LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulina.G wrote:Hej Dziewczyny... dopiero teraz Was nadrobiłam
U mnie dzisiaj bol ledzwiow i brzucha
Najgorsze jest to czekanie do kolejnej wizyty Az 13 dni jeszcze
Znam to czekanie... ja dopiero 5 grudnia pierwszy raz zobaczę serduszko.Duzaa, Paulina.G lubią tę wiadomość
-
cześć dziewczyny,
ja właśnie wróciłam z długiej delegacji do domu - powiem Wam, że póki co moje podróżowanie graniczy z cudem.
Rano mnie mdliło tak, że myślałam że z domu nie wyjdę i spóźnię się na pociąg (u mnie mdłości ale bez wymiotów)
2,5 godziny w pociągu - cały dzień spotkań - 2,5 godziny w pociągu i ... MASAKRA
w pociągu w drodze powrotnej brzuch mnie tak bolał, że ledwo co wysiadłam.
Wróciłam, położyłam się i 15 minut później ból znikł - jak ręką odjął.
Generalnie mam do tego problemy z koncentracją i analitycznym myśleniem. zapominam słów, mylę lewą stronę z prawą, robię lapsusy językowe - normalnie jakbym pół mózgu tylko miała.
Do tego mam tak brzuch wzdęty cały czas, że każdy kto mnie dawno nie widział - pyta w którym miesiącu ciąży jestem
Włosy wciąż mi garściami wychodzą, z apetytem różnie - ale raczej średnio wchodzi mi jedzenie, a jeśli już to raczej "na słodko" chociaż do tej pory zdecydowanie wolałam kwaśne lub słone potrawy. Z nastrojami jest różnie, ale najgorsze jest to, ze dopadają mnie niekontrolowane napady złości. Na razie nie wiem jak sobie z nimi poradzić.
mój M. jest bardzo wyrozumiały, choć do cichych i pokornych nie należy, ale przyjął postawę, ze jak robię dziwną akcję - to się śmieje i mnie przytula i to pomaga.
Tyle razy słyszałam, że ciąża to jeden z najpiękniejszych okresów życia kobiety - a u mnie póki co jedna wielka DUPA.
-
shadee, mam bardzo podobnie! 10 dni temu jak dowiedziałam się o ciąży przeżyłam jeden dzień euforii, od tamtej pory nie mogę się nadziwić że ja, która długo czekała na to, nie przeżywam codziennie od rana do wieczora rozanielonej błogości, tylko czuję się jakimś wrakiem z osłabionym ciałem które ciągle mdli i coś pobolewa, z połową mózgu, zredukowaną efektywnością i chwiejnych nastrojach.
No i zaczęłam być wredną zołzą dla mojego faceta... który bierze wszystko na klatę, pomaga mi i obsługuje mnie Chociaż i tak znajduję szereg Jego uchybień
Fajne jest jednak to że mimo tego dupiatego samopoczucia nad tym wszystkim jest świadomość że to co odczuwamy to subiektywny przejściowy stan i że mimo wszystko warto!
"Ciąża to nie choroba" - mówią. Ja nie wzięłam póki co L4, ale jeśli TO nie jest stan szczególnego traktowania i ochrony, to nie wiem co jest. Ja jednak zrezygnowałam z mojej podróży służbowej, jazda pociągiem 12 godzin, samolotem w drugą stronę, a na miejscu aktywne wystąpienie i dni na pełnych obrotach wydały mi się science fiction. Więc czapki z głów że zrealizowałaś delegację shadeeAnkakalina1987 lubi tę wiadomość
-
Szadee, mnie czeka dwudniowa delegacja w poniedziałek i jedno z najważniejszych wystąpień publicznych w moim życiu. Jestem przerażona, nieprzygotowana i nie mam się w co ubrać. Jak dobrze, ze masz to juz za sobą. Po południu jadę do sklepów w poszukiwaniu koszuli i marynarki kamuflujących odstający i wzdęty brzuch. Po świętach chyba odpuszczam prowadzenie własnej działaności. W mojej branży kobietom jest ciężko, a kobiet w ciąży i tak nikt nie traktuje poważnie. Będę brała tylko drobne zlecenia do klepania w domu na komputerze. Za dużo nie zarobię na tym, ale przynajmniej nie wypadnę zupełnie z obiegu.
shadee lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny. widzę, ze u Was jakoś tak robi się ciężko... kurczę, nie wiem co mam Wam powiedzieć, No ale spójrzcie na to z innej strony. Jesteście w 7-8 tygodniach, a podobno tylko 1 trymestr jest taki męczący, niedługo to przejdzie i będziecie czuć się jak nowo narodzone (oby) łatwo jest mi Wam to mówić, bo ja jak narazie czegoś takiego nie mam, mogę ponarzekać tylko na bezsenność. Ale Wam to minie dlaczego jeśli potrzebujecie nie pójdziecie na l4? Przydałby się Wam taki odpoczynek...
