Lipiec 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA właśnie temat gondoli walkuje mi się po głowie. Bo tak sobie myślę, że te nasze pociechy w grudniu np prawdopodobnie jeszcze będą jeździły w gondoli. I teraz pytanie czy tam nie będzie ciasno. Bo wiadomo trzeba dołożyć jakiś śpiworek albo chociaż kocyk cieplejszy a no i dzieciaczek juz będzie większy i tak się obawiam ze będzie tam wciśnięty na sztywno
Czy bierzecie to pod uwagę przy wyborze wózka?
Co myślicie?
Może doświadczone mamy coś podpowiedzą?Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 12:37
TheForfie, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny! Mój to złota rączka i właśnie takimi remontami u ludzi sie zajmuje ale mnie teraz też wyjątkowo wkurzył, wrócił od kolegi późno w nocy pijany jak bela a prosiłam go żeby nie pił przez moje bóle- w razie W mam siebie sama wieść na pogotowie? Rano trzasnełam drzwiami i sobie pojechałam do innego miasta i na zakupy i poodwiedzac parę osób, wieczorem jadę do mamy! Nie chcę go widzieć prędko...
Moja gondola nie wiem ile ma, ale mi się wielka wydaje to raczej nie będzie problemu ze śpiworkami itp.
Spokojnego popołudnia -
Moja gondola jest malutka, ale jakoś sobie damy radę. Jak to mówią: wyjdzie w praniu i jakoś to będzie. Nie sądzę, żeby była za mała. Zobaczymy.
Koleżanka ostatnio mi mówiła, że ona żałuje w ogóle że kupiła wózek z gondola bo zaledwie kilka razy jej użyła. A dziecko urodziła w październiku.jusella, kot_bury, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
Dziewczyny, właśnie czytałam na temat gondoli. Jeśli spacerówka rozkłada się do pozycji leżącej, to w zasadzie nie ma znaczenia wielkość gondoli. Przeważnie do około 4 miesiąca, max pół roku dziecko jej używa.
jusella lubi tę wiadomość
17.07.2016
-
Jusella to dobrze ze się lepiej czujesz:)
Tak chwalicie ten kociolek ze kiedy chyba sama sie skusze go zrobić
Ja sobie wzięłam paracetamol bo bolalo mnie cale ciało i oczy no i tabletka pomogla:)
Ogarnelam sobie salon i zaraz zabieram sie za zmywanie podlog bo niestety same sie nie umyjajusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
Naditta wrote:Dziewczyny, właśnie czytałam na temat gondoli. Jeśli spacerówka rozkłada się do pozycji leżącej, to w zasadzie nie ma znaczenia wielkość gondoli. Przeważnie do około 4 miesiąca, max pół roku dziecko jej używa.
ps. jezeli dobrze rozumiem i gondola i kosz to to samoWiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 13:58
-
Dalile wrote:http://www.tvn24.pl/katowice,51/swietochlowice-noworodek-gigant,637841.html
Szykujcie się dziewczyny! Nie znacie dnia ani godziny!a ze moja juz jest duza to wcale mnie to nie smieszy
TheForfie, jusella, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Też to właśnie czytałam. Strach się bać normalnie
. Ale podobno kilka lat temu gdzieś urodziło się dziecko 7.5 kg, we wiadomościach wtedy o tym mówili.
Co do gondoli to mi się podobał ten wózek i mała gondola go nie skresliła, ja z tych myślących później tzn jak będę mieć ten problem ze dziecko będzie za małe to się wtedy zastanowię jak go rozwiązać. A jak się na coś uprę, to nic mnie nie powstrzyma. Poza tym moja spacerówka rozkłada się do pozycji leżącej, więc nie będzie problemu. No i w UK zima i jesień nie są takie srogie, nie ma tu nawet minusowych temperatur, więc nie będę musiała dziecka opatulac.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 kwietnia 2016, 14:59
renieczka, kot_bury, aisa, jusella, Zuzulka88, Agness27 lubią tę wiadomość
17.07.2016
-
Jak macie mała gondole to dobrze jakby spacerowka na płasko się rozkładala. Kolezanka miała taki problem bo ogromne dziecko a malutka gondola a była zima i synek prawie się nie mieścil. Z tego co zauwazylam wózki bardzo się różnią wielkością gondoli.
Co do diet cukrzycowych mialam w poprzedniej ciąży, plus taki ze mniej przytylam:) a w tej ciąży wyniki glukozy rewelacyjne:) choć nastawialam się na powtorkekot_bury, jusella, eve90, Zuzulka88 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyNie straszcie! Mój ojciec miał podobno ponad pięć kilo jako noworodek, bardzo się boję, że mi się też taki gigant trafi
chociaż na szczęście, odpukać, tfutfutfu, na razie nie zapowiada się
Jak nie urok, to przemarsz wojsk, poszłam do dentystki naprawić jakąś rzekomo niewielką dziurę, którą ostatnio wypatrzyła na przeglądzie. Zaczęła dłubać mi tym dłutkiem, a tam w środku kompletna ruina i nie ma już czego ratować. To już chyba wiem, od czego był ten stan zapalny, ale kurczę, w sumie chyba powinno boleć, nie? W każdym razie ósemka do wyrwania, na szczęście dopiero po porodzie.