Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Widzę, że jest nas więcej, słodkich mam.
Ja byłam wczoraj u diabetologa na długiej wizycie. Powiedziała co i jak i mierzę od wczoraj. Tak jak któraś z Was napisała (chyba Kijanka) najgorsza nie jest sama dieta, tylko poporządkowanie nowemu rytmowi dnia. Póki co cały czas tylko robię posiłki, jem i mierzę... co zmierzę to zaraz w zasadzie znów trzeba jeść To wymaga organizacji level master, zwłaszcza jak się gdzieś wychodzi, trzeba sobie przygotować wcześniej na wynos i umawiać w miarę możliwości oomiędzy posiłkami lub mierzeniem. Przy małym dziecku to już w ogóle hardkor, nie mam na nic czasu. Ale daję sobie czas, zeby ogarnąć dokładnie jadłospisy, w sensie porcje wagowo. Najgorzej mi „obliczyć” obiad. Ułożyłam sobie nowy plan dnia. Ze względu na nocne ssanie w żołądku ostatnie „małe co nieco” mam jeść nawet koło 23:30. Wczoraj wszystko mi się przesunęło i zjadłam dopiero o 00:30, ale cukier na czczo był ok.
Jedyne co mnie zastanawia, to czy mierzenie 1h po posiłku ma u mnie sens, skoro na badaniu najwyższy wynik miałam 2h po, a nie 1h.... co jeśli przegapię „szczyt”, albo nie połapię się co mi podwyższa cukier, ponieważ mam opóźniony metabolizm czy coś. -
silent wrote:Widzę, że jest nas więcej, słodkich mam.
Ja byłam wczoraj u diabetologa na długiej wizycie. Powiedziała co i jak i mierzę od wczoraj. Tak jak któraś z Was napisała (chyba Kijanka) najgorsza nie jest sama dieta, tylko poporządkowanie nowemu rytmowi dnia. Póki co cały czas tylko robię posiłki, jem i mierzę... co zmierzę to zaraz w zasadzie znów trzeba jeść To wymaga organizacji level master, zwłaszcza jak się gdzieś wychodzi, trzeba sobie przygotować wcześniej na wynos i umawiać w miarę możliwości oomiędzy posiłkami lub mierzeniem. Przy małym dziecku to już w ogóle hardkor, nie mam na nic czasu. Ale daję sobie czas, zeby ogarnąć dokładnie jadłospisy, w sensie porcje wagowo. Najgorzej mi „obliczyć” obiad. Ułożyłam sobie nowy plan dnia. Ze względu na nocne ssanie w żołądku ostatnie „małe co nieco” mam jeść nawet koło 23:30. Wczoraj wszystko mi się przesunęło i zjadłam dopiero o 00:30, ale cukier na czczo był ok.
Jedyne co mnie zastanawia, to czy mierzenie 1h po posiłku ma u mnie sens, skoro na badaniu najwyższy wynik miałam 2h po, a nie 1h.... co jeśli przegapię „szczyt”, albo nie połapię się co mi podwyższa cukier, ponieważ mam opóźniony metabolizm czy coś. -
Silent takie są wytyczne różnych mądrych głów z PTD i każda ciężarna cukrzycowa powinna mierzyc po 1h. I spory już maluch.
Iza to prawda nie masz cukrzycy ale tak z ciekawości spójrz jak wysoki jest cukier po godzinie od słodkości. Oczywiście jak zjesz 2 cukierki czy wafelka w czekoladzie to Ci nie wyrzuci aż tak do 170 ale po jakiejś ciut większej ilości np paczka ciastek to może być wysoki. Dlatego lepiej wartościowe odżywczo rzeczy spożywać to i w morfo będzie odbicie, gulasz z wołowiny chyba Kijanka robiła i pomogło. -
silent wrote:Widzę, że jest nas więcej, słodkich mam.
Jedyne co mnie zastanawia, to czy mierzenie 1h po posiłku ma u mnie sens, skoro na badaniu najwyższy wynik miałam 2h po, a nie 1h.... co jeśli przegapię „szczyt”, albo nie połapię się co mi podwyższa cukier, ponieważ mam opóźniony metabolizm czy coś.
No i ja się zastanawiam dlaczego mierzenie ma być po 1h skoro u mnie za wysoki jest ten po 2h
-
silent wrote:Potwierdzam, mnie hemoglobina skoczyła z 11,8 do 12,8 po regularnym jedzeniu wołowiny Boże, już się nie mogę doczekać jedzenia krwistych stekow i tatara...
U mnie była poprawa z 11,7 mg/dl na 12,9 właśnie po wprowadzeniu do diety mięsa wołowego
Trzeba się będzie wybrać na jakiegoś burgera
Tatara też uwielbiam i nie mogę się doczekać. -
nick nieaktualnyNie przejmujcie się tym co ludzie gadają!! Jesteśmy w ciąży a nie na diecie odchudzającej... Jedna przytyję więcej inną mniej ale przecież tylko chodzi o to żeby dziecko było zdrowe.
Ja przytyłam od początku lutego dokładnie 3 kg i generalnie nadal jestem chuda. A wczoraj mnie tesciowa przywitała: ooo wreszcie przytylas!! A ja się pytam gdzie konkretnie i mi mowi, a po całości, masz takie pucolowate poliki i w ramionach i biodrach i nogi masz grubsze!
Super. Mi tam wszystko jedno przytyć czy nie, ale +3kg w szóstym miesiącu na prawdę nie daje dużo zapasu na tłuszcz w polikach!!! Udach, biodrach i ramionach..
Więc ten.. nie przejmujcie się, gadac będą zawsze;)Kijanka, Aishha, Meggs, momo lubią tę wiadomość
-
tu wrzucam normy z artykułu mamy ginekolog, napisała go w zeszłym roku na podstawie najnowszych wytycznych z 2014
Normy OGTT w populacji polskich ciężarnych są co jakiś czas aktualizowane.
Obecnie obowiązują normy ustalone w 2014 roku i są one następujące:
poziom glukozy na czczo – do 92 mg/dl (92 mg/dl jest już wartością nieprawidłową),
poziom glukozy po 1h od wypicia roztworu 75g glukozy – do 180 mg/dl,
poziom glukozy po 2h od wypicia roztworu 75g glukozy – do 153 mg/dl.
-
nick nieaktualnymrt87 wrote:Silent takie są wytyczne różnych mądrych głów z PTD i każda ciężarna cukrzycowa powinna mierzyc po 1h. I spory już maluch.
Iza to prawda nie masz cukrzycy ale tak z ciekawości spójrz jak wysoki jest cukier po godzinie od słodkości. Oczywiście jak zjesz 2 cukierki czy wafelka w czekoladzie to Ci nie wyrzuci aż tak do 170 ale po jakiejś ciut większej ilości np paczka ciastek to może być wysoki. Dlatego lepiej wartościowe odżywczo rzeczy spożywać to i w morfo będzie odbicie, gulasz z wołowiny chyba Kijanka robiła i pomogło.
A kto tu mowi o paczce ciastek? Chyba bym się po niej przekręcila 🤣, nie jestem typem łasucha, lodzik raz na jakis czas i ze 2 kawaleczki gorzkiej czekolady, zadko kiedy dziem na sniadanie. Staram się jesc zdrowo ale jednak chyba za slabo się staram. -
nick nieaktualnyKijanka wrote:A ja od paru dni czuję się jak dętka. Ciągle zmęczona, nic mi się nie chce.
I u mnie to samo. Do tego od poniedzialku coraz slabiej czuje ruchy malucha. Dzis nawet po tej glukozie bylo spokojne, pare razy zaraz po wypiciu sie ruszylo a tak to cisza. Puknie raz od czasu do czasu. -
Ja robie porządki w szafkach w kuchni generalne póki jeszcze zdrowie dopisuje. Przy noworodku i niemowlaku zapewne będą pilniejsze rzeczy do ogarnięcia w domu. I już trochę miejsca mi się pozwalnialo na jakieś mleko w proszku itd. Tylko robię to na krzesełku przez chorą nogę. Planuję jeszcze za jakiś czas kupić ceraty na blat, mam drewniany i wymaga mycia w ciągu dnia razy milion a każda kropelka zostawiona wnika i zostaje ciemniejsze przebarwienie.
-
Iza34 wrote:A kto tu mowi o paczce ciastek? Chyba bym się po niej przekręcila 🤣, nie jestem typem łasucha, lodzik raz na jakis czas i ze 2 kawaleczki gorzkiej czekolady, zadko kiedy dziem na sniadanie. Staram się jesc zdrowo ale jednak chyba za slabo się staram.
Ale cukrzyca ciążowa nie bierze się stąd, że się za mało starasz. Po prostu najpewniej Twój organizm tak zareagował na ciążę, że pojawiła się insulinoodporność. Nie ma się co obwiniać, bo to jest trochę loteria. Owszem, wysokie BMI zwiększa szanse na cukrzycę ciążową, ale miałam koleżanki, które słodycze widują tylko u cioci na imieninach i są super szczupłe, i też miały cukrzycę ciążową.agndra lubi tę wiadomość