Listopad 2019
-
WIADOMOŚĆ
-
Janka tylko się cieszyć Mój tak od 2 tyg. co noc. Inne życie.
Ale moje dziecko generalnie robi się coraz grzeczniejsze. Wczoraj to byłam w szoku. Zero marudzenia, tylko jadł, spał, trochę pogadał przed spaniem i tak cały dzień. Ale zaczął też codziennie robić kupkę, to może to to. I jeszcze wczoraj wieczorem zamontowaliśmy do łóżeczka karuzelkę z napędem. Mamy ją jeszcze po pierwszym synku. Nie chciałam teraz jej montować bo chciałam kupić taka drewniana montessorri, ale jakoś się nie mogłam zdecydować na zakup i wczoraj zamontowaliśmy ta co była w domu. Mam Fisherprice rainforest. Z tego co widzę to nowych już nie ma w sprzedaży a szkoda bo ta jest bardzo fajna. Karuzelka jest w postaci palmy z podwieszonymi pod nią zwierzakami. Jak jest włączona to liście palmy ruszają się (wachlują) a zwierzaki krążą pod spodem. Jest genialna, liście i zabawki są z miękkiego materiału, piękne intensywne kolory. synek wczoraj przed nocnym snem ponad godzinę tak się bawił. Aż cały podskakuje z radości a ja mogę w tym czasie dużo rzeczy zrobić. Dzisiaj od rana też pod nią szaleje ale widzę, że ziewa to pewnie zaraz zaśnie Polecam tę karuzelkę jak ktoś jeszcze nie ma. Dodatkowo ma łagodne dla ucha dźwięki i pilota. Pilot był super jak pierwszy synek miał łóżeczko daleko od naszego łóżka. Rano jak zaczynał marudzić to nie wstawałam z łóżka tylko wciskałam guzik na pilocie i karuzelka się uruchamiała a ja mogła jeszcze pospać.
Edit: Młody zasnął pod palmąWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2020, 09:24
-
nick nieaktualnyJa po każdej wizycie babci zastanawiam się czy mam się martwić że mały będzie miał syndrom dziecka potrząsanego czy jeszcze nie... Ja nie wiem czemu ona tak nim potrząsa, potem się cieszy że zasnął, a ja zawsze myślę że mu już niedobrze było i odpłynął. Głupio mi jej zwrocic uwagę, ale czemu ludzie nie mogą takiego malucha pokołysać i jakieś delikatne ruszy wykonywać tylko tak.go wytrzepać że mi od samego patrzenia się robi slabo
-
nick nieaktualny
-
A my wczoraj bylismy u teściów i z mężem mowimy, że idziemy na spacer to teściowa poszła z nami .... i chciała mi zabrac wózek, a mąż jeszcze jej powiedział, że jak chce to niech weźmie... pfi taki wał - nie oddałam 😁 A tez mi rzuca przy tym ciągłym bujaniu synkiem, że masakra...ledwo się powstrzymuje, aby go jej nie zabeać... swojej mamie bym go już dawno wziela 🙈 mezowi mówię co ma powiedzieć swojej mamie... bo lepiej jak on zwraca uwagę, a nie ja...😁
Młodego od poniedziałku jak zaśnie nie da się odłożyć do łóżeczka- bo od razu się budzi🙉 nigdy tak nie bylo... wycwanił się? Czy to może ten sławny skok rozwojowy?? Także teraz spi na mnie... bo już był tak zmeczony dzusiaj, ze nie szło go ogarnąć🙉🙈Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2020, 15:35
-
nick nieaktualnyCo do trzachania przez babcie. Moja mam ma taki nawyk,ze trzecha. Nie umie bujac,tylko telepie tym dzieckiem. Mowie jej- nie telep,bujaj.
Ona- ale ja delikatnie
Ja- ale on nie lubi trzachania
Ona- mamy trzachania nie lubi,babci polubi.
Ja- mamo,ale ja nim nie trzacham. On nawet po wertepach nie lubi jezdzic.
Ona- oj tam,oj tam. Zobacz jak mu dobrze.
Teraz mam jej zamair powiedziec,ze fizjo zabroniła. Moze posłucha. -
My dziś po szczepieniu na żółtaczkę druga dawka.przeszlo łagodnie .teraz śpi jyz 2 godz😳tak pozatym to Ok. Tej nocy jak zjadł o 19 to wstał o 5 rano.noce ładne ale w dzień dalej problemy zasypianiem.a ze drzemek 6 to i darc 6☹️No trudno jakoś przetrwamy.maly wczoraj skończył 3 miesiące i dziś ważył 6700 i 63cm ,startowa 3080 i 51cm-wcześniak o 3 tyg🙂
Ig004, Szczesliwa_mamusia, Cecylia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
My też żyjemy, ale od lekarza do rehabilitanta i do wagi. Chyba wpadam i w kryzys laktacyjny, i w depresję.
