Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Kudłata, trzymaj się, na pewno wszystko będzie dobrze. Jesteś w szpitalu, teraz
najbezpieczniejszym miejscu w jakim możesz byc. Wszystko na pewno dobrze się zakończy, a córeczka dzielnie poradzi sobie u dziadków. Nie stresuj się, będzie dobrze!Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2019, 13:42
-
kudłata wrote:Ja zostałam w szpitalu... Znaleźli mi krwiaka i jedno łożysko się odkleja...
Córka ma biegunkę, mąż musi wyjechać w delegacje na kilka dni, chce mi się ryczeć.
Kurde no... duży ten krwiak? Coś mówili, ile czasu chcą Cię jeszcze trzymać w szpitalu? Wiem, że to w Twojej sytuacji bardzo trudne, ale staraj się nie denerwować, bo podobno to ważne przy krwiakach? Masz tam na sali chociaż jakieś ciekawe towarzystwo?
Starsza córeczka na pewno jest pod dobrą opieką. Odpoczywaj, tutaj tyle dziewczyn o Tobie myśli, że na pewno sytuacja wkrótce się ustabilizuje. -
Ewelina92 wrote:Dziewczyny, czy któraś z Was ostatnio robiła morfologie? Jaki macie wynik leukocytów? U. Mnie dzisiaj 15. Przestraszyłam się, bo norma do 10 co prawda weszłam na badanie po szybkim marszu i z zadyszką, ale i tak 15 wydaje mi się wysokim wynikiem. Jutro o 17 mam lekarza...
Zaczyna mnie przerażać mój powracający z impetem apetyt... Zjadłam dziś już 2 średnie paczki czipsów i zapiłam jogurtem. Taką ochotę miałam na te 2 rzeczy, że nie było opanowania. Było smacznie, ale w tej chwili na samą myśl tego połączenia robi się niedobrze. Mam nadzieję, że to jednorazowy incydent, bo tym sposobem niedługo oprócz brzucha ciążowego zawiśnie fałda tłuszczu do kolan -
Ja już po wizycie. Wszystko ok, ale niestety moja lekarka nie robi USG ciąży po 12 tygodniu, bo nie ma do tego sprzętu. Trochę mnie to rozczarowało, bo liczyliśmy na podgląd. A tu chyba najbliższy podgląd na połówkowych. Następna wizyta za 4 tygodnie.
Ufam jej i wierzę, że jak mówi, że jest ok, to jest ok. Ale zgodnie z tym co sobie postanowiłam kilka dni temu, kupuję detektor tętna .
Dowiedziałam się też, że od 10 tygodnia nic nie przytyłam. W 10 tygodniu miałam +1 kg i tyle mam nadal. Jak dla mnie ok. Z widocznym brzuszkiem nadal słabo, dzisiaj na wizytę wbiłam się w nieciążowe dżinsy, ale potem jak chodziliśmy po sklepie, to odczuwałam w nich jednak lekki dyskomfort.
Sisi, kciuki za prenatalne!Zlaania1, Magdalen, sisi lubią tę wiadomość
-
A ma któraś z Was taki detektor?
https://allegro.pl/oferta/detektor-tetna-plodu-ktg-jumper-zel-500g-gratis-7012310088?bi_s=ads&bi_m=showitem%3Aactive&bi_c=ZjE5NDRkNGMtZjY1NC00ZjFhLWIwZDUtYjhkOWMyOWU4YWIwAA&bi_t=ape&referrer=proxy&emission_unit_id=737c3f39-1e87-4bec-ac90-4d8f0507cac9 -
ListopadowaMama wrote:Ja idę jutro na badania, bo w środę mam wizytę. Też myślę, że będą odchylenia od norm, ale nie przejmuję się tym, wiem że to normalne. W ciąży normy są inne i dlatego parametry krwi w morfologii mogą wskazywać na stan zapalny, tak reaguje organizm, że najpierw zaopatruje dzidzie, a mamę tym co zostaje Nie martw się, na pewno jest wszystko dobrze, a Twoj wynik mieści sie w normach
Zaczyna mnie przerażać mój powracający z impetem apetyt... Zjadłam dziś już 2 średnie paczki czipsów i zapiłam jogurtem. Taką ochotę miałam na te 2 rzeczy, że nie było opanowania. Było smacznie, ale w tej chwili na samą myśl tego połączenia robi się niedobrze. Mam nadzieję, że to jednorazowy incydent, bo tym sposobem niedługo oprócz brzucha ciążowego zawiśnie fałda tłuszczu do kolanSynek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Ewelina92 wrote:Dzięki za odpowiedź czekam zatem na wizytę... Ale właśnie zobaczyłam jeszcze wyniki moczu i mam w osadzie 11-20 leukocytów
Ja bym powtórzyła badanie. Z moczem to jest jednak tak, że dużo zależy od dnia i godziny, a próbkę zanieczyścić łatwo.
