Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja też mam żelki, ciastka zbożowe, wafle ryżowe, knopersy i jakieś cukierki. Do tego woda.
Ostatnio gdzieś czytałam że te przekąski do szpitala na poród nie powinny być w ciemnym kolorze (?) Bo jeśli przy porodzie będzie 💩 lub 🤢🤢 to może zmylić personel i będą myśleli że to krew a to już zmusza do innych procedur. Nie wiem co o tym myśleć, spotkałyście się gdzieś z tym? -
Natka9106 wrote:Ja też mam żelki, ciastka zbożowe, wafle ryżowe, knopersy i jakieś cukierki. Do tego woda.
Ostatnio gdzieś czytałam że te przekąski do szpitala na poród nie powinny być w ciemnym kolorze (?) Bo jeśli przy porodzie będzie 💩 lub 🤢🤢 to może zmylić personel i będą myśleli że to krew a to już zmusza do innych procedur. Nie wiem co o tym myśleć, spotkałyście się gdzieś z tym?Synuś - 1.07.2024 ❤️ -
Minia95 wrote:Nie przekonuje mnie ta teoria chyba, bo dużo kobiet jednak musi brać żelazo zwłaszcza na końcówce ciąży więc ta kupka jednak ma kolor smolisty co też teoretycznie mogłoby zmylić personel 👀hmm
Dokladnie. Ja przez Sorbifer mam od dawna czarna kupe ))) wiec….Minia95 lubi tę wiadomość
-
Minia95 wrote:Nie ma to jak się przebudzić przez czkawke bombla i już nie móc zasnąć :')
Ja dziś mam pierwszą chujową nockę, Młody mam wrażenie zaczął mi się krztusić pokarmem, aż się zastanawialiśmy czy nie jechać do szpitala, ale jednak przeszło, niemniej teraz już nie śpię i go pilnuje. 😏 Jak wybije 7 to będę napierdzielać telefonami do dziadka pediatry, jakby była jakaś masakra to bym oczywiście dzwoniła o tej 3, ale trochę też nie chciałam człowieka budzić. Jednak siedzę przerażona z psem i go obserwujemy razem.Minia95 lubi tę wiadomość
-
Aego trzymam kciuki, żeby to była jednorazowa stresująca nocka✊🏻
Ja z przekąskami mam problem taki, że co kupię to zjadam na bieżąco, więc nie wiem co ostatecznie będę miała 😂 a na poważnie to na pewno jakieś musy, chcę parę zdrowych batonów, ale na pewno też coś z czekoladą i colę, bo jednak może być potrzebny zastrzyk energii.
Mi też koleżanka mówiła, że jej mowili żeby czekolada była biała, ale osobiście uważam to za bzdurę, że personel medyczny może pomylić kakao z krwią, bez przesady 🙈
Plus jakieś wafle ryżowe, jeśli nic się nie przyda to zostanie na pobyt w szpitalu, a wtedy na pewno to wykorzystam, bo też kolacje będę mieć o 17, a potem mogą być bezsenne nocki z karmieniem i nie wyobrażam sobie nie mieć nic do jedzenia.
Ammeluna wrote:Sajgonka - wooo! I jak koncert?! 🥳 Odpoczywaj i dobrych wyników jutro 🤞
A koncert super, bardzo mi się podobało, zwłaszcza że on daje koncerty 2h+, więc mogłam sobie 2h posłuchać i wyjść przed bisami i całym tym tłumem. Chociaż jak wstałam po tym długim siedzeniu to było ciężko się ruszyć, mimo że wzięłam sobie poduszkę pod tyłek 🙈
Super było zobaczyć pelniutki stadion, na początku mi się wydało strasznie głośno, ale przywykłam i jednak na koncercie na stadionie byłam ostatnio chyba jeszcze na studiach, więc człowiek się starzeje i zapomina jak to jest 😃 bardzo trafił w mój gust z gośćmi specjalnymi i nawet mojemu mężowi się podobało, choć on jest jeszcze mniejszym słuchaczem Podsiadły niż ja i cały czas mi kazał sprzedac bilety 😄AEGO, Ammeluna lubią tę wiadomość
-
Matko laski ja też dzisiaj po ciężkiej nocy, ja nie wiem bąbel od 4 miał jakiś poranny rozruch, nie spałam 2 h
za to po 6 tak mocno zasnęłam że stary nie mógł mnie 7 dobudzić, jednak poranki dla mnie to jest najlepszy czas na spanko... a tu poniedziałek i od 8 jestem w biurze 🙄 to będzie dłuuugi dzień
dziewczyny mam jeszcze pytanie do tych którym puchną stopy, swędzi was skóra na stopach? mnie od pewnego czasu w nocy tak swędzi że zwariuje...
