Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Nadita ja patrze na małą i tak sobie myślę jak ona sir zmieściła w brzuchu, jakie to niesamowite że jest już z nami.
Sia może czop? Jak masz wątpliwości to smigaj na IP.
Kurde zatoki mnie napieprzaja. Mam ibuprom zatoki i zaraz go wezmę. Może coś pomoże.
Nawet nie chce mi się kompa odpalalac tak sie coś czuję zmeczona. Chyba czas na normalną kawę. Mała wreszcie zasnela. To jest niesamowite. Od 7:30 do 10 lub 10:30 zawsze jest aktywna
Dzisiaj w planach jak zwykle weterynarz (robimy kolejne badanie kału psiakowi i do tego dostaje lek (żel) na oczy ale my nie dajemy rady mu tego podać) a potem jakiś długi spacer z małą
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 10:57
Zuzulka88, Sanna, Agness27, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Dzięki za rady. Do szpitala jak pojadę to mnie zostawią a nie chce za wcześniej jechać i czekać na poród. Raczej poczekam jeszcze, poobserwuje. Ruchy czuję to raczej powinno być ok.
Eh, ciężkie to czekanie na właściwy sygnał porodu.
Jeszcze dodam, że chwilę wcześniej "coś zrobiło chlup" do toalety. Może czop się ruszył ;/. A później ujrzałam śluz i krew na papierze. ZA chwile z tej nie pewności to biegunki dostane .Agness27, jusella, kot_bury lubią tę wiadomość
-
Kama, ja się nad tym codziennie zastanawiam: jak on się zmieścił w brzuchu? Nie pojmuje
Dziewczyny, Lilouk się odzywała? Mam nadzieję, że u niej wszystko w porządku.
W ogóle kilka osób zniknęło z forum. Jusella, jesteś?
Sia ja bym czekała, ale myślę że co zaczyna się dziać u Ciebie. Ja dostałam biegunki jak zobaczyłam tą krew, ale do tej pory się zastanawiam czy to było oczyszczanie przed porodem czy moje nerwy? najważniejsze, że dzięki temu obyło się bez niespodzianki podczas parciaWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lipca 2016, 11:00
sia, Zuzulka88, jusella, kot_bury lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
nick nieaktualnyada89 wrote:Dziewczyny dajcie sobie chwile z tym karminiem. Ja tez bylam gotowa przejsc na butle bo maly nie potrafil zlapac cycka a ja sie swoimi umiejetnosciami karmienia jeszcze mu to utrudnialam. W szpitalu dostawal butle bo musial jak najwiecej w inkubatorku lezec wiec sie balam ze juz wcale nie bedzie chcial ode mnie. Ale w domu bylo wiecej czasu i cierpliwosci i przez 1.5 tyg w domu udalo mi sie uniknac butelki a wczoraj na wizycie wyszlo ze ladnie przybiera na wadze wiec sie najada nieprzespane noce tez mi daja w kosc bo maly jak sie obudzi to dlugo nie spi a potem i tak po dwoch godz sie budzi a w ciagu dnia nie ma kiedy sie polozyc bo chce sie w koncu cos zjesc posprzatac... No i ci goscie... Ciagle ktos..
Czyli musimy być cierpliwe...
Trzymaj się - u nas tez ciągle goście. ..jyz to męczące. ..Zuzulka88, jusella lubią tę wiadomość
-
Sia lekarz mi mowil ze jednorazowo to czop ale jeali wiecej leci to o zajrzec musial na sYjke. Byla zamknieta i krew byla. Wiec musialam szybko synka ratowac cc. Wiec lepiej sprawdzic. Tym bardsiej ze polozne w szkole rodzenia mowily: brazowa krew jest ok lecz zywa moze byc oznaka odklejajacego sie lozyska i trzeba to sprawdzic
Zuzulka88, Agness27, jusella lubią tę wiadomość
Adaś skarbuś 56 cm szczęścia 3580 g miłości
Urodziłem się 12 lipca 2016
-
Hej mamuśki Ale piękna pogoda
Moja królewna dziś o 24.00 karmienie spanie potem o 5 to samo i o 9.00 więc naprawdę pospalismy teraz też lula więc mam czas domem się zająć bo masakra i sobą trochę
zaraz lekarz przychodzi ciekawe co powie
Jak czytam posty brzuchatek to sobie myślę jejuuu ja też kilka dni temu tak miałam te dni tak szybko lecą Ale to dobrze bo widzę ze mala rośnie
jestem szczęśliwa
tylko czasami mnie jeszcze hormony odpadają ale ogólnie nie jest źle naprawdę
pozdrawiam wszzystkie mamuśkiMirelS, majeczka87, Zuzulka88, Agness27, aisa, jusella, kot_bury lubią tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
dziewczyny nie mam kiedy Was nadrobić i poczytać o Waszych porodach. Mój mały to czysty ssak, ciągle by wisiał na cycu.Nawet teraz piszę jedną ręką. I przez to wiecznie się pręży i leci kupka za kupką. Boję się, że jest przekarmiony, ale jak go odciągnę to jest jeden pisk. Wczoraj zjadłam na kolację sałatkę grecką i całą noc bolał go brzuszek, taka ze mnie matka wyrodna. Chyba zostanę na samych serkach.
10 dni od porodu i u mnie ok 11 kg na minusie.jusella lubi tę wiadomość
-
MirelS wrote:dziewczyny nie mam kiedy Was nadrobić i poczytać o Waszych porodach. Mój mały to czysty ssak, ciągle by wisiał na cycu.Nawet teraz piszę jedną ręką. I przez to wiecznie się pręży i leci kupka za kupką. Boję się, że jest przekarmiony, ale jak go odciągnę to jest jeden pisk. Wczoraj zjadłam na kolację sałatkę grecką i całą noc bolał go brzuszek, taka ze mnie matka wyrodna. Chyba zostanę na samych serkach.
10 dni od porodu i u mnie ok 11 kg na minusie.
Wy już taka wagę macie bozeee ja dopiero 6kg zgubiłam
[link=https://www.suwaczki.com/][/link] -
Ania ja do wagi sprzed ciąży i tak mam jeszcze ok 7-8 kg,a sobie nawet zaplanowałam, że będę chudsza niż przed ciążą. Także zobaczymy
Co do pokarmu jeszcze to ja byłam pewna, że zostanę na sztucznym, bo pokarm pojawił mi się dopiero ok 4 doby po porodzie. Dużo pomogło częste przystawianie do cyca i pobudzanie laktatorem. Nawet jeśli bym miała karmić sztucznym to to też nie jest koniec świata. Ważne żeby dziecko było najedzone,także jak nie wychodzi to się nie zamartwiajcie dziewczyny. Krzywda na takim też im się nie stanie. Tylko cyc to wygoda trzeba przyznać.Zuzulka88, Agness27, Naditta, ania181111, jusella, eve90 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny