Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Generalnie wiem ze spada, ale tak w ciągu tygodnia o kilka jednostek i później znów to tak trochę mnie to zaniepokoiło. Doris a czasem nie trafiłaś na jakaś swoją żyłkę ze tętno spadło do 120? Ja czasem swoje naczynia krwionośne usłyszę. Sprawdzałaś swoje tetno?
Generalnie cieszę się ze jest to forum i są na nim takie babeczki ❤️Potrzebowałam was i tego uspokojenia! byle do wizyty 4.01.
Z innej beczki… Mąż już się upomina o zakupy, bo przecież trzeba kupić (UWAGA) podgrzewacz do mleka i sterylizator 😂 pomijam fakt, ze ja planuje karmić piersią.Ania1985, Emimo lubią tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Cecylia25 wrote:Ja mam usg jutro, a wizytę u swojego lekarza we wtorek 😁
To masz podzielone? U mnie przy jednej wizycie mam wszystko USG i konsultacje 🤔💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
No odnośnie zakupów to ostatnio uświadomiłam Starego, że wyszłoby nam z tego jakieś małe auto 🙈 mam w planach ogromną szafę wnekowa na wymiar, aż się boję ile tysięcy pożre ta konstrukcja. Więc doliczając do tego oczywiście same najpotrzebniejsze rzeczy wyszedł mi mały uzywany 🚗😅
Kejt93 lubi tę wiadomość
-
Ja na razie nic nie kupuje. Uwazam, ze to za wczesnie. Poza tym od lat staram sie byc minimalistka, obawiam sie, ze kupie rzeczy niepotrzebne. To jest
moje pierwsze dziecko wiec tym bardziej nie mam doswiadczenia. 🤭 Mysle, ze bede zamawiac wszystko online wg biezacych potrzeb jak sie juz dzidzius urodzi.
Na poczatek kupie tylko dostawke do lozka, wanienko-przewijak, wozek i fotelik do auta, troche ciuszkow. A potem sie zobaczy, nie wiem jakie potrzeby odkryje jak juz bede na codzien z dzieckiem, ciezko przewidziec jakie maluch bedzie mial wymagania 😇Raela lubi tę wiadomość
-
Doris8 wrote:No odnośnie zakupów to ostatnio uświadomiłam Starego, że wyszłoby nam z tego jakieś małe auto 🙈 mam w planach ogromną szafę wnekowa na wymiar, aż się boję ile tysięcy pożre ta konstrukcja. Więc doliczając do tego oczywiście same najpotrzebniejsze rzeczy wyszedł mi mały uzywany 🚗😅
Ja na razie postaram się nie oszaleć i zmieścić bąbla w naszej komodzie (Ikeawy Malm) oraz wolnostojącym przewijaku. Z czasem jak będzie w swoim pokoju to dopiero szafa.
Jak powiedziałam mężowi jaki planuje budżet to kazał puknąć się w głowę, ale jak zobaczył ile kosztują niektóre rzeczy to przyznał mi racje.
Generalnie najdroższy wózek jeśli ktoś planuje kupić nowy. Małe rzeczy tez zrobią porządna kwotę.Ania1985 lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Ania1985 wrote:Ja na razie nic nie kupuje. Uwazam, ze to za wczesnie. Poza tym od lat staram sie byc minimalistka, obawiam sie, ze kupie rzeczy niepotrzebne. To jest
moje pierwsze dziecko wiec tym bardziej nie mam doswiadczenia. 🤭 Mysle, ze bede zamawiac wszystko online wg biezacych potrzeb jak sie juz dzidzius urodzi.
Na poczatek kupie tylko dostawke do lozka, wanienko-przewijak, wozek i fotelik do auta, troche ciuszkow. A potem sie zobaczy, nie wiem jakie potrzeby odkryje jak juz bede na codzien z dzieckiem, ciezko przewidziec jakie maluch bedzie mial wymagania 😇
Tez taki mam plan, ale wiem ze na pewno kupię coś niepotrzebnego… 🙈Ania1985 lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Dziewczyny, z innej beczki. Z chatu wynika, ze niektore z Was pracuja, niektore sa na zwolnieniu lekarskim. Jestem ciekawa Waszego podejscia do sytuacji. Czy planujecie pracowac do konca, czy jednak skorzystac z mozliwosci odpoczynku w ramach l4.