Mmargotka lubi tę wiadomość
-
Alfa_Centauri wrote:Szadee, mnie czeka dwudniowa delegacja w poniedziałek i jedno z najważniejszych wystąpień publicznych w moim życiu. Jestem przerażona, nieprzygotowana i nie mam się w co ubrać. Jak dobrze, ze masz to juz za sobą. Po południu jadę do sklepów w poszukiwaniu koszuli i marynarki kamuflujących odstający i wzdęty brzuch. Po świętach chyba odpuszczam prowadzenie własnej działaności. W mojej branży kobietom jest ciężko, a kobiet w ciąży i tak nikt nie traktuje poważnie. Będę brała tylko drobne zlecenia do klepania w domu na komputerze. Za dużo nie zarobię na tym, ale przynajmniej nie wypadnę zupełnie z obiegu.
ja też prowadzę działalność gospodarczą i też w branży, że są przeważnie faceci.
Moja praca wymaga bycia na najwyższych obrotach, zawsze w gotowości, większość podejmowanych decyzji spoczywa na moich barkach. Generalnie pracuję na stanowisku zarządczym i zarządzam bandą około 17 chłopów, Do tego klienci - NO MERCY. Ci, z którymi jestem w bliższej relacji zrozumieli jak powiedziałam, że muszę trochę zwolnić, ale nie powiem nowemu klientowi, którego dopiero co zaczęłam obsługiwać że jego projekt będzie gorzej prowadzony, bo jestem w ciąży
U mnie L4 nie wchodzi w grę. Własna firma = własne obowiązki, kredyty do spłaty, inne zobowiązania, bycie ciągle "na fali" w tej branży obowiązuje - jak zniknę, zniknie mój biznesAlfa_Centauri lubi tę wiadomość
-
ja wczoraj byłam u kolezanki z dziewczynami, odpoczelam bo dzieciaki się bawiły wysmienicie, a bałagan nawet sami posprzatali
Melbusia88 mi tez wlasnie jak sie odbije jest ok
teraz mnie jakby mniej mdli, a wiecej boli brzuch mi narazie lekarz kazał brac mase leków, zaraz skonczy mi sie kwas i kupie cos dla ciezarnych
mam nadzieje ze jednak serduszko się pokaze i dzidzius
sunset i co z tymi plamieniami? moze jedz na ip?!
pixi ile masz juz dzieci? czemu ja myslalam ze to 1 ciaza?
shadee podziwiam za delegacje, choc mi sie wydaje ze jak mamy mniej czasu na myslenie tym objawy mniejsze
Agniecha a u Ciebie jak tam?
co do przeczuc płci: ja bede nieobiektywna bo chciałabym chlopca, ale wole sie nie nastawiac pamietam jak w pierwszej ciazy nagadali mi ze chlopak, gin ze bedzie dziewczynka a ja w ryk to glupie bardzo i nie zamieniełambym tych moich 2 panienek na chlopca ale mimo wszytsko gdzies tam chciałabym zeby moze jednak syn, a jak nie to bedzie Marysia u Nas to juz postanowione bo ja wybieram dla dziewczynki
ja rano miałam powera i poodkurzałam i umyłam kuchnie i łazienkę a teraz mnie mdli
-
Hej dziewczyny prosze o rade! Planuje odejdc na zwolnienie lekarskie w pracy przed świętami. Mam doysc trudna prace - pracuje w opiece społecznej nie jest to zbyt dobra praca dla kobiet w ciąży ponieważ jeżdżę w patologiczne środowiska,często musze jeździć na policje na przesłuchania do sadow itp. W pracy zaczynają podejrzewać,ze jestem w ciąży - podobno bardzo sie zmieniam chociaż na nic po sobie jeszcze nie widzę. Jedna kolezanka ktora wie o ciąży naciska żebym powiedziała pani dyrektor. Zastanawiałam sie czy to dobry pomysł aby jej mówić. Wiecie jakie to są wtedy komentarze po calej gminie..02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
aneczk_kaa, po_prostu_ja, dobrze że od Was powiało większym optymizmem
sunset, wczoraj pewna znajoma mi powiedziała, że przez swoje dwie ciąże cały czas plamiła, a wszystko skończyło się super, urodziła zdrowe dzieci
[ja tymczasem całą noc z bólem głowy i zaliczyłam porannego pawia]
Miłej soboty wszystkim! -
U mnie tez się w pracy domyslaja... mowia ze inaczej wyglądam. I jakie bylo zdziwienie kadrowej kiedy przyszłam z zwolnieniem na 4 dni i powiedzialam ze to malutka cysta, ktora musze wylezec a nie ciąża ... Ponoc po moim wyjsciu powiedziala do kolezanki "A juz myslalam ze Paulina jest w ciazy"
Ja sama na L4 isc nie mogę i raczej jak narazie nie czuje mocnej potrzeby. O ciąży tez nie mogę powiedziec az do 16 stycznia. Wtedy bede miec przedluzana umowe o praceWiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2017, 09:55
-
Britty wrote:Hej dziewczyny prosze o rade! Planuje odejdc na zwolnienie lekarskie w pracy przed świętami. Mam doysc trudna prace - pracuje w opiece społecznej nie jest to zbyt dobra praca dla kobiet w ciąży ponieważ jeżdżę w patologiczne środowiska,często musze jeździć na policje na przesłuchania do sadow itp. W pracy zaczynają podejrzewać,ze jestem w ciąży - podobno bardzo sie zmieniam chociaż na nic po sobie jeszcze nie widzę. Jedna kolezanka ktora wie o ciąży naciska żebym powiedziała pani dyrektor. Zastanawiałam sie czy to dobry pomysł aby jej mówić. Wiecie jakie to są wtedy komentarze po calej gminie..
