Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
totylkoja wrote:Mimi u mnie wczoraj też się zaczął. Objawy takie jak mówisz. Mała nie odciągnęła tyle ile trzeba to pomogłam sobie laktatorem ale dość ostrożnie, żeby nie pogorszyć i potem okład z zmrożonej pieluszki na parę min. Później przy nasteonej turze podobnie; brodawki były miękkie więc Zosia pojadla i na końcu odciągnęłam dosłownie parę ml i okład. Dziś jest już zdecydowanie lepiej, nie czuje grudek ani twardnienia i dziecko fajnie wyssysa nadmiar.
Byla mowa o piance. Dla mnie coś wspaniałego, razem z butelka lanisinioh uratowały moje krocze.. plus taki zr działa dezynfekujaco. Polecam rowniez bawelniane reczniki z tami;) Ja byłam na prawdę obrzeknieta i przeorana więc w domu pomogły również okłady z lanisinoh, bo nie przeszkadzały i nie uwierały tak jak te, które dostałam w szpitalu.
Ps jestem ciekawa recenzji butelki z shein, bo ja przepłaciłam na lanisinoh i później trochę żałowałam :p
Tych ręczników też używałam i też polecam. 😄 Tak samo jak okłady!totylkoja lubi tę wiadomość
-
U nas bez zmian, leżę z Ktg, ale zostałam na porodówce, bo nie podobały się lekarzowi przepływy u Małego i nie odesłali mnie na odział.
Czasami ten krzyk kobiet mnie stresuje, ale po chwili jest płacz dziecka, jedna kobieta tak krzyczała, jakby ktoś ją mordował 😱
👱♀️38 lat, 🤵43 lata
AMH-2,55 (03.23)
KIR Bx, mutacja Leiden, Pai-I, MTHFR, niedoczynosc tarczycy,adenomioza
wysoki Cross match 32%,
Starania od maja 2016
2018 - 2xIUI ❌
2020 - CP-metotreksat
08.2021
1 IVF - 2 ❄️❄️ niezbadane, 2 transfery ❌
10.2022
2 IVF - 3 ❄️❄️❄️ - po PGT-A mamy 1 ❄️ (5.1.1)
10.22-05.23-stan zapalny endo(4 biopsje)
04.23-08.23 osocze
05.23- laparoskopia
06.23-leczenie immuno
06.23-11.23- aku
07.23- 5 biopsja 0/10
08.23-10.23- za cienkie endo
31.10.23 FET 5.1.1.
7dpt-56, 9dpt-125
13dpt-623,15dpt-1402
20dpt-4409, 24dpt-8616
29dpt (6+4) -jest ❤️
38+1 - poród SN, synek 2420g, 49 cm, 10/10 -
Ciri86 wrote:U nas bez zmian, leżę z Ktg, ale zostałam na porodówce, bo nie podobały się lekarzowi przepływy u Małego i nie odesłali mnie na odział.
Czasami ten krzyk kobiet mnie stresuje, ale po chwili jest płacz dziecka, jedna kobieta tak krzyczała, jakby ktoś ją mordował 😱Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca, 20:46
-
Dziewczyny czy wy też się tak stresujecie jak bomble płaczą? Ja wpadam w jakąś panikę i zaczynam się turbo stresować. Na szczęście dużo bierze na siebie mój mąż i mnie uspokaja że dzieci płaczą,że to normalne, bierze go wtedy na ręce uspokaja a mi się odrazu chce płakać z bezradności
AEGO lubi tę wiadomość
Synuś - 1.07.2024 ❤️ -
Minia95 wrote:Dziewczyny czy wy też się tak stresujecie jak bomble płaczą? Ja wpadam w jakąś panikę i zaczynam się turbo stresować. Na szczęście dużo bierze na siebie mój mąż i mnie uspokaja że dzieci płaczą,że to normalne, bierze go wtedy na ręce uspokaja a mi się odrazu chce płakać z bezradności
Minia95 lubi tę wiadomość
-
Minia95 wrote:Dziewczyny czy wy też się tak stresujecie jak bomble płaczą? Ja wpadam w jakąś panikę i zaczynam się turbo stresować. Na szczęście dużo bierze na siebie mój mąż i mnie uspokaja że dzieci płaczą,że to normalne, bierze go wtedy na ręce uspokaja a mi się odrazu chce płakać z bezradności
Minia95 lubi tę wiadomość
-
AEGO dokładnie 😆 myślałam o tym samym robiąc toaletę krocza, które było istnym piekłem.
Ciri, ja to miałam w głowie żeby nie krzyczeć, bo to nie pomaga, ale za to wydawałam różne inne dźwięki których nie dało sie zahamowac. Stary mówił że się nie dałam, więc git. Ogólnie to jak sobie pomyślę o tym cyrku to aż mi głupio hahah
Jak płacze ze złości to mnie to nie rusza. Uspokajam i przystawiam. Gorzej jak będzie płakać z bólu (oby jak najmniej) to wtedy mogę nie wytrzymywać
Ja się boję zostawać. Mój już ma wychodne, bo wszystko w domu ogarnia i mi pod nos podaję.
Minia95, Emimo lubią tę wiadomość
👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
Minia95 wrote:Dziewczyny czy wy też się tak stresujecie jak bomble płaczą? Ja wpadam w jakąś panikę i zaczynam się turbo stresować. Na szczęście dużo bierze na siebie mój mąż i mnie uspokaja że dzieci płaczą,że to normalne, bierze go wtedy na ręce uspokaja a mi się odrazu chce płakać z bezradności
Ja może nie tyle, że się stresuje, ale mocno to przeżywam i "cierpię", zwłaszcza gdy nie wiem dlaczego płacze i jak pomoc 😔
Ale mąż ma jakiś dar uspokajania, u niego na rękach bardzo szybko się wycisza. Dobrze, że pracuje z domu 😅 czyli coś jest na rzeczy z tymi mężami 😁😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 lipca, 23:09
Minia95 lubi tę wiadomość
Starania od 01.2019
👩 Niedoczynność tarczycy, IO, endometrioza (torbiel jajnika), adenomioza, usunięty mięśniak macicy, AMH 1,1-1,8 (89 r.)
🧔 Ciężka oligoteratozoospermia, IO
➡️ 1IMSI - 02.2022 - długi, 3 komórki, 3 zapłodnione, 0 blastek - brak transferu 😔
➡️ 2IMSI - 07.2022 - krótki, 5 komórek, 5 zapłodnionych, 0 blastek - brak transferu 😭
➡️ 3IMSI - 03/04.2023 - duostim, 2x krótki, łącznie 8 komórek, 7 zapłodnionych, 2x4A❄️, 0 blastek 💔
▪️31.10.2023 - CN, FET 2x4A(2-dniowe)+EG&AH
7dpt-⏸️; 8dpt-33; 10dpt-114; 13dpt-296; 15dpt-869; 17 dpt-2136; 20dpt-6934; 24 dpt-19951
6t1d - mamy ❤️🥹
11t2d - sanco - ryzyka niskie, córeczka 😍
37t4d - CC, 51 cm, 2720 g - nasz cud już z nami 🥰
-
Ciri86 pewnie jutro zadecydują co dalej. Oby się zaczęło 😊 Ja rodziłam 2x ale nie słyszałam żadnych krzyków ani rodzących ani dzieci 😆 no i tu są osobne salę-pojedyncze z własną łazienką.
Ja dzięki odpowiedniej technice oddychania nie krzyczałam - gdybym nie wiedziała jak oddychać, to przez ostatnie pół godziny pewnie bym się darła 😜😂
Minia95 mnie do dziś stresuje🤣 Jak któreś dziecko płacze to od razu robię wszystko żeby się uspokoiło. Jak bawią się ze starym na górze i słyszę płacz to od razu lecę 😂
Z płaczem noworodka to miałam tak, że zaczynałam się denerwować jak już płacz trwał dłużej a ja nie umiałam uspokoić. Stresowałam się też, czy córka nie obudzi się akurat jak będę ściągać pokarm 🤦🏼♀️ a prawda jest taka, że tylko spokój nas ratuje....
Sajgonka no i super, że nagotowałaś-ja się też zastanawiam czy czegoś nie pomrozić-tylko ja jestem laikiem w kuchni😂 Co takiego gotowałaś?
Ja żeby nie mieć dnia, że nic nie zrobiłam związanego z przyszłym potomkiem to wyprałam w pralce ten materiał z dostawki 😁 mając oczywiście na uwadze, że za wiele może z tego nie zostać, bo niby trzeba ręcznie ale nic a nic się nie stało 😁 jutro stelaż umyję i popiorę prześcieradło itp.
No nic postaram się zasnąć. Uśpiłam dzieci po 20 i jak zwykle zasnęłam z nimi🤪Minia95 lubi tę wiadomość
-
Lady_Dior wrote:Ciri86 pewnie jutro zadecydują co dalej. Oby się zaczęło 😊 Ja rodziłam 2x ale nie słyszałam żadnych krzyków ani rodzących ani dzieci 😆 no i tu są osobne salę-pojedyncze z własną łazienką.
Ja dzięki odpowiedniej technice oddychania nie krzyczałam - gdybym nie wiedziała jak oddychać, to przez ostatnie pół godziny pewnie bym się darła 😜😂
Minia95 mnie do dziś stresuje🤣 Jak któreś dziecko płacze to od razu robię wszystko żeby się uspokoiło. Jak bawią się ze starym na górze i słyszę płacz to od razu lecę 😂
Z płaczem noworodka to miałam tak, że zaczynałam się denerwować jak już płacz trwał dłużej a ja nie umiałam uspokoić. Stresowałam się też, czy córka nie obudzi się akurat jak będę ściągać pokarm 🤦🏼♀️ a prawda jest taka, że tylko spokój nas ratuje....
Sajgonka no i super, że nagotowałaś-ja się też zastanawiam czy czegoś nie pomrozić-tylko ja jestem laikiem w kuchni😂 Co takiego gotowałaś?
Ja żeby nie mieć dnia, że nic nie zrobiłam związanego z przyszłym potomkiem to wyprałam w pralce ten materiał z dostawki 😁 mając oczywiście na uwadze, że za wiele może z tego nie zostać, bo niby trzeba ręcznie ale nic a nic się nie stało 😁 jutro stelaż umyję i popiorę prześcieradło itp.
No nic postaram się zasnąć. Uśpiłam dzieci po 20 i jak zwykle zasnęłam z nimi🤪
Tutaj na porodówce też są sale jednoosobowe z łazienką, ale słychać jednak, teraz jest spokoj, próbuje zasnąć, zamienili mi łóżko porodowe na normalne, więc może jest szansa na jakis sen.
Brzuch co jakiś czas boli, ale to maks ból okresowy.
👱♀️38 lat, 🤵43 lata
AMH-2,55 (03.23)
KIR Bx, mutacja Leiden, Pai-I, MTHFR, niedoczynosc tarczycy,adenomioza
wysoki Cross match 32%,
Starania od maja 2016
2018 - 2xIUI ❌
2020 - CP-metotreksat
08.2021
1 IVF - 2 ❄️❄️ niezbadane, 2 transfery ❌
10.2022
2 IVF - 3 ❄️❄️❄️ - po PGT-A mamy 1 ❄️ (5.1.1)
10.22-05.23-stan zapalny endo(4 biopsje)
04.23-08.23 osocze
05.23- laparoskopia
06.23-leczenie immuno
06.23-11.23- aku
07.23- 5 biopsja 0/10
08.23-10.23- za cienkie endo
31.10.23 FET 5.1.1.
7dpt-56, 9dpt-125
13dpt-623,15dpt-1402
20dpt-4409, 24dpt-8616
29dpt (6+4) -jest ❤️
38+1 - poród SN, synek 2420g, 49 cm, 10/10 -
Ciri86 dobry i ten okresowy ból - może zaczyna się rozkręcać 😌 Odpocznij jeśli się da 😊 Ja też miałam iść spać i co? I czytam forum 😂 ale przy trójce już na to nie będzie czasu, więc korzystam póki jeszcze mogę 😆 ale teraz serio odkładam telefon 🤪 bo rano dzieciaki do placówek trzeba porozwozić 😆
Spokojnej nocy wszystkim 😁AEGO lubi tę wiadomość
-
Ja raczej mam pospane.. ja nie wiem czemu nie posłuchałam swojej intuicji. Ten nieprzyjemny zapach z kikuta się nasilił i przy wieczornej pielęgnacji zobaczyłam pod spodem zieloną maz:/ nazbierała się ropa.. z rana atakujemy pediatiatre, ale oczywiście się nakręcam ze sama zawiniłam i nadkazilam to, a wczoraj już był ten nieprzyjemny zapach (bez ropy) i moglismy interweniowac.
Pielęgnowałam to wg zaleceń, na jałwo. Ryczeć mi się chce👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
totylkoja wrote:Ja raczej mam pospane.. ja nie wiem czemu nie posłuchałam swojej intuicji. Ten nieprzyjemny zapach z kikuta się nasilił i przy wieczornej pielęgnacji zobaczyłam pod spodem zieloną maz:/ nazbierała się ropa.. z rana atakujemy pediatiatre, ale oczywiście się nakręcam ze sama zawiniłam i nadkazilam to, a wczoraj już był ten nieprzyjemny zapach (bez ropy) i moglismy interweniowac.
