Listopad ! 2020
-
WIADOMOŚĆ
-
A dlaczego nie chcesz iść wcześniej?Zula36 wrote:Nie 17 kwietnia
Stres nie jest dobry, a w obecnej sytuacji warto byłoby sprawdzić czy wszystko ok.
Zrobisz jak uważasz oczywiście ... ale moje zdanie znasz ☺️
Mocne kciuki za twojego malucha ✊
Nareszcie razem. 👨👩👧👦 -
Kochana, ja miałam już dwie awaryjne wizyty z powodu krawien właśnie. Usg na tym etapie nie jest szkodliwe 🙈 stres jest bardziej szkodliwy. Ciśnienie rośnie.Zula36 wrote:Tez liczyłam na usg i awaryjną wizytę ale dostałam takie zalecenia od niego jak już pisałam. Powiedział, ze na tak wczesnym etapie częste badanie może tylko zaszkodzić ciąży.
Gdybym miała czekać tyle na wizytę to bym chyba osiwiała, a tak poszłam na usg i się uspokoiłam.
Z drugiej strony, nie każdy musi być takim panikarzem jak ja 🙈
Trzymam mocne ✊ dawaj znać jak coś będziesz wiedzieć.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 kwietnia 2020, 10:26
Nareszcie razem. 👨👩👧👦 -
Strasznie mi przykro Zula i wszystkie plamiące mamusie 😢 mam nadzieję, że to tylko chwilowe tak jak było u mnie, jestem z wami całym sercem! ❤️
Zażywacie coś profilaktycznie na infekcje pęcherza i pochwy?
Sama jestem po kuracji antybiotykiem (mam nadzieję, że udało się ubić te bakterie) ale chciałabym tego uniknąć w przyszłości.💙💙 bliźniacza mama -
Zula36 trzymaj się! Trzymam za Ciebie kciuki!
Jeśli nic się nie zmieni, nie pogorszy, rób jak lekarz kazał. Wstawaj tylko do toalety.
Jestem po czterech poronieniach i u mnie (uwaga - piszę tylko o swoim przypadku!) robienie usg w sytuacji kryzysowej nigdy nie miało żadnego sensu
Jeżeli obraz usg był podręcznikowy, miałam leżeć i brać progesteron. Jeżeli było widać źródło krwawienia np. krwiaczek, miałam leżeć i brać progesteron. Nic więcej lekarze nie mogli zrobić na tym etapie ciąży (pierwszy trymestr). Wiele razy usłyszałam, że sama jazda do szpitala może bardziej zagrozić delikatnej ciąży 
MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
Ja się nie zgodzę.Czykoty wrote:Jestem po czterech poronieniach i u mnie (uwaga - piszę tylko o swoim przypadku!) robienie usg w sytuacji kryzysowej nigdy nie miało żadnego sensu
Jeżeli obraz usg był podręcznikowy, miałam leżeć i brać progesteron. Jeżeli było widać źródło krwawienia np. krwiaczek, miałam leżeć i brać progesteron. Nic więcej lekarze nie mogli zrobić na tym etapie ciąży (pierwszy trymestr). Wiele razy usłyszałam, że sama jazda do szpitala może bardziej zagrozić delikatnej ciąży 
Żeby cokolwiek potwierdzić musi być usg.
Jeżeli idziesz na usg i widzisz krwiaka to wiesz co robić.
Jeżeli odkleja się kosmówka to tez dostajesz zalecenia.
Jak nie idziesz i nic nie robisz ... to nic nie wiesz 🤷♀️
Ale wiadomo, każdy jest inny. I to ze jedna będzie latać z każdym z plamieniem do lekarza to nie znaczy ze inna tez tak musi.
Moja lekarka jest zdania ze lepiej sprawdzać, ale to tez pewnie wynika z tego ze to klinika niepłodności i tam jednak inaczej patrzą na takie przypadki.
Wiadomo, że nie zawsze można pomoc choćby nie wiem co się robiło.