Ja jak zaszlam pierwszy raz w ciaze, czulam sie swietnie i pracowalam. Dodam, ze pracuje w korporacji, w sprzedazy, w sektorze publicznym, generalnie jest intensywnie i duzo stresu i cisnienia. Ale wowczas postanowilam pracowac. Niestety ciaze stracilam w 10 tygodniu (poronienie zatrzymane). 💔
Kiedy zaszlam w ciaze drugi raz, jak tylko zrobilam beta hcg, od razu wzielam tydzien urlopu. Jak na pierwszej wizycie potwierdzono serduszko, zdecydowalam sie na l4. Stwierdzilam, ze tym razem zrobie wszystko, aby wyeliminować wszelkie szkodliwe czynniki zewnętrzne. Moze to przesada, ale po stracie, to dawalo mi spokoj. Jestem nadal na l4 (aktualnie 11+3tc) i planuje nie wracac do pracy do konca stycznia. Potem zobacze. Generalnie juz tesknie za praca, ale obawiam sie , ze jak wroce do tego intensywnego trybu to nie bedzie to zbyt korzystne dla ciazy.
Dodam, ze mam 38 lat, to jest moje pierwsze wyczekiwane dziecko i moj najwazniejszy teraz projekt zycia 😍 Dlatego sie zastanawiam, czy nie skupic sie tylko na sobie i juz nie wracac do pracy do porodu, a potem od razu przejsc na macierzyński…..
Podzielcie sie swoim podejściem.
-
Kejt w 14 tyg to idealne tetno. Nie powinno być wyższe niż 160 na tym etapie.
Doris, a te 120 to sama liczyłaś czy detektor pokazał? Ja nagrywam dźwięk i sama liczę, bo np. Jak mi się nakłada z pępowina czy czymś to mi wyświetla 230 xD a czasami np. 80, jak jest głęboko, a wyraźnie słychać, że jest szybsze. Więc ja się tym jakoś nie sugeruje, tylko nagrywam przez 15 sekund, liczę i mnoze x4.
Co do zakupów, ja sobie tylko kupuje, bo nie mam w czym chodzić dla malucha pewnie niepredko. Ale czasem vos oglądam
Mnie dziś głowa tak boli, że szok. Cycki od paru dni w nocy bolą mega. Nie wiem, czy czasami to nie od progesteronu, bo teraz jakoś łożysko się bierze do robotyKir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Kejt93 wrote:Ja na razie postaram się nie oszaleć i zmieścić bąbla w naszej komodzie (Ikeawy Malm) oraz wolnostojącym przewijaku. Z czasem jak będzie w swoim pokoju to dopiero szafa.
Jak powiedziałam mężowi jaki planuje budżet to kazał puknąć się w głowę, ale jak zobaczył ile kosztują niektóre rzeczy to przyznał mi racje.
Generalnie najdroższy wózek jeśli ktoś planuje kupić nowy. Małe rzeczy tez zrobią porządna kwotę.
Ja od początku jestem na L4. -
Ania, ja nie jestem zwolennikiem L4 "na odpoczynek". Ubolewam, że to jest tak nadużywane w Polsce, bo przez to tak naprawdę na wszystkie kobiety między +/- 25 a 40 patrzy się krzywo.
Ja w pierwszej ciąży byłam na L4 w pierwszym trymestrze ze względu na słabe samopoczucie, a potem krwawienie. Po powrocie non stop słyszałam co ja robię w pracy i czemu nie idę na zwolnienie i myślałam że oszaleję. Potem zapewne te same osoby narzekają dlaczego kobiety zarabiają słabiej od mężczyzn.
W każdym razie zamierzam pracować dopóki wszystko będzie ok z ciążą i będę mieć siłę.
