X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopad 2019
Odpowiedz

Listopad 2019

Oceń ten wątek:
  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 20 maja 2019, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paula, na szczescie nie pracuje, wiec staram sie lezec juz od 2 tyg. odkad zalozyli mi szew.
    Teraz leci 16tc. jeszcze tyle czasu do bezpiecznego czasu! Masakra!

    Maggs i Zlaania niestety oni tu nie robia USG tak na zawolanie. Nie wiem dlaczego tak jest, bo sprzet maja. Musze doczekac do czwartku i modlic sie zeby wszystko bylo dobrze.

    Domcia, szew mam dlatego ze mialam 2 zabiegi konizacji, a na prenatalnych szyjka miala juz tylko 25mm.
    W poprzedniej donoszonej ciazy tez mialam szew ratujacy, tyle ze zakladali mi go w 18tc.

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 20 maja 2019, 09:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    She Wolf współczuję stresu, bez sensu, że musisz tak długo czekać na usg, 15 tydzień to już całkiem spora ciąża. Dobrze, że się uspokoiło. Ja mniej więcej co 2-3 dni mam lekko zabarwiony śluz i też obstawiam infekcje. Pobrali Ci próbkę do badania?

    Ja też będę robić pappe ale tutaj jest darmowa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2019, 09:39

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 maja 2019, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja podczas usg genetycznego uslyszalam tak: wg usg na 80% dziecko jest zdrowe, test pappa to kolejne 10%, jesli wyjdzie nieodpowiedni wynik to kieruja na kolejne badania, ostatnie 10% to loteria. A teraz taka kwestia -usg wyszlo ok, lekarze twierdza ze dziecko wyglada na zdrowe, mi 2 lekarzy powiedzialo to samo, pappa wychodzi źle (ja jeszcze nie znam wyniku), robicie kolejne badanie i wychodzi podejrzenie jakiejs wady. I co dalej robicie? Usunelybyscie ciążę? Bo ja nie.

  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 20 maja 2019, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cecylia wrote:
    Shewolf będzie dobrze, bo wszystkie trzymamy za ciebie kciuki.

    Coma napisz jak będziesz po wynikach. Mnie „uspokajała” pielęgniarka przy pobieraniu, że po 30 bardzo często pappa daje zagrożenie pośrednie albo wysokie i mam się nie martwić, bo prawie na pewno mi takie wyjdzie i tez prawie na pewno to nic nie znaczy... No i dlatego właśnie się denerwuje, też się zastanawiam czy to była dobra decyzja robić to badanie. Miałam je za darmo i nawet lekarz jakoś nie pytał czy nie chce czy nie, nie wyjaśniał nic, on je daje wszystkim jak leci.

    Te co już miały pappa, wszystkim wyszło ryzyko niskie? Ile macie lat?
    Ja miałam z córką w wieku 32 lat i wszystkie wyniki wyszły 1:100000 tylko ZD trochę wyższy ale też w tysiącach.

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • coma Autorytet
    Postów: 2322 2715

    Wysłany: 20 maja 2019, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2019, 20:54

    AnnaE. lubi tę wiadomość

    uIHap1.png
  • sisi Autorytet
    Postów: 4095 3857

    Wysłany: 20 maja 2019, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza34 wrote:
    Ja podczas usg genetycznego uslyszalam tak: wg usg na 80% dziecko jest zdrowe, test pappa to kolejne 10%, jesli wyjdzie nieodpowiedni wynik to kieruja na kolejne badania, ostatnie 10% to loteria. A teraz taka kwestia -usg wyszlo ok, lekarze twierdza ze dziecko wyglada na zdrowe, mi 2 lekarzy powiedzialo to samo, pappa wychodzi źle (ja jeszcze nie znam wyniku), robicie kolejne badanie i wychodzi podejrzenie jakiejs wady. I co dalej robicie? Usunelybyscie ciążę? Bo ja nie.
    Najpierw bym się upewniła co do wad, czy są letalne czy nie, jeśli dziecko miałoby szansę na w miarę normalne życie to oczywiście, że bym je urodziła.

    20/07/2017 Helenka 3620 i 58cm
    19/11/2019 Majeczka 3560 i 55cm
    19/02/2021 Anielka 2860
  • Dzyzia Autorytet
    Postów: 1257 1474

    Wysłany: 20 maja 2019, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam 29 lat i wyszło ryzyko 1:13606 na trisomię 21 i poniżej 1:20000 na trisomię 18 i 13. No i USG OK.

    GD2qp1.png
    3dDYp1.png

    AMH=0,83
    1 transfer IVF: 12/1/2019; 12 dpt beta 0,4;
    2 transfer crio: 18/2 - 2 blastki
    7 dpt - 16.8
    9 dpt - 23.4
    11 dpt - 27.1
    14 dpt - 123
    17 dpt - 511
    22 dpt - 2400

    09/2021 naturals
  • Sabrina Ekspertka
    Postów: 213 96

    Wysłany: 20 maja 2019, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    She Wolf trzymam kciuki. Ciekawe co to mogło być, skoro szew trzyma.

    3jgx6vgc8fs23gs6.png
  • Zlaania1 Autorytet
    Postów: 541 322

    Wysłany: 20 maja 2019, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja 28 lat , pappe zrobilam tylko dlatego,że byla darmowa w pakiecie z Usg. Wynik 1:17 000


    She wolf ja mieszkam w Szwecji i w sumie też nie wiem jakby mnie potraktowali,bo w sumie tu do 12tc nie robią nic by podtrzymać ciążę.Nie wiem jak to by wyglądało na tym etapie. Ale ja już nauczyłam się z tymi lekarzami gadać i zgrywać ofiarę losu, więc wydaje mi się że bym wypłakała te Usg.
    Nigdy nie zrozumiem co im szkodzi zrobić minutowe usg byle podejrzeć czy wszystko ok :/

    b33247a35f.png[/url]
    09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
    15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
    28.06.2019 - 270 g 😊
    01.08.2019 - 700 g :)
    03.10.2019 - 1957 g 😁
  • coma Autorytet
    Postów: 2322 2715

    Wysłany: 20 maja 2019, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2019, 20:54

    sisi, Kijanka, Zlaania1, Meggs, Szczesliwa_mamusia, kudłata lubią tę wiadomość

    uIHap1.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 maja 2019, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To pytanie co byś zrobiła gdyby to nie jest coś co się odpowiada miedzy kawą a śniadaniem. Najpierw trzeba być w tej sytuacji, jak się nie jest to moim zdaniem nie ma o czym rozmawiać.

    Ja się na razie zastanawiam czy jak coś wyjdzie nie tak i mnie skierują na amniopunkcję to robić czy nie.

  • She Wolf Autorytet
    Postów: 4204 5571

    Wysłany: 20 maja 2019, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Sisi, tak, wzieli wymaz i mocz do badania. Jutro maja byc wyniki. W kazdym razie antybioryki juz zajadam.

    Sabrina lekarka powiedziala, ze nie ma pojecia. Albo szew podraznil jakies naczynko, albo infekcja, ale tak naprawde nie wie :/

    Cecylia robilam pappe. Jutro koncze 41 lat, wyszlo mi bardzo niskie ryzyko. 1:10000 i 1:100000.

    Zlaania ja tez ciagle walcze z ich durnym systemem, ale czasem nie da sie przeskoczyc ich nastawienia.
    Tutaj ciaze traktuja powazniej dopiero od 18-20 tc. Wczesniej nie za bardzo ingeruja, chyba ze sie walczy o swoje.

    25 cs; 3 IUI udane <3 - 15.04.17
    17 cs <3 2.11.2019
    P. 04.03.2014 - 10tc [*] D. 19.08.2018 - 11tc [*] 5.9.2023 - 5tc [*] <3 <3 <3

    45 lat | Hashimoto | Endometrioza | MTHFR 1298A-C homo | Czynnik V(R2) hetero | NK 21,5% —> Encorton 20mg, po 2 cyklach —> NK 8% | ANA2 1:2560 typ drobnoziarnisty
  • Kijanka Autorytet
    Postów: 1495 1263

    Wysłany: 20 maja 2019, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, ale się stresuję wizytą. Od rana warczę na męża, oberwało mu się już naprawdę za wszystko. Kurde no, ja się nigdy tak nie zachowywałam... :(

    Tylko spokój nas uratuje :).

    8p3os65gur64a6vr.png
  • male_m Autorytet
    Postów: 359 223

    Wysłany: 20 maja 2019, 10:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza34 wrote:
    Ja podczas usg genetycznego uslyszalam tak: wg usg na 80% dziecko jest zdrowe, test pappa to kolejne 10%, jesli wyjdzie nieodpowiedni wynik to kieruja na kolejne badania, ostatnie 10% to loteria. A teraz taka kwestia -usg wyszlo ok, lekarze twierdza ze dziecko wyglada na zdrowe, mi 2 lekarzy powiedzialo to samo, pappa wychodzi źle (ja jeszcze nie znam wyniku), robicie kolejne badanie i wychodzi podejrzenie jakiejs wady. I co dalej robicie? Usunelybyscie ciążę? Bo ja nie.

