LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Britty, współczuję stresów związanych z mężem. Dobrze ze wszystko się dobrze skończyło i jesteście już w domku!
Melbusia, masz jeszcze niecałe 5 dni! Dużo przez ten czas może się wydarzyć
Szczerze mówiąc to tez juz bym chętnie urodziła. Przez ten ból nad posladkiem nie mogę praktycznie chodzić - każdy krok to mega bolmam nadzieje ze po porodzie przejdzie...
Choć szczerze mówiąc mam wrażenie ze doczekam tego terminu planowanego CC. Tyle było stresu związanego ze skracającą się szyjką, a teraz oznak porodu brak.
Czy ktoś z Was wie czy samoistne rozpoczęcie akcji porodowej w przypadku ułożenia posladkowego jest ryzykowne? Lekarz mi nic nie mówił na ten temat
Britty lubi tę wiadomość
-
W uk prowadzi Cię położna i jeśli ma jakieś podejrzenia wysyła Cię na usg do szpitala i właśnie tam było robione usg. Po wizycie jeśli wyszło by coś źle to niby powinnam mieć wizytę z położna Ale powiedziano że nie jest konieczna i wręczono mi tylko ten jeden wynik z dopplera gdzie na słupku był oznaczony na samej górze ledwo mieszczący się w normie .
-
klaudia382 wrote:W uk prowadzi Cię położna i jeśli ma jakieś podejrzenia wysyła Cię na usg do szpitala i właśnie tam było robione usg. Po wizycie jeśli wyszło by coś źle to niby powinnam mieć wizytę z położna Ale powiedziano że nie jest konieczna i wręczono mi tylko ten jeden wynik z dopplera gdzie na słupku był oznaczony na samej górze ledwo mieszczący się w normie .❤Ada&Pola❤
-
Klaudia to już nie rozumiem, w końcu wynik jest w normie czy za wysoki? Bo raz piszesz tak A raz tak. Skoro jest w normie to w ogóle bym się tym nie przejmowała. Pamiętaj że maluszek jest wrażliwy na Twoje emocje więc po co go niepotrze niepokoić. Więcej luzu, gdybym ja miała się przejmować każdym odchyleniem to bym już dawno cała osiwiala
Urszulka89 lubi tę wiadomość
-
MałaCzarna1988 wrote:Klaudia to już nie rozumiem, w końcu wynik jest w normie czy za wysoki? Bo raz piszesz tak A raz tak. Skoro jest w normie to w ogóle bym się tym nie przejmowała. Pamiętaj że maluszek jest wrażliwy na Twoje emocje więc po co go niepotrze niepokoić. Więcej luzu, gdybym ja miała się przejmować każdym odchyleniem to bym już dawno cała osiwiala
Dokładniedlatego cieszę się, że od mojego lekarza dostaje tylko informacje typu 'przepływy w normie', 'waga idzie w górę' zamiast kartki ze szczegółami, bo niewykluczone, że też bym potem siedziała, sprawdzała i się doszukiwała. A tak mam spokój. Wiadomo, że każda z nas martwi się o swoje dziecko, że chcemy dla niego jak najlepiej, teraz dochodzą jeszcze stresy związane z samą końcówką ciąży. Ale właśnie teraz powinnyśmy już nieco wyluzować. Jeśli wyniki są w normie to są w normie, koniec kropka
Melbusia, powodzenia! Mam nadzieję, że uda Ci się ruszyć akcję w ciągu tych kilku dni!
Dziewczyny, co do ułożenia posladkowego - na pewno nie możecie długo zwlekać z udaniem się do szpitala, pierwszy sygnał że coś się zaczyna dziać - jedziecie.MałaCzarna1988 lubi tę wiadomość
-
Nalia wrote:Tylko jak poznać, że coś się dzieje?
Ja po raz pierwszy rodzę xD
Będziesz wiedzieć, zobaczyszu każdej z nas objawy będą inne, każda ciąża jest inna. Sama się zastanawiam jak będzie tym razem. Przy starszej odeszły mi wody w domu, dopiero po 3 godzinach miałam jakiekolwiek skurcze.
-
Urszula, dobrze że to napisałaś, bo dla mnie taki bol to nowość, z synkiem nic mnie bolało, a tu takie coś. Ale powinnam się już przyzwyczaić, że ta ciąża to festiwal różnych dolegliwości, których do tej pory nie znałam. U nas dzisiaj zaczął się 37 tydzień, jeszcze tydzień i będzie można rodzic
-
sunset wrote:No właśnie ja też nie mogę. Coś się popsulo na belly chyba. Nie wyświetla mi Ciebie w przyjaciolkach
Jestes w tren grupie na fb?ale jak jest taka opcja, to chętnie dołączę
chyba, że się nie da, to napisze Ci normalnie na grupie
-
krooolik wrote:Urszula, dobrze że to napisałaś, bo dla mnie taki bol to nowość, z synkiem nic mnie bolało, a tu takie coś. Ale powinnam się już przyzwyczaić, że ta ciąża to festiwal różnych dolegliwości, których do tej pory nie znałam. U nas dzisiaj zaczął się 37 tydzień, jeszcze tydzień i będzie można rodzic
Ja już nie pamiętam czy mnie tak bolało z córką ale to bardzo męczące bo wybudzam się w nocy zanim się przewrócę na drugi bokale wiadomo, każda z nas ma inny próg bólu. Jeśli Cię to martwi to najlepiej skonsultować to. U mnie jest to normalne. Niestety
-
Ove, Nalia, rozpoczęcie akcji porodowej z położenia pośladkowego nie jest niebezpieczne, w koncu nawet taki poród jest możliwy (nie polecany, ale mozliwy), no chyba, ze sa jakies dodatkowe atrakcje typu lozysko przodujace albo pepowina lezaca nisko w miednicy "pod dupką dziecka" tak ze mogla by wypasc gdyby odeszly wody i bylo rozwarcie. W przeciwnym razie na pewno zdazycie do szpitala a cc na akcji porodowej jest lepsze niz na zimno bo wiadomo, ze dzidzia jest gotowa, sama daje znak do wyjscia. Ok 6 tygodni temu poja kolezanka tak urodzila- miala wyznaczony termin cc ale na 3 dni przed samo sie zaczelo i zrobili cc, tez wlasnie ze wzgledu na położenie posladkowe, wiec nie martwcie sie
anecz_kaa lubi tę wiadomość
-
Nalia wrote:A jak to wygląda, jak nie mam skierowania na CC, mogę jechać do szpitala,gdzie chce rodzić i się umówić na CC? Czy jak to wygląda?
Jak akcja się zaczęła, to skierowania nie potrzeba, bo Ci przyjąć muszą, a na usg im wyjdzie ułożenie miednicowe. A jeśli na zimno, to pewnie ze skierowanien. Na Twoim miejscu jeszcze bym miała nadzieję na obrót Maluszka -
MałaCzarna1988 wrote:Klaudia to już nie rozumiem, w końcu wynik jest w normie czy za wysoki? Bo raz piszesz tak A raz tak. Skoro jest w normie to w ogóle bym się tym nie przejmowała. Pamiętaj że maluszek jest wrażliwy na Twoje emocje więc po co go niepotrze niepokoić. Więcej luzu, gdybym ja miała się przejmować każdym odchyleniem to bym już dawno cała osiwiala
Tak jak napisałam ledwo mieści się w normie dla położnej jest jeszcze ok dzwoniłam do Polski u dla 2 ginekologow nie jest to dobry wynik mimo że jest na granicy normy