Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Chciałam jeszcze dopytać, odn zaparć. Czy jak się nie załatwiacie kilka dni, chodzicie z brzuchem jak balon? Mam wrażenie, że jest twardy i taki napompowany. Niby wiem, że to z powodu nie wypróżniania się, ale martwię się, czy to jakoś źle nie wpływa na macicę... ogólnie nie czuję potrzeby skorzystania z toalety, ale brzuch jest tak nadmuchany, że zjem tylko kilka kęsów i mam wrażenie, że pęknę. Ciężko mi się nawet oddycha... 3 dzień bez kupy 😲😱Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
Agndra kiedyś czytałam ze fajnie jest jak dzidziuś wracając ze szpitala (chyba ze Twoj synek przyjedzie do szpitala poznać rodzeństwo ale w Polsce chyba zazwyczaj dzieci nie wpuszczają na oddział położniczy) „przywiezie” jakiś powitalny prezent dla rodzeństwa. Sprawia to ze to starsze dziecko tez czuje się ważne i wyróżnione i nie traktuje rodzeństwa jak intruza który nagle odbiera mu większość uwagi mamy i taty. Może jest to jakiś pomysł 😉
Iza34, agndra lubią tę wiadomość
Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
Maija wrote:Chciałam jeszcze dopytać, odn zaparć. Czy jak się nie załatwiacie kilka dni, chodzicie z brzuchem jak balon? Mam wrażenie, że jest twardy i taki napompowany. Niby wiem, że to z powodu nie wypróżniania się, ale martwię się, czy to jakoś źle nie wpływa na macicę... ogólnie nie czuję potrzeby skorzystania z toalety, ale brzuch jest tak nadmuchany, że zjem tylko kilka kęsów i mam wrażenie, że pęknę. Ciężko mi się nawet oddycha... 3 dzień bez kupy 😲😱
Maija lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAishha wrote:Nie mam wyjścia bo siostra robi remont i będzie malowanie A młody jest astmatykiem. Mama ma do jesieni zbiór malin (wspólnych), nawet teściowa w tym roku przyjedzie pomóc 😉 jakoś damy radę. Będę gotować wszystkim to samo i już, a co 😁
Zeby ci tylko tesciowa pozniej nie wypominala ze ci pomagala jak moja wczoraj ze moje truskawki rwala 😟. Juz wam nic nie pisalam ale az sie poplakalam. Ciaza w tym domu to jakiś koszmar. Zamiast sie cieszyc to ja placze. Tyle lat staran a ja placze. Juz nikogo o nic nie prosze, sama robie ile moge ale pewnych rzeczy nie moge i tyle. W pierwszej ciazy bylo dokladnie to samo. -
nick nieaktualnyJustBelieve wrote:Agndra kiedyś czytałam ze fajnie jest jak dzidziuś wracając ze szpitala (chyba ze Twoj synek przyjedzie do szpitala poznać rodzeństwo ale w Polsce chyba zazwyczaj dzieci nie wpuszczają na oddział położniczy) „przywiezie” jakiś powitalny prezent dla rodzeństwa. Sprawia to ze to starsze dziecko tez czuje się ważne i wyróżnione i nie traktuje rodzeństwa jak intruza który nagle odbiera mu większość uwagi mamy i taty. Może jest to jakiś pomysł 😉
My tak zrobilismy u siostry jak mlodszy się urodzil. Weszlismy do domu z torebka z ubrankami dla malego i wielkim 1m miskiem dla starszego tylko kazdy myslal ze ten misiek jest dla noworodka, a my ze nie. No i wszyscy byli zaskoczeni a najbardziej ten starszy ze dostal taki prezent. -
nick nieaktualny
-
JustBelieve wrote:Agndra kiedyś czytałam ze fajnie jest jak dzidziuś wracając ze szpitala (chyba ze Twoj synek przyjedzie do szpitala poznać rodzeństwo ale w Polsce chyba zazwyczaj dzieci nie wpuszczają na oddział położniczy) „przywiezie” jakiś powitalny prezent dla rodzeństwa. Sprawia to ze to starsze dziecko tez czuje się ważne i wyróżnione i nie traktuje rodzeństwa jak intruza który nagle odbiera mu większość uwagi mamy i taty. Może jest to jakiś pomysł 😉2017 #1
2019 #2
-
Kimsik wrote:Cześć Mamusie, czy którejś z Was w badaniu ogólnym moczu wyszły bakterie dość liczne w preparacie a innych odchyleń brak? Już się boję wizyty u gina, bo jest on fanem antybiotyków.... Oby to nie było jakieś zakażenie.
Dzięki za wsparcie! ☺️
Miesiąc temu miałam bardzo dużo leukocytów w moczu i zrobiłam posiew, ale niczego nie wyhodowali. Ogólnie co badanie to mam jakieś odchylenia. Jeszcze nigdy nie wyszło wszystko w normieKimsik lubi tę wiadomość
Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
Maija - u mnie dokładnie tak jest jak opisujesz. Wszystkiego się odechciewa.. a tu jeszcze trzeba nadążyć za niespełna dwulatką, która ma więcej energii w sobie niż reszta pozostałych domowników.
