X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Lipiec 2024
Odpowiedz

Lipiec 2024

Oceń ten wątek:
  • totylkoja Autorytet
    Postów: 635 603

    Wysłany: 8 lipca, 03:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minia95 wrote:
    U nas położna kazała do siebie pisać gdyby się coś działo z pępkiem. Może napisz do swojej środowiskowej? Nie przejmuj się, na pewno coś zaradzą, może tym microdacynem każą psikac. To się dość często zdarza nie ma co się obwiniać absolutnie
    Podeszło to smierdzaca wydzielina i nie będę czekać na opinie położnej. Trzeba działać. Wyczekuje rana i obserwuje małą O ironio temat ran i pielęgnacji nie jest mi obcy, a zajebałam kikut własnego dziecka

    Do położnej i tak nie mam nr, miała się ze mną kontaktować, a od czwartku cisza. Podobno ma być we wtorek.
    Ja też się cieszę z każdego siku. Po wyjściu ze szpitala moja się trochę zażólciła.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca, 04:12

    👱🏻‍♀30👱🏻‍♂32

    24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔

    31.10 ⏸️
    02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
    04.11 bhcg 5315
    07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
    19.11 szpital - krwawienie🥺
    30.11 8+4 i 2.05 cm
    21.12 4.9 cm
    28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
    01.02.24 240 g cudu ❣️
    15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
    14.03 716 g
    04.04 1100 g 💟
    25.04 1450 g 💟
    21.05 2300; 33+6
    04.06 2700: 35+6 🌸.

    age.png
  • totylkoja Autorytet
    Postów: 635 603

    Wysłany: 8 lipca, 04:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minia nie pomogę w kwestii nieodkladalmości. Moja jak ma spełnione podstawowe potrzeby czyli jedzenie, pampek i trochę przytulania to da się odłożyć i sama spi.
    Masz po prostu wymagające bliskości dziecko i super, że masz pomoc u partnera. Spanie na raty stało się nasza normą w przypadku odkladalnych jak nie odkladalnych dzieci.

    Co do szpitala to ja ja nie wiem czy nas tam z tym pepkiem nie wyślą.. obym tylko panikowala

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca, 04:16

    👱🏻‍♀30👱🏻‍♂32

    24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔

    31.10 ⏸️
    02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
    04.11 bhcg 5315
    07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
    19.11 szpital - krwawienie🥺
    30.11 8+4 i 2.05 cm
    21.12 4.9 cm
    28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
    01.02.24 240 g cudu ❣️
    15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
    14.03 716 g
    04.04 1100 g 💟
    25.04 1450 g 💟
    21.05 2300; 33+6
    04.06 2700: 35+6 🌸.

    age.png
  • Kejt93 Autorytet
    Postów: 1190 1290

    Wysłany: 8 lipca, 04:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Minia95 wrote:
    Pytanko do mam nieodkładalnych dzieciaczków jak sobie radzicie w nocy gdy jesteście turbo zmęczone?Odkładacie mimo wszystko do łóżeczka na chwilę czy trzymacie na rękach? Szukam metody dla siebie 🤔
    U nas karmienie na leżąco rozwiązało problem odkładania, zostawiam dziecko w miejscu gdzie usnęło. 🙈

    Jak karmie na rękach to póki co udało się odłożyć go tylko kilka razy do wózka/kokonu. Ani razu nie spał w dostawce.

    Oczywscie jak śpi na nas to drzemka potrafi być 2-3h… jak śpi sam to czasem budzi się co godzinę.

    W nocy śpi między nami i karmie na leżąco.