Poza tym nie ukrywam, że zasiłek nie opłaca mi się finansowo 🙂 A chciałabym za parę lat moc pomyśleć o kupnie domu 🥺
Pomijam już, że wiele kobiet w ogóle nie zna swoich praw i wydaje im się, że muszą iść na zwolnienie bo np. mają pracę zmianową, co kompletnie nie jest prawdą.
Ale oczywiście rozumiem, że ktoś po latach stresów związanych z zajściem w ciążę chce trochę odpuścić. Nie zamierzam oceniać.Ania1985, Roxie_eS, antosia25 lubią tę wiadomość
-
Ania1985 wrote:Dziewczyny, z innej beczki. Z chatu wynika, ze niektore z Was pracuja, niektore sa na zwolnieniu lekarskim. Jestem ciekawa Waszego podejscia do sytuacji. Czy planujecie pracowac do konca, czy jednak skorzystac z mozliwosci odpoczynku w ramach l4.
Ja jak zaszlam pierwszy raz w ciaze, czulam sie swietnie i pracowalam. Dodam, ze pracuje w korporacji, w sprzedazy, w sektorze publicznym, generalnie jest intensywnie i duzo stresu i cisnienia. Ale wowczas postanowilam pracowac. Niestety ciaze stracilam w 10 tygodniu (poronienie zatrzymane). 💔
Kiedy zaszlam w ciaze drugi raz, jak tylko zrobilam beta hcg, od razu wzielam tydzien urlopu. Jak na pierwszej wizycie potwierdzono serduszko, zdecydowalam sie na l4. Stwierdzilam, ze tym razem zrobie wszystko, aby wyeliminować wszelkie szkodliwe czynniki zewnętrzne. Moze to przesada, ale po stracie, to dawalo mi spokoj. Jestem nadal na l4 (aktualnie 11+3tc) i planuje nie wracac do pracy do konca stycznia. Potem zobacze. Generalnie juz tesknie za praca, ale obawiam sie , ze jak wroce do tego intensywnego trybu to nie bedzie to zbyt korzystne dla ciazy.
Dodam, ze mam 38 lat, to jest moje pierwsze wyczekiwane dziecko i moj najwazniejszy teraz projekt zycia 😍 Dlatego sie zastanawiam, czy nie skupic sie tylko na sobie i juz nie wracac do pracy do porodu, a potem od razu przejsc na macierzyński…..
Podzielcie sie swoim podejściem.
Kochana, myślę że kwestia pracy, to bardzo indywidualna sprawa. Ja się czuję w sumie nawet lepiej niż przed ciążą, także nie wyobrażam sobie nie chodzić do pracy. Dłużyłoby mi się i nudziło. Poza tym lubię swoją pracę i nawet jak coś mnie pobolewa (brzuch czy kręgosłup), to czuję to tylko w domu, bo skupiam się na sobie i swoich odczuciach. W pracy rzadko kiedy zauważę, gdy coś mnie zakłuje, także mi jest to potrzebne, żeby sobie nie wmawiać niepotrzebnych dolegliwości. Ale jeżeli masz stresującą pracę i czujesz, że mogłoby się to odbić na Waszym zdrowiu, to lepiej chyba zostać w domu. Najważniejsze to żebyś czuła się dobrze fizycznie i psychicznie.Ania1985 lubi tę wiadomość
-
Kejt93 wrote:Ja na razie postaram się nie oszaleć i zmieścić bąbla w naszej komodzie (Ikeawy Malm) oraz wolnostojącym przewijaku. Z czasem jak będzie w swoim pokoju to dopiero szafa.
Jak powiedziałam mężowi jaki planuje budżet to kazał puknąć się w głowę, ale jak zobaczył ile kosztują niektóre rzeczy to przyznał mi racje.
Generalnie najdroższy wózek jeśli ktoś planuje kupić nowy. Małe rzeczy tez zrobią porządna kwotę. -
Ania1985 wrote:Dziewczyny, z innej beczki. Z chatu wynika, ze niektore z Was pracuja, niektore sa na zwolnieniu lekarskim. Jestem ciekawa Waszego podejscia do sytuacji. Czy planujecie pracowac do konca, czy jednak skorzystac z mozliwosci odpoczynku w ramach l4.