Zdrowie najważniejsze. Skoro planujesz iść na zwolnienie, to i tak trzeba będzie chyba powiedzieć? A może jednak jak poprosisz o dyskrecję pani dyrektor zrozumie i zachowa to dla siebie. Ale ewentualnymi komentarzami bym się nie przejmowała. -
U mnie wlasnie to jedyna szansa aby dostać pieniążki do porodu ponieważ mam umowr na czas zastępstwa. Jeśli wróci asystentka na swoje stanowisku moja unowa z automatu rozwiązuje się a jesli wezmę l4 to zus musi mi placic zasilek chorobowy aż do rozwiązania. A ta asystentka wstępnie chce wrócić w styczniu. Wiec musze odejść jeszcze w grudniu.02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Mmargotka wrote:Zdrowie najważniejsze. Skoro planujesz iść na zwolnienie, to i tak trzeba będzie chyba powiedzieć? A może jednak jak poprosisz o dyskrecję pani dyrektor zrozumie i zachowa to dla siebie. Ale ewentualnymi komentarzami bym się nie przejmowała.
U mnie jest ten minus ze wszyscy wszystko wiedza bo mala miejscowość i bardzo boje sie rozmowy z panią dyrektor. Ale podobno jak sie powie ze jest sie w ciąży to nie mogą zlecać jakis gorszych zadan.02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Nalia wrote:Ale czemu się boisz? Czy ciąża to coś złego? Widzę, że długo się starałas o dziecko, więc chyba to wielka radość, a nie strach.
Pewnie ze tak. Ciaza to dla nas ogromny cud i jeszcze wieksza radość barziej boje sie reakcji, moje wspolpracowniczki często bywały niemile i niejednokrotnie wracałam do domu z płaczem, pozatym większość z nich nie ma dzieci i żyją jak dorosłe nastolatki. Ale fakt ciaza to ogromna radość i powinnam miec w nosie jesli ktos cos złego powie.po_prostu_ja lubi tę wiadomość
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
nick nieaktualny
-
Britty wrote:Pewnie ze tak. Ciaza to dla nas ogromny cud i jeszcze wieksza radość barziej boje sie reakcji, moje wspolpracowniczki często bywały niemile i niejednokrotnie wracałam do domu z płaczem, pozatym większość z nich nie ma dzieci i żyją jak dorosłe nastolatki. Ale fakt ciaza to ogromna radość i powinnam miec w nosie jesli ktos cos złego powie.
Powiem tak, jeśli osoby w pracy są dla Ciebie niemile i sprawiają Ci przykrość to tym bardziej poszłabym na l4. Masz do tego prawo i nie robisz nic złego, a ludzie zawsze gadają - noe jesteś w ciąży, a to pewnie maja problemy- jesteś w ciazy a to chciała uciec z pracy- masz jedno dziecko a to kiedy drugie- masz dwóch synów, a to koedy córeczka itd. Powinnaś mieć to w dupie, najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo Twoje i dzieciątkaPaulina.G, Britty, karolcia87, PixiDixi, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
-
Lena21 wrote:Powiem tak, jeśli osoby w pracy są dla Ciebie niemile i sprawiają Ci przykrość to tym bardziej poszłabym na l4. Masz do tego prawo i nie robisz nic złego, a ludzie zawsze gadają - noe jesteś w ciąży, a to pewnie maja problemy- jesteś w ciazy a to chciała uciec z pracy- masz jedno dziecko a to kiedy drugie- masz dwóch synów, a to koedy córeczka itd. Powinnaś mieć to w dupie, najważniejsze jest zdrowie i bezpieczeństwo Twoje i dzieciątka
Masz racje za dlugo walczyliśmy o nasz cud zeby teraz się męczyć praca tym bardziej taka niewdzieczna.02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka