gorąco, wychodzę z lazienki na czworaka, dosłownie;p był skurcz za skurczem, co minutę a ja juz bez sił, kontrola u położnej i 5-6cm.. o mamo, dopiero połowa a ja juz nie mam sił. 3 nieprzespana noc powoli daje o sobie znak, skurcze coraz mocniejsze a moje mega pozytywne podejście do porodu powoli odchodzi w zapomnienie..na 6cm męczyłam się ok 3-4 godzin, ciężko opisać ból jaki wtedy miałam, mam wysoki próg bólu ale to był hardcore,podali oksytocyne, skurcze coraz mocniejsze, doszły wymioty,najgorzej,że nie miałam czym, bo zabronili jeść i pić, jedynie zwilżyc usta, miałam taką saharę,że masakra, suche usta od oddychania i dmuchania świeczek, siły powoli się kończyły, lezałam na boku, z nogą w górze, czułam,że odpływam..M powtarzał ciągle,że juz niedługo,że dam radę,że jestem silna, dawało mi to siłę. Po 4 godzinach męk i ogromnego bólu, kontrola,że 8-9cm, ja juz na wykończeniu, blada jak ściana, pojawiły się drgawki, całe ciało drgało jak szalone a szczęka dosłownie jakby nie moja, moze komicznie to wyglądalo,ale pierwszy raz cos takiego miałam,latała mi jakbym była na Syberii! Widziałam przerazenie w oczach M,ale krył się z tym, ale znam Go i widzę kiedy jest inny. Przy 9cm dała mi piłkę i na niej dobrnęłam do 10cm, miałam przy 8-9cm parte,ale zabroniła mi przec i to było straszne, to powstrzymywanie się;/ Jak byłam przy 9cm przyszła moja teściowa bo kończyła pracę i jak mnie zobaczyła to się przeraziła..pamiętam jak przez mgłę,że mówi "Kochanie juz niedługo, dasz radę" a ja yhy, yhy ledwo zyjąca. Przed 6 rano zaczeły się parte i ponad 2 godziny męczarni, główka źle ułożona a ja zadanie,zeby ją wypchac, myslałam,ze wtedy skonam, szukałam roznych pozycji, gdy dochodziła 8 i dalej nic a ja juz mdlałam z wycieńczenia decyzja lekarzy,ze wypychają. Zbiegło się z 10 osób, to było jak we snie i we 2 lekarzy ucisk na brzuch i ja resztkami sił i po 2 partych Niunia wyszła. Szybka reakcja lekarzy ze krwotok, Niunia szybko do połoznych a wszyscy do mnie i tamowanie, z tego mało co pamiętam, tylko ze będą szyć i szyli godzinę..po godzinie lekarz powiedział,że dawno nie miał tyle szycia, ze gdzie mozliwe to ja miałam..było mi juz wszystko jedno..widziałam tylko M jak ma łzy w oczach a ja dosłownie nie miałam sił nawet płakać, gdy położyli mi Niunię czułam,że siły wracają. Mimo bólu i tych męczarni jak patrzę teraz na moją kruszynkę, to było warto to wszystko przeżyćewela86, wikaa lubią tę wiadomość
-
Mała anegdotka:
Wczoraj byłam z mężem kupić buty dla niego na wyjazd, kupił a rano o 4 wpada do sypialni i mówi, że "piz* ze sklepu dała ciała bo jeden but 43 (dobry rozmiar) a drugi 42" no i zostawił je, pojechałam dziś wymienić. Laska przepraszała oczywiście i takie tam i jeszcze z tekstem do mnie "i teraz pani w ciąży musi jeździć i wymieniać". Noż kurna no! Z dzieckiem byłam, z wózkiem ile razy będą jeszcze brać mnie za ciężarną? Chyba muszę zacząć pić bo psychicznie tego nie zniese
-
Kate - gratki, odważna dziewczyna !
Livia - a teściowa już dała spokój z propozycjami kąpieli Tomka itd ?
Ja przed chwilą umarłam - kupiłam pościel dla dzieci, ale tak od A do Z. Poduszki i kołdry (dla całej trójki - dla starszych na już, a dla Lidki "na zaś"), poszewki (po 2 na zmianę) i prześcieradła (też po 2). Wcale nie najdroższe, raczej średniej klasy. I jestem 1000zł do tyłu ...
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Daven nie strasz mnie bo ja zamierzam dzisiaj kupić pościel dla nas!
Teściowa z kąpielami odpuściła jak na razie, wczoraj na chwilę u niej byliśmy z mężem to powiedziała, że jak będę zmęczona to mam dac jej znać, przyjedzie i zajmie się Tomkiem żebym mogła się zdrzemnąć hi hi a dziś dzwoniła bo niby była w okiolicy i chciała słoik do kiszenia ogórków pożyczyć - taaaa cwaniara Ale wyczułam ją i nie odebrałam, później oddzwoniłam dopiero No coż, ograniczac kontaktów z wnukiem jej nie zamierzam ale mają one być zdrowe1kasiulka1 lubi tę wiadomość
-
livia30 wrote:Ja smaruję przy każdej zmianie pieluszki Linomagiem białym.
