Lipiec 2024
-
WIADOMOŚĆ
-
Kocur -> jakie leki na wymioty dostałaś? Ja biorę od 1,5 tygodnia i właśnie będę przedłużać receptę, bo nawet na lekach zdarza mi się pawia rzucić Ale jest o niebo lepiej, bez leków już by mnie w psychiatryku zamknęli.
A propos ryzyk skorygowanych po Pappa. W ciąży z synem byłam jako 36-latka i pamiętam, że po lekturze forów byłam przekonana, że nie ma opcji, żeby te ryzyka wyszły niskie. Pamiętam, że lekarce marudziłam, że na pewno wyjdzie nie tak i że nie da się inaczej. Wyśmiała mnie wtedy I moje ryzyka były jakoś absurdalnie niskie, więc to możliwe. Chociaż myślę, że tym razem już nie będzie tak różowo.
Co do imion, to my mamy wybrane dla dziewczynki, dla chłopca byłby problem. W pierwszej ciąży byłam pewna, że to chłopak i od razu mieliśmy imię, z kolei z dziewczynką nie mogliśmy się dogadać. Może to dobra wróżba dla nas
Ogólnie mam już dość tej ciąży. Jestem ciągle przybita, nachodzą mnie czarne myśli, źle się czuję i mam paskudny trądzik. Nie pamiętam już jak było z synkiem, ale chyba w okolicy prenatalnych już odżyłam. Kojarzę, że w tym okresie wyjechaliśmy na weekend i się super bawiłam. A teraz najchętniej bym ciągle spała i płakała Mam poczucie, że postawiłam na szali swoje naprawdę świetne życie i zaraz wszystko się zawali. Nie wiem czy bym się zdecydowała na tę ciążę, gdybym mogła cofnąć czas -
Karjala wrote:Kocur -> jakie leki na wymioty dostałaś? Ja biorę od 1,5 tygodnia i właśnie będę przedłużać receptę, bo nawet na lekach zdarza mi się pawia rzucić Ale jest o niebo lepiej, bez leków już by mnie w psychiatryku zamknęli.
A propos ryzyk skorygowanych po Pappa. W ciąży z synem byłam jako 36-latka i pamiętam, że po lekturze forów byłam przekonana, że nie ma opcji, żeby te ryzyka wyszły niskie. Pamiętam, że lekarce marudziłam, że na pewno wyjdzie nie tak i że nie da się inaczej. Wyśmiała mnie wtedy I moje ryzyka były jakoś absurdalnie niskie, więc to możliwe. Chociaż myślę, że tym razem już nie będzie tak różowo.
Co do imion, to my mamy wybrane dla dziewczynki, dla chłopca byłby problem. W pierwszej ciąży byłam pewna, że to chłopak i od razu mieliśmy imię, z kolei z dziewczynką nie mogliśmy się dogadać. Może to dobra wróżba dla nas
Ogólnie mam już dość tej ciąży. Jestem ciągle przybita, nachodzą mnie czarne myśli, źle się czuję i mam paskudny trądzik. Nie pamiętam już jak było z synkiem, ale chyba w okolicy prenatalnych już odżyłam. Kojarzę, że w tym okresie wyjechaliśmy na weekend i się super bawiłam. A teraz najchętniej bym ciągle spała i płakała Mam poczucie, że postawiłam na szali swoje naprawdę świetne życie i zaraz wszystko się zawali. Nie wiem czy bym się zdecydowała na tę ciążę, gdybym mogła cofnąć czas -
AEGO wrote:A to też tak mam, ciągle się boję o ciążę, jest mi smutno, leżę i płaczę. Później się boję, że moje życie będzie już beznadziejne, że tylko dziecko i nie będę miała w ogóle przestrzeni dla siebie. A chciałam tej ciąży oczywiście. Po prostu jakby walczyły we mnie dwa wilki. 🫣
-
Moja 2,5 latka od kilku dni tak mi daje popalić że ja nie wiem jak sobie dam radę z maluszkiem. Ona nie spała jak była mała ale była bardzo grzeczna a teraz nie wiem. Krzyczy płacze i codziennie ma takie afery. Też świadomie podjęłam
Decyzję o kolejnej ciąży , ale ostatnie dni trochę są dla mnie ciężkie. -
Emimo wrote:Moja 2,5 latka od kilku dni tak mi daje popalić że ja nie wiem jak sobie dam radę z maluszkiem. Ona nie spała jak była mała ale była bardzo grzeczna a teraz nie wiem. Krzyczy płacze i codziennie ma takie afery. Też świadomie podjęłam
Decyzję o kolejnej ciąży , ale ostatnie dni trochę są dla mnie ciężkie. -
Też właśnie się zastanawiałam, ale takie akcje pojawiały się już jak miała skończone dwa latka a teraz jest coś podobnego, ale z większym nasileniem. Od jakiegoś czasu nie ma drzemek nie wiem czy to nie jest tym spowodowane. Dziś planuje wyjść na spacer żeby zasnęła zobaczymy. My do przedszkola nie zapisujemy. Ona była naprawdę bardzo grzeczna ale te ostatnie dni …
-
Karjala wrote:
Ogólnie mam już dość tej ciąży. Jestem ciągle przybita, nachodzą mnie czarne myśli, źle się czuję i mam paskudny trądzik. Nie pamiętam już jak było z synkiem, ale chyba w okolicy prenatalnych już odżyłam. Kojarzę, że w tym okresie wyjechaliśmy na weekend i się super bawiłam. A teraz najchętniej bym ciągle spała i płakała Mam poczucie, że postawiłam na szali swoje naprawdę świetne życie i zaraz wszystko się zawali. Nie wiem czy bym się zdecydowała na tę ciążę, gdybym mogła cofnąć czas
U mnie właśnie póki co wręcz przeciwnie. Od samego początku czuję się normalnie, zupełnie jak przed ciążą. Oczywiście martwię się i mam tendencje do wkręcenia sobie różnych objawów ale zazwyczaj następnego dnia mi to mija. Z tego braku poważnych dolegliwosci codziennie zadaje sobie pytanie, czy wszystko w porządku. Dobrze że chociaż widzę rosnący brzuch, to trochę mnie uspokaja.
Wręcz obecnie ubolewam nad tym że za chwilę połowa już za mną, nie wiem kiedy to minęło. Mam jakieś poczucie że nie "wykorzystuje/korzystam" z tej ciąży na maksa a czas leci. Jednocześnie nie wiem jak powinnam korzystać z tego czasu🙈🙈😂😂 i bądź tu człowieku mądry. 40% już za mną i oceniam je wyśmienicie. -
W kontekście rozumienia rozwoju emocjonalnego i społecznego od 2 do 7 lat polecam nagranie webinarium „Rozwojowa pigułka” psycholożki Anity Janeczek-Romanowskiej. W przystępny sposób tłumaczy jak on przebiega.
