LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Nalia wrote:Jaka temperature maja Waszw dzieci? Aada od urodzenia wlasciwie ma 37.1-37.2 mierzone na czole. Zastanawiam sie, czy taka temperatura jest ok dla miesiecznego dziecka?
Moja tez ma od urodzenia 37,2 -37,4. Ale to sa chyba prawidlowe temp dla niemowlakow. Powyzej 38,2 to chyba jest uznawane za goraczke. Do tego jak mierzy sie w pupce to trzeba odjac 0,5stopnia.
U mnie te termometry co sie strzela w czolo to slabo pokazuja... ciagle inna temperatura...nie ufam im
Magia -
Ania123467 wrote:Myślisz o tej temperaturze bo ja napisałam, że z małym w szpitalu. Ale jak nie jesteś pewna to zrób małej badanie moczu nawet prywatnie albo zapytaj pediatry. Przebada, zwazy i będziesz wiedziała czy jest ok❤Ada&Pola❤
-
Moja mała różnie od 36.5 do 37.2 mniej więcej.
A co do badania moczu - jak pobrać mocz u takiego malucha?
My już po chrzcinach mała się obudziła gdy tylko msza się rozpoczęła.. mąż trzymał ją na rękach, mimo to trochę popłakała, ale w sumie nie było najgorzej na sali grzeczniutka
Ania cieszę się, że już lepiej z małym, oby szybko Wam zleciała reszta dni w szpitalu -
shadee wrote:u nas chrzciny będą późną jesienią - na razie nam się nie chce ogarniać
w sumie to fajnie że macie już za sobą - ja okropnie nie lubię takich imprez ...
Ja też nie przepadam, okropnie mnie stresują dlatego chcieliśmy szybko mieć to za sobą :p -
shadee wrote:u nas chrzciny będą późną jesienią - na razie nam się nie chce ogarniać
w sumie to fajnie że macie już za sobą - ja okropnie nie lubię takich imprez ...Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2018, 16:47
-
My też po cala msza przespana tylko oczy otworzył jak go wodą polewali na ogrodzie tez spał a jak nie to tyle rąk było chętnych do noszenia, że mogłam spokojnie gonić i ogarniać jedzenie dla gości ja chciałam teraz bo chciałam wykorzystać pogodę i mieć imprezę na świeżym powietrzu i się udało
melbusia88 lubi tę wiadomość
-
anecz_kaa wrote:My chrzcimy 8 wrzesnia ale w restauracji jest impreza na 25 os nie dam rady w domu tzn nie chce mi sie :p
U Nas dzis zyciowka... 12h z 1 przerwa na jedzenie po 8.5h!!!@
Karmicie się piersią?? Jakby u mnie tak było, to by mi piersi eksplodowaly a i tak zauwazylam, ze one są jakoś zsynchronizowane z dzieckiem jak zaczyna mleko samo wyplywac, to zaraz Filip chcę jeść, albo się budzi jakaś magia!! -
kkarolina89 wrote:Karmicie się piersią?? Jakby u mnie tak było, to by mi piersi eksplodowaly a i tak zauwazylam, ze one są jakoś zsynchronizowane z dzieckiem jak zaczyna mleko samo wyplywac, to zaraz Filip chcę jeść, albo się budzi jakaś magia!!
-
kkarolina89 wrote:Karmicie się piersią?? Jakby u mnie tak było, to by mi piersi eksplodowaly a i tak zauwazylam, ze one są jakoś zsynchronizowane z dzieckiem jak zaczyna mleko samo wyplywac, to zaraz Filip chcę jeść, albo się budzi jakaś magia!!
-
anecz_kaa wrote:Tak my cyckiem i przed kapiela byl 1 kapanie i 2. Mi ten ktory byl "nieuzywany " 12h juz bolal ale Amelka sie obudzila i sobie z nim poradziła a mi mleko kapie jak ona steka etc no i samo tez wycieka ja non stop mokre bluzki etc mimo wkladek
Mi tez leci, ale w nocy, jak jest dluzsza przerwa niz 2h, no i jakos wteey jak juz Filip chce jesc i po dluzszej przerwie prawa piers jest tak nabrzmiala, ze ciężko chwycic brodawkę, mam nadzieje, ze sie kiedys unormuje i leciec nie bedzie :p ale bym chciala, zeby Filip spal chociaz z 4h ciurkiem w nocy a tu 3h to maks sie czasem zdarza -
Moja dzisiaj tak samo po 8.5 h się obudziła na cycka dopiero. Jeden jej w zupełności starcza i odpływa przy nim. Drugiego musiałam iść laktatorem potraktować bo by eksplodował.
anecz_kaa lubi tę wiadomość
-
Ja zawsze daje 1 piers na 1 karmienie. Potem leci pokarm bardziej tresciwy niz na poczatku. Wczoraj z kąpielą byly 2 bo ona nie znosi sie kapac
No i ja laktatora nie uzywam ew magiczny kubeczek/ kolektor mleka. Dzis jedziemy do Wro na 5h i myślę co zrobic i gdzie mala zapiac przod czy tyl...
-
Dziewczyny które karmicie wyłącznie piersią:
czy odciągałyście już mleko i podawane było maluchom z butelki? Jak maluch reagował, czy potrafił pić z butelki albo czy potem nie miał problemów ze ssaniem z piersi?
Ja wciąż nie odciągałam, zawsze karmiłam Ją na żądanie, jak potrzebowałam gdziekolwiek wyjść na dłużej to ktoś krążył z wózkiem w okolicy żeby pierś była dostępna. Karmiłam już u fryzjera i u kosmetyczki w ten sposób
Dojrzewam do tego żeby czasem ich zostawić z odciągniętym mlekiem w butelce ale mam opory.
Jakieś doświadczenia?