Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Iza34 wrote:Z tym ssaniem z głodu mam to samo a najgorsze że jak nie zjem wczesniej to mnie na wymioty bierze. Najgirzej jest wieczorami. I wbrew pozorom te tlustsze potrawy lepiej mi sluza.
-
Mierzycie ciśnienie? U mnie 89/54, rekord 80/48. To wyższe to jak po schodach gonie albo po kawie. Zasypiam na stojąco, cały czas jest mi zimno. Z każdą drzemka mojego dziecka śpię. Morfologia przypuszczam że też wyjdzie kiepsko. Czy któraś z Was bierze żelazo? A i jeszcze mam jakąś nadkwasote. Jeden kwas w ustach.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2019, 20:38
W życiu bowiem istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca. P.C.
-
Agi83 wrote:Mierzycie ciśnienie? U mnie 89/54, rekord 80/48. To wyższe to jak po schodach gonie albo po kawie. Zasypiam na stojąco, cały czas jest mi zimno. Z każdą drzemka mojego dziecka śpię. Morfologia przypuszczam że też wyjdzie kiepsko. Czy któraś z Was bierze żelazo? A i jeszcze mam jakąś nadkwasote. Jeden kwas w ustach.
Agi83 lubi tę wiadomość
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Nie. Nie chcę, żeby lekarka z karowej wiedziała, że chodzę prywatnie do lekarza. Nie lubią sie z moim lekarzem. W poprzedniej ciazy,jak poszlam do niej (pech chce,ze tylko ona tam prowadzi ciaze rne z problemami tarczycowymi) i usłyszała,ze bylam u wrony,to wprost mi powiedziała, że nie będzie mojej ciazy prowadzić. Jedynie może mi zapewnic opieke endokrynologiczna. To byla moja pierwsza i ostatnia wizyta u niej. Ale mialam prywatne ubezpieczenie, to mnie walilo. Badania robilam na te ubezpieczenie. Teraz nie mam i głównie mi zalezy na skuerowaniach na badania.
No to słabo jak takie problemy są. To tylko sobie kart nie pomyl na wizytach.
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Gumcia- co do usg prenatalnego,to warto. Jest to 1 usg,które jest nawet z nfz finansowane,jesli ktos chodzi panstwowo do lekarza. Usg prenatalne,to usg 1 trymestru. Jest bardzo wazne.Oceniana jest przyziernosci karkowa, kosc nosowa,sprawdzany mozg i serce. Wszystkie przepływy. To bardzo wazne badanie i warto jest zrobić. Nie musisz robic pappy,czy innych drozszych badań z krwi. Ale usg warto. I warto to zrobic u dobrego specjalisty z certyfikatem fmf
Kurczę, ja myślałam że to usg prenatalne to jest takie dodatkowe. Że refundowane tylko dla kobiet po 35 roku życia i po poronieniach i chorobach w rodzinie. A dla pozostałych jest dodatkowe i płatne. To już w ogóle nic nie wiem, coś pokrecilam. Mylę te wszystkie usg, prenatalne, genetyczne, czarna magiaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2019, 21:03
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Stresuje sie przed jutrzejsza wizyta. 2 ciaze na tym etapie sie konczyly
Za to wrocilo okropne zmeczenie. Nie mam na nic sil, w nocy nie spie, a potem odsypiam na drzemkach corki. Dobrze, ze ona lubi pospac :p Dzis spalysmy razem 3,5 godziny :p
A ogorki kiszone snia mi sie po nocy. Wczoraj kupilam sloik, zeby zrobic salatke jarzynowa, ale dzis juz ogorkow nie ma haha! Najlepsze, ze zagryzam ogora winogronami lub czekolada. Dobrze, ze mdlosci juz nie mam
Agi83, mamy podobnie ze zmeczeniem, tyle ze ja cisnienie mam w normie.
Zelaza nie biore, bo leki mi nie przechodza przez gardlo, wiec biore tylko te ktore musze.Agi83, sisi, Bajka_88 lubią tę wiadomość
25 cs; 3 IUI udane- 15.04.17
17 cs2.11.2019
P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*]
45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty -
Ja mam usg prenatalne + test papp-a 25.04. Moja ginekolog długo ze mną na ten temat rozmawiała i myślę, że na prawdę warto je wykonać. W rodzinie mojej i męża nie było żadnych przypadków chorób genetycznych, na usg wszystko jest ok, mam 28 lat czyli wskazań teoretycznie nie ma, ale idę żeby czuć się spokojniej i żeby w razie czego można było od razu działać i wdrożyć leczenie.
W Gdyni takie usg z testem papp-a kosztuje 450 zł. -
Mi też caly czas zimno. Ostatnio pomyślałam, ze może jakieś przeziębienie mnie rozkłada, bo zawsze chodzę w samym tshircie i wietrze caly dzien dom zeby chlodniej troche bylo. A tu nagle tak marzne. Do tego doszly straszne bole glowy... Dzis praktycznie boli mnie caly dzien. Nie chce brac żadnych leków, narazie daje rade. Ale moze macie jakies sprawdzone sposoby na takie bóle? Normalnie to rzadko boli mnie głowa, wyjatkiem jest mocne zmeczenie i przeziębienie.
Paula_30 lubi tę wiadomość
-
She Wolf wrote:Stresuje sie przed jutrzejsza wizyta. 2 ciaze na tym etapie sie konczyly
Za to wrocilo okropne zmeczenie. Nie mam na nic sil, w nocy nie spie, a potem odsypiam na drzemkach corki. Dobrze, ze ona lubi pospac :p Dzis spalysmy razem 3,5 godziny :p
A ogorki kiszone snia mi sie po nocy. Wczoraj kupilam sloik, zeby zrobic salatke jarzynowa, ale dzis juz ogorkow nie ma haha! Najlepsze, ze zagryzam ogora winogronami lub czekolada. Dobrze, ze mdlosci juz nie mam
Agi83, mamy podobnie ze zmeczeniem, tyle ze ja cisnienie mam w normie.
Zelaza nie biore, bo leki mi nie przechodza przez gardlo, wiec biore tylko te ktore musze.
A wiadomo z jakich powodów kończyły się tamte ciąże?20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Agi83 wrote:Mierzycie ciśnienie? U mnie 89/54, rekord 80/48. To wyższe to jak po schodach gonie albo po kawie. Zasypiam na stojąco, cały czas jest mi zimno. Z każdą drzemka mojego dziecka śpię. Morfologia przypuszczam że też wyjdzie kiepsko. Czy któraś z Was bierze żelazo? A i jeszcze mam jakąś nadkwasote. Jeden kwas w ustach.
Agi, ja też zasypiam i mega marznę! Badań jeszcze nie zrobiłam a i żelaza jeszcze nie biorę. Badania zrobię we wtorek rano przed wizytą. Daj znać jak u Ciebie wyszło. Widzę że masz dzieciątko też jeszcze małe, 3 miesiące różnicy z naszymTeż chodzę z nim spać nawet wczoraj się położyłam juz o 20:00
Agi83 lubi tę wiadomość
-
Domcias wrote:Mi też caly czas zimno. Ostatnio pomyślałam, ze może jakieś przeziębienie mnie rozkłada, bo zawsze chodzę w samym tshircie i wietrze caly dzien dom zeby chlodniej troche bylo. A tu nagle tak marzne. Do tego doszly straszne bole glowy... Dzis praktycznie boli mnie caly dzien. Nie chce brac żadnych leków, narazie daje rade. Ale moze macie jakies sprawdzone sposoby na takie bóle? Normalnie to rzadko boli mnie głowa, wyjatkiem jest mocne zmeczenie i przeziębienie.
