Lipiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Panna Natalia, mój synek też dzisiaj miał swoje pomiary i tez 2954 dokładnie mi lekarka powiedziała, że 3600-3800 do porodu się szykuje i również ktg za tydzień i za dwa też i tak do porodu.
Nalunia, Jaguś_7810, Marciiik, gabi544, Marzenie27 lubią tę wiadomość
Córeczka 06.05.2014
Synek 03.07.2017 -
Jednataka gratki!! Ja jutro wizytuje wieczorem, wiec dam znać ile moja mała wazy
Jaguś_7810, gabi544, jednataka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKurteczka, zostały mi dokładnie 4 tygodnie do terminu! Ja mam jeszcze wizytę za 1,5 tyg, ostatnio doktorek stwierdził, że do tego czasu mało prawdopodobne, że urodzę. Tak, ale już na tej kolejnej wizycie chciałabym usłyszeć, że to już tuż tuż...
A co do kropelek wszelkiej maści, to kurcze jakoś nie pomyślałam, żeby cokolwiek kupować... I nawet wit. D nie kupiłam... Bo szczerze mówiąc, to myślałam, że przy wyjściu ze szpitala dostaniem zlecenie na nią... A o tych na kolkę nie pomyślałam, żeby już kupować -
Boże dziewczyny, my już wszystkie na końcóweczkach, niedługo się zacznie. Ja już sobie wynajduje symptomy: oczyszczanie organizmu, nabieranie wody w komórkach, nawet w nocy mialam wrazenie ze sacza mi sie wody płodowe hehe. i ta bezsennosc - mysle ze to stres
-
Noooo koncoweczka u nas
Ja to juz wczoraj myslalam ze wyladuje na IP. Takich boleści dostalam okresowych, do tego skurczy, twardnienie brzucha ze myslalam ze juz urodze
Trzymalo mnie przeszlo godzine ale po nospie powolutku puszczalo.
Jak tak dalej pojdzie to nie wiem czy donosze do konca czerwca
-
nick nieaktualnyPannaNatalia - toż to piękna waga Jana gratuluję
Co do kropelek - jeszcze nie kupowałam jak kolki się pojawią to będę myśleć. Też jeszcze nie kupiłam witaminy D, tak się zabieram do wszystkiego jak pies do jeża torbę też pakowałam miesiąc, dopiero jak mnie gin nastraszył na wizycie to mnie zmotywowało
zimowa stokrotka - jak się czujecie?
Ja wizytę mam 22 czzerwca, będzie 37+6. Ciekawe czy donoszę do tego terminu, jak ostatnio w czwartek miałam rozwarcie wewnętrzne i szyjkę skróconą. No a na ktg skierowania jeszcze nie mam. No i jak do tej pory skurcze się pojawiały takie typowe, lekko bolesne, trochę z brzucha, trochę miesiączkowe, tak wczoraj wieczorem zaczęły się tylko w leym boku, takie kłucia jak przy kolce, tylko przychodzą nagle i dosłownie na 3 sekundy i puszcza. I tak kilka razy pod rzad. Takie coś też można uznać jako skurcze na tym etapie czy to raczej jakiś nerwoból? Miała któraś tak?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2017, 13:01
Marciiik lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHello, mnie od 1,5 godz trzymają skurcze brzucha, ale głównie z tyłu, jak od nerek. W ogóle nie regularne, ale aż się zwijam, przy zmianie pozycji przechodzi na chwile, a potem znowu. W dodatku dochodzą takie bóle jelit jak na biegunke, więc lece na złamanie karku, a biegunki nie ma. No cóż... mówiłam wczoraj lekarzowi, że odczuwam skurcze to mnie skwitował, że NA PEWNO JESZCZE NIE. Głupi dziad
Gabi, ja mam tak czasem, ale to taki tępy ból i zaraz przechodzi.
Ja kupiłam wit D dla siebie i małego ale może faktycznie w szpitalu zalecą jakąś inną trudno, myślę że i tak wiele gadżetów się zmarnuje -
U nas na sr położna mówiła że skurcze to tak jakby ściskało pasem i że się przesuwa ten ból od góry do dołu brzucha, a że jak brzuch twardnieje albo boli jak na okres dołem to jeszcze nie skurcze tylko macica się powoli przygotowuje.
Ale już macie dużych chłopaków:-) ciekawe ile mój będzie ważył w sobotę ja jeszcze też nie kupowałam żadnych kropelek jakoś nawet nie pomyślałam o tym;-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2017, 10:06
-
nick nieaktualny
-
Jak miło się Was czyta a my najprawdopodobniej jutro do domku. Małuly musi tylko trochę przybrać i nie dostać żółtaczki i wyjdziemy. Już dzisiaj nas by wypuścili, ale chcą zobaczyć w którą stonę pójdzie jeszcze dzisiaj waga.
Ja w ogóle czuje się jakbym nie rodziła. Myślałam że będzie tragedia a tu nic. Nacięcia nie czuje, brzuch nie boli, tylko jakoś pustawo tam w środku
Marzenie27. Ja miałam tylko bóle z dołu brzucha, jeśli mówimy o skurczach z przodu ciała, bo głównie to poleciały mi krzyżowe. Natomiast PannaNatalia, ja bym skontrolowała te skurcze bo u mnie po jednym krzyżowym niestety pękł worek owodniowy. Nie chce straszyć oczywiście bo każda z nas jest inna
Jaguś_7810, sisi, gabi544, Marciiik, Nalunia, megi78, DTEM, mamakejti lubią tę wiadomość
-
PannaNatalia wrote:No to spoko! Tylko trochę się martwie tymi bólami krzyżowymi. Pytałam mamy to mówi, że czegoś takiego nie miała, nawet przy porodzie, a mnie to masakruje coraz częściej.
Marzenie, Twój pewnie lekko ponad trójeczkę, tak strzelam
PannaNatalia, ja mam identyczne bole od ponad tygodnia. W pierwszej ciazy przed porodem była cichosza, jakies tam twardnienia, a teraz to jakiś kosmos, skurcze idą wlasnie z pleców, obejmują brzuch i przechodzą i tak cały dzien- masakra!
Przy pierwszym porodzie miałam wlasnie skurcze krzyżowe i one były bardzo podobne, tylko milion razy silniejsze, wiec mysle ze każdy odczuwa te skurcze troche inaczej. Moje nie szły tak jak pisze Marzenie z góry na dół, tylko wlasnie z pleców na brzuch, ale ból był taki, ze mogłam po ścianach chodzić. Ja mysle ze te skurcze teraz to przepowiadacze i cos moze sie z tego wyklucPannaNatalia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyzimowa stokrotka wrote:Jak miło się Was czyta a my najprawdopodobniej jutro do domku. Małuly musi tylko trochę przybrać i nie dostać żółtaczki i wyjdziemy. Już dzisiaj nas by wypuścili, ale chcą zobaczyć w którą stonę pójdzie jeszcze dzisiaj waga.
Ja w ogóle czuje się jakbym nie rodziła. Myślałam że będzie tragedia a tu nic. Nacięcia nie czuje, brzuch nie boli, tylko jakoś pustawo tam w środku
Marzenie27. Ja miałam tylko bóle z dołu brzucha, jeśli mówimy o skurczach z przodu ciała, bo głównie to poleciały mi krzyżowe. Natomiast PannaNatalia, ja bym skontrolowała te skurcze bo u mnie po jednym krzyżowym niestety pękł worek owodniowy. Nie chce straszyć oczywiście bo każda z nas jest inna
w domu najlepiej! Oby chłopina przyrósł, chociaż i tak jest wielkim, silnym mężczyzną
''nie czuję się jakbym rodziła" TAK NAM MÓW, TAK NAM DOBRZE
Też bym skontrolowała.. ale lekarz powiedział, że to nie są skurcze i, że jeszcze nie urodzę bo mały się podniósł do góry. Ale żebym przyjechała na ktg w poniedziałek. Też mi nie pasują te bóle, ale jest ok, przeszło -
nick nieaktualny
-
Stokrotko to wspaniale że tak dobrze się czujesz, trzymam kciuki żeby Jaś przybrał na wadze i żebyście mogli się sobą cieszyć w domku:-) a co do tych skurczy to ja tylko powtarzam co mówiła położna a sama nie wiem jak to jest i się zastanawiam czy w ogóle je rozpoznam z resztą tak jak piszesz każda z nas ma inaczej więc ciężko to tak uogólnić
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDobra, czyli nie zawracam sobie głowy witaminkami póki co
Zimowa Stokrotko super, że do domku! Nie ma jak w swoim łóżku! I fantastycznie, że się tak dobrze czujesz! To nacinali Cię? Bo ja to się chyba najbardziej martwię, że potem to szycie będzie boleć (tzn. nie samo szycie, tylko rana zaszyta )
Panna Natalia Ty już miałaś ostatnią wizytę no nie? Zlecił Ci jeszcze jakieś badania gin, poza KTG?
Ja mam wizytę 38+1, ale doktorek nie przewidywał, żebym do Bożego Ciała miała urodzić, więc jeszcze Młodą podejrzę i mam nadzieję, że usłyszę od niego wówczas, że na dniach się rozpakujęWiadomość wyedytowana przez autora: 6 czerwca 2017, 13:23