w piątek przyszły mi naklejki do bąblowego kącika w sypialni, mam zamiar dzis uiścić przyklejanie 🥰
miłego dnia Wam życzę 🥰 -
Mam co prawda wciąż sporo rzeczy do ogarnięcia, ale niestety na razie mocy brak i sobie leżę, więc pokażę wam jeszcze foteczke z sesji, bo właśnie dostałam galerię do wyboru 🙂 niestety ujęcia tracą dość mocno jak zamazuje twarze, bo nie widać buziaczków, ale co zrobić 🤭 brzuch jest mało wyeksponowany, ale to z założenia nie miała być sesja typowo ciążowa.
A tu jeszcze sobota na zapełniającym się stadionie 😄
Dziewczyna robiąca zdjęcie stwierdziła, że widać cała rodzinę 😆 ale w sumie nie jest to prawda, bo jeden ważny członek rodziny spał sobie z babcia 🙂
moonflower, Junjul, Doris8, AEGO, Ania1985, Ammeluna, Myszkaaa20, Kejt93, Emimo, dori, Kocur, Lady_Dior, Mimi09 lubią tę wiadomość
-
Cześć Dziewczyny,
W Gemini jest baby week od dzisiaj do 23.06.
Co do koncertu, to zazdro, ja sprzedałam bilety, bo miałam płytę, ale wczoraj siedziałam na tarasie i słyszałam koncert
👱♀️38 lat, 🤵43 lata
AMH-2,55 (03.23)
KIR Bx, mutacja Leiden, Pai-I, MTHFR, niedoczynosc tarczycy,adenomioza
wysoki Cross match 32%,
Starania od maja 2016
2018 - 2xIUI ❌
2020 - CP-metotreksat
08.2021
1 IVF - 2 ❄️❄️ niezbadane, 2 transfery ❌
10.2022
2 IVF - 3 ❄️❄️❄️ - po PGT-A mamy 1 ❄️ (5.1.1)
10.22-05.23-stan zapalny endo(4 biopsje)
04.23-08.23 osocze
05.23- laparoskopia
06.23-leczenie immuno
06.23-11.23- aku
07.23- 5 biopsja 0/10
08.23-10.23- za cienkie endo
31.10.23 FET 5.1.1.
7dpt-56, 9dpt-125
13dpt-623,15dpt-1402
20dpt-4409, 24dpt-8616
29dpt (6+4) -jest ❤️
38+1 - poród SN, synek 2420g, 49 cm, 10/10 -
AEGO wrote:O ja też miałam podobnie - budziłam się w środku nocy, bo mi robił dyskotekę i już nie mogłam zasnąć. 🙃
Ja dziś mam pierwszą chujową nockę, Młody mam wrażenie zaczął mi się krztusić pokarmem, aż się zastanawialiśmy czy nie jechać do szpitala, ale jednak przeszło, niemniej teraz już nie śpię i go pilnuje. 😏 Jak wybije 7 to będę napierdzielać telefonami do dziadka pediatry, jakby była jakaś masakra to bym oczywiście dzwoniła o tej 3, ale trochę też nie chciałam człowieka budzić. Jednak siedzę przerażona z psem i go obserwujemy razem.Synuś - 1.07.2024 ❤️ -
Dołączam do tych z kiepskim spaniem dzisiaj. Obudziłam się o 4 i nie mogłam zasnąć do 6.30 🤦 później wyprawiam dzieci, zjadłam śniadanie i jeszcze godzinkę udało mi się snu wykroić ale jest za gorąco i nie dam rady więcej 🙁
Aego wspolczuje stresu. Moje dziewczyny też czasem ulewaly przez sen, dlatego zazwyczaj kładłam je spać na boku i miały podniesiony tył łóżeczka. Niestety taka ich uroda, że rzygaly mlekiem na okrągło przez kilka miesięcy 😕 mam nadzieję że młoda taka nie będzie bo bywa jednak nerwowo w takich sytuacjach.
