X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Listopad 2019
Odpowiedz

Listopad 2019

Oceń ten wątek:
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 14:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kurczaczek - ja nie segregowałam na stare i nowe. Bardziej na białe/kremowe i kolorowe ;)
    I na początek wrzuciłam na 60°. Już nie prasowałam.
    No i tetry, flanela i ubranka szły razem. Nie widzę sensu tego rozdzielać.

    Ale ja ogólnie na późniejszym etapie piorę raczej w 40°.

    Do prania teraz mamy Biały jeleń hipoalergiczny i Jelp.
    Ale mam w planach kupić Perlux dla dzieci. Nie słyszałam o nim wcześnie, nie widziałam go w sklepach stacjonarnych a na internecie ma świetne opinie.
    Używała może go któraś z Was?

    Szczęśliwa - to u Ciebie większe przeboje w nocy.. szczerze mówiąc nie wiem czy bym potrafiła rozpoznać rozpoczynające się skurcze..
    U nas jest o tyle dobra sytuacja, że mam swoich rodziców pod ręką, więc moja mama by się starszą córką zajęła.
    Ale w Twoim przypadku to chyba bym pojechała sama/taksówką gdyby się coś zaczęło rozkręcać.

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 14:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jeśli zamierzam te ciuszki prasowac to nie wystarczy wyprać w 40st + dodatkowe płukanie? Dzis zamierzam pierwszą pralkę wstawić. Trochę sie boje na 60 wrzucać :P I czy mogę np. dzis wyprać, a wyprasowac za kilka dni, kiedy już będę miec mebelki i będę mogła na gotowo poukładać te rzeczy? Dostaliśmy w prezencie szumiacego ptaszka, jego tez wrzucić do prania?


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 14:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Taksowka byloby ciezko. Bo mieszkam ma wsi. Od swojego szpitala 54km. A do powiatowego,ktory jest najblizej mnie juz nie wroce. Mam nadzieje,ze nie będę musiała. Do porodu sama się wiozłam ze skurvzami co 6min,takze mysle,ze i tej nocy bym dała radę ;-) mama mieszka 68km ode mnie. W tym wypadku jak cos,to najszybciej siostre bym zaangazowala,bo ona mieszka w Wawie,wiec szybciej trafiłby moj syn pod opiekę. Tak pewnie i będzie przy porodzie,jak będzie mi dane rodzic sn. Na razie czekam na wizyte w piatek.
    Juz 3razy mialam taka sytuacje,gdzie rozwazalam ip. W tym 2 w nocy. Normalnie skurcze mecza mnie od 18tyg,ale tej nocy,to mialam kilka pod rzad w bardzo regularnym odstepie czasu i dosc bolesne.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 14:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domcias wrote:
    A jeśli zamierzam te ciuszki prasowac to nie wystarczy wyprać w 40st + dodatkowe płukanie? Dzis zamierzam pierwszą pralkę wstawić. Trochę sie boje na 60 wrzucać :P I czy mogę np. dzis wyprać, a wyprasowac za kilka dni, kiedy już będę miec mebelki i będę mogła na gotowo poukładać te rzeczy? Dostaliśmy w prezencie szumiacego ptaszka, jego tez wrzucić do prania?
    Ja dla noworodka wolalam uprac w 60st. Mozesz uprac dzis,a wyprasowac za kilka dni. To nie przeszkadza. Ja np pralam,moja mama.zabierala do siebie i mi wszystko prasowala. Troche to trwalo. Tylko sobie do torby schowalam. A szumiaxy ptaszek nie jest na baterie? Chyba bym nie ryzyklwala. Tylko jak cos wyprala recznie. A dziecko bedzie mialo z nim kontakt? Bo ja np w szputalu od kolezankindostalam pozytywke. I jej nie pralam,tylko wlaczalam i lezala sobie u mnie na lozku,a maly u siebie. Pozniej w domu,przetarlam gąbeczka z plynem.

  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 15:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ptaszek na baterie, tzn. jest taki wyjmowany mechanizm. Jeśli się go wyjmie to zostaje sam mięciutki ptaszek, taka przytulanka po prostu. Jeśli bedziemy go używac to pewnie postawimy gdzies w rogu łóżeczka lub w jego pobliżu.


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 15:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Spróbuje wyprac w 60st, ale boję sie jak cholercia 😃 Wrzucę chyba najpierw piżamy i szlafrok do szpitala razem z używanymi ciuszkami. Jak cos to nie bede mocno rozpaczac


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa - no to faktycznie sytuacja dość skomplikowana. Ale dobrze, że jesteś w stanie sama się dowieźć do szpitala.
    Chociaż te skurcze już by mogły sobie darować ;)

    Ja pamiętam jak przeżywałam w pierwszej ciąży, jak dojadę do szpitala jak mi wody odejdą :p przecież to tak głupio zalać komuś samochód.. ;)
    A jeszcze ostatnie tygodnie budziłam się w nocy taka zmęczona i za każdym razem sobie myślałam, że oby nie dziś, bo mi się nie chce..
    Na szczęście córka zrobiła niespodziankę i wody odeszły mi, jak akurat byłam koło szpitala, bo szłam zrobić badanie na GBS :p skręciłam więc tylko na inny wydział niż pierwotnie tego dnia planowałam ;)

    Domcias - jak dla mnie to możesz wyprać w 40°. Też bym pewnie tak zrobiła, gdyby nie część ubranek, która przeleżała w kartonie w komórce przez ostatnie 1.5 roku.
    Jakoś tak wolałam wrzucić do wyższej temperatury ;)
    Prasować możesz kiedy będziesz miała chęć i siłę ;)
    Ale z tym szumiącym ptaszkiem, to bym nie szalała ;) przetrzyj go może czymś wilgotnym tylko.

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • Kimsik Przyjaciółka
    Postów: 92 61

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 15:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domcias wrote:
    A jeśli zamierzam te ciuszki prasowac to nie wystarczy wyprać w 40st + dodatkowe płukanie? Dzis zamierzam pierwszą pralkę wstawić. Trochę sie boje na 60 wrzucać :P I czy mogę np. dzis wyprać, a wyprasowac za kilka dni, kiedy już będę miec mebelki i będę mogła na gotowo poukładać te rzeczy? Dostaliśmy w prezencie szumiacego ptaszka, jego tez wrzucić do prania?

    Ja ostatnio przez przypadek wrzuciłam na 90 st i absolutnie nic się nie stało.
    Generalnie moja pralka program dziecięce z automatu ma nastawione na 90, ale zawsze zmniejszam na 60.

    Ja robię teraz pranie, bo jest ładna pogoda. Chowam potem ubranka do pudeł i tam będą czekać na prasowanie i układanie aż do października, bo czeka mnie przeprowadzka. 😊 więc nie martwiłabym się na Twoim miejscu 😊

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 15:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kaczorka- ja juz wiem,ze one się nie uspokoja. W 1 ciazy mialam to samo. Tylko zaczęly sie trochę pozniej. Nie wiem,ale jakos bylam spokojna,ze sie uda jakos dojechac do porodu. Mi wody odeszly w szpitalu,na porodowce. Nie wiem nawet kiedy. Nie czułam. W ogole w 1 ciązy miałam przeswiadczenie,ze jak zaczne rodzic to tylko w nocy. Jak juz ranek przychodzil i nic się nie działo,to bylam spokojna. Nie wiem czemu mi się to ubzduralo. Takze w dniu porodu jak dostalam skurvzy o 4.30,to juz czulam,ze te nie są straszakami,tylko zaczyna sie cos dziac. W ogole to smiesznie,bo jakos wmawialam sobie,ze jak mam rodzic to na weekend. Nie wiem,jak będzie tym razem. Dopuki nie wyjasni sie sprawa z ulozeniem mojego malucha. Na razie nic nie planuje.obym tylko wcześniej nie musiala lezeć w szpitalu.

    Domcias- ja bym ptaszka nie prala. Ogólnie,to jakos specjalnie "nie swirowalam" z rzexzami. Te 1 wypralam w 60st. Teraz tez wypiore w 60st. Bo lezaly bardzo dlugo w karotnach. Potem juz bede prac w 40. A rzeczt mojego starszego synka od 2 mcy piore juz z naszymi rzeczami. Najpierw na probe kilka rzeczy jego pralam,bylo ok,wiec teraz lecę normalnie.
    A mlodszego będe prac w jelpie. Bo akurat jego mam zapas.

  • agndra Autorytet
    Postów: 409 369

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 15:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kijanka, moje doświadczenie z nebulizatorem: kupiłam dopiero gdzieś po roku, bo moje dziecko nie chorowało. Nie mam aż takiej wiedzy medycznej, ale o ile kiedyś tam czytałam, to noworodki i niemowlaki mają Twoje przeciwciała, potem dostarczasz je w swoim mleku. Wydaje mi się, że rzadko takie maluchy chorują.

    Kijanka lubi tę wiadomość

    1) Wituś- 23.03.2015 😍
    2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
  • Domcias Autorytet
    Postów: 626 383

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 15:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A co robicie z metkami przy ubrankach? Producenci przesadzają delikatnie z rozmiarem tych metek... Ja bym je z chęcią odcięła, bo sama nie lubie jak taka metka przykleja sie do skóry. Tylko czy odcięta nie bedzie drażnić skory dziecka? Rozpruc tez ciezko, bo zostanie dziura...


    age.png

    08.10.2018 Aniołek 9tc
  • Ewelina92 Autorytet
    Postów: 670 404

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczęśliwa, dobrze, że udało się wyciszyć skurcze-odpoczywaj! :)

    Co do prania to chyba będę w 60st na początku. Zamówiłam jakieś angielskie tabletki do prania przeznaczone dla maluchów. Chyba niedługo się za to wezmę i schowam po prostu do jakiegoś pudła, żeby się nie kurzyły.

    Dzisiaj zamówiłam wózek i czekam niecierpliwie na przesyłkę. Mam nadzieję, że szybko przyjdzie. Cieszę się z tego zakupu, bo moim zdaniem to był niezły deal
    😁

    Szczesliwa_mamusia lubi tę wiadomość

    Synek ❤️

    ex2b3e5e83c3bu23.png

    11.03.19: hcg 59.5 :)
    13.03.19: hcg 147,1 <3
    27.03 jest serduszko ❤️
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 16:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To teraz dla odmiany mnie boli brzuch/podbrzusze..
    Ale mam wrażenie, że to jelitka mi trochę mącą :/
    A jeszcze starsza mi cycki wymęczyła przed zaśnięciem..

    Agndra - to fakt, że przy KP dzieci mają odporność zwiększoną. Ale u nas np przy wychodzących ząbkach pojawił się katar i poszło na oskrzela i jak miała 5 miesięcy, to nebulizator był niezbędny.
    A jeszcze jak to dzieci - młodą dopadło na dzień przed świętami wielkanocnymi ;)

    Domcias - ja obcinam metki tylko te, które są sztywne. Jak są miękkie to zostawiam.

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • Kaczorka Autorytet
    Postów: 6598 9558

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I to jest coś co dziś do mnie przemawia ;)

    bfce63e73266.jpg

    Alicja <3
    eec7d99fbc.png
    Oleńka <3
    dbdedccc68.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 16:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczesliwa_mamusia wrote:
    Ja mam inhalator i nebulizator w jednym. Mamy microlife. Kupilam go jeszcze przed 1 porodem. I w sumie nie zaluje. Bo tydzien przed porodem dostałam takiego kataru i siadlo mi na oskrzelach,że bardzo mi się wtedy przydał. A Wojtuś jak mial 6tyg dostal katarku,to też robilismy inhalacje.

    A jaki masz model? I czym różni sie inhalator od nebulizatora? Wiem, kolejne glupie pytanie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza34 wrote:
    A jaki masz model? I czym różni sie inhalator od nebulizatora? Wiem, kolejne glupie pytanie.
    Ja mam ten:
    https://www.aptekagemini.pl/inhalator-microlife-neb-200-termometr-1szt.html

    Nebulizator zamienia ciekłą postać leku (roztworu) przeznaczonego do nebulizacji, w aerozol. Sam inhalator tego nie robi.inny sposob jest podawania leku. Mozna powiedziec,ze kazdy nebulizator jest inhalatorem,ale nie mazdy inahalatoe jest nebulizatorem

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja metek nie obcinalam. Chyba,ze tak jak u Kaczorki,byly jakies sztywne lub byla to cala ksiazeczka metek. Np mamy super chustke pod szyje z hm. Mialam milion metek i jeszxse dlugich. To obcielam. Ale w wiekszosci rzeczy nie ruszałam.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 17:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szczesliwa_mamusia wrote:
    Ja mam ten:
    https://www.aptekagemini.pl/inhalator-microlife-neb-200-termometr-1szt.html

    Nebulizator zamienia ciekłą postać leku (roztworu) przeznaczonego do nebulizacji, w aerozol. Sam inhalator tego nie robi.inny sposob jest podawania leku. Mozna powiedziec,ze kazdy nebulizator jest inhalatorem,ale nie mazdy inahalatoe jest nebulizatorem

    My mamy stary inhalator PIC, taki zajaczek i juz jest tak zjechany ze wlaczajac musi minac jakies 2-3s zanim ruszy. Teraz rozgladam sie za jakimś z koncowka do irygacji nosa, glownie to pod katem starszej corki. Znalazlam na gemini ze 2 modele. Ale zwroce teraz uwage czy to inhalator czy nebulizator.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 18:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iza34 wrote:
    My mamy stary inhalator PIC, taki zajaczek i juz jest tak zjechany ze wlaczajac musi minac jakies 2-3s zanim ruszy. Teraz rozgladam sie za jakimś z koncowka do irygacji nosa, glownie to pod katem starszej corki. Znalazlam na gemini ze 2 modele. Ale zwroce teraz uwage czy to inhalator czy nebulizator.
    Popatrz na blizejciebie.pl maja calkiem fajny wybor,nie kojarze,czy akurat to co Cie interesuje,ale maja sporo ogolnie modelow. I w calkiem niezlej cenie

    Iza34 lubi tę wiadomość

  • momo Ekspertka
    Postów: 136 67

    Wysłany: 27 sierpnia 2019, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Domcias wrote:
    Spróbuje wyprac w 60st, ale boję sie jak cholercia 😃 Wrzucę chyba najpierw piżamy i szlafrok do szpitala razem z używanymi ciuszkami. Jak cos to nie bede mocno rozpaczac
    Ja dzisiaj prałam w pralce wózek z tymi wszystkimi plastikowymi częściami i dopiero miałam stracha :-D Ale na szczęście wszystko przeżyło :-D
    Zastanawiam się czy prać maskotki np te z grzechotkami czy od termoforka.
    Co do metek to wszystkie odcięłam, zostawiłam tylko w pieluszkach.

    p19uvfxmg5bshduy.png
    12.08- 1192g szczęścia ❤ 👧
    7.11 - planowana data
‹‹ 620 621 622 623 624 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ

4 składniki diety wspierające owulację!

Problemy z owulacją są bardzo częstą przyczyną trudności z zajściem w ciążę. Dowiedz się, jak za pomocą diety możesz wesprzeć jajeczkowanie! Poznaj, które składniki diety mogą pozytywnie wpływać na owulację, a które mogą przyczyniać się do niepłodności owulacyjnej. Poznaj propozycje propłodnościowych posiłków od Ani i Zosi z Akademii Płodności! 

CZYTAJ WIĘCEJ

Endometrioza - najnowsze odkrycia nauki i perspektywy leczenia

W miesiącu świadomości endometriozy, dzielimy się z Wami nowymi odkryciami, które stają się źródłem nadziei. Badania nad genami i mikrobiomem oferują potencjalne klucze do lepszych terapii. Zobacz, jak nauka prowadzi nas ku lepszemu zrozumieniu i leczeniu tej trudnej choroby.  

CZYTAJ WIĘCEJ