X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopad 2019
Odpowiedz

Listopad 2019

Oceń ten wątek:
  • Spirit Autorytet
    Postów: 2182 1352

    Wysłany: 19 marca 2019, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lovska wrote:
    Dziewczyny wy macie takie duże przyrosty bety, że zaczynam martwić się swoimi. Ja 11.03 miałam betę 565, a 13.03 o tej samej godzinie 993 :/ a u was zdecydowanie się podwaja 😞
    Idź ma usg,uspokoi sz się,może będzie już pęcherzyk:)

    2017 #1
    2019 #2
    :D
  • Maija Autorytet
    Postów: 735 539

    Wysłany: 19 marca 2019, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    coma wrote:
    Cześć! 15 marca zobaczyłam 2 kreski na teście ciążowym, beta 15.03 - 126, 18.03 -502. Według moich obliczeń jest to 5. tydzień (4+5). Wizytę u lekarza mam dokładnie w pierwszym dniu szóstego tygodnia (ten piątek). Czego się mogę spodziewać? Strasznie się boję, że to ciąża biochemiczna.

    1,5 roku staram się o dziecko i cała drżę że to może okazać się nieprawdą.

    Spokojnie, trzeba być dobrej myśli <3 :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca 2019, 21:05

    Córeczka 18.01.2023 <3
    Syn 2019 <3

  • Ewelina92 Autorytet
    Postów: 670 404

    Wysłany: 19 marca 2019, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już po wizycie. Na razie jest tylko pęcherzyk ciążowy, żółtkowego jeszcze nie ma. Kolejna wizyta za tydzień, żeby sprawdzić czy wszystko jest ok. Ze względu na to, że już dwa niepowodzenia ciążowe mam za sobą to dostałam duphaston. Mam nadzieję, że będzie dobrze :)

    Synek ❤️

    ex2b3e5e83c3bu23.png

    11.03.19: hcg 59.5 :)
    13.03.19: hcg 147,1 <3
    27.03 jest serduszko ❤️
  • Jagódka_88 Przyjaciółka
    Postów: 118 99

    Wysłany: 19 marca 2019, 21:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karolkowa wrote:
    I jak Jagódka na wizycie???
    Karolkowa dziekuje za pamiec <3 u mnie jak zwykle z "niespodziankami"

    Pęcherzyk 6.6mm 💗 co idealnie odpowiada moim obliczeniom + pecherzyk żoltkowy 2.4mm co wg dr świadczy z całą pewnoscia ze rozwija sie zarodek. Kilka dni jeszcze potrzebuje zeby sie pokazac

    Ale żeby nie bylo kolorowo gratis dostalam torbiel ciałka żółtego 53mm 😡 i plyn w zatoce Douglasa, niby nic poważnego, powinna sie wchłonąć ale wiecie jak jest, z tylu glowy lampka się już pali...

    I odpowiadajac na pytanie mozna z mężem;) jednak mój nie wiem jakim cudem sie dowiedział i zakodowal ale wpadl do Luxmedu 3 min przed usg co bardzo mnie ucieszylo jednak 💗💗

    karolkowa, Paula_30 lubią tę wiadomość

    4 cykl starań o pierwsze dziecko szczęśliwy 💗
    oar8xzkrr18fyp93.png
    Beta HCG
    07.03.2019 - 29,9
    09.03.2019 - 101,0
    19.03 - p. ciążowy 6,6mm + 2,4 mm p. żółtkowy
    02.04 - CRL 9.3, jest <3
    13.04 - CRL 19,9, <3 171
    16.04 - CRL 25,3, <3 175
  • karolkowa Autorytet
    Postów: 742 293

    Wysłany: 20 marca 2019, 08:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to ja dzisiaj wizyta.. Rano zobaczyłam brązową nitkę w śluzie i czuję się jak na okres.. Panika jak nie wiem. Czekam właśnie na pobranie krwi, może progesteron spadł.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2019, 08:04

    MagdRy lubi tę wiadomość

    09.2018 - ICSI , 22 oocyty - mamy 6 blastocyst: 4AA, 4BA, 3AA, 3BA, 3BB, jedna wczesna blastka
    07.08.2019 - 4 crio ❄ 3BA + scratching + Accofil = Oliwia <3
    Zaczynamy kolejne starania
  • MagdRy Autorytet
    Postów: 537 369

    Wysłany: 20 marca 2019, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    karolkowa wrote:
    No to ja dzisiaj wizyta.. Rano zobaczyłam brązową nitkę w śluzie i czuję się jak na okres.. Panika jak nie wiem. Czekam właśnie na pobranie krwi, może progesteron spadł.

    Trzymam kciuki kochana! Będzie dobrze!!

    oar8s65gim9bi84v.png

  • karolkowa Autorytet
    Postów: 742 293

    Wysłany: 20 marca 2019, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdRy wrote:
    Trzymam kciuki kochana! Będzie dobrze!!
    O, jesteś tutaj :)

    09.2018 - ICSI , 22 oocyty - mamy 6 blastocyst: 4AA, 4BA, 3AA, 3BA, 3BB, jedna wczesna blastka
    07.08.2019 - 4 crio ❄ 3BA + scratching + Accofil = Oliwia <3
    Zaczynamy kolejne starania
  • MagdRy Autorytet
    Postów: 537 369

    Wysłany: 20 marca 2019, 08:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć. Chcialabym do Was dołaczyć oraz jak to możliwe uzyskać parę rad :) mianowicie jestem po 4IUI które się nie udały. Po 4IUI stwierdziłam,że czas odpuścić zająć się sobą pojechać gdzieś na wakacje itp. No i tak zrobiłam- poszłam na fitness,wykupiłam wakacje a 23 Lutego zobaczyłam na teście dwie kreseczki :) ostatnie USG miałam 6 dni temu CRL 6.1mm i bijące serduszko z tętnem 145.
    Od początku ciąży bardzo się martwie gdyż miałam leciutkie bardzo jasne plamienia koloru hm toffi oraz dość brzydkie upławy żółte. Na plamienia dostałam luteine i lekarz zrobiła wymaz. Tydzień później wizyta i wyszedł GBS + co dziwne do IUI też miałam robiony wymaz i było czysciutko. Jestem oporna na większość leków i w grę wchodziłby tylko antybiotyk duomox. Lekarz sporo sie zastanawiala ale stwierdzila ze nie da mi teraz antybiotyku. Spytalam jakie moga byc skutki tego ze mam paciorkowca i tak szybko wykryty zostal na co uslyszalam ze moze nic nie byc lub moze bakteria dostac sie do dzidziusia. Zmartwilam sie. Szybko telefon do mamy ktora tez pracuje w sluzboe zdrowia i porozmawiala ze swoim gin tego samego dnia on stwierdzil ze dalby mi antybiotyk bo moga bakterie sie namnazac... wypisal mi antybiotyk,mama wyslala poczta i wczoraj akurat go dostalam. Zeby tego bylo mallo wczoraj akurat znowu duzo zoltych uplawow sie pojawilo i momentami zielone! Pobieglam szybko do apteki i zdecydowalam sie ze wezme antybiotyl. Nie wiem czy dobrze zrobilam ale u mnie masci itp nie wchodza w gre bo nie zadzialaja.
    Dodatkowo od wczoraj mam mega schizy bo tak jak mnie meczyly mdlosci i wymioty przez kilka dni ze z lozka nie wstawalam to wynallazlam w internecie mamarin,maz wykupil i nagle po dwoch dniach brania zero mdlosci... dzis juz nie wzielam bo sie przestraszylam czy z dasolkiem wszystko ok. Czy tylko ja tam mam czy Wy tez? Biust boli a tydzien ciazy to 7+5 wg OM wg USG bd 7+1. Termin na dziś na 1 Listopad.

    oar8s65gim9bi84v.png

  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 20 marca 2019, 08:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja jestem załamana. Obudziłam sie rano i kompletnie zadnych objawów :( nie bola juz piersi (tylko sutki bardzo delikatnie) i nie czuje z samego rana strasznych mdlosci, w sumie nie czuje mdłości w ogóle... od ponoedzialku badam cukier i jest podejrzanie niski (poprzednia ciaza, kiedy obumarla to właśnie spadl cukier). Na czczo mam zazwyczaj 96, a 1h po posiłku 90-100. Jest mi strasznie smutno i nie wiem co o tym myslec. Poczekam chyba jeszcze kilka dni i jesli objawy nie wroca choc troche to pojde na kontrole :(


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • MagdRy Autorytet
    Postów: 537 369

    Wysłany: 20 marca 2019, 08:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domcias wrote:
    A ja jestem załamana. Obudziłam sie rano i kompletnie zadnych objawów :( nie bola juz piersi (tylko sutki bardzo delikatnie) i nie czuje z samego rana strasznych mdlosci, w sumie nie czuje mdłości w ogóle... od ponoedzialku badam cukier i jest podejrzanie niski (poprzednia ciaza, kiedy obumarla to właśnie spadl cukier). Na czczo mam zazwyczaj 96, a 1h po posiłku 90-100. Jest mi strasznie smutno i nie wiem co o tym myslec. Poczekam chyba jeszcze kilka dni i jesli objawy nie wroca choc troche to pojde na kontrole :(

    Ja od dwóch dni też nie czuje mdłości a jeszcze 3 dni temu wymiotowałam. Biust boli i mam ciągle obrzydliwy posmak w buzi. Kochana nie martw się,będzie dobrze. Może jak się bardzo martwisz to idz gdzies na USG szybko prywatnie?

    oar8s65gim9bi84v.png

  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 20 marca 2019, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej MagdRy :)
    Jeśli chodzi o antybiotyk, nie wiem czy bym wziela. Chyba, ze byloby wyraznie napisane, ze lek moga przyjmować kobiety w ciąży i po konsultacji z kilkoma lekarzami... Nie chce straszyć, ale ja w poprzedniej ciazy nazbyt zaufałam swojemu ginekologowi i prawdopodbnie przez to stracilam ciąże. Mialam infekcje i lekarz przepisal mi globulki Macmirror, juz podczas aplikacji zaczelam plamic, ale lekarz powiedział, ze to podraznienie sluzowki od leku. Uspokoilam sie na jakis czas. Po zakończeniu kuracji dostalam krwawienia, wyladawalam na ip. Tam okazalo sie, ze jest wszystko ok. Jakis miesiac pozniej, podczas usg genetycznego okazalo sie, ze ciaza jest martwa. Nie mam pewnosci, ale po przeanalizowaniu wszystkich dokumentow, ulotki leku i forum, wywnioskowalam, ze obumarcie spowodowal wlasnie ten lek. 2 dni po aplikacji ostatniej globulki, dziecku przestalo bic serduszko (dzien po wizycie w szpitalu). W ulotce jest napisane, ze kobiety w I Trymestrze nie powinny przyjmować leku. Do tego znalazlam w Internecie kilka opinii lekarz na temat tych globulek i wypowiedzi kobiet, ktore tez stracily ciaze wlasnie przez ten lek... Teraz na szczescie nie muszę przyjmowac zadnych lekow, ale gdyby tak bylo to przed zastosowaniem skonsultowalabym sie z 2 innymi lekarzami i poszukala informacji na temat tego leku w sieci.


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 20 marca 2019, 09:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdRy wrote:
    Ja od dwóch dni też nie czuje mdłości a jeszcze 3 dni temu wymiotowałam. Biust boli i mam ciągle obrzydliwy posmak w buzi. Kochana nie martw się,będzie dobrze. Może jak się bardzo martwisz to idz gdzies na USG szybko prywatnie?

    Poczekam do piatku, jesli dalej bede sie czula "zbyt dobrze" to pojde na kontrole. Juz wolalam wisieć na kibelku i narzekac prez caly dzien na zle samopoczucie :P, przynajmniej czułam sie pewniej i nie zmartwialam się, ze z ciążą jest cos nie tak...


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • karolkowa Autorytet
    Postów: 742 293

    Wysłany: 20 marca 2019, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdRy, zrobiłam bym też tak jak pisze Domcias, najlepiej skonsultować to jeszcze z jakimś dobrym lekarzem. Aczkolwiek antybiotyk często jest koniecznością, a w przypadku paciorkowca myślę że jest uzasadnione.

    09.2018 - ICSI , 22 oocyty - mamy 6 blastocyst: 4AA, 4BA, 3AA, 3BA, 3BB, jedna wczesna blastka
    07.08.2019 - 4 crio ❄ 3BA + scratching + Accofil = Oliwia <3
    Zaczynamy kolejne starania
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 20 marca 2019, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdRy wrote:
    Cześć. Chcialabym do Was dołaczyć oraz jak to możliwe uzyskać parę rad :) mianowicie jestem po 4IUI które się nie udały. Po 4IUI stwierdziłam,że czas odpuścić zająć się sobą pojechać gdzieś na wakacje itp. No i tak zrobiłam- poszłam na fitness,wykupiłam wakacje a 23 Lutego zobaczyłam na teście dwie kreseczki :) ostatnie USG miałam 6 dni temu CRL 6.1mm i bijące serduszko z tętnem 145.
    Od początku ciąży bardzo się martwie gdyż miałam leciutkie bardzo jasne plamienia koloru hm toffi oraz dość brzydkie upławy żółte. Na plamienia dostałam luteine i lekarz zrobiła wymaz. Tydzień później wizyta i wyszedł GBS + co dziwne do IUI też miałam robiony wymaz i było czysciutko. Jestem oporna na większość leków i w grę wchodziłby tylko antybiotyk duomox. Lekarz sporo sie zastanawiala ale stwierdzila ze nie da mi teraz antybiotyku. Spytalam jakie moga byc skutki tego ze mam paciorkowca i tak szybko wykryty zostal na co uslyszalam ze moze nic nie byc lub moze bakteria dostac sie do dzidziusia. Zmartwilam sie. Szybko telefon do mamy ktora tez pracuje w sluzboe zdrowia i porozmawiala ze swoim gin tego samego dnia on stwierdzil ze dalby mi antybiotyk bo moga bakterie sie namnazac... wypisal mi antybiotyk,mama wyslala poczta i wczoraj akurat go dostalam. Zeby tego bylo mallo wczoraj akurat znowu duzo zoltych uplawow sie pojawilo i momentami zielone! Pobieglam szybko do apteki i zdecydowalam sie ze wezme antybiotyl. Nie wiem czy dobrze zrobilam ale u mnie masci itp nie wchodza w gre bo nie zadzialaja.
    Dodatkowo od wczoraj mam mega schizy bo tak jak mnie meczyly mdlosci i wymioty przez kilka dni ze z lozka nie wstawalam to wynallazlam w internecie mamarin,maz wykupil i nagle po dwoch dniach brania zero mdlosci... dzis juz nie wzielam bo sie przestraszylam czy z dasolkiem wszystko ok. Czy tylko ja tam mam czy Wy tez? Biust boli a tydzien ciazy to 7+5 wg OM wg USG bd 7+1. Termin na dziś na 1 Listopad.

    Brałam duomox w ciąży ( angina ropna). Nie było żadnych przeciwskazań, bo to chyba jedyny bezpieczny antybiotyk. Znam za to przypadki, że przez paciorkowce i inne świństwa dziewczyny traciły ciąże, więc głowa do góry i bierz leki.

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • Jagódka_88 Przyjaciółka
    Postów: 118 99

    Wysłany: 20 marca 2019, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MagdRy wrote:
    Cześć. Chcialabym do Was dołaczyć oraz jak to możliwe uzyskać parę rad :) mianowicie jestem po 4IUI które się nie udały. Po 4IUI stwierdziłam,że czas odpuścić zająć się sobą pojechać gdzieś na wakacje itp. No i tak zrobiłam- poszłam na fitness,wykupiłam wakacje a 23 Lutego zobaczyłam na teście dwie kreseczki :) ostatnie USG miałam 6 dni temu CRL 6.1mm i bijące serduszko z tętnem 145.
    Od początku ciąży bardzo się martwie gdyż miałam leciutkie bardzo jasne plamienia koloru hm toffi oraz dość brzydkie upławy żółte. Na plamienia dostałam luteine i lekarz zrobiła wymaz. Tydzień później wizyta i wyszedł GBS + co dziwne do IUI też miałam robiony wymaz i było czysciutko. Jestem oporna na większość leków i w grę wchodziłby tylko antybiotyk duomox. Lekarz sporo sie zastanawiala ale stwierdzila ze nie da mi teraz antybiotyku. Spytalam jakie moga byc skutki tego ze mam paciorkowca i tak szybko wykryty zostal na co uslyszalam ze moze nic nie byc lub moze bakteria dostac sie do dzidziusia. Zmartwilam sie. Szybko telefon do mamy ktora tez pracuje w sluzboe zdrowia i porozmawiala ze swoim gin tego samego dnia on stwierdzil ze dalby mi antybiotyk bo moga bakterie sie namnazac... wypisal mi antybiotyk,mama wyslala poczta i wczoraj akurat go dostalam. Zeby tego bylo mallo wczoraj akurat znowu duzo zoltych uplawow sie pojawilo i momentami zielone! Pobieglam szybko do apteki i zdecydowalam sie ze wezme antybiotyl. Nie wiem czy dobrze zrobilam ale u mnie masci itp nie wchodza w gre bo nie zadzialaja.
    Dodatkowo od wczoraj mam mega schizy bo tak jak mnie meczyly mdlosci i wymioty przez kilka dni ze z lozka nie wstawalam to wynallazlam w internecie mamarin,maz wykupil i nagle po dwoch dniach brania zero mdlosci... dzis juz nie wzielam bo sie przestraszylam czy z dasolkiem wszystko ok. Czy tylko ja tam mam czy Wy tez? Biust boli a tydzien ciazy to 7+5 wg OM wg USG bd 7+1. Termin na dziś na 1 Listopad.

    Hej, na GBS nie przepisuje się w ogóle antybiotykow, ja też jestem nosicielem GBS bo własnie w takich kategoriach się to rozpatruje. Ja konsultowałam to z wieloma lekarzami i każdy (!) łącznie z ordynatorem na Karowej powiedział, że broń Boże antybiotyku bo nie pomoże tylko uodporni bakterię i spowoduje jej wzmocnienie a GBS nie daje żadnych objawów i jak mam jakieś to prawdopodobnie inna bakteria lub grzybica. Wymaz robiłam jeszcze przed ciążą ok. 40% kobiet jest jego nosicielem. Leczenie polega na podaniu antybiotyku podczas porodu. Nie ukrywam, że teraz w okresie organogenezy, czyli tworzenia się wszystkich narządów, nie wzięłabym antybiotyku za żadne skarby - wystrzegam się nawet chemii domowej, na co wielu lekarzy zwróciło mi uwagę.
    A jaki antybiotyk dostałaś? Miałaś antybiogram? Czy antybiotyk w ciemno?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 marca 2019, 09:39

    4 cykl starań o pierwsze dziecko szczęśliwy 💗
    oar8xzkrr18fyp93.png
    Beta HCG
    07.03.2019 - 29,9
    09.03.2019 - 101,0
    19.03 - p. ciążowy 6,6mm + 2,4 mm p. żółtkowy
    02.04 - CRL 9.3, jest <3
    13.04 - CRL 19,9, <3 171
    16.04 - CRL 25,3, <3 175
  • Mama-Ali Autorytet
    Postów: 1360 1406

    Wysłany: 20 marca 2019, 09:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domcias wrote:
    A ja jestem załamana. Obudziłam sie rano i kompletnie zadnych objawów :( nie bola juz piersi (tylko sutki bardzo delikatnie) i nie czuje z samego rana strasznych mdlosci, w sumie nie czuje mdłości w ogóle... od ponoedzialku badam cukier i jest podejrzanie niski (poprzednia ciaza, kiedy obumarla to właśnie spadl cukier). Na czczo mam zazwyczaj 96, a 1h po posiłku 90-100. Jest mi strasznie smutno i nie wiem co o tym myslec. Poczekam chyba jeszcze kilka dni i jesli objawy nie wroca choc troche to pojde na kontrole :(

    Pamietam ten czas...najpierw straszne mdłosci i źle się czułam. A potem- stop. Nic. I już właściwie pożeganałam się z ciaża. Mojej lekarki nie było. Pojechałam do innego lekarza. Zrobił usg ale wcześniej pytał o powód- mówię- nie mam objawów, nie mdli mnie, nic nie boli. Jakbym już w ciąży nie była. popatrzył na mnie jak na wariatkę i mówi- to chyba Pani powinna się cieszyć że przeszło??
    Machał mi uag, a tam, moja obecnie 4,5 latka brykała w najlepsze...Pamiętam że to był poniedziałek. w środę miałam wizytę u mojej lekarki. I tu najlepszy punkt opowieści(!). w środę od rana wróciły objawy. Ale nie takie zwykłe. Ze zdwojona, lub nawet kilkakrotną siłą. wymioty, bół głowy, zawroty, wszystko co mozliwe. Lekarka mnie zobaczyła i mówi że słabo wyglądam...więc ze spuszczoną głową powiedziałam- objawy już wróciły... ( bo wcześniej narobiłam paniki ;) )

    Druga historia- nie kończy się dobrze...przy pustym jaju płodowym rzygałam jak kot non stop! Bez żadnych przerw. Także nic się nie przejmuj i przyjmij błogosławieństwo kilku dni bez objawów :D. Zdrówka!

    Domcias lubi tę wiadomość

    ex2bgu1r0a0mqp77.png

    f2wl3e5eiokd3igu.png
  • MagdRy Autorytet
    Postów: 537 369

    Wysłany: 20 marca 2019, 09:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama-Ali wrote:
    Brałam duomox w ciąży ( angina ropna). Nie było żadnych przeciwskazań, bo to chyba jedyny bezpieczny antybiotyk. Znam za to przypadki, że przez paciorkowce i inne świństwa dziewczyny traciły ciąże, więc głowa do góry i bierz leki.

    No właśnie tak powiedział ginekolog znajomy mamy,że jak mam już brzydkie upławy to bakteria może dojść do dzidziusia a do tego paciorkowiec który właśnie może się w ciąży szybko rozprzestrzeniać i spowodować nawet obumarcie zarodka. Jeszcze jak wczoraj dostałam zielonych upławów to wziełam duomox pędem. Czytałam,że duomox jest bezpieczny nawet na początku ciąży. Mam nadzieję,że z dzidziusiem bd wszystko ok. Dziękuje za pomoc!

    oar8s65gim9bi84v.png

  • MagdRy Autorytet
    Postów: 537 369

    Wysłany: 20 marca 2019, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagódka_88 wrote:
    Hej, na GBS nie przepisuje się w ogóle antybiotykow, ja też jestem nosicielem GBS bo własnie w takich kategoriach się to rozpatruje. Ja konsultowałam to z wieloma lekarzami i każdy (!) łącznie z ordynatorem na Karowej powiedział, że broń Boże antybiotyku bo nie pomoże tylko uodporni bakterię i spowoduje jej wzmocnienie a GBS nie daje żadnych objawów i jak mam jakieś to prawdopodobnie inna bakteria lub grzybica. Wymaz robiłam jeszcze przed ciążą ok. 40% kobiet jest jego nosicielem. Leczenie polega na podaniu antybiotyku podczas porodu. Nie ukrywam, że teraz w okresie organogenezy, czyli tworzenia się wszystkich narządów, nie wzięłabym antybiotyku za żadne skarby - wystrzegam się nawet chemii domowej, na co wielu lekarzy zwróciło mi uwagę.
    A jaki antybiotyk dostałaś? Miałaś antybiogram? Czy antybiotyk w ciemno?

    U mnie prócz paciorkowca nie ma żadnych innych bakterii ani grzybów nic. Dlatego te upławy zółte a czasem nawet zielone są właśnie nim spowodowane. Ja dumoz brałam nie raz i nigdy mi nic po nim nie było to bardzo słaby podobno antybiotyk tu chyba raczej chodzi o to zeby mi sie bardziej nie nadlarzalo... bo jeszcze wczoraj czulam dziwne pieczenie. Ehh sama nie wiem zwariowac mozna. Moja gin mowila ze jak dalej beda zolte lub zielone uplawy to antybiotyk a ze juz mialam wypisany od drugiego gin to wzielam.

    oar8s65gim9bi84v.png

  • MagdRy Autorytet
    Postów: 537 369

    Wysłany: 20 marca 2019, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jagódka_88 wrote:
    Hej, na GBS nie przepisuje się w ogóle antybiotykow, ja też jestem nosicielem GBS bo własnie w takich kategoriach się to rozpatruje. Ja konsultowałam to z wieloma lekarzami i każdy (!) łącznie z ordynatorem na Karowej powiedział, że broń Boże antybiotyku bo nie pomoże tylko uodporni bakterię i spowoduje jej wzmocnienie a GBS nie daje żadnych objawów i jak mam jakieś to prawdopodobnie inna bakteria lub grzybica. Wymaz robiłam jeszcze przed ciążą ok. 40% kobiet jest jego nosicielem. Leczenie polega na podaniu antybiotyku podczas porodu. Nie ukrywam, że teraz w okresie organogenezy, czyli tworzenia się wszystkich narządów, nie wzięłabym antybiotyku za żadne skarby - wystrzegam się nawet chemii domowej, na co wielu lekarzy zwróciło mi uwagę.
    A jaki antybiotyk dostałaś? Miałaś antybiogram? Czy antybiotyk w ciemno?

    Tak miałam antybiogram i mój paciorkowiec reaguje tylko na penicyliny czyli antybiotyk.

    oar8s65gim9bi84v.png

  • Spirit Autorytet
    Postów: 2182 1352

    Wysłany: 20 marca 2019, 10:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ten antybiotyk na D jest jednym z dwóch czy trzech bezpiecznych w ciąży. Jeżeli jest infekcja to na pewno zaszkodzi dziecku,a wzięcie antybiotyk może pomóc - więc korzyść przeważa i też bym wzięła.

    A co dm objawów to często są mniejsze po wykształceniu serduszka ale spokojnie potem jest następne bum:p

    MagdRy lubi tę wiadomość

    2017 #1
    2019 #2
    :D
‹‹ 55 56 57 58 59 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Raport "Jak rodzą Polki?" - doświadczenia kobiet na temat opieki okołoporodowej w Polsce

Fundacja “Rodzić po ludzku” w czerwcu opublikowała najnowszy raport na temat opieki okołoporodowej w Polsce. Jak rodzą Polki? Jak wygląda opieka okołoporodowa w naszym kraju? Przeczytaj zaskakujące wnioski!   

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