    Kocur lubi tę wiadomość

    💒 04.09.2021
    Starania 👶 od 2022
    ⏸️ październik 2022
    💔 listopad 2022
    ❤️‍🩹 wznowienie starań 02.2023
    ⏸️ październik 2023 🥹🤞✊

    🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
    👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
    👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
    ⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
    ⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
    ⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
    ⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
    ⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
    ⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
    ⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g

    Nikodem 🩵
    23.06.2024 - godz 20:09
    ⚖️ 3260g
    📏 55 cm

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3119 2193

    Wysłany: 8 lipca, 06:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    @Minia, polecam pieluchę bambusowa z firmy Bocioland (taka granatowa metka) 120x120cm . Jest turbo przyjemna w dotyku i daje taki fajne efekt małego chłodzenia. Ja sama lubiłam się nią przykrywać 😂 mój synek używał ją od inkubatora, przez lampy pod żółtaczkę, otulanie w domu, spacery itd. Położne w szpitalu były zachwycone jaka jest miła w dotyku.
    Co do fizjo, to mi mówili, że przez okres noworodkowy wizyta nie ma sensu, bo dzieci mają jeszcze różne asymetrie i inne tego typu pozorne "odchyly" z brzucha. Bo ja właśnie też po szpitalu zapisałam syna i sam fizjo odwołał wizytę, jak pisałam dane narodzin dziecka, powiedział, że oczywiście, jeśli bardzo chce to moge przyjść, ale że to nie będzie naprawdę wiarygodne badanie i zaprasza tak po 4/6 tygodniach.
    Rzeczywiście miał rację, bo to, z czym miałam iść samo znikło do czasu przełożonej wizyty 😅

    totylkoja, absolutnie nie zaniedbalaś jej! Te zalecenia są do dupy 🙄 u mojego syna pępek się babrał, bo posłuchałam się genialnej metody wg zaleceń na "sucha pielęgnację". I też właśnie zaczął śmierdzieć i się ciągnąć. Za rada pediatry poszłam w starą szkołę, wzięłam spirytus z woda i patyczkami do uszu zaczęłam go pielęgnować tak, by nie dotknąć patyczkiem skóry dziecka. Parę dni i było po problemie. A wczesnej za cholerę nie chciał odpaść i się przysuszyc...
    Przy 2 synu pielęgnowałam octaniseptem, wg wytycznych z tamtego czasu i też było babranie się 🙈 i też spiryt z wodą, kilka dni i problem znikl.
    A przy 1 jeszcze wszyscy stosowali te metodę, my też i nie było problemu z pępkiem.
    Teraz się nie dam robić, w domu od razu będę jechać spirytem z wodą i w nosie mam co gadają, skoro to się jej sprawdza.
    Co do płaczu dziecka - mnie nie stresuje, ale ja czekam już na 4, więc inaczej. Tłumacz sobie tak, że nie robisz jemu krzywdy, tylko wręcz przeciwnie i to, że czasami płacze, np. przy przebieraniu, albo oczekiwaniu na coś jest normalne :)

    @AEGO, a miałaś może na dole szwy po porodzie? Pytam, bo ja ostatnim razem kupiłam te ręczniki z Tami i mi się one haczyły o szwy, a wtedy to bolało 😬

    @Ciri, ✊🏻✊🏻 co do krzyku na porodówce to wiesz... Niektórym on pomaga po prostu :) niekoniecznie krzyk jest z bólu. Ja raz próbowałam krzyknąc, idąc śladem pani z sali obok 😂 ale szybko urwałam, przeszkadzalo mi to, zabierało energie i uznałam, że jest bez sensu 😆 to nie dla mnie. Ja sobie zazwyczaj trochę jęcze po cichu 🤪


    @Marti27, moja znajoma jest położną z bardzo aktualną wiedzą i zamiłowaniem do tego, jest też CDL. Mi pomagała zdalnie ładnych parę razy, zawsze skutecznie, więc może zgodziłaby się przeprowadzić taką konsultacje. Na fb jak wpiszesz Ciocia Laktosia to wyskoczy jej profil. :)

    @Kejt, też jestem fanką kp na leżąco. Zdecydowanie bardziej odpoczywam wtedy niż w pozycji siedzącej.

    age.png
  • AEGO Autorytet
    Postów: 2219 2018

    Wysłany: 8 lipca, 07:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamma-mia wrote:
    @Minia, polecam pieluchę bambusowa z firmy Bocioland (taka granatowa metka) 120x120cm . Jest turbo przyjemna w dotyku i daje taki fajne efekt małego chłodzenia. Ja sama lubiłam się nią przykrywać 😂 mój synek używał ją od inkubatora, przez lampy pod żółtaczkę, otulanie w domu, spacery itd. Położne w szpitalu były zachwycone jaka jest miła w dotyku.
    Co do fizjo, to mi mówili, że przez okres noworodkowy wizyta nie ma sensu, bo dzieci mają jeszcze różne asymetrie i inne tego typu pozorne "odchyly" z brzucha. Bo ja właśnie też po szpitalu zapisałam syna i sam fizjo odwołał wizytę, jak pisałam dane narodzin dziecka, powiedział, że oczywiście, jeśli bardzo chce to moge przyjść, ale że to nie będzie naprawdę wiarygodne badanie i zaprasza tak po 4/6 tygodniach.
    Rzeczywiście miał rację, bo to, z czym miałam iść samo znikło do czasu przełożonej wizyty 😅

    totylkoja, absolutnie nie zaniedbalaś jej! Te zalecenia są do dupy 🙄 u mojego syna pępek się babrał, bo posłuchałam się genialnej metody wg zaleceń na "sucha pielęgnację". I też właśnie zaczął śmierdzieć i się ciągnąć. Za rada pediatry poszłam w starą szkołę, wzięłam spirytus z woda i patyczkami do uszu zaczęłam go pielęgnować tak, by nie dotknąć patyczkiem skóry dziecka. Parę dni i było po problemie. A wczesnej za cholerę nie chciał odpaść i się przysuszyc...
    Przy 2 synu pielęgnowałam octaniseptem, wg wytycznych z tamtego czasu i też było babranie się 🙈 i też spiryt z wodą, kilka dni i problem znikl.
    A przy 1 jeszcze wszyscy stosowali te metodę, my też i nie było problemu z pępkiem.
    Teraz się nie dam robić, w domu od razu będę jechać spirytem z wodą i w nosie mam co gadają, skoro to się jej sprawdza.
    Co do płaczu dziecka - mnie nie stresuje, ale ja czekam już na 4, więc inaczej. Tłumacz sobie tak, że nie robisz jemu krzywdy, tylko wręcz przeciwnie i to, że czasami płacze, np. przy przebieraniu, albo oczekiwaniu na coś jest normalne :)

    @AEGO, a miałaś może na dole szwy po porodzie? Pytam, bo ja ostatnim razem kupiłam te ręczniki z Tami i mi się one haczyły o szwy, a wtedy to bolało 😬

    @Ciri, ✊🏻✊🏻 co do krzyku na porodówce to wiesz... Niektórym on pomaga po prostu :) niekoniecznie krzyk jest z bólu. Ja raz próbowałam krzyknąc, idąc śladem pani z sali obok 😂 ale szybko urwałam, przeszkadzalo mi to, zabierało energie i uznałam, że jest bez sensu 😆 to nie dla mnie. Ja sobie zazwyczaj trochę jęcze po cichu 🤪


    @Marti27, moja znajoma jest położną z bardzo aktualną wiedzą i zamiłowaniem do tego, jest też CDL. Mi pomagała zdalnie ładnych parę razy, zawsze skutecznie, więc może zgodziłaby się przeprowadzić taką konsultacje. Na fb jak wpiszesz Ciocia Laktosia to wyskoczy jej profil. :)

    @Kejt, też jestem fanką kp na leżąco. Zdecydowanie bardziej odpoczywam wtedy niż w pozycji siedzącej.
    Tak, ale nic mi nie haczyło wtedy. 🤔

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3119 2193

    Wysłany: 8 lipca, 07:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Łączę się ze wszystkimi, które mają problem ze skurczami i mama dość ciąży. Wczoraj miałam beznadziejny dzień, jeśli chodzi i moje samopoczucie. Ciśnienie typu 55/42, 60/ 36, maksymalnie uroslo, po roznych wlanych mi do żyły płynach, do 80/59. Łeb mnie bolał cały dzień, wymiotować mi się chciało od rana, kręciło mi się w głowie jak próbowałam wstawać, do tego duszności, ciężki oddech, kołatania serca, oczy piekly🤦🏻‍♀️ położne mówiły, że już dojechana jestem. W pewnym momencie doszly skurcze. Najpierw były co 14 min, później co 10, później co 6. A później się rozeszły.
    W nocy z kolei mloda tak się ułożyła, że wysikać się nie mogłam... 😳 Zresztą po ktg widać jak nisko jest. Nie da jej się teraz wyżej złapac. O tu, gdzie mam żółta kreske to jest kość biodrowa, czarne to już wzgórek.

    https://ibb.co/gPxyrw6

    Teraz mam skurcze znowu, się na razie co 12min.
    W ogóle moje ciało ostatnio nie lubi żadnej pozycji. Na plecach się duszę od dawna, ale prawy bok był ok (prawy, bo ona leży po lewej), a teraz jak na którymś boku leżę to mi noga puchnie 🤦🏻‍♀️ ehh

    age.png
  • moonflower Autorytet
    Postów: 2992 6633

    Wysłany: 8 lipca, 07:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry, witam się z kolejnego sielskiego poranka u rodziców! Troszkę chłodniej dziś, i chwała Bogu bo wczoraj myślałam że się wykończę, siku dwa razy w nocy, super mi się tu śpi😍 młody właśnie się obudził i okopuje mi żebro, stary pojechał już do pracy, więc liczymy że do jutra wytrzymamy.

    Muszę jeszcze dziś ostatni raz sprawdzić walizkę, może jak będzie taka pogoda będę w stanie pojechać jeszcze na jakieś zakupy.

    Totylkoja z kikutem tak już bywa, a na pewno nie jest to twoja wina, ja to właśnie najbardziej boję się kikuta i siusiaka, odkąd się dowiedziałam że drugi chłopak… wiecie stulejka itp, tym bardziej że ze starszym miałam zabieg.

    Mamma-Mia boże jaka Ty biedna, tak cię ta ciąża doświadcza… Ale już niedługo, ostatnia prosta ❤️



    2.07.2012 💙
    22.11.2016 💔
    15.05.2023 💔
    9.07.2024 💙
    age.png
  • dori Autorytet
    Postów: 756 959

    Wysłany: 8 lipca, 08:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, macie jakiś sposób na drętwiejące dłonie w nocy? Wykończyć się idzie 🙈 od kilku dni się wybudzam i długo mi zajmuje zanim coś zrobię żeby to przeszło. Magnezu już nie biorę i to chyba przez to🙈 zastanawiam się czy pisać do gin, czy jest w stanie coś poradzić

    31.10.2022 💔
    25.05.2023 💔
    13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
    15.11.2023 beta 223,65
    22.11.2023 beta 4193 🤞
    27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
    11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
    22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
    09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
    19.02.2024 18+1 232g ❤️
    05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
    14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍

    Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖

    age.png
  • Ciri86 Autorytet
    Postów: 765 1730

    Wysłany: 8 lipca, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,
    Filip jest już z nami, Kruszynka 2420g ❤️ Całkowicie naturalnie, bo jak mi się rozkręcily skurcze to 2h i było po wszystkim i dobrze, bo bym kogos zamordowała 😂 skurcze przyszły ok 2 w nocy i to konkretne, z 2 cm nagle 8 cm, nie zdążyli z zzo, był paracetamol i gaz. Mąż mi bardzo pomógł, bo przypominał o oddychaniu. Niestety nie urodziłam łożyska i miałam pełna narkozę na 15 minut. Czuje się dobrze, czekamy na miejsce na oddziale.

    Minia95, Marti27, Doris8, Sajgonka, AEGO, Myszkaaa20, kejdens, dori, moonflower, Roxie_eS, Ammeluna, Nimfadora, Junjul, Mamma-mia, Lady_Dior, Magic05, Kejt93, Kinia197, Ania1985, Emimo, Edithka, totylkoja, Bluesky, Raela, Kocur lubią tę wiadomość

    age.png
    👱‍♀️38 lat, 🤵43 lata
    AMH-2,55 (03.23)
    KIR Bx, mutacja Leiden, Pai-I, MTHFR, niedoczynosc tarczycy,adenomioza
    wysoki Cross match 32%,
    Starania od maja 2016
    2018 - 2xIUI ❌
    2020 - CP-metotreksat
    08.2021
    1 IVF - 2 ❄️❄️ niezbadane, 2 transfery ❌
    10.2022
    2 IVF - 3 ❄️❄️❄️ - po PGT-A mamy 1 ❄️ (5.1.1)

    10.22-05.23-stan zapalny endo(4 biopsje)
    04.23-08.23 osocze
    05.23- laparoskopia
    06.23-leczenie immuno
    06.23-11.23- aku
    07.23- 5 biopsja 0/10
    08.23-10.23- za cienkie endo

    31.10.23 FET 5.1.1.
    7dpt-56, 9dpt-125
    13dpt-623,15dpt-1402
    20dpt-4409, 24dpt-8616
    29dpt (6+4) -jest ❤️

    38+1 - poród SN, synek 2420g, 49 cm, 10/10
  • Sajgonka Autorytet
    Postów: 717 853

    Wysłany: 8 lipca, 08:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wow ale miałyście produktywną noc, a tu nawet jeszcze dzidziuś się nie urodził 😂

    Ciri ja pamiętam jedną krzyczącą i też powrzeszczala chwilę i zaraz był dzidziuś, a ja się tam męczyłam i męczyłam, oszaleć można 😆 no i też próbowałam więcej jęczeć momentami, ale to jednak nie dla mnie 😂

    Minia u mnie od samego początku pomaga, że stary jest blisko i jak już któreś z nas nie daje rady z jakąś aferką to się zmieniamy. Czasem wystarczy żeby ktoś na chwilę zabrał dziecko. Dla mnie dzieci są na dłuższą metę nie do ogarnięcia w pojedynkę, nie trzeba się bać prosić o pomoc.
    A z niedokładnością to u mnie było tak, że jak czasem karmiłam na poduszce to on na tej poduszce zasypiał i tak spał wtulony i nie odkładałam, bo by się obudził. Więc dużą większość czasu i trwało to miesiącami karmiłam na leżąco, mały tak zasypiał i czasem spalam z nim, czasem próbowałam wstać i w początkowej fazie się dało, ale i tak szybko zaczynał się przebudzac, więc wracalam się położyć i odsypiał jak mnie czuł.
    U mnie w zasadzie całe macierzyństwo jak mały miał drzemki nie było ani jednego dnia żeby pospal na drzemce, a ja bym w tym czasie coś mogła ogarnąć w domu 🙂 polecam bardzo Legimi, emik go itp, bo poczytalam sporo tuląc się do bobasa na drzemkach 🙂

    Lady Dior w mojej szufladzie połogowej mam na razie pieczone udka, kotlety schabowe i mielone, pieczone piersi z kurczaka, pieczeń rzymska z indyka, łososia zapiekanego w cieście, lasagne. Wszystkiego po 2-3 porcje takie na 2.5os w razie jakby dziec był w domu a nie w żłobie. Jeszcze dojdzie schab z pieczarkami i kieszonki z kurczaka ze szpinakiem i w zasadzie chyba się więcej nie zmieści. Plus mam kilka słoików leczo o ile się nie popsuje, mama mi przywiezie trochę bigosu, może uda mi się jeszcze zrobić kilka słoików jakiegoś sosu lub zupy, zależy kiedy urodzę 😅
    Z tym praniem to u mnie jest tak że jak coś się nie nadaje do pralki i suszarki to jest bezużyteczne 😆 Tak samo naczynia które się nie nadają do zmywarki. Więc też wszystko piorę bez względu na metki.

