Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
MILENA wrote:Mam pytanie do dziewczyn które teraz w te upały rodziły. W co położne ubierały wam maluszki? Pomysł mam body, pajacyk , czapeczka, Pieluszka flanelowa i kocyk muślinowy. Zawsze miałam dzieci rodzone jesień- zima.
Aktualnie moje dziecko ma na sobie pajacyk i zawijany jest w pieluszkę flanelowa i becik. Czapeczki nie nosi żadne dziecko.MILENA lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Ania1985 wrote:Ja dostalam od poloznej z 10 podpasek canpola, ale kupilam tez z Belli, bo znowu mi moja lekarka polecala. Bede miala porownanie. Dostalam tez duzo majtek z canpola, wiec Horizon juz nie kupuje. Zobaczymy. Mam nadzieje, ze po cesarce az tak dlugo krwawic nie bede.
Do podmywania kupilam butelke Lansinoh. Nie planuje zadnych pianek i cpecyfikow. A jak bede sie kapac to planuje uzywac mojego plynu do hig intymnej, do ktorego jestem przyzwyczajona.
Dziewczyny po cesarce- jak wam poszlo z CEWNIKIEM? Mnie w ogole nie przeraża operacja, ale cewnik tak 🫣 nie mialyscie jakiegoś zapalenia pecherza po tym, bolalo?
Cewnik to nic strasznego, też się go bałam 😂 generalnie dostajesz znieczulenie miejscowe jak ci go zakładają. Szczerze mówiąc to wydaje mi się że po jego ściągnięciu to jak baaaardzo chce mi się siku i jest wysokie ciśnienie to minimalnie boli, ale kwestia wyregulowania ciśnienia moczu😅Ania1985 lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
AEGO wrote:Ja też miałam od połowy ciąży i nie ma to wpływu na późniejszą laktację. Bo ja np. do dziś nie miałam słynnego nawału, karmię Młodego, ale nie wiem ile tego mleka tam siedzi, raczej głody nie chodzi, bo by ciągle wrzeszczał, bo jak chce jeść to wydziera się w niebogłosy. 🫣
To ja znów mam odwrotnie 😂 siara była ale jako grudki w sutkach a dziś doświadczyłam co to nawał.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 00:14
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Lady_Dior wrote:Kurde to ciekawe po co miałam ten cewnik😂 serio nie wiem. Nie było żadnych komplikacji ani nic-normalny poród sn z zzo i oxy🤷🏼♀️
U mnie właśnie niestety doszło do sytuacji, gdzie parlam na pełnym pęcherzu. W efekcie tego było bardzo trudno, łożyska nie mogłam urodzić dopóki nie podłączyli cewnika (zszedł do niego litr!), a dobę po porodzie zaczęły się komplikacje w postaci odmiedniczkowego zapalenia nerki (w trakcie porodu siła parcia wyparlam mocz z pęcherza z powrotem do nerki, rozwalając zastawkę). -
U mnie wczoraj był kryzys. Czuje się ogólnie tak, jak przed ostatnim przetoczeniem krwi, więc chyba skończyła się dobrą passa reakcji organizmu na anemię.
Miałam bardzo wzmożone skurcze, kołatania serca, duszności, trudności z oddychaniem, poty, mroczki, brak sily, jedzenie nie wchodziło i nie pomagało. Położne wieczorem określiły mnie jako "lejącą się".
Wzywały lekarza, wróciłam pod monitor i zapisy, ciśnienie turbo niskie, puls wysoki, saturacja taka sobie,skurcze w pewnym momencie co 7 min. Dostałam zastrzyk, tabletki, kroplówki. Cały dzień z bani mialam ogólnie, ale na wieczór to już kryzys.
Wszyscy trochę wkurzeni na hematologa. Maja go dziś przycisnąć. A ja spróbuję telefonicznie skontaktować się z moim, żeby spojrzał na wyniki, bo dziś jest tu w poradni. Może tamten jakiś średnio ogarnięty -
Mammamia pewnie masz rację - jeszcze pamiętam, że na mnie zzo zadziałało niemal jak znieczulenie do cc, bo praktycznie ledwo nogami ruszałam, więc pewnie dlatego dali ten cewnik.