Pielęgnowałam to wg zaleceń, na jałwo. Ryczeć mi się chce
A masz w domu octanisept? Może warto popsikac? U mnie polozna właśnie zalecała, jak coś zaczynało się dziać użycie octaniSeptu. -
Tak, zdezynfekowalam jej to👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
totylkoja wrote:Tak, zdezynfekowalam jej to
totylkoja lubi tę wiadomość
Synuś - 1.07.2024 ❤️ -
Ja dziś od 21 pospałam łącznie z 4 godzinki ponad. 🥹 Uważam to za sukces bo od wyjścia ze szpitala sypialam może dwie godziny w nocy. A terz po karmieniu mąż przejął małego i z nim leżał. Zauważyl moje chroniczne zmęczenie bo jakby nie było od tygodnia jakby zsumować ile spałam to wyjdzie nieludzka ilość godzin🥲🥲:')
Gdy z nim śpi na rękach to względnie najdłużej jeszcze pośpi a jak odłożony to bez szału...wierci się i kręci 🥹 potrzebuje czuć blisko mamę i tatę i cóż poradzić, trzeba tulić
Dwa dni lewa pierś mu bardzo nie leżała już zapisałam to do fizjoterapeuty dziecięcego bo myślałam że przez vacuum ma jakies napięcie mięśniowe ale zaczął od wczoraj ponownie z niej jeść. Te preferencje dzieciaczków są niesamowite bo piersi w sumie wydawałoby się że niemalże identyczne a jednak coś go irytowało w niej
Btw nie wiedziałam ile emocji może też wzbudzać zrobienie kupy i siku przez malucha. Przez lekka żółtaczkę lekarz mnie straszył że ma dużo pić żeby to wysiusial, bo nie chce wracać do szpitala i zostawiać tak samego na noc malucha więc nieco mnie straszył stąd też teraz każde siku to radość obecnie ;')Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca, 02:42
Emimo lubi tę wiadomość
Synuś - 1.07.2024 ❤️ -
Totylkjoja, nie jest to Twoja wina. Z tego co wiem nie jesteś specjalistką od kikutów i nie musisz wszystkiego wiedzieć. 😄 Na razie to odkaź jak zrobiłaś już, rano najlepiej zadzwonić do położnej a jak nie da rady to do pediatry i będziecie działać.
Minia, ja od 8 oddaje Młodego tylko Staremu i wtedy śpię do 11, ale ciągle jestem też nie do życia.
Eee tam, nie musisz „zostawiac” dziecka samego w szpitalu, wystarczy jechać na Wrzoska i masz salę dla siebie i dziecka. 🙈 Mnie np. kazali się w szpitalu już tak kierować.
Ja, gdy Młody ma gorsze chwile to odkładam go dopiero, gdy zauważę, że już mocno zasnął na moich rękach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca, 03:20
Minia95 lubi tę wiadomość
-
AEGO wrote:Totylkjoja, nie jest to Twoja wina. Z tego co wiem nie jesteś specjalistką od kikutów i nie musisz wszystkiego wiedzieć. 😄 Na razie to odkaź jak zrobiłaś już, rano najlepiej zadzwonić do położnej a jak nie da rady to do pediatry i będziecie działać.
Minia, ja od 8 oddaje Młodego tylko Staremu i wtedy śpię do 11, ale ciągle jestem też nie do życia.
Eee tam, nie musisz „zestawiać” dziecka samego w szpitalu, wystarczy jechać na Wrzoska i masz salę dla siebie i dziecka. 🙈 Mnie np. kazali się w szpitalu już tak kierować.
Ja, gdy Młody ma gorsze chwile to odkładam go dopiero, gdy zauważę, że już mocno zasnął na moich rękach.Synuś - 1.07.2024 ❤️ -
Minia95 wrote:A wkładasz go w rożek czy coś? Mam wrażenie że teraz tak ciepło że się we wszystkim topi i myślę czy coś ultra cienkiego nie dokupić. Bo chyba jak ma ciut bardziej skrępowane ruchy to lepiej spi mimo wszystko.
No i teraz jak jest tak ciepło nie obwijamy go tak ciasno tym rozkiem, jak chce to się sam rozkopie wtedy albo sobie wyjmie nogi. 🙈
Najlepsze jest to, że tydzień byliśmy u moich rodziców i mama go rano o 6 brała, żebym się wyspała (🩷), ale ona mu śpiewała i dziecku tak się spodobała jedna kołysanka, ta „ah śpij kochanie, jeśli gwiazdkę z nieba chcesz dostaniesz..”, że teraz jak nie chce spać to „musimy” chodzić i mu to - koniecznie to, śpiewać i zasypia szybciutko. 😂 Wyobraźcie sobie nas chodzących z dzieckiem z tekstem w telefonie kołysanki, żeby dziecko tylko zasnęło. 🤡Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca, 03:41
Minia95, Kejt93, Doris8, Ammeluna, Emimo lubią tę wiadomość