LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
anecz_kaa wrote:Dziecko musi sie tak jakby wkrecic jak srubka. A moim zdaniem to wina lekarzy. Ja. Mialam 5cm bez boli a oni mi oksy ze dzis. Na pewno urodze. Porem przebicie wod i po 2h lub mniej parte. Moim zdaniem ta kaskada interwencji zamiast pomoc zaszkodzila.
Britty jak polewali woda bo nie rozumiem? Po cc nie wywoluja za bardzo a u mnie niema akcji i nie bylo wod i to niebezpiecznedla dziecka. Stad cc
Nie wiem dokładnie jak ale żeby na sucho nie rodziła to wodę położna polewała na krocze. Rozumiem jak nie ma akcji to wtedy lepiej zrobić CC niż czekać do końca.02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Britty wrote:Aa ok słyszałam że to znieczulenie niby nie jest za dobre bo nie czuć skurczy?
Nie wiem dokładnie, a to się wykupuje czy po prostu można poprosić lekarza podczas porodu?
Dla mnie to jak dać robić sobie cesarkę bez znieczulenia. Jak jest taka możliwość, to czemu z tego nie skorzystać. Tylko położna musi być ogarnięta i pilnować wszystkiego, sprawdzać czy dziecko się nie owinęło pępowiną i czy akcja postępuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 10:58
MałaCzarna1988, Britty, magdis lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ja jestem zdecydowana na ZZO. Tak jak piszecie, nikt nam medalu za urodzenie dziecka SN bez znieczulenia nie da. Skoro podczas zwyklej wizyty dentystycznej bierze się znieczulenie to dlaczego nie mielibyśmy z niego skorzystać podczas porodu? A agarumenty ze miliony kobiet rodzą bez znieczulenia jakoś do mnie nie przemawiają... jest możliwość to biorę i nie będę udawać super bohatera bo najzwyczajniej w świecie się boję. Z resztą marzy mi sie normalny poród rodzinny A nie że podczas porodu pokaże swoje drugie oblicze i jeszcze narzeczony będzie po tym miał jakąś odrazę do mnie.
Na szkołę rodzenia mieliśmy spotkanie z anestezjologiem i mówił że ZZO można porównać do znieczulenia zęba bo podobnie działa. Rozmawiałam też że swoim lekarzem prowadzącym i też namawiał. Tylko że anestezjolog powiedział ze znieczulenie podaje się do któregoś tam cm rozwarcia - chyba do 5 żeby można było się dobrze wkłóć itp a później to nie ma sensu więc trzeba się spieszyć na porodowke;)
22 czerwca idę na wizytę kwalifikacyjną do ZZO.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 11:00
katka84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMałaCzarna1988 wrote:Dziewczyny ja jestem zdecydowana na ZZO. Tak jak piszecie, nikt nam medalu za urodzenie dziecka SN bez znieczulenia nie da. Skoro podczas zwyklej wizyty dentystycznej bierze się znieczulenie to dlaczego nie mielibyśmy z niego skorzystać podczas porodu? A agarumenty ze miliony kobiet rodzą bez znieczulenia jakoś do mnie nie przemawiają... jest możliwość to biorę i nie będę udawać super bohatera bo najzwyczajniej w świecie się boję. Z resztą marzy mi sie normalny poród rodzinny A nie że podczas porodu pokaże swoje drugie oblicze i jeszcze narzeczony będzie po tym miał jakąś odrazę do mnie.
Na szkołę rodzenia mieliśmy spotkanie z anestezjologiem i mówił że ZZO można porównać do znieczulenia zęba bo podobnie działa. Rozmawiałam też że swoim lekarzem prowadzącym i też namawiał. Tylko że anestezjolog powiedział ze znieczulenie podaje się do któregoś tam cm rozwarcia - chyba do 5 żeby można było się dobrze wkłóć itp a później to nie ma sensu więc trzeba się spieszyć na porodowke;)
22 czerwca idę na wizytę kwalifikacyjną do ZZO.
U nas w szpitalu nie uwierzcie ale zzo jest tylko miedzy 7 a 15 bo tylko wtedy anestezjolog jest na dyżurze potem wzywaja go awaryjnie. Więc nie liczę na zzo jedynie wchodzi w grę gaz. A i tak nie zawsze chcą je dać
-
Britty wrote:Aa ok słyszałam że to znieczulenie niby nie jest za dobre bo nie czuć skurczy?
Nie wiem dokładnie, a to się wykupuje czy po prostu można poprosić lekarza podczas porodu?
ZZO jest bezpłatne. Tylko najlepiej zgłosić taką możliwośc przed porodem, tznpowiedzieć położnej że rozważa się taką możliwość bo jeśli rodzisz w dzień (u nas do 15 jest bardzo dużo anestazjologów) a później tylko dyżurujący. I może być tak że ty będziesz chciała ZZO a on będzie na operacji no i wybierze bardziej potrzebującego pacjenta. Przynajmniej u nas tak to położna tłumaczyła.