Kejt93 no nawał to nic przyjemnego - ja przeklinam te chwile🙈
Mammamia kurde nie brzmi to dobrze😐 mam nadzieję, że jesteś pod dobrą opieką 😒 Oby dziś było lepiej no i niech coś wymyślą lekarze-przecież się wykończysz 😔Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 07:12
-
Lady_Dior wrote:Mammamia pewnie masz rację - jeszcze pamiętam, że na mnie zzo zadziałało niemal jak znieczulenie do cc, bo praktycznie ledwo nogami ruszałam, więc pewnie dlatego dali ten cewnik.
Kejt93 no nawał to nic przyjemnego - ja przeklinam te chwile🙈
Mammamia kurde nie brzmi to dobrze😐 mam nadzieję, że jesteś pod dobrą opieką 😒 Oby dziś było lepiej no i niech coś wymyślą lekarze-przecież się wykończysz 😔
Na razie to początki ale już miejscami mam takie twarde i bolesne punkty. Położna poradziła bardzo delikatny masaż pod prysznicem i myślę że on faktycznie pomógł bo mały zaczął ładniej ciągnąć.
Poza tym jedną brodawkę mam jakby krótszą i miałam straszny problem z przystawieniem aby złapał na dłużej i patent położnej jest polanie mieszanką w kącik ust aby dziecko poczuło pokarm i zassało brodawkę.
Grumpia lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Hej hej hello!
Witam się z pierwszego dnia donoszonej ciazy!!
U mnie nocka całkiem spoko, ale cała noc chodzi klima w salonie więc i sypialnie mieliśmy fajnie lekko schłodzona, nie wiem jak bym żyła dziś bez niej!!
Któraś się dziś rozpakowuje?? 😂😂
Mamma-mia no nie brzmi to dobrze, cholera w końcu człowiek jak leży na oddziale to powinien czuć się zaopiekowano a nie żeby samemu trzeba było dzwonić po hematologa swojego… trzymam kciuki żeby to był jednorazowy incydent i już do samego porodu żeby było tylko lepiej!!
Jak tam nasze świeżo upieczone mamusie??
Kejt a wy kiedy wychodzicie??Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 07:40
kejdens, Sajgonka, Kocur, Ammeluna, Doris8, dori, Kejt93 lubią tę wiadomość
-
Ja kokon mam z Infantilo i wypralam go w pralce w 40 stopniach na 800 obrotów i zupełnie nic się z nim nie stało
Jeśli chodzi o cewnik, to byłam cewnikowana przy laparoskopii i niestety po wyciągnięciu cewnika na drugi dzień miałam dosłownie piekło w cewce🥵 zapalenie pecherza to byłby przy tym pikuś..
Poradziłam sobie wtedy sama - wietrzyłam krocze i psikałam octeniseptem w okolicy cewki, bo przeczytałam gdzieś, że octenisept jest dopuszczany również do odkażania tej okolicy np. po porodzie. Jeśli przy porodzie zajdzie potrzeba cewnikowania to chyba od razu będę psikac nim profilaktycznie po sikaniu i podmyciu żeby drugi raz tego nie przeżywać tym bardziej przy niemowlaku 😬 -
To ciekawe bardzo z tym cewnikiem, bo ja rodziłam wieeele godzin i po zzo nadal długo to trwało. I tak jak Lady Dior odcięło mi nogi. Więc nie wiem ile to było godzin bez opróżniania pęcherza, a nie wpadli na to żeby cewnik zakładać😅
Chociaż jakby mi do moich wszystkich traum poporodowych doszło jeszcze zapalenie pęcherza albo jeszcze gorsze powikłania, to już może by mnie tu dziś z wami nie było, więc na dwoje babka wróżyła 😆
Mamma mia współczuję, masakra ile niektóre kobiety się muszą wycierpieć w ciąży 😏
U mnie nocka beznadziejna bo duchota, nogi mnie bolały, brzuch i pęcherz, ale to jest nic w porównaniu do takich dolegliwości 🙈 -
Hej, wpadam tylko na chwilę powiedzieć że 25.06 urodziłam synka Mikołaja 😀
Nadrobię czytanie jak wrócimy do domu i się ogarniemy 😊Mimi09, Kocur, AEGO, Nimfadora, Marti27, Mamma-mia, Lady_Dior, Ammeluna, Junjul, Natka9106, oli23, Doris8, kejdens, totylkoja, moonflower, Myszkaaa20, Ania1985, dori, Ciri86, Angel989, MILENA, Kejt93, Edithka, Emimo, Raela lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry w ten upalny czwartek! 🥵
U nas nocka tropikalna, jedna chyba z gorszych w ostatnim czasie. Niby pobudek ni mniej ni więcej, ale jakieś takie... Rozbudzające strasznie. Duszno. Dłonie mi popuchły, no kosmos. A tu zapowiada się na co najmniej tydzień takich tropików. 🥵
Mamma-mia, bardzo współczuję Ci samopoczucia. Mam nadzieję, że dzisiaj lekarze znajdą jakiś sposób, żeby Ci pomóc i ulżyć. W końcu na oddziale powinnaś być pod najlepszą opieką. 🤞
Co do wycieków to ja mam już regularnie, codziennie (ale ja też w połowie ciąży miałam już zapalenie piersi, także ten... 😅), ale nie sądzę, zeby sie to pozniej przekladalo na karmienie. Przyjaciółka miała pierwsze wycieki dopiero po porodzie, a nawał ogromny, w pośpiechu organizowała laktator.