Emimo lubi tę wiadomość
-
Emimo wrote:Też właśnie się zastanawiałam, ale takie akcje pojawiały się już jak miała skończone dwa latka a teraz jest coś podobnego, ale z większym nasileniem. Od jakiegoś czasu nie ma drzemek nie wiem czy to nie jest tym spowodowane. Dziś planuje wyjść na spacer żeby zasnęła zobaczymy. My do przedszkola nie zapisujemy. Ona była naprawdę bardzo grzeczna ale te ostatnie dni …
Jeśli chodzi o zmiany w życiu to jednak mam wrażenie, że największe wprowadza pierwsze dziecko i nie sposób przewidzieć jak to będzie 🙈
Co mogę doradzić to wykorzystać czas z partnerem póki się jeszcze jest we dwoje. Jakis wspólny wyjazd czy coś, bo potem może być przez jakiś czas ciężko znaleźć chwilę dla siebie. -
Dziewczyny, a ja jeszcze raz odgrzeje temat. Jakie książki polecacie na czas ciąży i już później? Pisalyscie, że jesteście w trakcie czytania niektórych pozycji, więc jak przemyślenia? Co warto kupić?31.10.2022 💔
25.05.2023 💔
13.11.2023 ⏸️ beta 93,81
15.11.2023 beta 223,65
22.11.2023 beta 4193 🤞
27.11.2023 6+1 2,6 mm ❤️ USG 5+6
11.12.2023 8+1 1,39cm ❤️ USG 7+5
22.12.2023 9+5 2,58cm ❤️ USG 9+3
09.01.2024 12+2 5,79cm USG 12+2. Prenatalne idealnie 😍
19.02.2024 18+1 232g ❤️
05.03.2024 20+2 II prenatalne, 340g i pierwsze kopniaki 😍
14.05.2024 30+2 III prenatalne, 1750g 😍
Iga 🥰🥰 30.07.2024 22:51 😍 ⚖️3635g 📏56cm 💖
-
Kurczę nie kojarzę takich afer przy poprzednich dzieciach. Ona potrafi pół godziny płakać że chce na ręce ja podchodzę żeby ja wziąć a ona do mnie mówi głupia za chwilę że chce siku, kupę, Głodna jest i chce chusteczkę i ten repertuar tak z 10 razy w kółko. Przy czym skacze , wali piętami o ziemię. Też tak ktoś ma ?
-
Emimo wrote:Kurczę nie kojarzę takich afer przy poprzednich dzieciach. Ona potrafi pół godziny płakać że chce na ręce ja podchodzę żeby ja wziąć a ona do mnie mówi głupia za chwilę że chce siku, kupę, Głodna jest i chce chusteczkę i ten repertuar tak z 10 razy w kółko. Przy czym skacze , wali piętami o ziemię. Też tak ktoś ma ?
Emimo lubi tę wiadomość
-
Emimo wrote:Kurczę nie kojarzę takich afer przy poprzednich dzieciach. Ona potrafi pół godziny płakać że chce na ręce ja podchodzę żeby ja wziąć a ona do mnie mówi głupia za chwilę że chce siku, kupę, Głodna jest i chce chusteczkę i ten repertuar tak z 10 razy w kółko. Przy czym skacze , wali piętami o ziemię. Też tak ktoś ma ?
Mój syn 2,5l. jest super - żadnego buntu, generalnie jest super dzieckiem ale dał mi poppalić jako niemowlak. Pierwsze 1,5rż to byl koszmar i aż dziw bierze, że zdecydowałam się na kolejne😆 Natomiast córka to istne złoto do 3rż a jak brat zaczął chodzić to się panience odmieniło 🙈 Potrafi być taka dziecinna (4,5r) muszę ją ubierać, nieraz karmić, potrafi się o wszystko obrazić. Sproboj ją poprawić to matko droga, 🙈🙈🙈🙈 przecież ona wszystko wie i umie. No cyrki z nią nie z tej ziemi 🙈🙈🙈 Emimo to na pewno minie-tylko cierpliwości 🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 stycznia, 15:14
Emimo lubi tę wiadomość
-
dori wrote:Dziewczyny, a ja jeszcze raz odgrzeje temat. Jakie książki polecacie na czas ciąży i już później? Pisalyscie, że jesteście w trakcie czytania niektórych pozycji, więc jak przemyślenia? Co warto kupić?