Czujesz skurcze tylko nie bolą tak jak normalnie. Po drugie podczas takiego znieczulenia powinnaś! mieć podłączone ktg a wtedy położna widzi, że skurcz idzie i każe Ci przeć. Moja koleżnka rodziła kilka miesięcy temu 3 dziecko i zdecydowała się na ZZO - bardzoooo sobie chwaliła. Trzeba tylko słuchać położnej, ona czuła skurcze ale nie bolały praktycznie. Takie ponoć uczucie jakby coś od środka Ci ściskało brzuch ale nie było to nieprzyjemne.katka84, melbusia88, Britty, MałaCzarna1988 lubią tę wiadomość
-
Na porodowce zawsze jest dostępny anestezjolog, tylko właśnie tak jak piszesz, gdyby była wymagana u innej pacjentki CC to wtedy ten anestezjolog nie poda mi znieczulenia tylko zajmie się CC. Wtedy mogę liczyć na tego anestezjologa co się zapisał na dodatkowy dyżur- Tak mi tłumaczył lekarz prowadzący który tam pracuje.
A idę na konsultacje bo nie każdy może mieć podane ZZO, np jak masz tatuaż na plecach/kręgosłupie albo jakieś zmiany na skórze na plecach, nawet trądzik. Ogólnie dostałam parę stron A4 do wypełnienia ale jeszcze do tego nie zaglądałam. U nas jest taka praktyka. -
Urszulka89 wrote:Ja znam już porób bez znieczulenia i teraz jak będę miała możliwość to chyba skorzystam. No chyba, że szybko pójdzie i nie zdążą mi dać :p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 12:20
-
Nie jest zle. Wyszedl tylko jeden dodatkowy skurcz w serduszku, mowilam lekarzowi, ze jeszcze w poniedzialek bylo sporo, a on pytał czy nie bylo jakiegos odwodnienia, problemu z planami. Jak mu powiedziałam, ze bylo wodonercze to pytał czy była kroplowka z elektrolitami? No byla, wiec on mowi, ze nawodnilo mnie, mala, jej serduszko i jest juz prawie dobrze. I ze jest jakies ryzyko ze sie rozwinie cos tam u malej, ale to juz po porodzie kardiolog oceni. Ale zeby sie nie nastawiac , bo wg niego bylo to spowodowane chwilowymi moim problemami ze zdrowiem. Więc jestem podbudowana. Wychodzę do domu
mam się zgłosić w czwartek na wywołanie. Został mi tydzień by samej wywołać kluskę moją.
Ja też chcę ZZO jeśli tylko będę spełniać kryteria do podania, bo tu na porodówce mowili, że np jednym z kryteriów jest to, ze rozwarcie nie może być większe niż 4 cm.Mmargotka, MałaCzarna1988, Duzaa, katka84, Kaktus93, Vanilka, anecz_kaa, magdis, karolcia87, krooolik lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny
My po kolejnej wizycie: wszystko dobrze, KTG prawidłowe, córeczka waży 2380, stale ułożona główką w dół, szyjka zamknięta - poród powinien być o czasie tj. ok. 20 lipca, zobaczymy.
Ja się raczej nastawiam na ZZO, zresztą położna z którą będę rodzić sama za tym optuje, mówiąc że komfort porodu jest nieporównywalny a skutki uboczne prawie żadne (może nieco dłuższa II faza porodu).
Moją wątpliwość wzbudzają jednak pewne kwestie które można przeczytać w necie, np. że "ZZO może zaburzyć tak zwany 'pik oksytocynowy', czyli nagły wyrzut oksytocyny, który następuje przy urodzeniu dziecka. Przyspiesza on i wzmacnia ostatnie skurcze, a także, jest odpowiedzialny za proces ,zakochania się matki w dziecku'”. https://dzidziusiowo.pl/ciaza-i-porod/porod/81-zzo-znieczulenie-zewnatrzoponowe
Jednak fajnie byłoby żeby ten nagły wyrzut oksytocyny nie został zaburzonyMacie jakieś doświadczenia w tej kwestii?
MałaCzarna1988, katka84, Kaktus93, Vanilka lubią tę wiadomość
-
melbusia88 wrote:Nie jest zle. Wyszedl tylko jeden dodatkowy skurcz w serduszku, mowilam lekarzowi, ze jeszcze w poniedzialek bylo sporo, a on pytał czy nie bylo jakiegos odwodnienia, problemu z planami. Jak mu powiedziałam, ze bylo wodonercze to pytał czy była kroplowka z elektrolitami? No byla, wiec on mowi, ze nawodnilo mnie, mala, jej serduszko i jest juz prawie dobrze. I ze jest jakies ryzyko ze sie rozwinie cos tam u malej, ale to juz po porodzie kardiolog oceni. Ale zeby sie nie nastawiac , bo wg niego bylo to spowodowane chwilowymi moim problemami ze zdrowiem. Więc jestem podbudowana. Wychodzę do domu
mam się zgłosić w czwartek na wywołanie. Został mi tydzień by samej wywołać kluskę moją.