Ja jak zaszlam pierwszy raz w ciaze, czulam sie swietnie i pracowalam. Dodam, ze pracuje w korporacji, w sprzedazy, w sektorze publicznym, generalnie jest intensywnie i duzo stresu i cisnienia. Ale wowczas postanowilam pracowac. Niestety ciaze stracilam w 10 tygodniu (poronienie zatrzymane). 💔
Kiedy zaszlam w ciaze drugi raz, jak tylko zrobilam beta hcg, od razu wzielam tydzien urlopu. Jak na pierwszej wizycie potwierdzono serduszko, zdecydowalam sie na l4. Stwierdzilam, ze tym razem zrobie wszystko, aby wyeliminować wszelkie szkodliwe czynniki zewnętrzne. Moze to przesada, ale po stracie, to dawalo mi spokoj. Jestem nadal na l4 (aktualnie 11+3tc) i planuje nie wracac do pracy do konca stycznia. Potem zobacze. Generalnie juz tesknie za praca, ale obawiam sie , ze jak wroce do tego intensywnego trybu to nie bedzie to zbyt korzystne dla ciazy.
Dodam, ze mam 38 lat, to jest moje pierwsze wyczekiwane dziecko i moj najwazniejszy teraz projekt zycia 😍 Dlatego sie zastanawiam, czy nie skupic sie tylko na sobie i juz nie wracac do pracy do porodu, a potem od razu przejsc na macierzyński…..
Podzielcie sie swoim podejściem.
Ja uważam ze to indywidualna decyzja każdej z nas. Znam dziewczyny co pracowały do 8 miesiąca bo czuły się swietnie. Ja na razie pracuje (również w sprzedaży), aczkolwiek dzięki uprzejmości przełożonego najgorsze dolegliwości udało się być na zdalnej. Przed świetami info otrzymał Prezes i on pytał się jak długo planuje pracować i zakłada może marzec? Ja myśle ze na następnej wizycie (styczeń/luty) wziąć zwolnienie.
Jeśli masz prace stresująca i jesteś po jednej stracie to nie patrz na prace. Zajecie na pewno jakieś znajdzieszAnia1985 lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Ania1985 wrote:Dziewczyny, z innej beczki. Z chatu wynika, ze niektore z Was pracuja, niektore sa na zwolnieniu lekarskim. Jestem ciekawa Waszego podejscia do sytuacji. Czy planujecie pracowac do konca, czy jednak skorzystac z mozliwosci odpoczynku w ramach l4.
Ja jak zaszlam pierwszy raz w ciaze, czulam sie swietnie i pracowalam. Dodam, ze pracuje w korporacji, w sprzedazy, w sektorze publicznym, generalnie jest intensywnie i duzo stresu i cisnienia. Ale wowczas postanowilam pracowac. Niestety ciaze stracilam w 10 tygodniu (poronienie zatrzymane). 💔
Kiedy zaszlam w ciaze drugi raz, jak tylko zrobilam beta hcg, od razu wzielam tydzien urlopu. Jak na pierwszej wizycie potwierdzono serduszko, zdecydowalam sie na l4. Stwierdzilam, ze tym razem zrobie wszystko, aby wyeliminować wszelkie szkodliwe czynniki zewnętrzne. Moze to przesada, ale po stracie, to dawalo mi spokoj. Jestem nadal na l4 (aktualnie 11+3tc) i planuje nie wracac do pracy do konca stycznia. Potem zobacze. Generalnie juz tesknie za praca, ale obawiam sie , ze jak wroce do tego intensywnego trybu to nie bedzie to zbyt korzystne dla ciazy.
Dodam, ze mam 38 lat, to jest moje pierwsze wyczekiwane dziecko i moj najwazniejszy teraz projekt zycia 😍 Dlatego sie zastanawiam, czy nie skupic sie tylko na sobie i juz nie wracac do pracy do porodu, a potem od razu przejsc na macierzyński…..