Za to moje dziecko ma ww. w nosie i co dzień posyła mi szersze uśmiechy I miliony banieczek ze śliny, i godziny rozmów, i morze miłości.
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero. -
My chyba zaczynamy czwarty skok... Znowu problem z odłożeniem, młody śpi na mnie co mu się normalnie nie zdarza, karmienie w nocy co 2h.. Nie mogłam w to uwierzyć bo mi się nie zgadzało, ale w końcu się doliczyłam że niby zaczynamy jutro 14 tydzień (skorygowane o tydzień ekstra siedzenia w brzuchu). Smutno mi bez was, taka tu cisza. Już się przyzwyczaiłam do tych naszych ploteczek z czasów ciąży.
-
nick nieaktualny
-
Ja tez się nudzę jak karmie- tylko ramie do podtrzymania główki potrzebuje😉 Ja w tych skokach się nie łapie... ale z mezem się smiejemy, że on cały czas ma chyba jakiś skok😂🤣 bo ciagle coś🙈
A mi chyba okres wrócił... albo plamienie- bo jestem dzisiaj u mamy i dzwigalam wózek z piętra i potem zakupy, bo pod wózek nie weszło wszystko- a lekarz do 12 tyg kazał mi nie dźwigać 🙉 Nie spieszno mi dobpowrotu okresu...😞 -
reset wrote:My też żyjemy, ale od lekarza do rehabilitanta i do wagi. Chyba wpadam i w kryzys laktacyjny, i w depresję.
Za to moje dziecko ma ww. w nosie i co dzień posyła mi szersze uśmiechy I miliony banieczek ze śliny, i godziny rozmów, i morze miłości. -
nick nieaktualnyMoj mial klasyczny skok w 11tyg,3dni. Ale od poniedzialku jest prawie nieodkladalny. Najchetniej by sie nosil przodem do swiata. W nocy w miare spi,ale od 4rano tylko by sie cyckował. Klade go na brzuchu,wsadzam piers w buzie i ide spac.bo na boku wypada mu z buzi piers i sie wkurza. Ale i tak nie moge narzekac,bo do tej 4 ladnie spi. I nawet jak sie obudzi na karmienie,to 4min possie i idzie spac
No i wczoraj go zwazyłam z okazji skonczonego 12tyg i wazy 5,08kg. Wiec juz calkiem niezly z niego klopsikWiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2020, 14:42
-
mao wrote:A jak wygladacie z wagą?
Wczoraj było 4380 g, czyli poniżej 3 centyla. Przyrosty są od miesiąca stałe, ale małe tj. 100 g/ tydzień. Ogólnie w dniu wypisu było 2870 g, więc mamy na plus 1510 g w prawie 12 tygodni (suwaczek mi coś zwalnia). Dzienny przyrost średni od dnia wyjścia ze szpitala to średnio 19 g, ale dlatego, że na początku koksowała. Teraz dzienny przyrost to 15 g.
Jutro mamy wizytę cdl, bo wykluczone zostały problemy gastrologiczne po wczorajszym usg. Wędzidełko też w porządku, napięcie mięśniowe i asymetria są na tyle niewielkie, że nie wpływają ma ssanie.
Tyle odpuszczam, że ten przyrost jest... minimalny, ale jest. No i wzrostowo wskoczyła z 50 centyla na 75 Anemię ogarnęliśmy lekami, sika normalnie, uśmiecha się, bawi.
A u Was z wagą jak?
* 28.02 - 9 dpo: beta 6.47, 10 dpo: beta 11.5, 11 dpo: beta 25, 13 dpo: beta 88.7, 14 dpo: beta 159,8, 16 dpo: beta 549,4, 18 dpo: beta 1360,8, 21 dpo: beta 3272
* listopad - po laparoskopii: endometrioza - usunięte zrosty na jajniku, udrożniony jajowód, wyczyszczona macica, usunięte zrosty na jelitach. Działamy!
* HBA 72% i 3% morfologii przy ogólnych b.dobrych wynikach nie mają klinicznego znaczenia!
* PCOS, dodatnie ANA i ASA, ujemne AOA i APS, Euthyrox, Metformina, Bromergon, mutacje MTHFR i PAI1 - hetero.