Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
totylkoja wrote:Ja zamówiłam kurtkę do noszenia z greyse i nie musze dziecia pakować w kombinezon i potem w chustę. Jak stary ma wolne to robimy wózkowa próbę. Fakt, w sb i nd zainteresowała się zielenią, a w nd pomarudzila i zasnęła, ale ze względu na jej wczesniejsze wrzaski w wózku jakoś nie potrafię się sama odważyć i wyjść.
Natka, trzymajcie się!
Dori, też miałam takie dni, że nic ja nie bolało, a darla się nie wiadomo o co.totylkoja lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, bo dostanę zawału z tą wagą..
tydzień temu 5200 wczoraj 5170🫣 to 5200 to było takie ”nadrobienie” spadku po rota, potem stresy wyjazdowe, nowe otoczenie, długa trasa… zero oznak przeziębienia, nic. Wręcz widać, że czuje się lepiej- lżej ☺️ martwić się ? Sumarycznie przyrost od urodzenia dalej ok. 🙏
Edit: Zważyłam kontrolnie- 5195 czyli dobowo w stosunku do wczoraj ok 🤷♀️Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 10:02
-
Też mamy problem ze spacerami. Już było nieźle bo wytrzymywał 15-20 minut w wózku, potem z 15 minut na rękach na ławce w parku i później jakieś 10-15 minut w wózku jeszcze. Ale to było jak było ciepło i wychodziliśmy właściwie w podziału tylko.
Przedwczoraj ubrałam mu grubszą bluzę - taką ala miś - płacz jak tylko włożyłam do wózka. Nie załapałam na początku o co chodzi, ale wczoraj wyciągnęłam też misiowy kombinezon żeby przymierzyć który rozmiar. No taki ryyyyk, że czekałam tylko kiedy wpadnie opieka społeczna 😂 nawet na rękach nie byłam w stanie go uspokoić, dopiero jak go rozebrałam. Zrobiłam jeszcze dwa podejscia i dokładnie to samo. Chyba mój dzieci nie lubi jak ma ograniczone ruchy przez grubsze ubrania.. macie jakiś pomysł jak go do tego przekonać?
A ogólnie to dziś w nocy po karmieniu o 3 stwierdził, że to idealny czas żeby pogadać, po bawić się czy poleżeć na brzuszku .. i tak do 5:30Doris8 lubi tę wiadomość
-
Kermetka wrote:Jak się nazywa ten aspirator?
Polecam wcześniej spsikac wodą morską aby wszystko się tam nawilżyło. Jak glutki są bliżej to fajnie wyciąga ale jak głęboko to nie dostaje 🙄 a widać że mały cały czas zaciąga te gile…Kermetka lubi tę wiadomość
💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Ammeluna wrote:totylkoja - powodzenia jutro na wizytach! Dawaj znać 🤞🤞🤞u nas też jeszcze nici z łapania rzeczy.
Doris - to ekstra imprezę miała Igunia 🥳 pewnie wszyscy się rozczulali na Jej widok 😁 wagą się nie przejmuj. Może zrobiła większa kupę, więcej wypociła się na tym weselu 😆 albo po prostu waga Ci coś źle zważyła. Widać, że jest zdrowa i uśmiechnięta, no i przecież Jej nie głodzisz. Wooo...juz łapie? To naprawdę szybko 🎉
Natka - trzymam kciuki 🤞
Dziewczyny, Wy się zastanawiacie w co dziecko na spacer ubrać, a ja się zastanawiam w ogóle jak wyjść...od tych, które mają dzieci nienawidzące wózka: co robicie? Wychodzicie na siłę codziennie na spacer pomimo krzyku? Ostatni raz byłam na spacerze z Małą w czwartek jak jeszcze było a słoneczna pogoda, mogłam Ją wyciągać z wózka, nakarmić w razie czego, uspokoić, a teraz? No nie za bardzo. A jak pomyślę sobie, że miałabym tego Gałgana wkładać w kombinezon i w chustę, do tego ja też w jakiejś kurtce grubszej, to zanim się ogarniemy, to będzie kolejne karmienie 🤦♀️ ze starszą ten najgorszy etap hejtu do wózka przeżyłam wiosna/lato, a jak przyszła jesień to miała już 5 miesięcy i przeszliśmy na spacerówkę, no i wtedy zaczęła się miłość do spacerów. Teraz też już próbowałam ze spacerówką (na płasko, rzecz jasna), no ale Ona jest jeszcze za Mała (tak mi się wydaje), żeby świat dookoła zainteresował Ją na tyle, jak np. w wieku 5 miesięcy, więc nieważne, czy gondola, czy spacerówka, wózek jest bleee 🤦♀️ a chciałabym wychodzić na te spacery i ze względu na zdrowie/odporność, no i żeby ruszyć w końcu cztery litery. Bo wiecie...Mala spała w wózku pięknie do konca 6 tygodnia, ale wtedy to miałam zablokowane to nieszczęsne biodro, więc przez ból nie chodziłam na spacery, tylko werandowałam Ją w ogrodzie lub wychodziłam z wózkiem tylko trochę przed dom, moja Mama Ją czasami zabierała gdzieś jak nas odwiedzała, a później skończył się 6...moze 7 tydzień, ja zasykalam władzę w nogach, a Mała doszła do wniosku, że nie lubi spacerów w tej postaci, no i dupa blada 😔 jak było ciepło, to jakoś wszystko dalo się ogarnąć z krzyczącym dzieckiem, a jak będzie coraz zimniej, to już gorzej.
