Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Nieplanowana wrote:My już po. Dzisiaj po 14 poprzez cc urodził się Tymon, 3370 g i 52 cm długi. Dostał 10 pkt. U nas wszystko ok. Już jestem po pionizacji.A malutki wreszcie zasnął, bo dotychczas był bardzo aktywny. Trzymam kciuki za Was.
Dużo zdrówka dla Tymona:)niech pięknie rośnie.
Domcias, Meegs powodzenia Mamusie:)W życiu bywają noce i dnie ale bywają też niedziele...
Ja swoją już dostałam od losu:)
"https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1r4bn550rd.png" -
Melduję, że dziś o 2:45 powitalismy Emilke. Poród sn, 3450g, 53cm 😍 Teraz się karmimy, później napiszę więcej.
reset, Spirit, Agawa, coma, ListopadowaMama, sylvuś, agndra, Maija, Kimsik, Iza34, MagdRy, Zlaania1, Janka78, mrt87, Ig004, Szczesliwa_mamusia, momo, Kaczorka, Cecylia, Magdalen, kudłata, Kropka89, Moni**, JustBelieve, Audreyyy, Esti, Finezja19, Alu_87, She Wolf, Limonka, sisi, Meggs lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy troszkę już dochodzimy do siebie. Cięcie samo w sobie ok, pionizacja nie była najgorsza ale niestety miałam od razu po wstaniu wymioty po morfinie i trwały do rana. A na wieczór wczoraj pojawił się zespół popunkcyjny i jestem na zastrzykach przeciwbólowych. No ale dajemy radę jakoś
Adelka jest przesłodka. Brzuszek daje nam w kość i prawie cały czas płacze lub próbujemy rozkręcić laktację. Dziś rano się zachłysnęła podczas snu bo nie umie wypluc pokarmu, który się jej wraca. Przeżyłam chwilę grozy ale na szczescie położna nas uratowała bo akurat szła korytarzem...początki nie są łatwe ale próbujemy ❤️Maija, mrt87, Janka78, Ig004, Iza34, kudłata, Audreyyy, Agawa, sisi lubią tę wiadomość
-
Wow! Dziewczyny, ale się dzieje! Gratulacje! Ja wczoraj na wizycie usłyszałam, że w przeciągu tygodnia urodzę. Gin nawet nie chciała mnie już umówić na następną wizytę. Na KTG rysowały się skurcze, szyjka skrócona, główka już bardzo nisko. Bardzo chcę jeszcze tydzień jednak wytrzymać 🙂 chociaż wieczorem już jakieś skurczyki poczułam, ale się wyciszyły...Córeczka 18.01.2023
Syn 2019
-
Przespalam się chwilkę, już raczej nie zasnę dziś, więc Wam napisze. Jeśli chodzi o te rozwarcie 5cm to gin był w szoku, ze ja nic nie czulam. Tzn. czulam, ale wydawało mi sie, ze bóle porodowe są o wiele silniejsze, wiec nawet nie brałam pod uwagę tych moich. Poza tym nie były one regularne jak dla mnie. Do szpiatala dojechaliśmy z 6cm, przy 7cm położna przebiła pęcherz i dopiero wtedy poczułam prawdziwe bóle porodowe (wcześniej chciało mi sie spac 😅). Po przebiciu pęcherza urodziłam w ciągu 40min. Ogólnie nie wspominam źle porodu, położne mówiły, ze miałam lepszy poród niż niejedna wielorodka i mogę o nim opowiadac jak o "najlepszych baletach". Przy skurczach partych myślałam, że dupe mi rozerwie. Mialam może jakieś 3-4 parte. Łożysko wyskoczyło całe już przy drugim, bez zadnego spinania. Troszke zostalam nacieta. No i chyba tyle. Malutka ledwo sie urodziła i juz ciamkała buzka, po przystawieniu odrazu sie przyssala. Nie wiem czy mam pokarm, nic mi narazie nie cieknie. Jak Emilcia troche possala cycka to wydaje mi sie, ze wyleciala siara, bo kolor taki jak opisuja i nagle sie zdziwila i puściła na chwile piers. Zoabczymy jak dalej z karmieniem. Będziemy dzialac ☺
Edit: Jeśli chodzi o wizyte u gina, to byla rutynowa kontrola. Gdyby nie to, pewnie dalej bym siedziała w domu i jechała juz z partymi do szpitala 😅
Dla dziewczyn z Wrocławia, urodziłam na Chałubińskiego i opieka podczas porodu była niesamowita. Swietne położne, lekarze. Teraz na sali tez poki co sympatyczne położne. Zobaczymy jak inny personel. Aa, no i zdecydowalismy się na poród rodzinny, maz byl caly czas przy mnie, mógł przeciąć pepowine.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 października 2019, 07:18
mrt87, Janka78, Zlaania1, Ig004, Kaczorka, Szczesliwa_mamusia, Cecylia, Magdalen, kudłata, Kimsik, Kropka89, agndra, Moni**, Apolonia, JustBelieve, Ewelina29, Kijanka, Audreyyy, Agawa, sylvuś, Limonka, sisi, karma lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Gratulacje dla dziewczyn! Zazdroszczę że już macie Maleństwa że sobą. Mnie znów w nocy poty zalewaly i mnie brzuch boli. Czasem jeszcze synek kopie A czasem brzuch twardnieje Ale jak to wszystko jest na raz to ciężko się skupić co jest co. I plecy caly czas bola. Dobrze że dziś mam KTG może coś rozjaśni sprawę. 13dni to terminu z OM. Jakby się nic wcześniej nie działo to wytrzymam! Tyle lat się o dziecko starałam to te 13 dni to pikus.
sisi lubi tę wiadomość