Ja w pierwszej ciąży bardzo się męczyłam z bólami głowy i dziś jak znów dostałam to jak już było bardzo źle (od migren jest mi mega niedobrze więc możecie się domyślić jak to jest w połączeniu z mdłościami w ciąży...) to wzięłam paracetamol. Wiem że on jest bezpieczny, miałam na niego pozwolenie w pierwszej ciąży, wiadomo nie nadużywalam ale wiem też ze lepiej czasem się nie męczyć zbyt długo bo np. taka migrena może się rozkręcić do gorszych rozmiarów. Do tego dla mojego synka muszę mieć duzo sił i cierpliwości bo wychodzą mu czwórki plus jest chory. Ale zanim paracetamol to polecam: sprawdzić zatoki, są już spraye typu Sinulan Express Forte dla kobiet w ciąży bezpieczne, są inhalacje np. z samej gorącej wody sobie robię czasami wlewam do talerza głębokiego i nakrywamy się ręcznikiem. Czasem dodaje jakiegoś olejku eterycznego. Daje właśnie np. olejek lawendowy pod nos kropelkę. Masaż też tak jak Paula napisała. Dużo wietrzenia mieszkania, zdrowego jedzenia (bo od syfu też często boli) i wszystko razem powinno pomócTrzymam kciuki!
Domcias lubi tę wiadomość
-
Sisi mnie też zaczęło mdlic na tym samym etapie, nie pociesze Cię bo było tylko gorzej doszly bóle żołądka i napady głodu, masakra w żadnej ciąży czegoś takiego nie miałam, całe dnie jestem do niczego, a wieczorem to już tragedia, powstrzymuje się tylko od wymiotow.Mam nadzieję że trochę odpuszczą te mdłości bo nie mam nawet siły zajmować się domem A jeszcze pracuję
-
Mi też ciągle zimno, a najgorzej jest wieczorem, wełniane skarpety ratują...
Dzisiaj po południu miałam taki przypływ energii, że godzinę pucowałam łazienkę. Na tym moje siły się skończyły, położyłam się się na pół godzinki z którego zrobiło się 1,5h spania
A co do jedzenia
Też macie problem z jedzeniem mięsa? U mnie to już chyba 3 tydzień minął jak nie ruszyłam, wystarczy sam zapach i mnie odrzuca, już pomijam widok surowego kurczaka czy wędlin brrrr
Dobrze, że chociaż na rybę mam ostatnio smak3 dni pod rząd jadłam pieczoną.
sisi lubi tę wiadomość
-
Mi dla odmiany ciągle gorąco, ciągle okna otwarte.
Mięso też mnie odrzuca, surowego nie ruszę, żeby obiad ugotować, ale wczoraj wyjątkowo mnie wzięło na KFC to kawałek kurczaka zjadłam. To był pierwszy kawałek mięsa od ok 2 tygodniOna - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
MagdRy wrote:Mam pytanko jak Wasza szyjka przy wkładaniu luteiny? U mnie zawsze była tearda lub lekko twarda a teraz aż się orzestraszyłam zrobiła się mega miekka taka aż rozklapiocha no nie wiem jak to nazwać. Czy mam się martwić?
Różnie bywa. Raz twarda a raz taki "rozklapcioch", jak to ładnie nazwałaś. I to się zmienia dość szybko. Chociaż ja to mam takie poczucie, że nie umiem tego dobrze obserwować, więc też szyjka nie budzi we mnie większego niepokoju. Ginekolog nie mówiła, żeby było z nią coś nie w porządku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2019, 22:12
-
Ja za to od początku nie moge znieść widoku i zapachu ryby. Na samą myśl nawet mi niedobrze
Tak jak przed ciążą mięso jadalam raczej rzadko to w ciazy mam wyjatkowo na nie ochote. Na wedlinki rowniez.
-
Od początku też mi jest zimno, domownicy się mecza bo ja marzne a im gorąco. Też mam problem z jedzeniem mięsa.
Dziś po 5 godzinach u fryzjera wróciłam jak flak, ból głowy i pierwszy raz rzyg. Dopóki tam byłam to znosilam smrody bez problemu.
Do tego zalaczyla mi się placzliwosc, dziś jakby wszystko mnie wzrusza...Paula_30 lubi tę wiadomość