Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Gumcia1989 wrote:Ja już po. Serce mi tak waliło, że ulezec nie mogłam. Ale dzidziuś zdrowy, ma 5,6cm , wszystkie kości ma, serduszko pięknie pracuje,a przepływu prawidłowe. Badania z krwii też dobre 😊😊
Mały uparciuch odwracał się w każdą stronę tylko nie tam gdzie chciał lekarz.
Płci nam niestety chwilowo nie zdradził
Gumcia, cudownie! GratulacjeGumcia1989 lubi tę wiadomość
Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
Iza34 wrote:Ja mniej więcej wiem czego w ciazy nie powinno sie jesc. A moja tesciowa w swieta zachęcała mnie do zjedzenia tatara.
Nikt nie przebije mojej teściowej :d W poprzedniej ciąży namawiała mnie na zjedzenie jelenia (pochodzenie nie znane), jak mój mąż i jego brat się wydarli na swoją mamusię to już nic mi nie proponujeAishha lubi tę wiadomość
-
Iza34 wrote:Ja mniej więcej wiem czego w ciazy nie powinno sie jesc. A moja tesciowa w swieta zachęcała mnie do zjedzenia tatara.
Poczytaj w necie, nie ma tego aż tak dużo czego nie możemy ale podstawa to mięsa i ryby, nie mogą byc surowe, jajko gotowane na twardo, warzywa dobrze umyte żeby przypadkiem nie było obsikane bo toksoplazmoza gwarantowana. Tak jak pisałam wczesniej, powinnysmy unikać wątróbki, serów plesniowych, słodyczy generalnie też ale wiadomo jak jest i czytajmy etykiety żeby nie karmić się chemią, której i tak jest wszędzie dużo.diana0501, Kurczaczek89 lubią tę wiadomość
-
Trzymam kciuki za wizyty i gratulacje wspanialych wiesci tym już po
Piszecie tu ze proponowali Wam miesa i tatary. Wczoraj byłam na chrzcinach, jedna ciocia tak bardzo wciskala mi tatara i wino, ze od bialego wytrawnego nic mi nie będzie. Myślałam, ze nie wytrzymam i walnę tę kobietę w łeb... Aż krzyknęłam, wtedy trochę się opamiętała -
To wino ale czerwone wytrawne na porządku dziennym "zalecają" ciocie, babcie i inne starsze kobiety z rodziny męża. Moja jakoś zabrania mi tylko nosić kogokolwiek i dźwigać i pytają na co mam ochotę to mi wszystko zrobią. No i oczywiście każdy pyta czy znam płeć, albo że jak mamy synka to nasze rodziny życzą sobie żeby nam się teraz córka urodziła... -,-
-
Teściowa teraz na święta namawiała mojego męża żeby dał mi spróbować trochę piwa, przecież nic się nie stanie...nie wiem gdzie tacy ludzie mają głowy...Tym bardziej, że mają w rodzinie osobę która urodziła się chora, właśnie przez alkohol w ciąży
Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 kwietnia 2019, 13:05
-
Kochane trzymajcie kciuki na 13.40 mam prenatalne. Oby wszystko było dobrze. Umieram ze strachu.
sisi, Zlaania1 lubią tę wiadomość
-
cokolwiek zjemy to jasne, że nam nic nie będzie ale dzieciakom tak. Przecież to takie okruszki małe, że nawet serduszko nie wszystko może wytrzymać a co dopiero rózne wady na ktore matki same swoje dzieci skazują. Ja tylko usłyszałam od siostry pielęgniaki żeby uważać na prace w ogrodzie i zakładac rekawiczki bo nie chce wiedziec jak wygląda urodzone dziecko po toksoplazmozie...i chyba nie będę wnikać tylko trza uważać i już.
-
Ja widziałam dzieci których matki to alkoholiczki i palaczki i takie w ogóle z patologicznych rodzin,to jest straszne. Tak samo uderzyło mnie kiedy chodziłam ze starszakiem na rehabilitacje do Ośrodka dla dzieci niepełnosprawnych, jestem z małej miejscowości i tu rodzice (takie odnoszę wrażenie), że się kryją z dziećmi niepełnosprawnymi.
-
Moja teściowa w święta mi powiedziała, że jak była w ciąży z moim mężem to miała mega smaka na tatar i często jadła... nie skomentowałam, bo ona z tych co i tak wiedzą lepiej... co do grilla to już w tym roku jadłam karkówkę, bo teściu zrobił, ale on uważa za jedyny słuszny styl "na węgielka" więc, nie ma mowy, żeby było coś tam niedopieczonego. ale dobrze że piszecie, więcej nie zjem.
-
Tak to już jest z ciążą, że na pewne rzeczy trzeba bardziej uważać. Ale z drugiej strony wydaje mi się że jak ktoś do tej pory np. toksoplazmozy nie złapał to przy utrzymaniu takiego samego standardu higieny szansa złapania akurat teraz jest dość nikła.
Ja w pierwszej ciąży nie grillowałam bo się jakoś nie złożyło. Teraz pewnie też nie będę, ale to trochę dlatego że o ile uwielbiam jedzenie z grilla no to ono do zbyt zdrowych nie należy więc staram się je generalnie ograniczać, także myślę że w ciąży sobie odpuszczę. A jak się boicie mięsa z grilla to zawsze można warzywa tam wrzucić też dobre a bezpieczniej .