    Moim zdaniem nie zależnie od tego co robisz dalej w takiej sytuacji, to masz świadomość tego na czym stoisz. Myślę, że decyzję da się podjąć tylko będąc w takiej sytuacji bo to napewno nie jest łatwa decyzja.
    Natomiast dla mnie lepiej wiedzieć wcześniej, bo jeśli zdecydujesz się nie usuwać ciąży to już w czasie ciąży możesz zacząć się przygotowywać i psychicznie i merytorcznie do tego co cię (prawdopodobnie) czeka po porodzie, zbierać informacje jaka pomoc ci będzie potrzebna, jakie dokumenty do czego potrzeba, gdzie jakie wizyty umawiać itp. A jak na mój gust to są rzeczy które łatwiej jest ogarniać jak dziecko jeszcze jest w brzuchu.

    Ja USG i Pappę robiłam między innymi dlatego, że USG u mojej lekarki to z I trymestru miałam jakoś w 10 tygodniu i ona ma sprzęt jaki ma więc nawet nie do końca była w stanie dobre wymiary małej złapać. A tak zapłaciłam poszłam do specjalistycznego centrum prenatalnego, miałam sensowne USG, mam wszystkie ważne wymiary, potwierdzony wiek ciąży, sprawdzone przepływy, znam płeć, a u mojej lekarki kolejne USG jakoś koło 20 tygodnia więc do tego czasu bym nie wiedziała ani płci, i termin porodu byłby nadal tylko na podstawie tego co powiedziałam, a im późniejsza ciąża tym trudniej go określić.


    She Wolf trzymam kciuki żeby było dobrze!

    Moni** lubi tę wiadomość

    noPip1.png

    Synek, marzec 2017
  • Zlaania1 Autorytet
    Postów: 541 322

    Wysłany: 20 maja 2019, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja z częścią się już pogodziłam i stwierdziłam,że może mają rację np. Zawsze badanie czy to wirus czy bakteria i w razie wirusa podawanie tylko paracetamolu,a nie antybiotyków. Ale jest dalej wiele rzeczy które mnie irytują.
    Np. Widywanie się w ciąży tylko z położna -wizyte u położnej miałam 15 kwietnia ,następna dopiero 10 czerwca. W między czasie prenatalne,ale to chwila moment nikt się do tego nie przykłada. Plus to,że nie słucha się serca dziecka bardzo mnie zirytowało

    b33247a35f.png[/url]
    09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
    15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
    28.06.2019 - 270 g 😊
    01.08.2019 - 700 g :)
    03.10.2019 - 1957 g 😁
  • male_m Autorytet
    Postów: 359 223

    Wysłany: 20 maja 2019, 10:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zlaania1 wrote:
    Ja z częścią się już pogodziłam i stwierdziłam,że może mają rację np. Zawsze badanie czy to wirus czy bakteria i w razie wirusa podawanie tylko paracetamolu,a nie antybiotyków. Ale jest dalej wiele rzeczy które mnie irytują.
    Np. Widywanie się w ciąży tylko z położna -wizyte u położnej miałam 15 kwietnia ,następna dopiero 10 czerwca. W między czasie prenatalne,ale to chwila moment nikt się do tego nie przykłada. Plus to,że nie słucha się serca dziecka bardzo mnie zirytowało

    Ja mam dość podobnie jak ty, no ale powiedzmy że u mnie to z wyboru bo nie chce mi się ganiać na każdą wizytę do lekarki, skoro położna może do mnie wpaść :) a i tak lekarka zrobiła by tyle samo co położna, a nawet położna może więcej bo u lekarki za większość badań krwi czy np. za gbs muszę zapłacić a u położnej idzie z kasy chorych :). Położna nie sprawdza serduszka? To już średnie jest :(.

    noPip1.png

    Synek, marzec 2017
  • Kijanka Autorytet
    Postów: 1495 1263

    Wysłany: 20 maja 2019, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też uważam, że w tych całych badaniach prenatalnych niekoniecznie chodzi o to, czy gdyby wada się ujawniła, to byśmy ciążę usunęły czy też nie (bo tutaj to naprawdę jak się nie jest w takiej sytuacji, to nie wiadomo). Raz że chodzi o wiedzę, dwa, że o zwiększenie temu dziecku szansy. Wtedy poród odbywa się w szpitalu z oddziałem neonatologicznym III stopnia referencyjności. Od razu przy porodzie są specjaliści i wiadomo, jak działać.
    Zawodowo zajmowałam się taką sprawą, że matka olała sobie niezbyt dobry wynik USG prenatalnego (z tego co pamiętam wyszło duże NT i coś tam z sercem i dostała zalecenia, co dalej robić), nie zrobiła w ogóle USG prenatalnego. Pochodziła z miasteczka powiatowego w woj. łódzkim. Rodziła w szpitalu w swojej miejscowości. Po porodzie SN dziecko było silne, więc od razu zostało przetransportowane karetką co ICZMP. Sam transport zajmuje tak z godzinę. W ICZMP okazało się, że dzieciaczek urodził się z przepukliną przeponową, czyli narządy jamy brzusznej miał w klatce piersiowej a serduszko w miejscu żołądka. Historia miała niestety tragiczny finał, choć próbowano to dziecko operować. Nigdy nie wiadomo, co by było gdyby, ale na pewno urodzenie takiego dziecka od razu w ICZMP albo innym szpitalu, który zapewnia specjalistyczną opiekę, zwiększyłoby jego szanse na przeżycie.
    Oczywiście ta historia przedstawia przypadek skrajnego zaniedbania, ale też dobrze obrazuje, po co są właściwie badania prenatalne.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2019, 10:43

    Moni** lubi tę wiadomość

    Tylko spokój nas uratuje :).

