Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Reset no tak najlepiej tuczyć jak kurczaka na siłę aby się zniechęciło do jedzenia i wtedy dopiero będzie problem. Ja próbowałam dokarmiać ale ona nie chce. Myślę że się poprawi jak będę mogła dietę rozszerzać, są fajne kaszki Holle albo Sinlac więc wtedy pewnie odbije z wagą.
-
Reset, mojej koleżance też zalecili ważenie przed i po karmieniu jak jej dziecko słabo przybierało.
mam wrażenie że teraz się też trochę wariuje na punkcie mleka mamy, sama mam tak, że jak muszę wyjść to robię zapasy mojego mleka (a muszę odciągnąć ok 400 ml), ciągle z laktatorem siedzę. Mm mam kupione, lezy w szufladzie i nic by się nie stało gdyby młody raz na miesiąc je dostał. Ale nie, ja się tak naczytalam hafiji że mm nie podam, mimo że sama wiem, że przesadzam.
tak samo miałam z dopajaniem wodą - nigdy w życiu, włączyłam o to z rodzicami i teściami. Później lekarz nam zalecił dopajanie i też się okazało, że dziecko żyje i nic mu się nie zaburzyło. Teraz nie dopajamy, ale bez paranoi - my wszystkie byłyśmy dopajane i żyjemy. Nawet całkiem nieźleCecylia lubi tę wiadomość
-
Jej a u mnie w odwrotna stronę z waga.powinien podwoić Ok 6 miesiąca a on podwoił w 2 miesiacu.nie je dużo bo według instrukcji to już niedługo Ok 180 ml powinien a zjada po 90 co 2 godz w dzień a w nocy 2 raxy po 120ml.ciekawe co lekarz powie za 2 tyg na szczepieniu.ale powiem wam ze ja się wogole tym nie przejmuje.wy tez wyluzujcie bo dziecko ma pewno zagłodzić się nie da.😉😜
Cecylia lubi tę wiadomość
-
Reset, a może zmień lekarza. Z tyli luxmedowymi to różnie bywa niestety. Ja tez mam wykupiony pakiet dla maluchów, tylko akurat w medicover i czasem jest dobrze a czasem jak trafie na jakiegoś oszołoma to można się załamać. Korzystam z pakietu, ale główna opiekę sprawuje pediatra do którego chodzę prywatnie, już od 3 lat. Jestem bardzo zadowolona. Zanim do niej trafiłam przeszłam przez wielu pediatrów i dopiero przy tej lekarce czuje się pewnie. Wie co robi, ma super kontrakt z dziećmi, rodzicom nie robi wody z mózgu, stawia trafne diagnozy. Jest tez w kontakcie SMS/mailowym z rodzicami pacjentów, co daje dużo, bo jak coś mnie niepokoi to do niej pisze i nie muszę od razy jechać z dzieckiem na wizytę. Oceni zdalnie wyniki dziecka, jak nie trzeba nie będzie ciągać dziecka do gabinetu. Przyjmuje na Daszynskiego w Krakowie i w Prokocimiu (tutaj dyżury szpitalne). Na Daszynskiego można się umówić przez stronę: www.pediatra-wizyty.pl
-
Agawa, ja mam pediatrę od chorób nagłych (leczył jeszcze mnie, przyjmuje w Żeromskim) oraz pediatrę na NFZ, który najpierw nas wkurzał, ale odkąd dowiedział się, że przyjaźnimy się mocno z właścicielem przychodni to zmienił podejście. Wczoraj w lux medzie byłam głównie po to, by dostać skierowania, bo jak już płacimy za pakiet to nie widzę sensu płacenia za usg czy inne rzeczy... Poza tym chciałam znaleźć na lux med kogoś sensownego w razie w i to w placówce blisko domu, ale widzę, że z tą panią doktor się nie dogadamy A pakiet nam i tak zmieniają na PZU od wiosny
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
Hello! Żyję bardzo intensywnie w realu, więc na Internet mam mało czasu i rzadko się odzywam. Skrzacik dzisiaj kończy osiem tygodni. Jeszcze niedawno wyglądał tak (nie cytujcie proszę, później usunę zdjęcie):
Waży 4720 gramów. Dzisiaj dzielnie zniósł szczepienia. Jest bardzo kontaktowym i bezproblemowym dzieckiem. Chodzi spać późno (tak jak my), najchętniej przesypiałby całe noce bez pobudki na żarełko, ale w dbałości o własną laktację pozwalam tylko na 6-godzinną przerwę nocną na jedzenie.
Ja wróciłam do jogi. Po raz kolejny dochodzę do wniosku, że powroty są trudne. Dobrze, że coś tam ćwiczyłam w ciąży, bo inaczej chyba bym się zapłakała na macie . Oczywiście chodzę na zajęcia na tyle, na ile pozwala mi dziecko. Udaje mi się jakieś 2 razy w tygodniu. Słabo, bo kiedyś potrafiłam chodzić 2 razy dziennie, ale to naturalne, że rzeczy się zmieniają. Staram się ćwiczyć w domu w ramach praktyki własnej. Siłą rzeczy wychodzi to nawet lepiej niż przed ciążą.
Chodzimy niemalże codziennie na długie spacery. Skrzatylda je chyba polubiła.