Dobrze, że piszecie o tych kokonach! Właśnie sobie przypomniałam i jeszcze jednym kartonie rzeczy do ogarnięcia! 🙈 Ale poczekam z tym chyba do weekendu, bo akurat na dniach jedziemy po pralkę do siebie to już u siebie bym to chyba wyprała... 🤔Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
Mamma mia, jestem zszokowana trochę że jesteś w szpitalu i do takiego stanu pozwolili Cie doprowadzić 😳 mam nadzieję, ze podejmą jakieś decyzje i zajmą się Toba teraz odpowiednio. Trzymaj się Kochana 🍀
Ja juz po ostatniej wizycie u prowadzacego. Coreczka ma 2800 g, 8 lipca potwierdzony termin CC, mam się stawić 7 lipca, lekarz prognozuje ok. 3200 g, GBS pobrany. Czyli za 10 dni szpital, czas na finał countdown 🤯
Wczoraj wreszcie zapisalam sie też do położnej NFZ 🙈 Miałam straszny problem znaleźć kogoś, ciekawa jestem jaka będzie ta osoba, bo nic o niej nie wiem, obym miała szczęście trafić na kogoś kompetentnego, bo z racji pierwszego dziecia na pewno będę miała dużo pytań i wątpliwości.Zosis, Kocur, Sajgonka, Mamma-mia, Junjul, Ania1985, dori, Kejt93, Emimo lubią tę wiadomość
Starania od 01.2019
👩 Niedoczynność tarczycy, IO, endometrioza (torbiel jajnika), adenomioza, usunięty mięśniak macicy, AMH 1,1-1,8 (89 r.)
🧔 Ciężka oligoteratozoospermia, IO
➡️ 1IMSI - 02.2022 - długi, 3 komórki, 3 zapłodnione, 0 blastek - brak transferu 😔
➡️ 2IMSI - 07.2022 - krótki, 5 komórek, 5 zapłodnionych, 0 blastek - brak transferu 😭
➡️ 3IMSI - 03/04.2023 - duostim, 2x krótki, łącznie 8 komórek, 7 zapłodnionych, 2x4A❄️, 0 blastek 💔
▪️31.10.2023 - CN, FET 2x4A(2-dniowe)+EG&AH
7dpt-⏸️; 8dpt-33; 10dpt-114; 13dpt-296; 15dpt-869; 17 dpt-2136; 20dpt-6934; 24 dpt-19951
6t1d - mamy ❤️🥹
11t2d - sanco - ryzyka niskie, córeczka 😍
37t4d - CC, 51 cm, 2720 g - nasz cud już z nami 🥰
-
Minia95 wrote:Proszę o informację kiedy urodzę, bo słyszałam że tu są Panie które potrafią przewidzieć a ja już mam z tymi upałami i wielkim brzucholcem pomału dość ;')
Ahaha wykrakałam tylko Aego i sobie 😂 ale obie rodziłyśmy przed terminem, na donoszone cholera się nie sprawdza
Ale wierzę kochana że masz dość. Ja jestem ponad dwa tygodnie po rozpakowaniu i ani sekundy nie zatęskniłam za ciążą… dla mnie to był fizycznie najgorszy okres w życiu. Teraz mimo, że nie śpię to czuję się rewelacyjne 😂
Doris8, Minia95 lubią tę wiadomość
-
Mamma-mia , brzmi totalnie poważnie ;( oby udało się coś podregulować jeszcze ❤️ może Twój hematolog pomoże , faktycznie.