Nareszcie razem. 👨👩👧👦 -
Robiłam badanie moczu dwa tygodnie temu i było czysto. Profilaktycznie nic nie biorę 🤷♀️ Zobaczę co lekarka powie na kolejnej wizycieżona_męża wrote:Zażywacie coś profilaktycznie na infekcje pęcherza i pochwy?
Sama jestem po kuracji antybiotykiem (mam nadzieję, że udało się ubić te bakterie) ale chciałabym tego uniknąć w przyszłości.
żona_męża lubi tę wiadomość
Nareszcie razem. 👨👩👧👦 -
Zgodzę się ze leżenie często pomaga, ale jak można potwierdzić przyczynę krawienia/plamienia bez usg 🤦🏼♀️Daniela wrote:Czykoty, zgadzam się. Prawda jest taka, że na tym etapie poza leżeniem i zażywaniem progesteronu lekarze nie są w stanie nic zrobić.
I po co pakować w siebie progesteron jak być może nie ma potrzeby 🤷♀️
No nieważne 🤷♀️ Nie muszę zgadzać się ze wszystkim 😉
Nareszcie razem. 👨👩👧👦 -
Virad zgadzam się, każdy jest inny i każdy musi podjąć swoją decyzję

Najlepiej mieć lekarza, któremu się ufa. Ale nie zawsze o to łatwo
Ja pisałam tylko o swoich własnych doświadczeniach, jak się działo źle u mnie. Trafiałam do lekarza (przez telefon, lub jak nie miałam numeru telefonu to IP) i lekarze dawali mi zawsze tylko dwa zalecenia: leżenie i progesteron
Dalej musiałam czekać na reakcje swojego organizmu
Więcej nic mi nie proponowali. Ba, raz jeden gbur mnie normalnie skrzyczał, że on nic nie może zrobić, czego ja od niego oczekuję... Jeden z wielu przykrych tekstów, jakie usłyszałam od lekarzy 
MTHFR_677C-T hetero, MTHFR_1298A-C hetero, PAI-1 4G hetero, niedoczynność tarczycy, Hashimoto, PCOS, Insulinooporność -
Virad, też bym wolała usg zrobić, to oczywiste. Żeby wiedzieć. Ale nic więcej poza tym pakowaniem dupka czy luteiny zrobić się nie da.
Ja akurat nie jestem "fanką" progesteronu branego profilaktycznie. Uważam, że zdarza się to nagminnie i lekarze przepisuja go często bez żadnych powodów, byle tylko pacjentka była zadowolona, bo z progesteronem czuje się bezpieczna. Bo prawda jest taka, że jeśli ciąża nie rozwija się prawidłowo, to żadna dawka dupka tego nie zmieni.❤️2013
❤️2015
❤️2018
❤️2020 -
Zgadzam się, i to niestety bardzo często pacjentki same wymuszają na swoich ginekologach przepisanie progesteronu. Tak naprawdę jeśli zarodek ma wadę genetyczną to progesteron jedynie wydłuży moment poronienia, które i tak nieuchronnie nastapi. Progesteron pomaga m.in. przy niewydolności cialka żółtego dopóki nie wytworzy się łożysko.Daniela wrote:Virad, też bym wolała usg zrobić, to oczywiste. Żeby wiedzieć. Ale nic więcej poza tym pakowaniem dupka czy luteiny zrobić się nie da.
Ja akurat nie jestem "fanką" progesteronu branego profilaktycznie. Uważam, że zdarza się to nagminnie i lekarze przepisuja go często bez żadnych powodów, byle tylko pacjentka była zadowolona, bo z progesteronem czuje się bezpieczna. Bo prawda jest taka, że jeśli ciąża nie rozwija się prawidłowo, to żadna dawka dupka tego nie zmieni.
Pomimo wszystko jestem ciężarna, która też dostała progesteron bardziej profilaktycznie, bo długo się starałam, cykl był stymulowany...