Agndra - dzieci to chyba takie cwaniaki i badają nas na ile się ugniemy
Myślę, że Twoja konsekwencja w przyszłości zaprocentuje
O prezencie dla starszej też myślimy. Zwłaszcza, że teraz głównie słyszy, że to jest dla Oli, tamto dla Oli.. więc i dla niej coś trzeba kupićMaija lubi tę wiadomość
-
Aishha wrote:Tak dokładnie miałam to samo przez c2 tyg kiedy nie mogłam się załatwić. Brzuch jak balon, ledwo się ruszalam i cokolwiek zjadłam to było jeszcze gorzej. Do tego problem ze spaniem i ciągle zły nastrój. Teraz dzięki SanProbi codziennie siedzę na tronie 😁
Dzięki Aishha. Pocieszyłaś mnie!
A Twój post zabrzmiał niczym reklama, szczególnie ostatnie zdanie! 😁silent, Paula_30 lubią tę wiadomość
Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
Iza34 wrote:Zeby ci tylko tesciowa pozniej nie wypominala ze ci pomagala jak moja wczoraj ze moje truskawki rwala 😟. Juz wam nic nie pisalam ale az sie poplakalam. Ciaza w tym domu to jakiś koszmar. Zamiast sie cieszyc to ja placze. Tyle lat staran a ja placze. Juz nikogo o nic nie prosze, sama robie ile moge ale pewnych rzeczy nie moge i tyle. W pierwszej ciazy bylo dokladnie to samo.
Maija jak pisałam końcówkę to sama pomyślałam o reklamie 😁Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2019, 08:19
Iza34, Maija lubią tę wiadomość
-
Ewelina92 wrote:Ja tak ostatnio miałam. Lekarz kazał mi brać tylko żuravit.
Miesiąc temu miałam bardzo dużo leukocytów w moczu i zrobiłam posiew, ale niczego nie wyhodowali. Ogólnie co badanie to mam jakieś odchylenia. Jeszcze nigdy nie wyszło wszystko w normie
Dziękuję! Pocieszyłaś mnie ❤️ -
Spirit wrote:Właśnie różnie,niektórzy uważają że nie wolno bo starsze ma kochać bez prezentów :p także zdania podzielone ale ja kupuje,myślę że się starszy brat ucieszy:D
To czy będzie kochać to już inna sprawa 😁 ja myśle ze jeden prezent nie zrobi jakiejs dużej różnicy pod tym względem a jeśli dziecko jest małe (nie takie np 10letnie które myśle ze już wie ze to ściema) to ucieszy się ze ten „intruz” przyszedł do niego z prezentem i zawsze jakimś łagodniejszym okiem na niego spojrzy. Oczywiście chodzi mi o takie skrajne przypadki, wydaje mi się ze u wiekszosci z Was nie będzie problemów z alceptacja rodzeństwa 😊Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
mrt87 wrote:Iza a Ty czasami wybuchasz i się z nią kłócisz?
Już to pisałam ale powtórzę się, ja bym już dawno się z tamtąd wyprowadzila. Sorry Iza, nie obraz się, ale zauważyłam ze nie ma dnia żebyś tu na teściowa nie narzekała, nawet jak temat jest zupełnie inny to i tak zawsze coś o tej teściowej wspomnisz. Ja bym poprostu z taka osoba nie dała rady mieszkać i szukała wyjścia z sytuacji za każda cenę 🤷🏻♀️Paula_30 lubi tę wiadomość
Synek 1.11.2019 ❤️
53 cm i 3210g -
Hej nie pisałam wczoraj po wizycie ale dziś nadrabiam
Z syneczkiem wszystko ok, ładnie sie rozwija, narządy wszystkie ok, ma 850gram więc nie wiem czy to dużo. Chociaż lekarz mówi że duży chłopczyk.
"Najdłuższa szyjka w tym tygodniu" jak to powiedział lekarz chyba 4,6 więc akurat tu się nie martwię. Pytałam o poród, czy na jakiś mam się nastawiać. Pytał czy chcę spróbować naturalnie, a ja że chcę, tylko mnie uprzedził, że nawet najmniejsze problemy i idę od razu pod nóż. Ze względu na to że długie starania i to z problemami nie możemy ryzykować. Albo jak wyjdzie, że pod koniec ciąży, że duzy chłopczyk to też cesarka. Trochę się boję tej cesarki bo mi szwagierka najgorsze rzeczy o niej opowiedziała.Domcias, Paula_30, Kropka89, sisi lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCzesc. Udalo mi się dzis nagrac ruchy i kopniaczki młodego. Wczoraj ulokowal sie tak nisko,ze glowke mialam w pachwinje. Wygladalo to,jakbym miala przepukline. Musialam go troche lekko ponaciskac,zeby sie przesunal.
Z okazji skonczonego kolejnego tygodnia,jak zwykle sie zwazylam. Mam 1,6kg na plusie. I wczoraj wieczorem pierwszy raz nalecialo mnie na sledzie. Ale nie mialam w domu,wiec musialam obejsc sie smakiem. A dzis mi juz przeszlo
Wynikow posiewu dalej nie mam. Cos sie w alabie schrzanilo i nie mozna pobrac wyniku. Pojechalam wczoraj do szpitala,a tam tem tez nie maja wynikow. Akurat posiew wysylaja ode mnie do wawy i jakiegos podpisu brakuje i nie mozna odebrac. Szlag mnie trafia. Jak do jutra nic sie nie zmieni,to bede musiala isc zrobic posiew jeszcze raz. Tylko pojade do diagnostyki. No i badania przed wizyta zrobie w diagnostyce,bo jak przyjdzie mi xzekac tyle na wyniki,to trafi mnie cos.