Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzien dobry Dziewczyny:-)
Ale jestescie ranne ptaszki:-)
Dziekuje za słowa wsparcia. Od razu mi lepiej.
I faktycznie musze ograniczac czytanie Internetu bo wiele rzeczy tam wyczytanych nie nastraja pozytywnie.
Mysle ze to bylo dla mnie ostrzeżenie bo w sumie o tym krwiaku to wiedzialam juz wczesniej od 5 tyg. Bylam juz raz w szpitalu. Dostalam zwolnienie i lezalam w domu ale jak tylko poczulam sie pewniej bo przestalam plamic to tez trochę wiecej zaczelam wstawac. Tym bardziej ze syn w domu przez strajk wiec mnie bardziej angażował. No i niestety potem taka przykra niespodzianka ze krwiak dalej jest i to większy.
Teraz kolejne usg w poniedzialek. A moj lekarz prowadzacy ma dyzur w tym szpitalu we wtorek wiec sie ciesze bo tak to każdego dnia jest nowy lekarz. Kazdy mowi troche inaczej i nie wiadomo komu wierzyc. Bo dodam ze jedna pani doktor to jeszcze znalazla u mnie polipa i nadrzerke ale to obecnie najmniejsze problemy.
Kiedys pytalyscie o kremy na rozstepy. Ja w poprzedniej ciazy stosowalam krem/ balsam Mustela. I szczerze polecam. Nie mam zadnych rozstepow na brzuchu i niewielkie na piersiach. Piersi juz od 1 trymestru smarowalam i juz teraz tez smaruje a brzuch jak sie juz bardziej zaczal uwidaczniac.
Miłego dnia Wam zycze.
Dziękuję raz jeszcze.
Aishha lubi tę wiadomość
-
Hej Kijanka
Chyba pisalysmy w tym samym czasie.
Dopiero odczytalam Twoja wiadomość.
Przykro mi z powodu niepowodzenia z tym dużym krwiakiem. U mnie 5 lat temu tez ciaza obumarlanprzez krwiaka. Ale wierze ze tym razem sie uda.
Co do tego leżenia to tez juz słyszałam o takich opiniach jak piszesz. Ze czasami ta pionizacja pomaga krew wydalic i nie zalega i nie powoduje zadnych i infekcji. Nie ma podobno zadnych badań potwierdzających ze lezenia zapobiega poronieniu. Jednak wiekszosc lekarzy to zaleca. Ja narazie bede tego leżenia sie trzymać mysle ze moze 2 czy 3 tyg. Starcza a potem bede mogla wrocic do bardziej normalnego trybu funkcjonowania. Jestem bardzo ruchliwa osoba i to lezenia jest naprawde ciężkie ale mam czas na czytanie:-)
Staram sie jesc duzo warzyw i owocow ale i tak musze sie wspomagac Lactulosum (syrop)
Kijanka lubi tę wiadomość
-
Może faktycznie macie rację,i po prostu mi lekarka długości zarodka nie podała, a sama wprawnym okiem oceniła że jest ok. Zostaje mi czekać do poniedziałku
a na przyszłość będę dopytywać lekarkę. Należę raczej do osób które u lekarza siedzą cichutko i nic się nie odzywają, ale chyba trzeba się przełamać.
Mysz , ja tez stosuje Lactulosum, żadne śliwki,jabłka , nic nie pomagało. A teraz raz na jakiś czas wspomoge się syropem i nie dochodzi już do takich zaparć . Bez niego to bym pewnie zapchał się totalnieMysz76 lubi tę wiadomość
Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
nick nieaktualnyListopadowaMama wrote:Dziewczyny, bolą Was sutki, albo czujecie je jakoś 'inaczej'? Ja mam wrazenie, ze moje są jakieś inne, bolą i są wrażliwe na dotyk, nawet w staniku są tak boląco-piekąco ściśnięte
-
nick nieaktualnyListopadowaMama wrote:Dziewczyny, bolą Was sutki, albo czujecie je jakoś 'inaczej'? Ja mam wrazenie, ze moje są jakieś inne, bolą i są wrażliwe na dotyk, nawet w staniku są tak boląco-piekąco ściśnięte
-
Ig004 wrote:Dziewczyny, czy to prawda, że w ciąży lepiej za dużo brzucha nie dotykać? Ja się tak cieszę tą ciążą, że prawie cały czas z ręką na brzuchu... czy to może nie być bezpieczne?
Tak faktycznie podobno jest i tak mi lwkarz radzil w poprzedniej ciazy ale bylo to juz w czasie zaawansowanego brzuszka. Podobno wtedy macica sie moze napinac szyjka szybciej skracac.
Na tym etapie jak praktycznie zawsze leze z reka na brzuchu:-) -
Szczesliwa_mamusia wrote:Mnie od pocztaku szczypia sutki. Same piersi mnie bie bola,tylko te sutki. Jalbym klamerki miala zacisniete
Mam tak samo.
A co do dotykania brzucha to jestem w szokunie wiedziałam o tym. Ja w sumie zaczęłam od niedawna dotykać, trzymac rękę na brzuchu. Czytałam, że to powoduje większą więź między dzieckiem a matką. Podobno jak położy sie rękę na brzuchu to dzidzius zbliża sie do tego miejsca
Z takich ciekawostek to przeciez księżna Meghan non stop trzyma rękę na brzuchu
gdzie nie widzę jej zdjęcia to trzyma sie za brzuch
-
Ja teraz właśnie odpoczywam od bólu sutków. Wcześniej były nadwrażliwe, nawet trochę łuszczyła się skóra na samych czubkach. Od kilku dni wszystko przeszło i mogę normalnie ubrać stanik.