Nie wiem ale wczoraj jakoś inaczej mnie kłuło w kroczu, jakby bardziej na poważnie i nie ustawało jak się położyłam. Co chwilę czuję jakbym musiała skorzystać z toalety a to fałszywy alarm. No i zeszła mi całkiem nawet ta niewielka opuchlizna z nóg, takie coś miałam kilka dni przed porodem starszej. Ciekawe czy coś się zanosi czy jeszcze nie. Byle do 25 czerwca wytrzymać bo chce być u córki na przedstawieniu, ale tak osobiście to chyba już bym chciała urodzić. Jeszcze wczoraj dopadły mnie skrajne emocje jak nigdy i rozpłakałam się bo zaczęłam się zastanawiać co by było z moimi dziećmi jakby mi się coś stało 🤦 ale to przez znajomą bo mi opowiedziała jak ona rodziła we Francji i ledwo ją uratowali bo dostała krwotok, z ich winy ale mimo wszystko. Nie powinno się kobietom w ciąży opowiadać takich historii.
-
Sajgonka piękne zdjęcia!
Emimo, śpi na plecach, aczkolwiek zawsze sam glowe przekręca w bok.
No Minia, ja się w chuj bałam, naprawdę nie wiedzieliśmy czy pędzić na Wrzoska czy samemu go obserwować, a co jak coś się stanie zaraz gorszego, no maskara generalnie. Siedziałam z nim tak od 3 do 8, o 8 poszłam spać i Stary siedział.
Junjul emocje w ciazy to jakiś inny wymiar, nie wiem czemu stwierdziła, że to super pomysł podzielić się z Tobą taką historią przed porodem. 🤦🏼♀️ Na szczęście to raczej często się nie zdarza, więc myślę, że możesz spać spokojnie!Sajgonka, Emimo lubią tę wiadomość
-
Jejusiuuuu ja miałam przed chwilą jakiś taki atak zimnego potu, wybudziło mnie to z drzemki, że aż się wystraszyłam. Mięśnie zaczęły mi drgać, w głowie się zakręciło i za chwilą na maxa zrobiło mi się gorąco. Wskoczyłam pod zimny prysznic i rzuciłam się na lody bo nie mogłam się ochłodzić 🙈 masakra...
Aego dobrze, że wszystko juz ok 😉 oby to była jednorazowa akcja. Co do spanka to nam też polecali chociaż odkładać na boku.
Sajgonka piękne zdjęcia ❤️
Junjul nawet nie wiem jak skomentować zachowanie Twojej znajomej w tym wypadku.🤦♀️ brak mi słów. Nie wiem mam wrażenie, że duża część kobiet jednak opisuje godzinami ciężki poród jako największą karę życiowa i otarcie się o śmierć, a te, które miały dobry to kwitują jednym zdaniem, dlatego ja nawet nikogo o to nie pytam.Sajgonka lubi tę wiadomość
-
Sajgonka - super zdjęcia 😍 bardzo rodzinna sesja 🤗 no i zazdro koncertu 😭 ja ostatnio na Narodowym byłam w sierpniu tamtego roku na Imagine Dragons 🤩😭 ale bym sobie tam wróciła! Cieszę się, że udało się spełnić marzenie dotrwania do tego dnia, i jaka w tym byłaś nieustępliwa 😅😆
A propos przegryzek, ale nie do szpitala 😅 to właśnie wróciłam do domu z ogórkami małosolnymi, czereśniami i crossintem czekoladowym, i się zastanawiam, czy jak zjem na raz wszystko, to czy to się nie skończy 💩 lub 🤢 ale mam ochotę zeżreć wszystko przy jednym posiedzeniu 😅
Sajgonka, Emimo lubią tę wiadomość
-
Czesc Dziewczyny!
Ja dzis juz nie mam podwyższonej temperatury, obeszlo sie bez paracetapolu. Ale nadalej robie inhalacje, plukanie gardla i duzo pije. Takze chyba uda mi sie pokonac infekcje naturalnie.
Moon - ja tez bylam na backstreet boys w Krakowie. Zdarlam sobie wtedy glos. To byl super powrot do nastoletnich lat 😅
Sajgodnka - gratuluje udanego koncertu. Maluszek nie protestowal od tych basow z naglosnienia?
Fajnie, ze juz macie fotki z sesji.
