X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipiec 2017
Odpowiedz

Lipiec 2017

Oceń ten wątek:
  • Fatim Autorytet
    Postów: 3955 4485

    Wysłany: 13 listopada 2016, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, przyrasta prawidłowo ;) zazdroszcze tego kina, też muszę się kiedyś wyrwać :P ja dwa cykle miałam 27-28dni a ten teraz był długi, bo owulacja była jakoś w 34-35dc :)

    3jvzjw4zg23rfekr.png
    p19u43r8tmqu4p6v.png
  • Fatim Autorytet
    Postów: 3955 4485

    Wysłany: 13 listopada 2016, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny czemu lista nie jest aktualizowana ? Zaraz nazbiera się tyle osób, że ciężko będzie to ogarnąć...

    3jvzjw4zg23rfekr.png
    p19u43r8tmqu4p6v.png
  • She86 Autorytet
    Postów: 825 858

    Wysłany: 13 listopada 2016, 23:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem mężatką z ponad sześcioletnim stażem :) Zawsze chciałam wyjść za mąż. Mimo, że mój mąż jest wspaniałym człowiekiem, jakoś nie mogłabym żyć na kocią łapę ;) Już po samych zaręczynach było inaczej :)

    Osobiście nie chciałabym aby np moja siostra która ma chłopaka, mając z nim ewentualne dziecko nie wyszła za niego. Tak samo moja córka w przyszłości.

    Natalia <3 27.03.2016
    3i49krhmwfp2unuq.png
    ckaiqqmzo2wel1fv.png

  • Paula55 Autorytet
    Postów: 9590 8032

    Wysłany: 13 listopada 2016, 23:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kamilka23 ja też studiowałam w Krk ;) ale nie dała rady bym tam mieszkać :P
    Trzymam kciuki za badania jutro :)

    Ja wam powiem,że to głupie taka presja ludzi ze jak jest dziecko to od razu ma być ślub :/ ludzie tak biorą te śluby czasem "pod przymusem" a potem się męczą :(
    U nas od początku było wiadomo że weźmiemy ślub kościelny, ale od razu w dzień zaręczyn zaczęliśmy się starać o pierwsze dziecko :) trochę nas zeszło hihi.
    Nikt z rodziny ani razu nie zapytał czy coś przyspieszamy, zmieniamy itp. Wszystko toczyło się naszym planem.

    oar8skjo85nuiyxh.png
    relgwn15b2xdchwm.png

  • Luz Maria Przyjaciółka
    Postów: 114 146

    Wysłany: 14 listopada 2016, 04:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fatim wrote:
    Dziewczyny czemu lista nie jest aktualizowana ? Zaraz nazbiera się tyle osób, że ciężko będzie to ogarnąć...

    Listę na 14 stronie aktualizuje gabi554, ja narazie tylko wklejam na pierwszą stronę. Pisałam wcześniej, że narazie nie podejmuje się prowadzenia listy w powodu braku czasu.
    Jeśli któraś ma teraz wolną chwilę i zaktualizuje listę to nie ma sprawy zamieszczę ja na 1 stronie.

    Fatim lubi tę wiadomość

  • Luz Maria Przyjaciółka
    Postów: 114 146

    Wysłany: 14 listopada 2016, 04:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja objawów nie mam poza zmęczeniem. Rano nie budzę się, ale zmartwychwstaje... a teraz na dodatek przez głupie sny nie mogę spać.
    Schizuje strasznie bo to 3 ciąża w tym roku, ale jak narazie najdłuższa. Przeeknuje się na siłę, że trzeba myśleć pozytywnie.

    Mama w szpitalu czeka na operację. O tym z czym spotykam się w tym szpitalu codziennie to szkoda pisać (burdelu straszny, niechęć, dezinformacja, brak chęci jakichkolwiek itd).
    Do końca roku conajmniej będzie miała całą nogę w gipsie, a potem jeszcze rehabilitacja. Wiec nie mam opieki dla mojego dwólatka i jestem w kropce... Na L4 nie chce iść tak szybko bo nie chce stawiać szefa w trudnej sytuacji, zostawię bajzel tak z dnia na dziej po sobie i nie chce pozostawiać złego wrażenia (musze pozanykać swoje sprawy). Nie chce mówić o ciąży bo już mi wstyd. Wiem że to głupie, ale boję się że jak znów coś będzie nie tak to będę musiała wszystkim mówić że kolejny raz nie wyszło...
    A z synem nie mam za bardzo co zrobić... jedyny żłobek w okolicy nie ma wolnych miejsc. Zresztą mój mąż jest przeciwny i namawia mnie odrazu na L4.....

  • kamika23 Autorytet
    Postów: 1826 646

    Wysłany: 14 listopada 2016, 06:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej... Próbuje sie zwlec z lozka i jechac do labolatorium. Dzis mi sie wyjatkowo nie chce :/

    ckaidqk34aroni5a.png
  • Anga1989 Autorytet
    Postów: 1423 1112

    Wysłany: 14 listopada 2016, 07:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzien dobry :)

    Ja juz bylam sie zarejestrowac i na 9:10 mam wizyte u rodzinnej. A za chwile bede wychodzic na bete i progesteron :) wyniki pewnie kolo 14:30 beda.
    Trzymajcie kciuki ;)

    l22nhdgen92nqanl.png
  • Leoparde Autorytet
    Postów: 669 652

    Wysłany: 14 listopada 2016, 07:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Witam się z Wami po długim weekendzie :-*
    Widzę że mam bardzo dużo stron do nadrobienia, tak się rozpisałyście ;)

    Życzę miłego dnia i trzymam kciuki za Wasze przyrosty :-*


  • bulkaasia Autorytet
    Postów: 1019 1431

    Wysłany: 14 listopada 2016, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry, witam nowe mamy :)

    J5KMp1.png
    wlknlir.png

    neh5snh.png
  • basienka13.07.:) Koleżanka
    Postów: 50 17

    Wysłany: 14 listopada 2016, 07:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry!Życzę wszystkim miłego dnia i pozytywnych ciążowych fluidow... proponuję dzień bez zmartwień i negatywnych myśli..

    Leoparde, Paula55, Luz Maria lubią tę wiadomość

    oar89n73xo2lati4.png
    2.11.2016- B htcg - 156
    5.11.2016- B htcg - 780
    Hashimoto,PCO, Insulinoodporność
  • basienka13.07.:) Koleżanka
    Postów: 50 17

    Wysłany: 14 listopada 2016, 07:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Luz Maria wrote:
    Ja objawów nie mam poza zmęczeniem. Rano nie budzę się, ale zmartwychwstaje... a teraz na dodatek przez głupie sny nie mogę spać.
    Schizuje strasznie bo to 3 ciąża w tym roku, ale jak narazie najdłuższa. Przeeknuje się na siłę, że trzeba myśleć pozytywnie.

    Mama w szpitalu czeka na operację. O tym z czym spotykam się w tym szpitalu codziennie to szkoda pisać (burdelu straszny, niechęć, dezinformacja, brak chęci jakichkolwiek itd).
    Do końca roku conajmniej będzie miała całą nogę w gipsie, a potem jeszcze rehabilitacja. Wiec nie mam opieki dla mojego dwólatka i jestem w kropce... Na L4 nie chce iść tak szybko bo nie chce stawiać szefa w trudnej sytuacji, zostawię bajzel tak z dnia na dziej po sobie i nie chce pozostawiać złego wrażenia (musze pozanykać swoje sprawy). Nie chce mówić o ciąży bo już mi wstyd. Wiem że to głupie, ale boję się że jak znów coś będzie nie tak to będę musiała wszystkim mówić że kolejny raz nie wyszło...
    A z synem nie mam za bardzo co zrobić... jedyny żłobek w okolicy nie ma wolnych miejsc. Zresztą mój mąż jest przeciwny i namawia mnie odrazu na L4.....

    Ja wybrałam l-4 od razu. W zasadzie jestem już na nim od września. Z obserwacji i opowiadań koleżanek które chodziły do pracy w ciąży morał jest taki że nikt nie będzie Cię na rękach nosił za to że chodziłaś do pracy. Przyjdziesz po macierzyńskim i albo Cię zdegradują, albo zwolnią za chwilę jak już będą

    oar89n73xo2lati4.png
    2.11.2016- B htcg - 156
    5.11.2016- B htcg - 780
    Hashimoto,PCO, Insulinoodporność
  • basienka13.07.:) Koleżanka
    Postów: 50 17

    Wysłany: 14 listopada 2016, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mogli... W życiu są priorytety a z tego co piszesz nie wyrabiasz na zakrętach.. zostań w domu.. chwilę z dzieckiem są takie krótkie...zresztą jak pojawi się 2 to nie poświecisz mu już tyle czasu...

    oar89n73xo2lati4.png
    2.11.2016- B htcg - 156
    5.11.2016- B htcg - 780
    Hashimoto,PCO, Insulinoodporność
  • DTEM Autorytet
    Postów: 719 852

    Wysłany: 14 listopada 2016, 07:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej kobietki:)
    LuzMaria, rzeczywiście nieciekawa sytuacja. Zdrówka dla mamy, a Ty pomyśl może o jakieś koleżance ciotce znajomej na kilka dni- załatw swoje sprawy w pracy i na L4.
    Dziewczyny w przychodniach dajcie anać jak wyniki:)
    Ja w tygodniu też jadę na te zlecone przez gin a za tydzień usg- i już musi bić serducho mojego skarba!!
    My po ślubie jesteśmy 11 lat, ale razem 17. Próby zostania rodzicami podjęliśmy po dwóch latach znajomości gdy dowiedzieliśmy się o "problemach". Ślub udało się wziąć za 3 razem (śmierć ojca męża i problemy w rodzinie) i gdy już wszystko było poukładane dopięte na ostatni guzik zaszłam w ciążę- miało nie być widać ale ponieważ ciąża bliźniacza więc do ślubu miałam już fajny brzuszek (pierwsze 3mce przytyłam 12 kg)!!!

    I oczywiście cała wioska męża (ja jestem z miasta) dudniła, że biedny chłopak musiał się z tą dziewuchą ożenić bo go na bachora złapała, a taka dobra partia z niego!!!

    5djy9n73ddhyjn9b.png 9.110heart.gif.
    9f7je6ydpsf0hnxs.png
  • Leoparde Autorytet
    Postów: 669 652

    Wysłany: 14 listopada 2016, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oj to prawda. Ludzie na wsiach lubią żyć życiem innych. Wpychac się z buciorami i prawić swoje mądrości.


  • kamika23 Autorytet
    Postów: 1826 646

    Wysłany: 14 listopada 2016, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie pojechalam samochodem bo nie chcialam stac w korkach i szukac parkingu i teraz mecze sie w tramwaju w którym tak smierdzi ze sie powstrzymuje od zwymiotowania. Ratunkuuuu

    ckaidqk34aroni5a.png
  • DTEM Autorytet
    Postów: 719 852

    Wysłany: 14 listopada 2016, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Leoparde, fakt tak jest!!! Wszyscy wszystko o wszystkim...
    Ale i tak już nie chcialabym mieszkać w mieście.

    5djy9n73ddhyjn9b.png 9.110heart.gif.
    9f7je6ydpsf0hnxs.png
  • DTEM Autorytet
    Postów: 719 852

    Wysłany: 14 listopada 2016, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kamilka współczuję:(

    5djy9n73ddhyjn9b.png 9.110heart.gif.
    9f7je6ydpsf0hnxs.png
  • basienka13.07.:) Koleżanka
    Postów: 50 17

    Wysłany: 14 listopada 2016, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dziewczyny a dlaczego wy tak często tą b htcg robicie? ja zrobiłam 2x. Raz żeby potwierdzić test i drugi raz bo zaczęłam płacić więc chciałam zobaczyć czy przerasta.. bo się nakreciłam i naczytalam .moja gin nawet nie wspomniała o badaniu...

    oar89n73xo2lati4.png
    2.11.2016- B htcg - 156
    5.11.2016- B htcg - 780
    Hashimoto,PCO, Insulinoodporność
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 14 listopada 2016, 08:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale zescie napisaly dziewczyny. Mam do nadrobienia 13 stron :D dzien dobry. Witam sie w poniedzialek, pierwszy dzien mojej męki. Odkad otworzylam oczy, drze ze mnie wszystko, co mam w srodku. Coezko mi nawet wziac dupka. Bede musiala chyba poprosic gina o lutke dopochwową w piatek na wizycie, bo nie wiem jak dalej bede funcjonowac. Masakra :/ potem dodam nowe dziewczyny do listy, jak poczuje sie lepiej. Milego dnia Kochane..

    Fatim lubi tę wiadomość

‹‹ 61 62 63 64 65 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Droga ku rodzicielstwu - inspirująca historia Danuty i Adama

Dla wielu par starających się o potomstwo, droga do rodzicielstwa często bywa pełna wyzwań i niepewności. Jednak dla Adama i Danusi Dzionków ta droga, choć trudna, okazała się pełna nadziei i wreszcie spełnionych marzeń. Ich historia stanowi inspirujący przykład siły i determinacji w staraniach o dziecko, ukazując jednocześnie istotną rolę męskiej części sukcesu w procesie leczenia niepłodności.

CZYTAJ WIĘCEJ

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