-
Co do ubierania maluchów, to mi ubrały w pajaca i zawinęły pieluszka. Na drugi dzień rozebrałam w krótkie body i zawinęłam w muślin i mówiły, że dobrze, że rozebrałam. Nie było upałów ale na sali było mega ciepło. Teraz to Lucy cały czas w pampersie , ale nie włączam klimy, przy przyciemnionych roletach jest zupełnie ok , jak śpi przykrywam ją pieluszka tetrowa. Do połowy dnia miska bawełniane body, ale jak ja z niego rozebrałam to zaczęła od razu lepiej spać
Mimi09 lubi tę wiadomość
-
Tamten hematolog w końcu się ruszył, przestał sypać ciągle badaniami kolejnymi. Zdecydował o wlewach dożylnych z żelaza i Wit. B12 przez kilka dni. Mam zaraz dostać. Na obchodzie mówili też, że znowu skurcze gorsze, bo anemia coraz większa, a to predysponuje do porodu przedwczesnego
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 czerwca, 08:52
Kocur, Ania1985 lubią tę wiadomość
-
Aktualna pogoda jest tak tragiczna, że zamknęłabym siebie w lodówce i chyba Feliks też tak uważa, bo rozkopuje się ze wszystkiego, więc bardzo współczuję tym dziewczynom, które są jeszcze w ciąży, że na końcówce musicie to znosić! 😢
Mamma-Mia no cóż 🤷🏼♀️, ja w szpitalu siedziałam najbardziej wkurzona (mało powiedziane) na to, że nic nie wiem, że wyniki muszę sama sobie sprawdzać i sama konsultować, więc mnie to totalnie nie dziwi. Mam nadzieję, że Ci się poprawi. 😕
Kejt, pewnie to już w domu najwyżej ogarniesz, ale mnie bardzo pomaga termofor przed karmieniem i okład z lodu po, zmniejsza zastój dość szybko.
Ja tak jak Kocur, nienawidziałam ciąży.
-
Mammamia dobrze, że w końcu coś robią. Trzymam mocno kciuki, żebyś lepiej się poczuła i żeby wlewy pomogły szybko 🙏🏻🙏🏻🙏🏻
U mnie klima chodziła do 1 w nocy potem już tylko wiatrak ale jak stary spał w tych 34st to nie wiem 😂 Jutro już ma być 20st w Nl także koniec upałów na najbliższe tygodnie i powiem szczerze, że się cieszę 😆
Z tym sikaniem to nawet nie mówcie 🤦🏼♀️ chyba po prostu przestanę pić 🤷🏼♀️
Kurczę muszę zobaczyć ten mój kokon (mam z juki) czy mogę go całego wyprać - fajnie by było.
Teraz jestem na mieście, korzystam z tego, że dzieci w placówce a ja mam macierzyńskie 😂 więc mogę na spokojnie kawę wypić 😂
Kejt93 to dobrze, że ten nawał nie taki straszny... Mi przy nawale zrobił się taki zastój, że dostałam oxytocynę w sprayu do nosa i po tym dopiero zastój puścił a to co działo się wcześniej to nawet tu nie piszę... Normalnie traumę mam przez laktację...Mamma-mia lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, które już urodziły i korzystają z laktatora: jesteście z niego zadowolone? Jeżeli tak, to jaki Wam się sprawdził, bo zastanawiam się nad MomCozy S12 Pro.
Mamma Mia - ale historie z poprzedniego porodu 🤦♀️ masakra. A teraz? Rany...zeby człowiek był w szpitalu, a i tak przelewał się przez ręce 😔. Mam nadzieję, że te wlewy dożylne szybko zadziałają, i że o przedwczesnym porodzie nie będzie mowy.
Ja się nie boję samego cewnikowania, ale czy będą tego jakieś następstwa.
Kinolek - juhuuu! Gratulacje! 🥳🤗 Czekamy na odzew 🤗
Moonflower - no to można odetchnąć z ulgą i teraz to niech się dzieje co chce 😁
Co do ubierania dziecka, to myślę, że warto dzidzia po prostu obserwować, bo każde inaczej złapie tę termoregulację, ale myślę, że na start, czyli od razu po porodzie ubiorą je w szpitalu na cebulkę, a później już z tych warstw będzie się schodziło. Szczególnie, że maluch będzie do nas przyklejony...dosłownie. Odgrzebałam właśnie zdjęcie z Córką z datą 24.06. i ja prawie goła, w samym biustonoszu, lało się ze mnie, z Niej i sam pampers to i tak było dużo.