Co do dotykania brzucha to ja ciągle leżę z ręką na brzuchu, poprostu tak mi wygodnie. Dodatkowo ciągle mi gorąco w brzuch, i leżę z wywalonym na wierzch
Wcześniej byłam straszny zmarzlak, a teraz masakra. Na dodatek nie nabyłam jeszcze ciążowych krótkich spodenek,a w długich zaczynam się gotowaćOna - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
nick nieaktualny
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Nic mi lekarz nie mówil,zeby nie dotykac brzuszka. Cala poprzednia ciaze go dotykalam. Jedynie nie malowalam go wokół.zeby w razie czego nie przekręcic dziecka.2017 #1
2019 #2
-
Ja juz nie spie na brzuchu, w zasadzie od poczatku lezałam juz tylko na boku zeby sie przyzwyczajac bo wczesniej spałam tylko na brzuchu.
Piersi ogolnie u mnie juz jakby opadły, nie sa juz duze jak na początku ale sutki troche bolą. najbardziej zastanawia mnie cos, co pojawilo sie obok sutka, taka delikatna cieniutka narośl ze skóry, jakby kurzajka, nie wiem jak to nazwać. Nie przeszkadzalo mi to ale przedwczoraj zauwazylam ze koncówka zrobiła sie czarna. doslownie czarna - nie wiem co to znaczy i czy ta skórka w ogóle jest grozna ale chyba musze w poniedzialek pokazac to lekarzowi.
-
Mi właśnie ostatnio na prenatalnych lekarz kazał się podotykać po brzuchu, żeby maluszka skłonić do ruchu i większej wspólpracy. Może faktycznie jakieś ciągłe głaskanie coś tam szkodzi, ale takie trzymanie ręki na brzuchu, nawet odruchowe nie wydaje mi się aż tak niebezpieczne. Idąc tym tokiem to każde dotknięcie brzucha w ciąży jest groźne i najlepiej w ogóle go nie dotykać
-
Mysle ze trzymanie reki na brzuchu nie szkodzi i oczywiscie interakcja z dzieckiem jest wazna. Odpowiedz na kopniaka etc. Mysle ze bardziej tu chodzi o czeste masowanie brzucha glaskanie szczegolnie w pozbiejszym okresie ciazy zeby nie doprowadzic do skurczow.
Tak by te zalecenia rozumiala.
Wszystko rozsadnie:-)
Pozdrawiam -
nick nieaktualnyJa tez czytałam o tym głaskaniu brzucha i właśnie chodziło o głaskanie/masowanie i raczej problemem jest bardziej zaawansowana ciąża, gdzie może to wywołać skurcze i porod.
Czytałam gdzieś tez - po co my tyle tych bzdur czytamy???? - że przy zaśniadzie groniastym dużo szybciej rośnie brzuch niż w normalnej ciąży.. a mój chyba jest spory jak na 11 tygodni... Tzn już widać, w sporu kąpielowym każdy by się domyślił...zawsze byłam chuda a teraz wyglądam jakbym się porządnie przejadła i spuchła tuż pod pępkiem, taka trochę wyższa oponka mi się zrobiła... no i się zaczęłam martwić tym... mam prenatalne za dwa tygodnie dokładnie, mąż mówi ze mózg mi się kurczy od ciąży i ze to są bzdury a głupio mi iść do lekarza w tajemnicy, przed nim, bo to tez już zaczyna brzmieć jak wariactwo... są tu jakieś raczej szczupłe łaski którym na tym etapie wyszedł już brzuszek???
Mysz trzymam kciuki żeby wszystko poszło dobrze.
Sutki mnie bolały na samym początku tak mniej więcej od 4 do 8 tygodnia, później stopniowo przechodziło a teraz już nic mnie nie boli.Mysz76 lubi tę wiadomość
-
Cecylia wrote:Ja tez czytałam o tym głaskaniu brzucha i właśnie chodziło o głaskanie/masowanie i raczej problemem jest bardziej zaawansowana ciąża, gdzie może to wywołać skurcze i porod.
Czytałam gdzieś tez - po co my tyle tych bzdur czytamy???? - że przy zaśniadzie groniastym dużo szybciej rośnie brzuch niż w normalnej ciąży.. a mój chyba jest spory jak na 11 tygodni... Tzn już widać, w sporu kąpielowym każdy by się domyślił...zawsze byłam chuda a teraz wyglądam jakbym się porządnie przejadła i spuchła tuż pod pępkiem, taka trochę wyższa oponka mi się zrobiła... no i się zaczęłam martwić tym... mam prenatalne za dwa tygodnie dokładnie, mąż mówi ze mózg mi się kurczy od ciąży i ze to są bzdury a głupio mi iść do lekarza w tajemnicy, przed nim, bo to tez już zaczyna brzmieć jak wariactwo... są tu jakieś raczej szczupłe łaski którym na tym etapie wyszedł już brzuszek???
Mysz trzymam kciuki żeby wszystko poszło dobrze.
Sutki mnie bolały na samym początku tak mniej więcej od 4 do 8 tygodnia, później stopniowo przechodziło a teraz już nic mnie nie boli.Cecylia lubi tę wiadomość
2017 #1
2019 #2