Ale mnie dziś baniak boli... Starsze dziecko robi obiad, ja położyłam spać młodsze (ale coś wierci się) i sama bym się zdrzemnęła ale chyba nie wyjdzie
Ja tez postawilam na linomag no chyba ze cos bardziej sie zaczyna dziac to doraznie bepanthenem ale to rzadko
livia30 lubi tę wiadomość
-
O mamo! Wiadomo że poród to nic przyjemnego, ale Kate, to jakiś horror był!
Livia - niestety tak to wyglądało, sama byłam w szoku . A kompromitujące zdjęcia oraz nagrania to domena babć . I (o zgrozo!) niektórych bezmyślnych rodziców - jak moi teściowie na przykład . Pal sześć jak trzymają je w szufladzie, ale niektórzy na tym nie poprzestają. Nie ma to jak obejrzeć sobie na rodzinnej 18tce film z biegania na golasa po plaży, albo drącego się, że chce kupę na przykład.livia30 lubi tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015 -
Hej kochane równy miesiąc temu pojawił się na świecie nasz Kamilek, jejku ale ten czas szybko leci.
Byliśmy w poradni się zważyć i mamy 4410 w pampersie i cieniutkich rapersikach ( narodziny 3280, dzień wypisu 3160 )
Kate - no kochana miałaś przeżycie ale teraz tulisz już swoją Nelcie i będzie tylko lepiej Co do kremów to my używamy już od 2 tygodni tylko ciepłej wody + wacik i mąki ziemniaczanej i nic od tego czasu się nie pojawiło żadne kropki czy krostki, naprawdę mąka tworzy cuda.
Aha jak na razie jesteśmy nadal na Kp a urządzenie do Mm leży i czeka na jego czas uruchomienia
Na upalne dni używamy LINOMAG KREM PRZECIWSŁONECZNY SUN SPF 30 ale ciężko się wsmarowuje
Mia1988, radiszka, ewela86 lubią tę wiadomość
-
Daven ja powiedziałam teściowej, że za takie zdjęcie z gołym siusiakiem może mieć problemy bo to pod pedofilie podchodzi Ale powiedziała, że nie będzie nikomu pokazywać. Jasne, to ciekawe po co robiła? Przecież wiadomo, że mój syn ma siusiaka!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 19:57
dora8201 lubi tę wiadomość
-
Dzięki za rady dziewczyny, ja chyba narazie nie będę małemu nic z siurkiem robic, poczekam az starszy będzie, zreszta niedługo pójdziemy na pierwsza wizytę lekarska i zobaczymy co dr powie...
Kate faktycznie miałaś ciężki porod i jeszcze brąz znieczulenia... A powiedzieli dlaczego nie maja?
Aprobo drgawek z bólu to tez je miałam pod koniec i wiem o czym mówisz...
Dzielna dziewczyna z Ciebie
A Nelcia cudo, jak namalowana
Ja do pupy używam linomag baby A + E ii bepanthen czasem, zależy co mam pod ręka...
-
UWAGA DZIEWCZYNY Z ROZSTĘPAMI!!!
Dzięki uprzejmości Viki ze styczniówek 2016 mam dla Was porcję wiedzy jak sobie poradzić z tym ustrojstwem . Kopiuję jej post w całości, ale sporo dodatkowych informacji możecie znaleźć na styczniówkach 2016 str 677Viki wrote:Bgabaga- możesz kupić rafinowane, wtedy pozbawione są zapachu, ale również części wartości odżywczych i tylko niestety natłuszczają. Organiczne pachą pięknie kokosem a masło kakaowe czekoladą Wtedy jest nierafinowane.
Polecam nierafinowany olej ze słodkich migdałów, zapach jest prawie niewyczuwalny.
Albo olej inca inchi0 one jest drogi, ale najmocniejszy tak naprawdę. Ma mocne działanie na kalogen i elastynę.
A na powstałe roztępy i blizny polecam olej tamanu- ale wali knorem jak oszalały.Ale faktycznie rozstępy znikają.
Ostatecznie sama oliwa z oliwek też będzie dobra:) Kupicie sobie olejki eteryczne i do takich olejków dodajcie i będzie git.
Tak naprawdę ważne żeby natłuszczać czymś zdrowym i jak najczęściej. Skóra będzie mocno nawilżona i to sprawi, że lepiej się rozciągnie i szybciej wróci do siebie. Skóra sucha od wewnątrz i zewnątrz pęka bardzo szybko.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 sierpnia 2015, 20:21
livia30, Pay, ewela86 lubią tę wiadomość
Pluj - 2012
Truj - 2013
Zbój - 2015