Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Orbitka wrote:hej mja pani dr mowiłą zeby nie przesadzac z cytrusami na poczatku bo cos tam zawieraja i moga cos uszkodzic.mozna jesc ale nie w takich ilosciach takze zaptaj swoejej pani dr. tak samo mowiła zeby nie pic herbaty czarnej , malinowej w duzych ilosciach. jak zapytałam to co pic powiedziałą ze wode!!
No to widzę że robię najgorsze rzeczy bo w pracy pije malinowa a w domu czarna herbatę. Mam nadzieję że nic nie zrobiłam złego a co do cytryny to cały dzień czuje gdzieś w środku zgage. Ogólnie to już nie wracam do tej kuracji tym bardziej po tym co napisałaś. Za 2 tyg b de na wizycie to zapytam co mój o tym uważa.
Dziś ledwo wytrzymałam w pracy. Chodzę jak zombie, czuje się tak wpół realnie. Ech jeszcze 2 dni... -
nick nieaktualny
-
basienka13.07.:) wrote:widocznie moja dzidzia będzie spiochem albo odwrotnie dlatego każe mi się teraz wyspać na zapas..
Ja pierwszą ciążę prawie przespałam Dokładnie tak jak Ty, większość czasu spędziłam w sypialni bo mogłam sobie na to pozwolić. Igorek jak się urodził był aniolkiem, spokojniutki, noce prawie całkowicie przesypial, ząbkowanie przechodził bezobjawowo ale odkąd stanął na nogi - wulkan energii. Trudno go zatrzymać, wszędzie go pełno
-
Leoparde wrote:Ja pierwszą ciążę prawie przespałam Dokładnie tak jak Ty, większość czasu spędziłam w sypialni bo mogłam sobie na to pozwolić. Igorek jak się urodził był aniolkiem, spokojniutki, noce prawie całkowicie przesypial, ząbkowanie przechodził bezobjawowo ale odkąd stanął na nogi - wulkan energii. Trudno go zatrzymać, wszędzie go pełno
Leoparde lubi tę wiadomość
07.11.2012 Julian
Aniolki 13.08.2013 [*]11tc, 04.01.2016 [*]8tc cp,19.03.2016 [*]4+5tc, 22.05.2016 [*]4+6tc cp -
Cóż dziewczyny...
Wstałam wcześniej na badanie tsh i popędziłam do pracy. Kiedy tak popijalam herbatę z rumianku czytajac to forum, poszłam za potrzebą do łazienki i się zaczęło... Zobaczyłam krew. Nic mnie nie bolało, żeby zapowiadało nadchodzące problemy. Ginekolog kazał zrobić mi betę i dzwonić z wynikiem. Wzięłam urlop na żądanie i mąż mnie prosto na badanie krwi wziął. Wynik fatalny. Nie wiem po co kazał mi go ginekolog jeszcze raz w piątek powtarzać. Czekam na poronienie. Prawdopodobnie mrl dało o sobie znać bo wynosiło 0% i nawet masa leków nie pomogła.
Dziękuję Wam za wspólny czas i mam nadzieję, że jestem ostatnia osoba, która opuszcza ten wątek.
Sciskam!11.12.2017 syn Adaś -
[QUOTE=[m]alina]Cóż dziewczyny...
Wstałam wcześniej na badanie tsh i popędziłam do pracy. Kiedy tak popijalam herbatę z rumianku czytajac to forum, poszłam za potrzebą do łazienki i się zaczęło... Zobaczyłam krew. Nic mnie nie bolało, żeby zapowiadało nadchodzące problemy. Ginekolog kazał zrobić mi betę i dzwonić z wynikiem. Wzięłam urlop na żądanie i mąż mnie prosto na badanie krwi wziął. Wynik fatalny. Nie wiem po co kazał mi go ginekolog jeszcze raz w piątek powtarzać. Czekam na poronienie. Prawdopodobnie mrl dało o sobie znać bo wynosiło 0% i nawet masa leków nie pomogła.
Dziękuję Wam za wspólny czas i mam nadzieję, że jestem ostatnia osoba, która opuszcza ten wątek.
Sciskam![/QUOTE]
Nie chce się powtarzać dlatego napisze tylko że: (
trzymaj się... ŻYczę tobię i innym dziewczyną które NAS opuściły POWODZENIA w przyszłych staraniach...napewno następnym razem będzie dobrze... bo musi być..
2.11.2016- B htcg - 156
5.11.2016- B htcg - 780
Hashimoto,PCO, Insulinoodporność -
[QUOTE=[m]alina]Cóż dziewczyny...
Wstałam wcześniej na badanie tsh i popędziłam do pracy. Kiedy tak popijalam herbatę z rumianku czytajac to forum, poszłam za potrzebą do łazienki i się zaczęło... Zobaczyłam krew. Nic mnie nie bolało, żeby zapowiadało nadchodzące problemy. Ginekolog kazał zrobić mi betę i dzwonić z wynikiem. Wzięłam urlop na żądanie i mąż mnie prosto na badanie krwi wziął. Wynik fatalny. Nie wiem po co kazał mi go ginekolog jeszcze raz w piątek powtarzać. Czekam na poronienie. Prawdopodobnie mrl dało o sobie znać bo wynosiło 0% i nawet masa leków nie pomogła.
Dziękuję Wam za wspólny czas i mam nadzieję, że jestem ostatnia osoba, która opuszcza ten wątek.
Sciskam![/QUOTE]
Strasznie mi przykro
-
Dziewczyny dawno nie pisałam, ja też najchętniej bym tylko spała. Od dwóch dni już na szczęście nie wymiotuje, bo już nie dawałam rady, chociaż z drugiej strony sama nie wiem czy powinnam się cieszyć.
Malina bardzo mi przykro, może jeszcze nie wszystko przesądzone skoro lekarz kazał powtórzyć wynik. Ściskam Cię mocno. -
[QUOTE=[m]alina]Cóż dziewczyny...
Wstałam wcześniej na badanie tsh i popędziłam do pracy. Kiedy tak popijalam herbatę z rumianku czytajac to forum, poszłam za potrzebą do łazienki i się zaczęło... Zobaczyłam krew. Nic mnie nie bolało, żeby zapowiadało nadchodzące problemy. Ginekolog kazał zrobić mi betę i dzwonić z wynikiem. Wzięłam urlop na żądanie i mąż mnie prosto na badanie krwi wziął. Wynik fatalny. Nie wiem po co kazał mi go ginekolog jeszcze raz w piątek powtarzać. Czekam na poronienie. Prawdopodobnie mrl dało o sobie znać bo wynosiło 0% i nawet masa leków nie pomogła.
Dziękuję Wam za wspólny czas i mam nadzieję, że jestem ostatnia osoba, która opuszcza ten wątek.
Sciskam![/QUOTE]
Wysyłam mnóstwo uścisków i pozytywnej energii.
Bardzo mi przykro i do zobaczenia na fioletowej stronie niebawem.Tomuś 06.12.2017r, 37t6d, 2400g szczęścia, SN.
Bartuś 08.09.2019r, 38t2d, 3430g szczęścia, SN.
12.2016 [*] pamiętam Aniołku. -
[QUOTE=[m]alina]Cóż dziewczyny...
Wstałam wcześniej na badanie tsh i popędziłam do pracy. Kiedy tak popijalam herbatę z rumianku czytajac to forum, poszłam za potrzebą do łazienki i się zaczęło... Zobaczyłam krew. Nic mnie nie bolało, żeby zapowiadało nadchodzące problemy. Ginekolog kazał zrobić mi betę i dzwonić z wynikiem. Wzięłam urlop na żądanie i mąż mnie prosto na badanie krwi wziął. Wynik fatalny. Nie wiem po co kazał mi go ginekolog jeszcze raz w piątek powtarzać. Czekam na poronienie. Prawdopodobnie mrl dało o sobie znać bo wynosiło 0% i nawet masa leków nie pomogła.
Dziękuję Wam za wspólny czas i mam nadzieję, że jestem ostatnia osoba, która opuszcza ten wątek.
Sciskam![/QUOTE]
Tak mi przykro:( -
basienka13.07.:) wrote:dziewczyny ja wiem że mogę sobie na to pozwolić ale czy Wy też tyle śpicie ...ja od soboty nie wychodzę z sypialni wstaje o 10 śpię w ciągu dnia dwa razy po 2.3 godziny i o 11 idę spać. Słaba jestem jak stonka po oprysku.Jem-spiem-siusiu i tak w kółko20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
[QUOTE=[m]alina]Cóż dziewczyny...
Wstałam wcześniej na badanie tsh i popędziłam do pracy. Kiedy tak popijalam herbatę z rumianku czytajac to forum, poszłam za potrzebą do łazienki i się zaczęło... Zobaczyłam krew. Nic mnie nie bolało, żeby zapowiadało nadchodzące problemy. Ginekolog kazał zrobić mi betę i dzwonić z wynikiem. Wzięłam urlop na żądanie i mąż mnie prosto na badanie krwi wziął. Wynik fatalny. Nie wiem po co kazał mi go ginekolog jeszcze raz w piątek powtarzać. Czekam na poronienie. Prawdopodobnie mrl dało o sobie znać bo wynosiło 0% i nawet masa leków nie pomogła.
Dziękuję Wam za wspólny czas i mam nadzieję, że jestem ostatnia osoba, która opuszcza ten wątek.
Sciskam![/QUOTE]
Trzymaj się kochana, wiem że Ci ciężko...Nasz cud ANTOŚ 24.06.2018 (33tc +2) 52cm, 2200g
trombofilia-niedobór białka S, dodatnie ANA
Aniołki 06.2016 9tc, 12.2016 9tc , 03.2017 9tc
"Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego" ŁK 1,37