    8p3os65gur64a6vr.png
  • Zlaania1 Autorytet
    Postów: 541 322

    Wysłany: 20 maja 2019, 10:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    male_m wrote:
    Ja mam dość podobnie jak ty, no ale powiedzmy że u mnie to z wyboru bo nie chce mi się ganiać na każdą wizytę do lekarki, skoro położna może do mnie wpaść :) a i tak lekarka zrobiła by tyle samo co położna, a nawet położna może więcej bo u lekarki za większość badań krwi czy np. za gbs muszę zapłacić a u położnej idzie z kasy chorych :). Położna nie sprawdza serduszka? To już średnie jest :(.


    Sprawdzać serce mini dopplerem będzie dopiero po Usg połowkowym, czyli w lipcu lub sierpniu zależy jak wizytę mi umówi. Na usg prenatalnym też nie sprawdzają serca. No,ale pocieszam się,że jakoś inne matki tu też rodzą zdrowe dzieci i syn urodził się zdrowy więc dlaczego tym razem miałoby być inaczej.

    sisi lubi tę wiadomość

    b33247a35f.png[/url]
    09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
    15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
    28.06.2019 - 270 g 😊
    01.08.2019 - 700 g :)
    03.10.2019 - 1957 g 😁
  • Zlaania1 Autorytet
    Postów: 541 322

    Wysłany: 20 maja 2019, 10:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kijanka -straszna historia :( aż ciarki po plecach przechodzą.

    b33247a35f.png[/url]
    09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
    15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
    28.06.2019 - 270 g 😊
    01.08.2019 - 700 g :)
    03.10.2019 - 1957 g 😁
  • Paula_30 Autorytet
    Postów: 1501 620

    Wysłany: 20 maja 2019, 11:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    She Wolf wrote:
    Paula, na szczescie nie pracuje, wiec staram sie lezec juz od 2 tyg. odkad zalozyli mi szew.
    Teraz leci 16tc. jeszcze tyle czasu do bezpiecznego czasu! Masakra!
    A ktory czas to bezpieczny? Masz na mysli po 20 tc? Myslalam ze drugi trymestr to w miare bezpieczny czas?

    Domcia, szew mam dlatego ze mialam 2 zabiegi konizacji, a na prenatalnych szyjka miala juz tylko 25mm.
    W poprzedniej donoszonej ciazy tez mialam szew ratujacy, tyle ze zakladali mi go w 18tc.
    A to juz wiem o co chodzi z ta szyjka-doczytalam,ze powinna miec powyzej 25mm a potem np szew zakładaja. Jak u Ciebie. Przypomnialo mi sie,że mi w piatek gin mowil cos o mojej szyjce i ze mam 45mm wiec chyba dobrze. Ale tu sie mozna duzo dowiedziec na tym forum :P

    860i3e5edambhnvb.png
‹‹ 292 293 294 295 296 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

TOP 5 gadżetów ułatwiających życie młodej mamy

Rynek produktów dla przyszłych rodziców i maluszków jest ogromny. O jakich gadżetach warto pomyśleć kompletując wyprawkę? Które produkty są warte uwagi i mogą ułatwiać codzienność świeżo upieczonych rodziców? 

CZYTAJ WIĘCEJ

"Nie mogę zajść w ciążę" - moja historia starania o dziecko

"Prawdziwe historie kobiet starających się o dziecko". Opowieść o kobiecie, która nie traci nadziei... "Nie mogę zajść w ciążę, ale nie tracimy nadziei..." - nieplodna_optymistka opowiada o swoich staraniach, drodze do macierzyństwa, leczeniu niepłodności i niegasnącej wierze w to, że się uda! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Koronawirus a problemy z płodnością - o emocjach w obliczu pandemii

Pandemia koronawirusa szczególnie mocno uderza w pary starające się o dziecko lub zmagające się z niepłodnością. Jak radzić sobie z emocjami w tym trudnym czasie? Na czym skupić swoją energię i uwagę? Jak obecny czas może przysłużyć się płodności? Czy z obecnej sytuacji można wyciągnąć dobrą lekcję? O tym wszystkim opowiada doświadczona psycholog, każdego dnia wspierająca pary w drodze do rodzicielstwa - Justyna Kuczmierowska. 

CZYTAJ WIĘCEJ