Ja w tej ciąży już dwukrotnie miałam sytuację, że wyniki wyszły mi nieprawidłowe. Raz miałam całkiem wesołą kolonię bakterii w moczu, w powtórzonym badaniu już tylko pojedyncze. Jakiś miesiąc później miałam znów liczne bakterie, a co gorsze ketony w dużej ilości. 3 dni później ani śladu po bakteriach, ketony też w jakiś magiczny sposób zniknęły. -
Hej my po intensywnym weekendzie. Póki mogę jeszcze dobrze funkcjonować to trzeba korzystać Byliśmy na rowerach wodnych i zwiedzaliśmy jaskinie. Daliśmy radę chociaż mąż ciągle się pytał czy jest wszystko ok. Jutro chce jechać do rodziców w odwiedziny z córka bo mąż teraz i tak ma szkolenia i ich ciągle nie ma więc czeka nas 300km podróży. Tylko mi muszą moje auto oddać bo babka mi skasowała bok jakiś czas temu i dopiero teraz zabrali się za to z ubezpieczenia.
Co do odpieluchowywania to możesz spróbować Ale ja tak samo chciałam zrobić i codziennie mieliśmy 20 majtek do prania bo nie była jeszcze gotowa. W końcu przed 3 urodzinami sama zaczęła wołać. Musisz poobserwowac czy odpieluchowywanie ma teraz już sens czy dziecko już wie o co chodzi. Za każdym razem pi drzemce od razu na nocnik, mina jak kupę robiła to chowala się więc też reagowalam. Ale to dziecko musi sygnalizowac. -
nick nieaktualny
-
Chanela wrote:Co do odpieluchowywania to możesz spróbować Ale ja tak samo chciałam zrobić i codziennie mieliśmy 20 majtek do prania bo nie była jeszcze gotowa. W końcu przed 3 urodzinami sama zaczęła wołać. Musisz poobserwowac czy odpieluchowywanie ma teraz już sens czy dziecko już wie o co chodzi. Za każdym razem pi drzemce od razu na nocnik, mina jak kupę robiła to chowala się więc też reagowalam. Ale to dziecko musi sygnalizowac.
Dzięki . Mały z zasady mówi siku, czy właśnie kupka jak robi także dlatego się zastanawiam czy nie spróbować, ale jak mu proponuję nocnik to mówi że nie chce tam siadać. Generalnie nic na siłę nie chcę robić, te pieluchy wbrew pozorom dość wygodne są na spacerach .
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymale_m wrote:Dzięki . Mały z zasady mówi siku, czy właśnie kupka jak robi także dlatego się zastanawiam czy nie spróbować, ale jak mu proponuję nocnik to mówi że nie chce tam siadać. Generalnie nic na siłę nie chcę robić, te pieluchy wbrew pozorom dość wygodne są na spacerach .
-
Szczesliwa_mamusia wrote:Moje siostry synek nie chce w ogole na nocnik. Ma 2,5r. Za to coraz czesciej siada na kibelek. W koncu siostra kupila mu nskladke dla maluchow. Mojego kojegi syn tez nienocnikowal. Od razu poszedl na wc. Moze Twoj maluch tez nie bedzie chciał nocnika.
Mamy deskę z taką wbudowaną nakładką dla maluchów, ale jak na razie również nie koniecznie ma ochotę tam siadać. W pieluszce jasne, ale już w ściągniętej nie bardzo. Także obstawiłam obie opcje na wszelki wypadek zobaczymy w którą stronę to pójdzie . -
Kijanka wrote:Z ciążowych ciekawostek: w Krakowie urodziły się prawdopodobnie pierwsze w Polsce sześcioraczki .
https://krakow.onet.pl/szescioraczki-urodzily-sie-w-krakowie-pierwszy-taki-przypadek-w-polsce/65kh4c8
To są dopiero maleństwa, raptem 1 kg... A jakie wyzwanie przed mamą z taką ilością maluchów . -
Komuś wyszło obnizone białko pappa ?
Wyniki biochemii zrypały nam statystyki. Jak usg wyszło super i wszystko pięknie, tak po pappie ryzyko trisomii 13 1:152 🙄🙄🙄Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2019, 16:04
-
nick nieaktualnyMeggs wrote:Komuś wyszło obnizone białko pappa ?
Wyniki biochemii zrypały nam statystyki. Jak usg wyszło super i wszystko pięknie, tak po pappie ryzyko trisomii 13 1:125 🙄🙄🙄