Ja też chcę ZZO jeśli tylko będę spełniać kryteria do podania, bo tu na porodówce mowili, że np jednym z kryteriów jest to, ze rozwarcie nie może być większe niż 4 cm.
Super wieści. W domu najlepiejmęcz mężą, szyjka szybciej dojrzeje i nie będzie potrzebne wywoływanie. :p
-
No ja mam do uzupełnienia plan porodu do Salve i tam zaznaczam czy chcę zewnątrzoponowe znieczulenie czy nie. A właśnie dla mnie nie jest to takie oczywiste, że tak albo nie, rodzę przecież pierwszy raz.
Czytałam o skutkach ubocznych ZZO, no które się zdarzają, no i wiem że tylko do iluś cm rozwarcia podają a później dupa.
Koleżanka rodziła w lutym to od razu poprosiła o ZZO i powiedziała, że mimo że I fazy porodu nie czuła i ból był tylko przy partych to i tak się umęczyła i inaczej sobie nie wyobraża. Podobno ZZO działa tylko tak, że I faza czyli rozwieranie jest mniej bolesne, a parte się czuje (jeśli zostało dobrze podane).
W idealnej sytuacji bym chciała spróbować bez, jak bd tragedia to żeby mi podali, ale boję się ze powiedzą "teraz gupia to za późno"
A i nie wiem jak jest u was, ale w szpitalu który planuję jest tak że trzeba mieć aktualne badania krzepliwości APTT (ważne są 3 tyg) jeśli chce się mieć ZZO, inaczej zanim anestezjolog podłączy znieczulenie będą musieli pobrać próbkę do badań i trzeba bd czekać na wyniki. -
melbusia88 wrote:Nie jest zle. Wyszedl tylko jeden dodatkowy skurcz w serduszku, mowilam lekarzowi, ze jeszcze w poniedzialek bylo sporo, a on pytał czy nie bylo jakiegos odwodnienia, problemu z planami. Jak mu powiedziałam, ze bylo wodonercze to pytał czy była kroplowka z elektrolitami? No byla, wiec on mowi, ze nawodnilo mnie, mala, jej serduszko i jest juz prawie dobrze. I ze jest jakies ryzyko ze sie rozwinie cos tam u malej, ale to juz po porodzie kardiolog oceni. Ale zeby sie nie nastawiac , bo wg niego bylo to spowodowane chwilowymi moim problemami ze zdrowiem. Więc jestem podbudowana. Wychodzę do domu
mam się zgłosić w czwartek na wywołanie. Został mi tydzień by samej wywołać kluskę moją.
Ja też chcę ZZO jeśli tylko będę spełniać kryteria do podania, bo tu na porodówce mowili, że np jednym z kryteriów jest to, ze rozwarcie nie może być większe niż 4 cm. -
Loczek2018 wrote:No ja mam do uzupełnienia plan porodu do Salve i tam zaznaczam czy chcę zewnątrzoponowe znieczulenie czy nie. A właśnie dla mnie nie jest to takie oczywiste, że tak albo nie, rodzę przecież pierwszy raz.
Czytałam o skutkach ubocznych ZZO, no które się zdarzają, no i wiem że tylko do iluś cm rozwarcia podają a później dupa.
Koleżanka rodziła w lutym to od razu poprosiła o ZZO i powiedziała, że mimo że I fazy porodu nie czuła i ból był tylko przy partych to i tak się umęczyła i inaczej sobie nie wyobraża. Podobno ZZO działa tylko tak, że I faza czyli rozwieranie jest mniej bolesne, a parte się czuje (jeśli zostało dobrze podane).
W idealnej sytuacji bym chciała spróbować bez, jak bd tragedia to żeby mi podali, ale boję się ze powiedzą "teraz gupia to za późno"
A i nie wiem jak jest u was, ale w szpitalu który planuję jest tak że trzeba mieć aktualne badania krzepliwości APTT (ważne są 3 tyg) jeśli chce się mieć ZZO, inaczej zanim anestezjolog podłączy znieczulenie będą musieli pobrać próbkę do badań i trzeba bd czekać na wyniki.
Powiem, że cała tajemnica to umiejętności anestezjologa i jego magiczne mieszanki, tak mi położna powiedziała. Ten, który mi dawał znieczulenie ma ksywkę Anioł i jak kobiety widzą go podczas kolejnych porodów są wniebowzięte.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 czerwca 2018, 13:59
MałaCzarna1988, Urszulka89 lubią tę wiadomość