Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Tajną grupę na fb założyły dziewczyny już bardzo dawno, w maju i wtedy o tym tu pisały. Każdy kto chce to może dołączyć wystarczy napisać do Kudłatej. Zazwyczaj posty się powielają i tu i tam, ktoś miał USG to się pochwalił i tu i tam, ale tam łatwiej pewne rzeczy odnaleźć np. dotyczące wyprawki. Paula napisała na fb, bo w tej sytuacji było jej po prostu prościej- tak myślę. Ja też się zastanawiałam, czy lepiej być anonimowym, czy może nie, bo jednak facebook- wiadomo. Uznałam jednak, że jeżeli ktoś ma konto na BBF to jest "ogarnięty" i "na poziomie", więc dołączyłąm do grupy, i dobrze mi z tym
Maija, ListopadowaMama, Agawa, Chanela lubią tę wiadomość
1) Wituś- 23.03.2015 😍
2) Kajtuś- 25.10.2019 😍
-
Ja brałam Szelazo ale nic nie pomogło. Teraz biore inne żelazo też narazie nic nie pomaga.
Ja w podróży już ponad 24h. Sztormy i prom mial 6h opóźnienia. Całą noc bujałoNawet na śniadanie z kabiny nie wyszłam tylko mi przynieśli do łóżka. Ale jeszcze godzinka i będę w Gdańsku. Mam już dosyć tej podróży.
3mam kciuki i modlę się za Paulę i za ciebie Reset. Wiem,że ciężko ale trzeba być dobrej myśli :*[/url]
09.04.2019 - Crl 9.3 mm ,jest ❤
15.05.2019 - Crl 6.1 cm 😀
28.06.2019 - 270 g 😊
01.08.2019 - 700 g
03.10.2019 - 1957 g 😁 -
dziewczyny Paula jest już po CC, z tego co pisze wszystko działo się dosyć szybko i nerwowo. Jest już mamą, trzymajmy za nich kciuki, zeby szybko wydobrzeli.
agndra, ListopadowaMama, natki89, Agawa, Magdalen, Meggs, Domcias, silent, Iza34, Zlaania1, Ewelina92, Szczesliwa_mamusia, Kaczorka, Kropka89, Kimsik, sylvuś, Limonka, Cecylia, Aishha lubią tę wiadomość
-
Paula kciuki za ciebie i maleństwo!
A przy okazji za was wszystkie dziewczyny i za wasze pociechy.
Dużo zdrówka wszystkim!
2019 zdrowy syn - ciąża naturalna
3 straty - puste jajo x 2 i dodatkowy x
02.23 - I IVF - 1 blastka z dodatkowym x
03.03.23 - cykl po stymulacji - ciąża naturalna
12 dpo beta 27mlU/mL
16 dpo beta 244 mlU/mL
18 dpo beta 747 mlU/mL
oby tym razem dobrze się skończyło -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnynatki89 wrote:Nikt nie pomyslalby, że Paula będzie pierwsza... Ale czasami zdarza się i tak. Teraz tylko duuuużo zdrówka i walki o każdy dobry dzień
A ja bede nastepna jak lekarza nie posłucham. Jestem po wizycie. Albo bede lezec plackiem grzecznie w domu, albo szpital i tez leżenie albo moge chodzic tylko chwila moment i bede rodzic. Dziecko obrocone główka w dół naciska mi na szyjke, do tego pecherz i robi sie tam lej a z tego szybko do rozwarcia. Mala wazy 1260g, sredniaczek. I podobna z nosa do starszej corki. Az mnie głowa rozbolala. -
nick nieaktualnyJeju. Paula o_o szok. Zycze zdrówka i trzymam kciuki za dalszy rozwój. No i gratuluję zostania mamą. Pierwsza listopadowa mama. A co bylo przyczyna tak szybkiego rozwiazania ciązy? I kto by się spodziewał. Jeszcze w pazdzierniku,to bym się moze i spodziewała rozwiazan,ale w 1 połowie wrzesnia. Dziewczyny,zaciskamy nozki
-
Dziękuję dziewczyny za wsparcie. Dopiero mogę napisać coś więcej po 19.00 po obchodzie lekarza i jeśli uda mi się wstać już to mogłabym pojechać zobaczyć synka.
U mnie było tak,że wczoraj byłam na USG inoanikowalam bo kręcil się nie ruszał. Ale pani w Ludmedzie zapewnola mnie,że wszystko w najlepszym porządku. Jak się później okazało nie było raczej możliwości żeby nie widziało tego na USG co potem w szpitalu widzieli.wiec chyba będę pozywac Luxmed. Ale to później.
W nocy dostałam skurczy jak na okres. Wzięłam nospe i poszłam spać. Ale około 2.00 obudziły mnie silniejsze skurcze indontego plamienie widoczne na papierze.Worc pojechaliśmy na IP na Borowska gdzie mają 3 stopień. Tam najpierw pani mnie wyśmiała że z plamieniem przyjeżdżam bo na ktg nie zapisują się skurcze a oni mają pełną porodówkę i patologie. Przyszła potem lekarka zrobiła USG i okazało się że może mi się odklejać łożysko. Leżałam na obserwacji aż przyjechała druga zmiana zrobili szczegółowe USG i już nie mieli wątpliwości. Chcieli dać nam czas inpodsc druga dawke sterydów żeby jaka najpóźniej robić cięcie. Ale dostałam strasznego krwotoku,tetno małego spadało,potem nie mogli znaleźć bo moje było ponad 150.biegli zena na salę,znieczulenie ogólne bo nie było czasu na to to w kręgosłup.wczezsj podawali jakieś antybiotyki doustnie ale wszystko zwymiotowalam. potem film się urwał. Obudzili mnie już po na sali,nie chwili jic o dziecku mówić musiałam czekać na lekarza. Okazało się za synek dostał 1/10 w skali apgar a chwilę później już 4 pkt bo zaskoczył. Leży w inkubatorze. Jeszcze go nie widziałam. Nie mogę wstać bo strasznie rwie rana mimo wielu kroplówek że znieczuleniem.Chyba wszyscy już mnie tu kojarzą bo każdy szepcze 30-ty tydzień .... Co chwilę płacze bo nie czuje już kreta w brzuchu i wiem że leży tam sam bez mamy,boi się i walczy. Lekarze powiedzieli że uratowali mu życie bo chwilę później i było najgorsze.waga małego 1700 gWiadomość wyedytowana przez autora: 12 września 2019, 18:37
-
nick nieaktualny