Aego - dobrze, ze nic powaznego sie nie stalo. Ja sie wlasnie takich sytuacji sie boje. Bylam na kursie pierwszej pomocy dla niemowlakow. Ale mam nadzieje, ze w takich sytuacjach zachowam zimna krew.
Junjul - ja tez mialam ostatnio takie mocne klucie, ale to bylo jednorazowe. Trzymam kciuki, aby nie doszlo do wczesnego rozpakowania.
A z tymi okropnymi historiami to ludzie mogliby sobie dac spokoj. To nie pomaga.
Ja mam wrazenie, ze moja pilka z przodu rosnie z dnia na dzien. Mam mega napieta skore, ale smaruje sie regularnie wiec jest dobrze nawilzona. Moj partner mowi, ze mam brzuszek modelkowy, ze bardzo ladny i gladziutki, ze tylko zdjecia robic 😅😅😅
Ruchy malego zrobily sie takie bardziej wolniejsze, rozpychajace, czasem mam wrazenie, ze mi przebije zaraz skore i wyjdzie.
W Krakowie w tym tyg zapowiada sie upal 25-30 stopni. Podejrzewam, ze znowu bede osowiala i bede ledwie oddychac.
Kejt93, moonflower lubią tę wiadomość
-
Ja myślę że czasem taka trauma siedzi w człowieku po czymś takim i chce się wygadać ale bez zastanowienia, że może lepiej ciężarnych nie straszyć 🤦 dziecko tej dziewczyny jeszcze nie ma roku wiec widać historia świeża i siedzi jej w głowie. U nas jest osiedle pełne młodych mam i po prostu z każdej strony bombardują opisami porodów 😄 jak są to pozytywne historie to spoko ale ile takich o krwotokach, odklejonych łożyskach itd się nasłuchałam to głowa mała. Im gorszy poród tym matki bardziej opowiadają, masakra.
-
Junjul wrote:Ja myślę że czasem taka trauma siedzi w człowieku po czymś takim i chce się wygadać ale bez zastanowienia, że może lepiej ciężarnych nie straszyć 🤦 dziecko tej dziewczyny jeszcze nie ma roku wiec widać historia świeża i siedzi jej w głowie. U nas jest osiedle pełne młodych mam i po prostu z każdej strony bombardują opisami porodów 😄 jak są to pozytywne historie to spoko ale ile takich o krwotokach, odklejonych łożyskach itd się nasłuchałam to głowa mała. Im gorszy poród tym matki bardziej opowiadają, masakra.
Myślę że każda z nas usłyszała jakąś straszną historię która była z nią przez całą ciążę. Ja o kilku opowiem jak się wszystkie rozpakujemy bo mi zryły mózg i wolę wam tego oszczędzić 🥺
Na ostatnie tygodnie moja tarczyca zrobiła protest i zwiększono mi dawkę Euthyrox’u 😩 jak to powiedział lekarz - dziecko jest jak pasożyt i organizm zrobi wszystko aby dziecko było zdrowe nawet kosztem kobiety (tak samo przy karmieniu).
Na Podkarpaciu piękna pogoda aż jestem mega opuchnięta, na wyjazd ubrałam trampki które były o rozmiar większe i mnie obtarły 😱🫣
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Też mi się wydaje, że jest jej ciezko, a może pomyślała że tylko inne mamy ja zrozumieją 😅
Ja takie lęki generalnie mam często i nie tylko w ciąży, bo śledzę wiele stron typu siepomaga czy Łukasz Litewka i siłą rzeczy czytam te historie np. matek chorujących na nowotwory czy w ogóle chorych dzieci. Staram się tego nie przekładać na swoje życie, ale wiadomo jak to jest 🙈 staram się pomagać innym ludziom z nadzieją, że jednak ja tej pomocy nie będę potrzebować.
Ania - nie, akurat największe fikołki w brzuchu miałam w czasie półgodzinnej jazdy tramwajem na stadion, a potem to już w miarę spokój, widocznie mam jakieś muzykolubne dzieci.
Ammeluna - ja to mam dziś jakaś dziwną zachciankę, bo napiłbym się piwa 😂 i to najlepiej jakiegoś dobrego krafta. Nie wiem w sumie czy jest sens kupować zerówkę czy czekać aż przejdzie.Ania1985 lubi tę wiadomość