Strasznie to przykre jest jak się takie dzieci widzi, szczególnie jak się pomyśli o tym ile niektórzy się starają o dziecko i jak dbają o całą ciążę, a tu innym łatwo przychodzi i się tym kompletnie nie przejmują. Już nie mówiąc o tym ile te dzieci muszą się nacierpieć.
Mam wrażenie że w Polsce w ogóle temat niepełnosprawności jest mocno ukrywany. Bardzo sporadycznie zdażało mi się spotkać kogoś niepełnosprawnego "na ulicy", a tutaj w Monachium ludzie niepełnosprawni to całkiem normalny widok, praktycznie codziennie jak jestem w parku to kogoś tam spotykam i to też jest super. -
Moje zdanie na temat grilowanego mięsa jest takie że jest zdrowsze od smażonego bo nie ocieka tłuszczem. Ale to jest temat rzeka i każdy będzie robił jak uważa
Toxo jest bardzo łatwo złapać, wystarczy niedomyty owoc czy warzywo(a mogło nam się wydawać że starannie wyszorowaliśmy np marchewkę). Ja osobiście przechodziłam toxo jakieś 7 lat temu, antybiotykoterapia i do dziś mam przeciwciała. -
Gumcia1989 wrote:Ja już po. Serce mi tak waliło, że ulezec nie mogłam. Ale dzidziuś zdrowy, ma 5,6cm , wszystkie kości ma, serduszko pięknie pracuje,a przepływu prawidłowe. Badania z krwii też dobre 😊😊
Z pomiarów wychodzi nam 12+0 , także chwilowo jesteśmy o 4 dni młodsi.
Mały uparciuch odwracał się w każdą stronę tylko nie tam gdzie chciał lekarz.
Płci nam niestety chwilowo nie zdradziłGumcia1989 lubi tę wiadomość
-
Aishha wrote:no nie, mój lekarz sam porusza temat grila i mowi ze nie mozemy. Chodzi o to, że grilując surowe mieso gril nie ma odpowiedniej temperatury do wybicia ewentualnych bakterii dla nas groźnych. Poza tym slyszałam już to samo od moich kuzynek, ktorym lekarze mówilu to samo. Ja planuje jeść po prostu kiełbaske i boczuś, ewentualnie kaszanke ale z karkówki i kurczaka z grila w tym roku zrezygnuje...20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
19/02/2021 Anielka 2860 -
Ja też mam przeciwciała po toxo. Cieszy mnie to bo bardzo się bałam A naprawdę łatwo można się zarazić. W pierwszej ciąży oczywiście teściowa dowiedziała się że mam przeciwciała i mi kazała jakieś badania za gruba kasę robić żeby być pewnym zw na pewno to już za mną z nie że obecnie przechodzę.
-
sisi wrote:Kurczę, a ja tydzień temu jadłam kiełbasę i kurczaka z grilla 🙈🙊
Ale nie panikuj bo raz zjadłaś, nie straszymy się tu tylko wspieramy i dzielimy wiedząsisi, Kurczaczek89 lubią tę wiadomość
-
Ja już 3 tygodnie temu zaliczyłam pierwszego grilla, zjadłam kiełbaskę i cukinię więc bezpiecznie. Nie pomyślałam nawet, że niektóre potrawy z grilla przecież mogą być niebezpieczne.
Co do wina to niektórzy głoszą, że lampka wina robi dobrze, że dzięki temu dziecko później jak się urodzi jest spokojniejsze.... Nie wiem skąd ludzie biorą te bzdury i jak nieodpowiedzialnym trzeba być żeby pić w ciąży.
Niestety kiedyś widziałam w tramwaju taką parkę, on "typowy Seba" , w dresie, z piwem w ręku, ona obok niego, brzuch jak na 8 miesiąc, smród papierosów. Wypiła swoje piwo, puszkę rzuciła na siedzenie obok i wyciągnęła łapę po piwo Seby... Przy tym koleś wyglądał tak, że zabijał wzrokiem, nikt nie zwrócił uwagi bo wiadomo było, że źle się to skończy 😔Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️
-
Trzymam kciuki za kolejne dziewczyny które dziś czekają na prenatalne 😊Ona - 35lat niedoczynność tarczycy, insulinoopornosc, pęcherz reaktywny, pcos
Metformina, euthyrox , solinco
On - 35 lat
1.01.2019 odstawienie antykoncepcji
14.02.2019 owulacja
8.03.2019 beta 620
11.03.2019 beta 1624
14.03.2019 beta 4684
8.04.2019 na USG widać serduszko ❤
10.2019 mamy nasze
serduszko na świecie
08.2023- odstawienie antykoncepcji
6 miesięcy bezskutecznych starań na luzie. Ruszamy z badaniami i testami owulacyjnymi
8.03.2024 - test ciążowy negatywny
Włączeniem ziół Ojca Sroki
14.04.2024 - test ciążowy negatywny
10.05 - owulacja
21.05 - dwie kreseczki ⏸️
27.05 - beta 202 😍
31.05 - beta 1193
6.06 mamy serduszko ❤️