    Mamma-mia bardzo Ci współczuję tej końcówki ciąży 😪

    Edit, pisałam że nie ma dzidzi, a już jest 😍😍
    Ciri mega gratulacje, dużo zdrówka dla was❤️ ja tam jestem fanką narkozy, cały poród ekspresowy także zazdroszczę!

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca, 08:21

    👦🏻2021
    👶🏻2024

    age.png
  • Minia95 Autorytet
    Postów: 476 381

    Wysłany: 8 lipca, 08:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri86 wrote:
    Dziewczyny,
    Filip jest już z nami, Kruszynka 2420g ❤️ Całkowicie naturalnie, bo jak mi się rozkręcily skurcze to 2h i było po wszystkim i dobrze, bo bym kogos zamordowała 😂 skurcze przyszły ok 2 w nocy i to konkretne, z 2 cm nagle 8 cm, nie zdążyli z zzo, był paracetamol i gaz. Mąż mi bardzo pomógł, bo przypominał o oddychaniu. Niestety nie urodziłam łożyska i miałam pełna narkozę na 15 minut. Czuje się dobrze, czekamy na miejsce na oddziale.
    Gratulacje! 🥳 Super że udało się tak sprawnie, odpoczywaj i zbieraj siły dla kruszynki ❤️

    Synuś - 1.07.2024 ❤️
  • Doris8 Autorytet
    Postów: 1789 1587

    Wysłany: 8 lipca, 08:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri gratulacje 😍 ogromne tulasy! Dałaś radę💪

    Totylkoja u mnie położna mówiła, że z kikutem tak bywa i już. Jak już się pojawi ropa/zapach/inne badziewia to pryskać minimalnie Octeniseptem i przede wszystkim osuszać, żeby sucha rana oddychała.

    Dori może spróbuj ćwiczenia ukierunkowane na ręce przed samym snem, lub podnieść trochę nogi/miednice poduszkami żeby ręce były niżej?

    Widzę, że forum przechodzi w tryb nocny z tyloma karmiącymi na pokładzie 😊 mi od sprzątania ból lędźwiowy przewędrował pod same łopatki i nocka była okropna bo tylko na plecach ten odcinek nie bolał, ale po dłuższej chwili zaczynałam się dusić, więc znów jak kurczak z rożna 🤦‍♀️ z mózgu to już mam chyba sieczkę totalną... zawzięte to moje dziecko.

    🏡👩‍❤️‍👨
    🙎‍♀️ 32'
    🙎‍♂️34'

    09.23 1 IUI ❌️
    10.23 2 IUI ✅️
    03.11 ⏸️
    20.11 pierwsze usg 😍
    20.11 3mm, mamy ♥️
    08.12 9tc, mamy 23,3 mm😍 - krwiak😩
    28.12 prenatalne OK 👶 5,2cm 11+6,
    niskie ryzyka 🤞

    🩷14.07, 21.09, 10/10, 3030g🩷

    age.png
  • AEGO Autorytet
    Postów: 2219 2018

    Wysłany: 8 lipca, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri86 wrote:
    Dziewczyny,
    Filip jest już z nami, Kruszynka 2420g ❤️ Całkowicie naturalnie, bo jak mi się rozkręcily skurcze to 2h i było po wszystkim i dobrze, bo bym kogos zamordowała 😂 skurcze przyszły ok 2 w nocy i to konkretne, z 2 cm nagle 8 cm, nie zdążyli z zzo, był paracetamol i gaz. Mąż mi bardzo pomógł, bo przypominał o oddychaniu. Niestety nie urodziłam łożyska i miałam pełna narkozę na 15 minut. Czuje się dobrze, czekamy na miejsce na oddziale.
    Gratuluje! 🩷 Witamy Maluszka!
    Btw. podziwiam Was wszystkie rodzice tylko z paracetamolem i gazem, ja bym ocipiała, naprawdę podziwiam!