Żeby nie było tak kolorowo, okazało się, że mam problem z wagą. Pokazała mi 66 kg, czego nie jestem w stanie zaakceptować. Odstawiłam słodycze. Liczę na to, że przy wyłącznym kp, kilku godzinach aktywności fizycznej dziennie i odstawieniu słodyczy waga wróci w ciągu kilku miesięcy do stanu sprzed ciąży.
A w kwestii pediatry, to w końcu (z niemałą pomocą koleżanki) udało mi się wybrać taką przychodnię i takiego lekarza dla dziecka, z którego jestem zadowolona. A ja rzadko kiedy jestem zadowolona z lekarza, więc jest naprawdę dobrze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2020, 19:52
Cecylia, Ig004, Limonka lubią tę wiadomość
-
Laski, szybkie pytanie - wieczorem już jesteśmy padnięci, padamy na pyszczki i nie ma siły bujać i nosić. Jakie macie patenty na wieczorne marudzenie? Da się jakoś z dzieckiem np. poleżeć w wyrku i obejrzeć 'wiedźmina'? Jak to zrobić?
-
Ig004 wrote:Laski, szybkie pytanie - wieczorem już jesteśmy padnięci, padamy na pyszczki i nie ma siły bujać i nosić. Jakie macie patenty na wieczorne marudzenie? Da się jakoś z dzieckiem np. poleżeć w wyrku i obejrzeć 'wiedźmina'? Jak to zrobić?
-
nick nieaktualnyIgg u mnie to samo. My staramy się zabawiać przez cały dzień, żeby wieczorem kolo 18 miał ochotę na jeszcze jedną dłuższą drzemkę. Potem noszę go w manduce, z pół godzinki. Potem nosi pół godzinki tata i znowu ja. I tak ze dwa odcinki serialu się uda obejrzeć.
Reset przystawiaj małą co dwie godzinki i nie daj się zwariować. Moja położna już w połowie ciąży dała mi listę rzeczy zakazanych (żebym nie kupowała absolutnie) i na pierwszym miejscu była waga;)).Ig004 lubi tę wiadomość
-
Dbając o higiene snu nie powinno mieć przy usypianiu dziecko tv itd. Teoretycznie bo praktyka wiadomo każdy robi jak uważa szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko. Chodzi o tzw sen nocny.
-
Tyle ze u nas marudzenie zaczyna się ok. 18. Staramy się mieć przyciemnione światło itp ale chciałby się też mieć jakąś przyjemność z tego życia jako rodzice poza tym młody i tak się budzi jeszcze ze dwa razy, więc może nawet to drzemka a nie spanie. Ale są postępy, da się go na trochę ułożyć na macie.
-
To u nas wieczorem nie ma problemów z zaśnięciem .za to w ciągu dnia ma 5 drzemek i jezt cyrk.2 z nich są na spacerze wiec Ok ale trzy pozostałe wycie☹️Ok 18-19 sam jyz zasypia w lozeczku i śpi do Ok 2 w nocy .potem jedzenie.potem zasypia i budzi się Ok 5 na jedzenie.a potem jyz jest dzień i znowu to samo w kolko😉ale nue jest złe.netfliksa oglądam w dzień jak lulam w wozku .wieczirem padamy wszyscy i o 21 śpimy oprócz starszego.
-
To u nas duża poprawa z nocnym usypianiem. Zero lulania czy noszenia. Wieczorem po myciu 2 lub 3 razy cycek, zmiana pieluszki i zasypia ok. 21:30 i śpi 8h, potem krótkie karmienie i śpi 2,5-3h. W ciągu dnia sam zasypia, trochę pokwęka, poguga, pomacha łapkami i śpi. Ale nie przyzwyczajam się do tego stanu rzeczy bo pewnie niedługo mu się odmieni obiecałam sobie, że w końcu pójdę spać razem z nim to będę w stanie przespać te 8h. Przy starszym synku takie coś nie było możliwe. Budził się na jedzenie kilka razy w ciągu nocy.
-
Cecylia, Mao i inne bujające i noszące mamy - przynajmniej mamy darmową siłownię, my jakoś tego wiedźmina zmęczyliśmy. Swoją drogą mówią, że chłopcy są bardziej marudni - a z tego co kojarzę to wszystkie mamy synków. Ktoś ma porównanie i potwierdza taką teorię?
Cecylia, mao lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyIg004 wrote:Cecylia, Mao i inne bujające i noszące mamy - przynajmniej mamy darmową siłownię, my jakoś tego wiedźmina zmęczyliśmy. Swoją drogą mówią, że chłopcy są bardziej marudni - a z tego co kojarzę to wszystkie mamy synków. Ktoś ma porównanie i potwierdza taką teorię?
Nie potwierdzam. -
nick nieaktualny
-
Czy Wasze dzieci mają w miarę stały rytm dnia? Bo u nas jest dwojako - jeśli siedzimy w domu to są drzemki i sporo aktywności, a jeśli idziemy gdzieś tak jak dziś to praktycznie spanie non stop (byłyśmy poza domem 7 godzin z czego aktywności czyt. otwartych oczu była godzina, max godzina piętnaście, jeśli liczyć fakt, że dobudziłam na karmienie).
I dwa - czy Wasze dzieci jak już zasną to śpią spokojnie? Bo moja po zaśnięciu na noc macha głową, stęka, jęczy, macha rękoma... W nocy już tego raczej nie ma, ale ten sen po zaśnięciu jest strasznie nerwowyWiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2020, 21:55
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.