LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej witam się w 36 tygodniu ciąży! Nie mogę uwierzyć że tak szybko to leci :o
Ja wczoraj miałam ciezki dzień, męża coś ugryzło i doszło do bardzo silnej reakcji alergicznej, 3 h pod kroplówkami leżał na IP. Stres okropny, pielęgniarki się śmiały że nie mam tylko rodzicna szczęście już wszyscy w domku.
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
krooolik wrote:Sunset napisz do mnie jako pierwsza, ja nie wiem czemu nie mogę tego zrobić
No właśnie ja też nie mogę. Coś się popsulo na belly chyba. Nie wyświetla mi Ciebie w przyjaciolkach
Jestes w tren grupie na fb?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2018, 09:16
-
Wy też tak macie, że idziecie siusiu i czujecie, że maleństwo wam bardzo napiera na cały dół, aż ciężko się wysiusiać ? Ja mam tak zwłaszcza w nocy. I na pewno nie wynika to z żadnej infekcji, bo po moim wodonerczu właśnie biorę ostatnie tabletki uroseptu, infekcja zażegnana. Czyżby to jakiś sygnał że już blisko?
-
melbusia88 wrote:Wy też tak macie, że idziecie siusiu i czujecie, że maleństwo wam bardzo napiera na cały dół, aż ciężko się wysiusiać ? Ja mam tak zwłaszcza w nocy. I na pewno nie wynika to z żadnej infekcji, bo po moim wodonerczu właśnie biorę ostatnie tabletki uroseptu, infekcja zażegnana. Czyżby to jakiś sygnał że już blisko?
Ja tak mam chyba już ze dwa miesiące.Spokojnie to po prostu ucisniety pęcherz.
02.09.2020 Gabryś
22.07.2018 Zuzanka
-
Melbusia ja tez tak mam i w ogóle mam wrażenie, że już wszystko tam na dole jest jakies naprężone, rozciągnięte.. Mam nadzieje ze to oznacza rychly poród. I niestety wczoraj wieczorem (fakt, ze po calym dniu siedzenia/polegiwania i bez wizyty w toalecie od 2 dni) wymacalam 2 nieduze hemoroidy. Nie bolą, nie swedza, nie krwawia, dzis rano sa malutkie, prawie wcale. Jest szansa, ze po porodzie sie wchlona i nic sie z nimi nie bedzie dziac?
Jeszcze Wam powiem, ze nosze małą spryciare- siedze na kanapie, w brzuchu fitness na calego az wszystko faluje wiec wolam meza, on tak lubi te ruchy czuć. Zdążył przylozyc ręce i co, cisza. Nasza córeczka udaje niewiniatko, co zlego to nie ja, ktoś kopal mamusie po żebrach? To nie ja, ja jestem spokojnym malym aniolkiem. Już zapowiedzialam małżowi, ze bedzie kladl małą spac skoro ma takie rece magiczne. -
Czy miałyście coś takiego, że uczucie, jakby wam dziecko napieralo na cały dół, na miednicę i taki lekki ból i uczucie ciagniecia? Ja tak dzisiaj miałam, ale wydaje mi się, że to było od jelit... Bo poszłam do toalety i puściłam mocnego nie powiem co
czy tak się objawiają skurcze?
❤Ada&Pola❤
-
Cuddlemuffin myślę, że jest duża szansa, że po porodzie znikną
problemy są wtedy gdy one wystają, przez dłuższy okres się nie zmniejszają a do tego robią z się tam stany zapalne. A jeśli pojawiają się okresowo i nie dają objawów, to głowa do góry, myślę, że po porodzie, kiedy nie będzie tego ucisku wszystko wróci do normy, aczkolwiek lekarzem nie jestem
-
cuddlemuffin, jeśli wcześniej nie miałaś problemu z hemoroidami to zapewne są przejściowe, po samym porodzie problem co prawda może się chwilowo nasilić ale później wszystko powinno wrócić do normy.
Moja mała też tak reaguje że kiedy nie jest pod obserwacją to szaleje na całego że cały brzuch chodzi, a jak ktoś patrzy albo położy rękę to cisza jak makiem zasiał
Mnie też boli w kroczu, ale to już mniej więcej od połowy ciąży, najgorzej jest właśnie w nocy jak chcę się obrócić albo wstać z łóżka po dłuższym leżeniu. Jak rozchodzę to jest ok.
Melbusia, co do masażu sutków to myślę że obojętnie jak, każde drażnienie powinno dać wyrzut oksytocyny, ja normalnie palcami to robiłam. No i dużo seksu oczywiściePrzypomnisz do kiedy Ci dają czas na rozkręcenie akcji?