Podzielcie sie swoim podejściem.Ania1985 lubi tę wiadomość
-
Roxie_eS wrote:Kejt w 14 tyg to idealne tetno. Nie powinno być wyższe niż 160 na tym etapie.
Doris, a te 120 to sama liczyłaś czy detektor pokazał? Ja nagrywam dźwięk i sama liczę, bo np. Jak mi się nakłada z pępowina czy czymś to mi wyświetla 230 xD a czasami np. 80, jak jest głęboko, a wyraźnie słychać, że jest szybsze. Więc ja się tym jakoś nie sugeruje, tylko nagrywam przez 15 sekund, liczę i mnoze x4.
Co do zakupów, ja sobie tylko kupuje, bo nie mam w czym chodzić dla malucha pewnie niepredko. Ale czasem vos oglądam
Mnie dziś głowa tak boli, że szok. Cycki od paru dni w nocy bolą mega. Nie wiem, czy czasami to nie od progesteronu, bo teraz jakoś łożysko się bierze do robotyRoxie_eS lubi tę wiadomość
-
Doris8 wrote:Ja chce taka szafę na całą ścianę, jeszcze mam tam nie wyrównane skosy więc muszę to przed urodzeniem Gremlina zrobić bo inaczej nie będzie kiedy 🙈 no wózek liczę ok 3 koła, ale jak te drobne rzeczy się pododaje do siebie to też wyjdzie tego trochę coś czuję, bo to zaraz tona chemii, kocyki, poscielki, skarpeteczki, bla bla bla😅 osobno niby wszystko da się tanio kupić, ale już kompletując całość to no.... 🤑
Ja zacznę powoli kompletować jak poznam płeć i wykorzystywać wyprzedaże aby nie odczuć jakoś bardzo tych wydatków. Wiadomo, wózek + fotelik to 4/5 tys na raz wiec zaboli ale kupuje nowe z zamiarem posiadania kolejnego dziecka.
Generalnie dla mnie kwestia ciuszków to czarna magia… ile i jakie rozmiary 🙈💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Ania1985 wrote:Dziewczyny, z innej beczki. Z chatu wynika, ze niektore z Was pracuja, niektore sa na zwolnieniu lekarskim. Jestem ciekawa Waszego podejscia do sytuacji. Czy planujecie pracowac do konca, czy jednak skorzystac z mozliwosci odpoczynku w ramach l4.
Ja jak zaszlam pierwszy raz w ciaze, czulam sie swietnie i pracowalam. Dodam, ze pracuje w korporacji, w sprzedazy, w sektorze publicznym, generalnie jest intensywnie i duzo stresu i cisnienia. Ale wowczas postanowilam pracowac. Niestety ciaze stracilam w 10 tygodniu (poronienie zatrzymane). 💔
Kiedy zaszlam w ciaze drugi raz, jak tylko zrobilam beta hcg, od razu wzielam tydzien urlopu. Jak na pierwszej wizycie potwierdzono serduszko, zdecydowalam sie na l4. Stwierdzilam, ze tym razem zrobie wszystko, aby wyeliminować wszelkie szkodliwe czynniki zewnętrzne. Moze to przesada, ale po stracie, to dawalo mi spokoj. Jestem nadal na l4 (aktualnie 11+3tc) i planuje nie wracac do pracy do konca stycznia. Potem zobacze. Generalnie juz tesknie za praca, ale obawiam sie , ze jak wroce do tego intensywnego trybu to nie bedzie to zbyt korzystne dla ciazy.
Dodam, ze mam 38 lat, to jest moje pierwsze wyczekiwane dziecko i moj najwazniejszy teraz projekt zycia 😍 Dlatego sie zastanawiam, czy nie skupic sie tylko na sobie i juz nie wracac do pracy do porodu, a potem od razu przejsc na macierzyński…..
Podzielcie sie swoim podejściem.Ania1985 lubi tę wiadomość