Ja byłam wczoraj na spacerze to nie ukrywam że się umordowalam. Spacer 1,5h a tylko 30 min w wózku jak dobrze usnął 🙈 reszta n rekach.💒 04.09.2021
Starania 👶 od 2022
⏸️ październik 2022
💔 listopad 2022
❤️🩹 wznowienie starań 02.2023
⏸️ październik 2023 🥹🤞✊
🤰22.11.2023 - 1,58 cm i bijące serduszko
👶 08.12.2023 (10+1) - 3,48 cm
👦 04.01.2023 (14+0) - 8,15 cm - chłopczyk
⚖️ 25.01.2024 (17+0) - 190g ❤️
⚖️ 15.02.2024 (20+0) - 310g 😍
⚖️ 07.03.2024 (23+0) - 630g 🥺
⚖️ 28.03.2024 (26+0) - 960g 😱
⚖️ 18.04.2024 (29+0) - 1650g 🤯
⚖️ 09.05.2024 (32+0) - 2150g 🥳
⚖️ 31.05.2024 (35+1) - 2750 g
Nikodem 🩵
23.06.2024 - godz 20:09
⚖️ 3260g
📏 55 cm
-
Miała któraś z was doczynienia z zakażeniem układu moczowego u niemowlaka? Jesteśmy dalej w tym szpitalu, lekarze oprócz ucha które nie wygląda jednak aż tak poważnie podejrzewają ZUM. Po południu zrobią posiew i usg i wtedy będzie wiadomo. Zmienią też antybiotyk. Do piątku raczej nie wyjdziemy. Martwię się strasznie, żebyśmy tylko tutaj nic nie złapały i żeby ten antybiotyk pomogł.
Nie mogę się z tym pogodzić że takie maleństwo i już antybiotyk. Dzisiaj bardzo dużo śpi, jak nie ona. Dostaje kroplówkę. 😪😪😪😪😪😪😪😪 serce się kraje. -
Natka9106 wrote:Miała któraś z was doczynienia z zakażeniem układu moczowego u niemowlaka? Jesteśmy dalej w tym szpitalu, lekarze oprócz ucha które nie wygląda jednak aż tak poważnie podejrzewają ZUM. Po południu zrobią posiew i usg i wtedy będzie wiadomo. Zmienią też antybiotyk. Do piątku raczej nie wyjdziemy. Martwię się strasznie, żebyśmy tylko tutaj nic nie złapały i żeby ten antybiotyk pomogł.
Nie mogę się z tym pogodzić że takie maleństwo i już antybiotyk. Dzisiaj bardzo dużo śpi, jak nie ona. Dostaje kroplówkę. 😪😪😪😪😪😪😪😪 serce się kraje.
I Nimfadora była w szpitalu dlatego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 13:43
-
Natka9106 wrote:Jakie były u was objawy?
Wasze dzieci też tak stękały i pojękiwały?
Mieliście robione usg brzuszka?
U nas nie było żadnych objawów. Tylko wyniki moczu robione przed szczepieniem. Mieliśmy usg nerek i moczowodów. Wszystko było ok, pod kątem infekcji nic nie znaleziono.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 18:27
-
Natka9106 wrote:Miała któraś z was doczynienia z zakażeniem układu moczowego u niemowlaka? Jesteśmy dalej w tym szpitalu, lekarze oprócz ucha które nie wygląda jednak aż tak poważnie podejrzewają ZUM. Po południu zrobią posiew i usg i wtedy będzie wiadomo. Zmienią też antybiotyk. Do piątku raczej nie wyjdziemy. Martwię się strasznie, żebyśmy tylko tutaj nic nie złapały i żeby ten antybiotyk pomogł.
Nie mogę się z tym pogodzić że takie maleństwo i już antybiotyk. Dzisiaj bardzo dużo śpi, jak nie ona. Dostaje kroplówkę. 😪😪😪😪😪😪😪😪 serce się kraje.
Natka, my leczyliśmy zum w szpitalu. Trwało to tydzień. Mieliśmy posiew przed pójściem do szpitala. Jak wyszly bakterie w moczu, to za zgodą pediatry, poczekaliśmy do wyniku posiewu, żeby nie dawali antybiotyku w ciemno. U moich znajomych tak zrobili i okazało się, że antybiotyk nie zadziałał i byli w szpitalu prawie 2 tyg + zmiana antybiotyku. Chciałam mu tego oszczędzić. Ogólnie dzięki temu, że Staś nie miał żadnych objawów, to samo leczenie było ok. Nic mu nie dolegało. Staś dostawał tam również dwa razy kroplówkę "na wzmocnienie", probiotyk i espumisam, żeby po tym antybiotyku brzuszek nie bolał. Tylko ja się stresu najadłam, najpierw przy przyjeciu, a potem żeby na pewno niczego od nikogo nie złapał. Bo na oddziale dziecięcym to większość z trudnymi infekcjami. Do nas też prawie nikt z personelu nie przychodził. Lekarz na obchodzie i pielęgniarka 3 razy dziennie dać antybiotyk. Aaaa no i jedna agentka, która szkoliła mnie z uspokajania na pilce. 😉 -
Mloda chilluje na piersi to i pisze:) 24 października mamy badanir ABR i uwaga, Zosia musi spać (🤣). Ja tego dziecka nie uspie, nie ma opcji.. nie wiem jak to badanie zostanie wykonane, jakieś pomysły? Dziś ją tylko lekarz zbadał i przeprowadził ze mną wywiad odnośnie ciąży i porodu.
A co do fizjo no to tak jak przypuszczałam - jest w tyle, potrzeba rehabilitacji i ćwiczeń. Ogólnie to jest tylko problem z obręczą barkowa stąd nie podnosi się w pozycji na brzuchu tylko się rozjeżdża.
Natka, masz już jakieś wyniki? Jak się czujecie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 20:20
👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
Totylkoja - kurczę wyzwanie z tym spaniem. Nie wiem czy ktokolwiek dałby radę uspać dziecko na zawolanie. Mój np spal przy badaniu bioderek, ale akurat tak wyszło. Gdyby musiał to daje sobie rękę uciąć że by się nie udało.
A jakie dostałaś cwiczenia? Ja od 2 dni nie mogę ćwiczyć rękami (na wyprostowanych do góry,na dół i na boki), bo Staś tak kurczowo ja do siebie przyciąga, że nie ma szans. A u fizjo wyglądało to tak, że nie wkladala w to żadnego wysyłku. Co za dzieciak. Dobrze że był ze mną maż, to potwierdził że w domu jest różnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 21:34
-
totylkoja wrote:Mloda chilluje na piersi to i pisze:) 24 października mamy badanir ABR i uwaga, Zosia musi spać (🤣). Ja tego dziecka nie uspie, nie ma opcji.. nie wiem jak to badanie zostanie wykonane, jakieś pomysły? Dziś ją tylko lekarz zbadał i przeprowadził ze mną wywiad odnośnie ciąży i porodu.
A co do fizjo no to tak jak przypuszczałam - jest w tyle, potrzeba rehabilitacji i ćwiczeń. Ogólnie to jest tylko problem z obręczą barkowa stąd nie podnosi się w pozycji na brzuchu tylko się rozjeżdża.
Natka, masz już jakieś wyniki? Jak się czujecie?
