Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzisiaj mieliśmy szczepienie- płakałam razem z Małym 😭 dobrze, że piersią dało się go uspokoić.
Synek miał też badaną saturację w związku z zasinieniem nad ustami i wyszła dobrze. Lekarka powiedziała, że często w pierwszym półroczu u dzieci to występuje, ale lepiej zbadać u kardiologa więc dobrze zrobiłam, że zapisałam go wcześniej.
Teraz mój biedaczek śpi. Mam nadzieję, że dobrze zniesie to szczepienie...Synek ❤️
11.03.19: hcg 59.5
13.03.19: hcg 147,1
27.03 jest serduszko ❤️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIza34 wrote:Bylam wczoraj na wizycie kontrolnej. Gin sie czepnal mojej obecnej wagi i skomentowal moj jak to okresli "zwis pociazowy".
Ja dzis bylam ze swoin na szczepieniu. 4600 moj maluszek wazy. Koskuje ostro. Płakał okrutnie. Chyba nigdy sie do tego nie przyzwyczaje. Serce mi peka za kazdym szcxepieniem -
My dzisiaj po wizycie patronazowej u pediatry... w koncu się doczekaliśmy😁 i nie zgadniecie... pediatra u naszego 7 tyg synka znalazł ząbek 🙈 Tak mnie tym zszokował, że zapomniałam połowy rzeczy o które chciałam się zapytać 🙈 I ważymy 5,5 kg 😁😂
Ig004, Cecylia lubią tę wiadomość
-
My też dzisiaj byliśmy na szczepieniu. na pewno go bolało bo płakał tak inaczej niż zwykle. On ogólnie mało płacze. Tylko jak chce jeść. Miałam nadzieje ze te jego fałdki ochronią przed bólem. Pamietam ze starszy synek od 2 dawki hexy wcale nie płakał przy szczepieniu. Był taki grubasek, ze nie reagował na szczepienie.
-
nick nieaktualnyNo moj gin wku... mnie niemilosiernie. Nie dosc ze mojego brzucha sie czepnal, to jeszcze wsadzil mnie na wage zeby sprawdzic ile mi zostalo, skomentowal ze mialam zbyt wysoka wage startowa bo niby bmi w normie ale w górnej granicy, to jeszcze zaprosił mnie za 3 miesiace na wizyte i po recepte na antyki i zapowiedzial ze tez sprawdzi moja wage. A takiego, juz do niego pójdę. Oczywiscie skomentowal ze nie ten szpital wybralam dlatego mnie pocieli (a sam mnie namawial na ten szpital) bo jakbym pojechalactam gdzie on 1 grudnia mial dyzur to bym urodzila sn mimo ze 2 zdania wczesniej potwierdzil decyzje tamyejszych lekarzy o cc. Rozumiecie go? Bo ja nie. A na sam koniec pogratulowal tak od niechcenia ze sie udalo. Dla mnie bezczelny. Ja mu powiedzialam ze wcale tak duzo nie przybralam w ciąży, raptem 13,5kg a nie jakues 25kg. On szczupak i lubi laski, dziewczyny przy tuszy nie maja czego u niego szukac, ja jestem tska przecietna. A na moje pytanie o współżycie powiedzial ze jak chce ryzykowac ciaza to nie ma przeciwwskazan.
Podjelam decyzje o przejsciu na mm. Nie daje już rady tak dalej zyc odciagajac pokarm którego nie starcza, jak podkrecilam laktacje to za 2 dni mimo wszelkich staran znow laktacja osłabla. Jest wiele za i przeciw zebym zrezygnowala, nadal mam mieszane uczucia i jeszcze sobie pobucze w kacie z tego powodu tak mi żal. -
Iza dobrze robisz .mm nie jest złe a szkoda zdrowia na ciagle naciąganie starczy czy nie.i Nie daj sobie wmówić ze robisz złe.u nas po kilku dniach dni bez płaczu dziś znowu przed każdym spaniem straszna roxpacz☹️Raz lepiej raz gozej.ogolnie nie jest złe.maly pięknie się śmieje i już zaczyna gugac.bedzie już 10 tydzień w niedziele.dzis po kąpieli zauważyłam ze dawno zagojony już pępek jest siny.wiecie może czemu?
-
nick nieaktualnyJanka dzieki za wsparcie. Juz nie bede pisac co ja teraz przezywam. Zamiast cieszyc sie malutka to ja zyje w ciągłym stresie i placze. Moja mama tez mnie krótko karmila a potem krowie mleko i zyje a teraz sa najprzerozniejsze mieszanki, moze pediatra coś dobierze, podpowie, narazie mamy puche bebilonu i tym sie zywimy.
A pepek ciezka sprawa. U nas fatalnie to wyglada bo jrszcze nie odpadl bo nie do konca wszystko wyschlo. Polozna tylko obciela to wielkie czarne a reszta-oj nie podoba mi sie to. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyIza- Twoj wybor jak bedzies karmić. Teraznmieszanki są coraz lepszej jakosci. Kazda z nas ma wybór. Na szczęscie. My kp,ale dlatego,ze idzie łatwiej. Choc i butla z mm sie trafi,jak musze wyjsc i mąż z malym zostaje. Bo juz mnie męczylo,ze chce wyjsc,a niewiadomo,kiedy jesc mu sie zachce. Wiec od czasu do czasu dostanie to mm.
I koniecznie zmien ginekologa
Aa... zapomnialam sie pochwalić. Moj syn wczoraj 1 raz zaśmial sie w głos. Jakie to śmieszne było. Taki slodki głosikWiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2020, 20:54
Cecylia, Iza34 lubią tę wiadomość
-
Iza, nie miej wyrzutów sumienia. Moja mama tez karmiła mnie tylko do 3 miesiąca. Mam koleżankę w pracy która praktycznie od początku karmiła MM a córka wyjątkowo dobrze się rozwija. Chodziła już w wieku 9 miesięcy. W innych kwestiach tez sobie swietnie radzi.
Ja tez uwielbiam śmieszki mojego maleństwa. Cudny był ten pierwszy szeroki uśmiech po tym jak długo patrzyliśmy sobie w oczy jak tu się nie zakochać w takiej kruszynce. U mnie równo jak skonczył 6 tydzień zaczął się uśmiechać do ludzi i gugac. A jeszcze jak przyjechała rodzina na święta to już bardzo się rozgadał. ❤️ -
nick nieaktualny
-
Ja starszego tez karmiłam mm .ma 14 lat i niczego mu nie brakuje😉epizod z chorobami miał jak poszedł do przedszkola ale potem i przed przedszkolem nie chorował.mual 2 latka jak poznał wszystkie literki a 4 jak zaskoczył mnie ze umie pisać.nigdy go tego nie uczyłam i popłakałam się z wrażenia.nigdy nie żałowałam ze nie jest karmiony piersią .temu trochę dawałam z początku bo nawet jadł ale coraz mniej i mniej i teraz już wcale.w tym przypadku mam trochę wyrzutow sumienia -chyba wiek tu robi swoje .ze starszym byłam w domu kilka lat.Jesteśmy bardzo zżyci ze sobą .to maleństwo czeka żłobek 😢i dlatego troszkę mi go szkoda ze nawet cycka nie dostaje.ale nsjwaznibjsze ze najedzony a ja niezestresowana.
-
Z racji tego ze mały śpi.maz ze starszym na zakupach😱tak wcześnie bo potem na budowę jedzie,a ja jyz spać nie moge ,pokaże wam domowe SPA🙂za namowa którejś z Was dajemy pieluszkę żeby było cieplej. Mój mały grubasek 😍
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2020, 07:05
Cecylia, Kaczorka, Szczesliwa_mamusia, Ewelina92 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja jestem tak zestresowana i zmeczona ze nie daje rady malej uspokoic, wczoraj juz nawet na rece nie chcialam jej brac. Tesciowa nosi. To jest straszne. Tylko sie martwie bo mąż sie przeziebil a ja odstawiam od mojego mleka i nie bedzie miala ochrony i zeby ona czegos nie zlapala.
A wogole zastanawiam sie jak to jest. W dzien jest płacz, problemy z zasypianiem, spanie jak zajac pod krzaczkiem. W nocy zaczela kwekac z glodu to ją nakarmilam, wciagla butle mm, polozylam u siebie w lozku, zmienilam pieluche, poszlam do łazienki na chwile, wracam- spi. Mozna? Mozna bez krzykow i placzu.
Janka sliczny jest ten twoj synus. -
nick nieaktualny