-
krooolik wrote:Ja tym razem też będę chciała ZZO, pierwszy poród na gazie i dolarganie(gówno jak nie wiem co), a bol taki, że do tej pory się trzese, a przecież drugi porod tuż przede mną. Ale no właśnie. Ja też mam problem z kroczem, boli mnie w nocy jak się mam obrócić i jak wstaje. No i czytałam o rozejsciu spojenia i zastanawiam się, czy nie iść do ortopedy na USG
Z kroczem mam to samo. Nie mogę się przewrócić bo straszny ból a i nie założę nogi na nogę jak siedzę :p ale i lekarz i położna mówili, że to normalne. Przy rozejściu raczej byś nawet chodzić i siedzieć nie mogła - ponoć taki ból.krooolik, krooolik lubią tę wiadomość
-
cuddlemuffin wrote:Melbusia ja tez tak mam i w ogóle mam wrażenie, że już wszystko tam na dole jest jakies naprężone, rozciągnięte.. Mam nadzieje ze to oznacza rychly poród. I niestety wczoraj wieczorem (fakt, ze po calym dniu siedzenia/polegiwania i bez wizyty w toalecie od 2 dni) wymacalam 2 nieduze hemoroidy. Nie bolą, nie swedza, nie krwawia, dzis rano sa malutkie, prawie wcale. Jest szansa, ze po porodzie sie wchlona i nic sie z nimi nie bedzie dziac?
Jeszcze Wam powiem, ze nosze małą spryciare- siedze na kanapie, w brzuchu fitness na calego az wszystko faluje wiec wolam meza, on tak lubi te ruchy czuć. Zdążył przylozyc ręce i co, cisza. Nasza córeczka udaje niewiniatko, co zlego to nie ja, ktoś kopal mamusie po żebrach? To nie ja, ja jestem spokojnym malym aniolkiem. Już zapowiedzialam małżowi, ze bedzie kladl małą spac skoro ma takie rece magiczne.
Ja zawsze jak już boli mnie brzuch od takiego fitnesu to wołam córkę - przykłada rękę i młoda się uspakaja
-
klaudia382 wrote:Dziewczyny wczoraj byłam na usg przepływów (34 tydzień) jedyne co dostałam to w milczeniu kartkę na której pisze UMA RI 0.71 z tego co wiem to wynik.jest za wysoki Ale nikt mi nic nie mówił!! Czy któraś z Was miała podobny wynik ?
Ale nie wiem co to znaczy, mam jeszcze kilka wartości i opis, że prawidłoweWiadomość wyedytowana przez autora: 16 czerwca 2018, 11:25
❤Ada&Pola❤
-
Magdis w czwartek z samego rana mam się zgłosić na oddział. Napadły mnie wątpliwości, że nie sam rady sama tego rozkręcić
i w związku z tym jest mi źle
naprawdę bardzo bym chciała. Dziś od 7 rano latam, sprzątam, prasuje, ciasto upieklam, za męża reż się wezmę, ale jakoś obawiam się, że to nic nie da
-
Britty, współczuję stresów związanych z mężem. Dobrze ze wszystko się dobrze skończyło i jesteście już w domku!
Melbusia, masz jeszcze niecałe 5 dni! Dużo przez ten czas może się wydarzyć
Szczerze mówiąc to tez juz bym chętnie urodziła. Przez ten ból nad posladkiem nie mogę praktycznie chodzić - każdy krok to mega bolmam nadzieje ze po porodzie przejdzie...
Choć szczerze mówiąc mam wrażenie ze doczekam tego terminu planowanego CC. Tyle było stresu związanego ze skracającą się szyjką, a teraz oznak porodu brak.
Czy ktoś z Was wie czy samoistne rozpoczęcie akcji porodowej w przypadku ułożenia posladkowego jest ryzykowne? Lekarz mi nic nie mówił na ten temat
-
Britty, współczuję stresów związanych z mężem. Dobrze ze wszystko się dobrze skończyło i jesteście już w domku!
Melbusia, masz jeszcze niecałe 5 dni! Dużo przez ten czas może się wydarzyć
Szczerze mówiąc to tez juz bym chętnie urodziła. Przez ten ból nad posladkiem nie mogę praktycznie chodzić - każdy krok to mega bolmam nadzieje ze po porodzie przejdzie...
Choć szczerze mówiąc mam wrażenie ze doczekam tego terminu planowanego CC. Tyle było stresu związanego ze skracającą się szyjką, a teraz oznak porodu brak.
Czy ktoś z Was wie czy samoistne rozpoczęcie akcji porodowej w przypadku ułożenia posladkowego jest ryzykowne? Lekarz mi nic nie mówił na ten temat
-
Britty, współczuję stresów związanych z mężem. Dobrze ze wszystko się dobrze skończyło i jesteście już w domku!
Melbusia, masz jeszcze niecałe 5 dni! Dużo przez ten czas może się wydarzyć
Szczerze mówiąc to tez juz bym chętnie urodziła. Przez ten ból nad posladkiem nie mogę praktycznie chodzić - każdy krok to mega bolmam nadzieje ze po porodzie przejdzie...
Choć szczerze mówiąc mam wrażenie ze doczekam tego terminu planowanego CC. Tyle było stresu związanego ze skracającą się szyjką, a teraz oznak porodu brak.
Czy ktoś z Was wie czy samoistne rozpoczęcie akcji porodowej w przypadku ułożenia posladkowego jest ryzykowne? Lekarz mi nic nie mówił na ten temat