    age.png
  • Myszkaaa20 Autorytet
    Postów: 3207 5325

    Wysłany: 8 lipca, 08:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri86 wrote:
    Dziewczyny,
    Filip jest już z nami, Kruszynka 2420g ❤️ Całkowicie naturalnie, bo jak mi się rozkręcily skurcze to 2h i było po wszystkim i dobrze, bo bym kogos zamordowała 😂 skurcze przyszły ok 2 w nocy i to konkretne, z 2 cm nagle 8 cm, nie zdążyli z zzo, był paracetamol i gaz. Mąż mi bardzo pomógł, bo przypominał o oddychaniu. Niestety nie urodziłam łożyska i miałam pełna narkozę na 15 minut. Czuje się dobrze, czekamy na miejsce na oddziale.

    Gratulacje ❤️ pięknie poszło, super że już jesteście razem 🥹❤️

    A ja się witam z ciążą donoszoną 🥳 nie wiem jak to zleciało 🥹

    AEGO, Sajgonka, dori, Doris8, Ammeluna, Kejt93, Edithka, Raela, Kocur lubią tę wiadomość

    👱🏼‍♀️30 👨‍🦱31
    👶🏼M.

    💕2014
    💍2018
    💒2020
  • Nimfadora Autorytet
    Postów: 645 784

    Wysłany: 8 lipca, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri, gratulacje! Naprawdę ekspresowo to poszło. Fantastycznie, że masz już poród za sobą i Dzidziusia obok. ❤ Dużo zdrówka dla Was.

  • Ammeluna Autorytet
    Postów: 411 795

    Wysłany: 8 lipca, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri86 - ale nowina! I jak szybko poszło 🫢 pozazdrościć! Ogromne gratulacje małego Okruszka 😍😘 (czyli pomiary z USG były bardzo zbliżone 👍)

    Totylkoja - nic sobie nie wyrzucaj. Myślę, że w szpitalu dadzą Wam instrukcję co robić, i że np. w razie gorączki, to wtedy się zgłosić. Naprawdę spokojnie 😘

    Minia - no u mnie długo Córka spała na mnie i wtedy drzemki były najdłuższe. Jak karmiłam na leżąco i Jej nie ruszałam, tylko wyciągałam pierś, to pobudka była po 15 minutach. Więc wtedy ile zamówień na allegro złożyłam, to hooo...😅 Cóż, chciałabym znać złotą radę, ale chyba na każde dziecko działa coś innego albo...nic 😅

    Sajgonka - matko przenjaswietsza, ile zapasów 🫢 to ja od jutra jednak nie będę spała tylko gotowała 😆

    Myszkaaa20 - piąteczka! U mnie też dzisiaj donoszona 👍 można odetchnąć z ulgą 🤗 A dopiero jutro idę na GBS. Mam nadzieję, że nie za późno 😅

    Myszkaaa20, Sajgonka lubią tę wiadomość

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3119 2193

    Wysłany: 8 lipca, 09:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri86 wrote:
    Dziewczyny,
    Filip jest już z nami, Kruszynka 2420g ❤️ Całkowicie naturalnie, bo jak mi się rozkręcily skurcze to 2h i było po wszystkim i dobrze, bo bym kogos zamordowała 😂 skurcze przyszły ok 2 w nocy i to konkretne, z 2 cm nagle 8 cm, nie zdążyli z zzo, był paracetamol i gaz. Mąż mi bardzo pomógł, bo przypominał o oddychaniu. Niestety nie urodziłam łożyska i miałam pełna narkozę na 15 minut. Czuje się dobrze, czekamy na miejsce na oddziale.
    Gratulacje 💚💚💚