A czemu nie mieliście powtórki otoemisji tak jak w szpitalu? My mieliśmy powtarzane dokładnie takie samo badanie, jak było w szpitalu i wyszło już poprawnie. Dostaliśmy niebieski certyfikat. Z tego co kojarzę to ABR chyba bada zakres częstotliwości, jakie słyszy dziecko, ale już jest to badanie bardziej specjalistyczne.Cudzie trwaj! 🥰
⏸️ 14.11.2023
Beta 15.11.2023 - 512
Beta 17.11.2023 - 1224 🔥
👶 30.11.2023 - 8 mm okruszka 6+5
👶 10.01.2024 - prenatalne, niskie ryzyka
👶 06.03.2024 - połówkowe, 398 g zdrowego chłopca 🩵
👩🏻 31
✅️ wszystko ok
🧔🏻 33
✅️ morfologia 0% ➡️ 4% -
Totylkoja ja też trzymałam kciuki jakby co 😆 no właśnie zaskoczyło mnie to, że ABR a nie po prostu powtórzenie badania🤔 Co do wzmożone go napięcia to jeśli tylko w barkach to luzik-będziecie ćwiczyć i efekty będą szybko widoczne 😊 a tak w ogóle to Zosia wygrywa ranking klusinek😁😁😁
Nimfadora no jak ja ćwiczę z Felkiem te ręce to raz bez problemu a innym razem jest tak spięty, że strach wyprostować 🤷🏼♀️
Natka9106 współczuję tego szpitala ale dacie radę 💪🏻 Dużo zdrówka dla Igi. Pisz jak tylko będziesz mogła Natka9106
Mimi09 dziękuję 😘 Ja chyba zwykłą infekcję złapałam (lepiej niż grypę) bo tak już 3ci dzień mnie bierze ale powoli i delikatnie. Zatyka mi się nos, gardło lekko drapie i chrypkę mam. Feliks na razie zdrowy a nie wspomnę, że Sebastian to i nakaszlał już na niego 🤦🏼♀️🙈
Aga37 oo to mleko na pewno masz i może to był taki okres chwilowy, że było mniej 🙂 Ja pamiętam jak sobie pozwoliłam przez dwie noce nie odciągać pokarmu 🙈 Przypłaciłam to od razu zmniejszoną ilością pokarmu przez parę dni,tak że czy Felek budzi się czy nie-ja muszę ściągać 🤪
No nic trza myć zęby i kłaść się spać 🤪Pozdrawiam wszystkie mamuśki 🥰Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października, 22:01
-
totylkoja wrote:.
Natka, masz już jakieś wyniki? Jak się czujecie?
Dzisiaj włożyli małej cewnik na chwilę żeby pobrać mocz na posiew. Teraz czekamy co tam wyrośnie. Płacz był niesamowity😪😪😪😪 mój z resztą też. Zmienili jej antybiotyk popołudniu, bo rano dostawała taki na zapalenie ucha a popołudniu na zapalenie ucha i zum. Malutka jest dzisiaj bardzo śpiącą, większość dnia przespała. Teraz już śpi na noc. Bardzo mało je, mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Miewa lekkie stany podgorączkowe, żadnej wysokiej temperatury nie ma na szczęście. Pojękuje w ciągu dnia. Więcej dzisiaj kaszle niestety. Już to zgłaszałam. Ogólnie siedzimy same w sali ja wychodzę tylko do toalety i ewentualnie uzupełnić wodę w termosie, żeby ograniczyć kontakt z innymi chorymi dziećmi. Boję się strasznie, dawno nie miałam tyle wypłakane. W piątek mamy usg brzuszka więc do piątku siedzimy na pewno. Cały czas się zastanawiam skąd takie zakażenie😪😪😪😪 i modlę się żeby szybko wyzdrowiała.
-
Natka9106 wrote:Dzisiaj włożyli małej cewnik na chwilę żeby pobrać mocz na posiew. Teraz czekamy co tam wyrośnie. Płacz był niesamowity😪😪😪😪 mój z resztą też. Zmienili jej antybiotyk popołudniu, bo rano dostawała taki na zapalenie ucha a popołudniu na zapalenie ucha i zum. Malutka jest dzisiaj bardzo śpiącą, większość dnia przespała. Teraz już śpi na noc. Bardzo mało je, mam nadzieję że jutro będzie lepiej. Miewa lekkie stany podgorączkowe, żadnej wysokiej temperatury nie ma na szczęście. Pojękuje w ciągu dnia. Więcej dzisiaj kaszle niestety. Już to zgłaszałam. Ogólnie siedzimy same w sali ja wychodzę tylko do toalety i ewentualnie uzupełnić wodę w termosie, żeby ograniczyć kontakt z innymi chorymi dziećmi. Boję się strasznie, dawno nie miałam tyle wypłakane. W piątek mamy usg brzuszka więc do piątku siedzimy na pewno. Cały czas się zastanawiam skąd takie zakażenie😪😪😪😪 i modlę się żeby szybko wyzdrowiała.
Natka, wiem co przechodzisz. 😔 Też pierwszą noc przepłakałam. Mocno tulę. Staś miał 7 tygodni jak trafiliśmy i był bez jakichkolwiek szczepień, więc byłam bardzo wylękniona. Współczuję tego cewnika. Ja mega się tym stresowałam, ale u nas jakimś cudem udało się bez. Zadeklarowałam, że mogę pobierać mocz do pojemnika i się udało. Jeżeli będziecie musiały pobierać jeszcze raz (u nas tak było, żeby sprawdzić czy leki zadziałały), to może pogadaj żeby zlapać mocz do pojemniaka i jej tego oszczędzić?
Postaraj się chociaż trochę wypocząć, żeby mieć silę na kolejne dni. Mnie szpital mocno dojechal. Odciaganie pokarmu, wiadomo - sterylizacja wszystkiego (butelek/laktatora), brak jedzenia dla rodzica, Staś głównie na rękach, w nocy światło z korytarza nie dawało mi spać - wróciłam przeczołgana i straciłam 1/3 pokarmu (do tej pory nie odciagam tyle co przed szpitalem, a i wcześniej mialam nie za wiele niestety). Jedyny plus że mój mąż przyjeżdżał do nas rano na chwilę z kawą i kanapką i po pracy z obiadem. Każdego dnia też był trochę z synkiem po pracy, żebym mogła wziąć prysznic, zjeść itd. Raz mnie też podmienił i poszlam na spotkanie do pracy, udalo mi się też wtedy normalnie zjeść i trochę uwolnić głowę. Szpital przy takich maluchach to masakra przede wszystkim psychiczna. Ale dasz radę i na pewno wszystko będzie dobrze. 😘😘 A jak będziesz chciała się pożalić to pisz tutaj. Będziemy wspierać. ❤❤❤
Natka9106 lubi tę wiadomość
-
ralejka, Lady - dobre pytanie, lekarz zaleciła ABR, a ja jak ten tłumok nie zapytałam o powtórkę badania.
Lady, hah fakt, Zosia jest Klusią vel prosiaczkiem. Muszę odkopać moje zdjęcia, ona tak przybiera, bo sama nie byłam szczypiorem 😜
Natka, Nimfadora ma racje i na prawdę nie wyobrażam sobie tego co przeżywasz, ale wyjścia nie ma i trzeba zdiagnozować i wyleczyć Igusie. Trzymaj się dzielna kobieto! Nimfadora też przeszłaś swoje.. Wyobrażacie sobie, że jeszcze nie tak dawno na oddziałach pediatrycznych nie było z dziećmi rodziców? To dopiero musiała być jazda.
U dziewczynek nie trudno o zum. Sama będę pytać o badania moczu, bo Zosia plubiła jeść w pozycji biologicznej i czesto przy tym robi 💩 ktora potrafi ubrudzić wargi sromowe..
Doris, wywal albo sprzedaj tą wagę 🫣 dokładasz sobie stresuWiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 07:16
👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.
-
Nimfadora - ćwiczenia dostanę na nasteonej wizycie. Dał mi "lekturę" do przeczytania i zapoznania. Wczoraj z Zosia pracował - oj ale sie wkurzała, ryk jak nie wiem. Czuje, ze bedzie ciekawie. Ogólnie czeka nas rehabilitacja dwa razy w tygodniu w gabinecie i praca w domu po 3-4 razy na dzień.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października, 07:20
👱🏻♀30👱🏻♂32
24.03.23r. poronienie zatrzymane 7/8 tydz. 💔
31.10 ⏸️
02.11 bhcg 2047 mIU/ml; prog 27 ng/ml
04.11 bhcg 5315
07.11 wizyta - pechęrzyk ciążowy z ciałkiem żółtym
19.11 szpital - krwawienie🥺
30.11 8+4 i 2.05 cm
21.12 4.9 cm
28.12 prenatalne 13+1 i prawie 7 cm
01.02.24 240 g cudu ❣️
15.02 połówkowe 20+1 i 380 g dziewczynki 🌸
14.03 716 g
04.04 1100 g 💟
25.04 1450 g 💟
21.05 2300; 33+6
04.06 2700: 35+6 🌸.