Ja właśnie dziś przeglądałam te z wydawnictwa Natuli. Myślę od czego od nich zacząć bo jest kilka tytułów, które mnie kuszą
Ja kończę obecnie expecting better Emily Oster, mocno statystyczne, badawcze i konkretne, na mnie działa jakoś uspokajająco;)Roxie_eS, dori lubią tę wiadomość
-
Sajgonka to u nas właśnie o tego się zaczęło jak miała jakoś dwa latka a później co jakiś czas objawiały sie bunty ale już w bardziej zaawansowanej formie 😏
Lady Dior właśnie ja nie wiem czy to nie jest tak, że jak dziecko małe sprawia problemy to jako starsze jest grzeczne. Że każde wyrówna w swoim czasie 😀 -
Tak ja też czytam natuli. Na pierwszy ogień poszła jak zrozumieć małe dziecko - nie jest bardzo praktyczna, taka poradnikowa, ale dobrze pozwala zrozumieć ogólne zasady, jakimi należałoby się kierować w opiece i wychowaniu. Myślę, że to taka dobra psychologiczna podstawa do tego, żeby później czytając "poradniki" Umieć rozróżnić porady, które służą dziecku, a które dziecku szkodza, a niestety takich rad jest cała masa.
Planuje przeczytać z tego wydawnictwa też połóg, poród naturalny. I wtedy die przeniosę, zapewne bliżej terminu, na jakieś typowe poradniki.
Kurcze, czy też tak macie, że po dłuższym staniu czujecie jakieś ciągnięcie w brzuchu? Ja dziś byłam na spacerze, a później stałam przy garach i zaczęło mnie to niepokoić. Teraz leżę i odpoczywamKir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Co do leków dostałam Xonvea i 4 raz dziś wezmę dopiero na wieczór , przez te 4 dni zwymiotowałam 2 razy. Ale i bez leków miałam już takie chwilowe lepsze okresy po 2-4 dni. Z tymi wymiotami nauczyłam się już funkcjonować , bo zaczęłam też w końcu lepiej jeść a nie tylko w koło banany naprzyklad. Moim największym problemem jest niestety wciąż przełykanie śliny , także liczę na to że w tej kwestii się poprawi , bo muszę jeść przez to bardzo dużo cukierków w ciągu dnia żeby móc funkcjonować.
Co do nastrojów w ciąży . U mnie pierwszy trymestr to była emocjonalna katastrofa. Poczułam się chyba lepiej dopiero po wynikach NIFTY kilka dni temu. Z kolei znów się podłamałam waga na ostaniej wizycie i tym że mam ogromny brzuch 🙃. Problemy z dupy, Ale chyba tak to już jest z tymi ciążami
Co do dzieci to dziewczyny , nie będę pocieszać. Bunt nie kończy się nigdy. Mam 9 i 10 latka na stanie. Przysięgam że w ciągu dnia mam ochotę 100 razy dziennie oboje spakować i wystawić za drzwi. I zastanawiam się po cholerę tyle było zachodu o to trzecie ?😅
A później przyjdą do mojego łóżka na ploteczki, pogramy wspólne w planszowki wieczorem i myślę sobie „jak cudownie, rodzina to prawdziwy skarb”
-
Też czuję ciągnięcia , jak za długo stoję lub jak wpadam w szał sprzątania potem obowiązkowe leżenie. Szybko się męczę generalnie . Kondycja dramat. A będzie jeszcze gorzej 🙃
Roxie_eS lubi tę wiadomość
-
U mnie wszyscy w rodzinie mają albo nastolatków albo dorosłe dzieci, większość znajomych też i tylko słyszę, że teraz to pikuś 😜 "czekaj na bunt nastolatka, to dopiero zobaczysz" 😜 Nie napawa to optimizmem jak każdy tak mówi 😅 no ale jak to mówią "odpoczniesz sobie w trumnie" 🤪🙈
Co do różnych boleści brzucha, to ja też po większym wysiłku też odczuwam różne ciągnięcia itp. Wczoraj ganiałam za dzieciakami w sali zabaw i zjeżdżalnie ze zjeżdżalni itp. już nie dla mnie.Kocur, Roxie_eS lubią tę wiadomość