LIPIEC 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mmargotka wrote:Dziewczyny które karmicie wyłącznie piersią:
czy odciągałyście już mleko i podawane było maluchom z butelki? Jak maluch reagował, czy potrafił pić z butelki albo czy potem nie miał problemów ze ssaniem z piersi?
Ja wciąż nie odciągałam, zawsze karmiłam Ją na żądanie, jak potrzebowałam gdziekolwiek wyjść na dłużej to ktoś krążył z wózkiem w okolicy żeby pierś była dostępna. Karmiłam już u fryzjera i u kosmetyczki w ten sposób
Dojrzewam do tego żeby czasem ich zostawić z odciągniętym mlekiem w butelce ale mam opory.
Jakieś doświadczenia?
Z młodszą nie próbowałam jeszcze ale ze straszą tak. I nie podawałam jej swojego mleka tylko mm - jak jechałam na uczelnię a moja mama z nią zostawała. Potem nie miała problemu żeby przejść z powrotem na cyca.Mmargotka lubi tę wiadomość
-
Mmargotka wrote:Dziewczyny które karmicie wyłącznie piersią:
czy odciągałyście już mleko i podawane było maluchom z butelki? Jak maluch reagował, czy potrafił pić z butelki albo czy potem nie miał problemów ze ssaniem z piersi?
Ja wciąż nie odciągałam, zawsze karmiłam Ją na żądanie, jak potrzebowałam gdziekolwiek wyjść na dłużej to ktoś krążył z wózkiem w okolicy żeby pierś była dostępna. Karmiłam już u fryzjera i u kosmetyczki w ten sposób
Dojrzewam do tego żeby czasem ich zostawić z odciągniętym mlekiem w butelce ale mam opory.
Jakieś doświadczenia?
Nie ma też problemu z jedzeniem później z piersi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 sierpnia 2018, 14:13
Mmargotka lubi tę wiadomość
-
Ja ostatnio odciaglam jak do lekarza pojechalam na kontrole ale Mala nawet tego nie wypila bo przespala ciagiem 4h wiec gdy wrocilam dalam swiezutkie bo by mi cyce eksplodowaly.
Ale sie dzis wkurzylam pojechalismy do pediatry bo w brzuszku Mai jakas rewolucja slychac takie przelewanie bulgotanie czekalismy godz w poczekalni a pani dr sie nie pojawila! Dzwonili za nia z przychodni bo kilka dzieciaczkow bylo ale cisza nawet tel nie odebrala. Po godz panie z rejestracji stwierdzily ze pani dr sie juz nie pojawi
-
a my od wczoraj rana mamy awanturę za awanturą, Szymon mega niespokojny, bardzo się rzuca, wierzga nogami, macha cały czas rękami, położony do spania wybudza się po 15 -30 minutach (czasem jeszcze krócej). NIe pomaga noszenie, przytulanie, zmiana pozycji do tego mam wrażenie że jest cały czas głodny, bo pochłania na raz nawet i 160 ml mm (po godzinie znowu chce jeść). Już nie wiem co mam robić
-
shadee wrote:a my od wczoraj rana mamy awanturę za awanturą, Szymon mega niespokojny, bardzo się rzuca, wierzga nogami, macha cały czas rękami, położony do spania wybudza się po 15 -30 minutach (czasem jeszcze krócej). NIe pomaga noszenie, przytulanie, zmiana pozycji do tego mam wrażenie że jest cały czas głodny, bo pochłania na raz nawet i 160 ml mm (po godzinie znowu chce jeść). Już nie wiem co mam robić
U nas dziś to samo
-
shadee wrote:a my od wczoraj rana mamy awanturę za awanturą, Szymon mega niespokojny, bardzo się rzuca, wierzga nogami, macha cały czas rękami, położony do spania wybudza się po 15 -30 minutach (czasem jeszcze krócej). NIe pomaga noszenie, przytulanie, zmiana pozycji do tego mam wrażenie że jest cały czas głodny, bo pochłania na raz nawet i 160 ml mm (po godzinie znowu chce jeść). Już nie wiem co mam robić
- co chwile chce jesc, co skonczylo sie przejedzeniem i wymiotami
- spala dzis max 30min raz, a rak to z 5-10min
- jak lezy chwile sama na macie, to juz steki i niezadowolenie.
Moze to skok rozwojowy?❤Ada&Pola❤
-
shadee wrote:a my od wczoraj rana mamy awanturę za awanturą, Szymon mega niespokojny, bardzo się rzuca, wierzga nogami, macha cały czas rękami, położony do spania wybudza się po 15 -30 minutach (czasem jeszcze krócej). NIe pomaga noszenie, przytulanie, zmiana pozycji do tego mam wrażenie że jest cały czas głodny, bo pochłania na raz nawet i 160 ml mm (po godzinie znowu chce jeść). Już nie wiem co mam robić
-
Hej, ja dzis zlapalam dola, ze nie wiem o co chodzi mojemu dziecku. Ona je malo, ale co godzine. I wydawalo mi sie, ze to malo, skoro co godzine wola o cycka. A wczoraj na wieczor z przejedzenia zwymiotowala. W nocy jadla standarsowo, jak to ona zazwyczaj, a dzia od rana znow lekkie ssanie i ciumkanie i koniec jedzenia. Chwila zabawy, 5min kimy i znow glodna. Nie umiem nakarmic wlasnego dziecka.❤Ada&Pola❤
-
Nalia, moj maluszek dzisiaj to samo. Jak wczoraj zjadal 120 ml za jednym razem tak dzisiaj po 20-30 ml i zasypia na 15 min. Wstaje, domaga się jedzenia, zje 30 ml i znowu kima. Jak daje mu pierś to max 5 min pociamka i kima. Dzisiaj służy mu spanie na brzuszku bo cały czas puszcza bączki w takiej pozycji.
-
shadee wrote:no dobra, myślę że wiem o co chodzi (oby)
skok rozwojowy - około 5 tygodnia
a potem kryzys 6 tygodnia (poczytajcie w sieci)
-
Shade poczytałam i chyba to jest to. Jutro idę na bilans z młodym to zobaczę jak tam przybiera na wadze. Już tak się stresuje że chciałam kupić wagę dla noworodków i go kontrolować ale mama przemowila mi do rozsądku. W sumie maluszek moczy od 10-12 pieluszek więc odwodniony raczej nie jest
-
MałaCzarna1988 wrote:Shade poczytałam i chyba to jest to. Jutro idę na bilans z młodym to zobaczę jak tam przybiera na wadze. Już tak się stresuje że chciałam kupić wagę dla noworodków i go kontrolować ale mama przemowila mi do rozsądku. W sumie maluszek moczy od 10-12 pieluszek więc odwodniony raczej nie jest
MałaCzarna1988, melbusia88 lubią tę wiadomość