    age.png
  • Mamma-mia Autorytet
    Postów: 3119 2193

    Wysłany: 8 lipca, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jestem po obchodzie. Dziś prowadził taki znany doktor, do którego nie ma szans dostac na wizytę, ale ogólnie sympatyczny jest, nie naburmiszony jakiś.
    Powiedział, że sytuacja do kitu, jestem do przetoczenia tak czy siak - jak nie teraz, to po porodzie i że muszę wytrzymać jeszcze 4-5 dni, a później "pogadamy" 😳 w sensie o indukcji. Mówił, że idealnie by było jakbym wytrzymała z nimi jeszcze 1,5 tygodnia.
    Ale 1,5 tygodnia... Nie wiem czy moja psychika to zniesie, biorąc pod uwagę tak naprawdę tylko to, że mam 3 dzieci w domu, w tym jedni ledwo 2 letnie. Dzisiaj mija 19 dzień w szpitalu. Gdyby to była 1 ciąża to by mi to było prawie obojętne ile tu jestem...
    No i on do mnie, że nie wypuszcza mnie przy takich wynikach. Ale znowu jak przyjdzie ta jedna baba głupia, to powie co innego. Wczoraj nic się nie pultala, bo byłam podłączona pod aparaturę akurat i inny lekarz skomentował na głos "Boże jakie ciśnienie".

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca, 09:52

    age.png
  • Junjul Autorytet
    Postów: 932 1119

    Wysłany: 8 lipca, 09:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri, gratulacje! Fajnie że miałaś szybki poród 🙂🎉🥳🤩
    Totylkoja nie Twoja wina z tym pępkiem, po prostu myślę że to się zdarza, jednak to jest rana i różnie się goi. W szpitalu Was raczej nie zostawią tylko pewnie będziesz musiała dezynfekować 🙂 dużo też chyba zależy od tego jak zostanie zrobiony w szpitalu. Wiki ma bardzo mały i ładnie zrobiony, także póki co go nie ruszam i goi się ladnie. Ale poprzednie dziecko miało brzydki, duży i go musiałam czyścić i dezynfekować, także różnie jest 🙂
    Mamma mia współczuję ciężkiej końcówki ciąży, pamiętaj że już bliżej niż dalej i niedługo odpoczniesz od ciążowych dolegliwości 🙂

    age.png
  • Lady_Dior Autorytet
    Postów: 5286 4627

    Wysłany: 8 lipca, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ciri86 huraaa super, że poszło tak szybko😁 Ja też wolę poród bolesny ale szybki niż mniej bolesny a ciągnący się 2dni...No ale to już nie od nas zależy. Gratuluję serdecznie narodzin synka, tulcie się i odpoczywajcie 🥰

    Mammamia ja to nie wiem jak Ty w ogóle z takim ciśnieniem żyjesz jeszcze 😑😑😑 przepraszam jeśli dziwnie zabrzmiało 🙈Dla mnie masakra a po porodzie❓ Anemia raczej nie zniknie sama z siebie🤷🏼‍♀️ Mam nadzieję, że w końcu trafi się ktoś kompetentny, kto Cię z tego wyciągnie 😒

    AEGO ja nawet nie wiedziałam, że podczas porodu można brać leki przeciwbólowe 😂

    age.png

    2019 córka 💗
    2021 synek💙
    2024 synek💙

    2013.08.26 11tc [*]
    2018.01.20 8tc [*]
    2018.05.26 cb [*]
    2020.11.21 cb [*]
    2023.02.20 6t2d [*]
    2023.06.27 cb [*]
    V Leiden hetero
    MTHFR 677 hetero
    Niedoczynność tarczycy
    HPA-1a dodatnia
‹‹ 551 552 553 554 555 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność mężczyzn - przyczyny obniżonej płodności i sposoby na poprawę

Płodność mężczyzn na przestrzeni lat uległa znacznemu pogorszeniu. Dlaczego jakość nasienia współczesnych mężczyzn jest obniżona? Jakie są najczęstsze przyczyny problemów z płodnością? Co zrobić, aby wesprzeć i poprawić męską płodność?

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