💚LISTOPAD 2021💚
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyCastaway dużo zdrowia, sił i cierpliwości ! Jeszcze kilka dni i będziecie zdrowi!
W zeszłym roku były bardziej smutne święta
Dziś nie jadę do mamy, bo mieszka z siostrą a ta ma anginę, wolę nie ryzykować. Jest mały zgrzyt bo o ciąży nic nie wiedzą...
Podaj mężowi Acard i omega 3 ( EPA +DHA = 2000mg) i b compositum (2x2 tabl) -
nick nieaktualnyJa mam dziś 6t3d i moje mdłości i senność mnie dobija, nic nie mówiliśmy jeszcze w rodzinie i wczoraj cały dzien udawałam, że dzień wcześniej popilam i nie mam ochoty ani na kawę ani na alkohol i świąteczne jedzenie też średnio mi podchodziło. Dziś mam pierwszy dzień kiedy huśtawka hormonalna daje o sobie znać, do tej pory miałam super humor a dziś nie wiem, boję się przyszłości, 'straty' jakiegoś tam życia. Pocieszam się ze pewnie każda z nas w pierwszej ciąży ma to samo.
Castaway współczuję, poczytaj o kurkuminie gdzieś czytałam że pomaga uporać się z objawami covidowymi. -
Zenka wrote:Ja mam dziś 6t3d i moje mdłości i senność mnie dobija, nic nie mówiliśmy jeszcze w rodzinie i wczoraj cały dzien udawałam, że dzień wcześniej popilam i nie mam ochoty ani na kawę ani na alkohol i świąteczne jedzenie też średnio mi podchodziło. Dziś mam pierwszy dzień kiedy huśtawka hormonalna daje o sobie znać, do tej pory miałam super humor a dziś nie wiem, boję się przyszłości, 'straty' jakiegoś tam życia. Pocieszam się ze pewnie każda z nas w pierwszej ciąży ma to samo.
Castaway współczuję, poczytaj o kurkuminie gdzieś czytałam że pomaga uporać się z objawami covidowymi.
Zenka u mnie podobnie, z tym ze u Nas najbliższa rodzina wie i rozumie czemu nie przyjeżdżamy. Co by się nie zdarzyło, musza wiedzieć. Ja przy ostatniej ciąży trafiłam do szpitala gdzie musiałam przejść zabieg... wole nie opisywać szczegółów, ale rodzina musiała wiedzieć i cieszę się ze miałam w nich wsparcie. Byłoby dziwne gdybym powiedziała ze potrzebuje pomocy a nie wiedzieliby wcześniej ze byłam w ciąży.
Wczoraj popołudniu straszne mdłości, dzisiaj po śniadaniu także osłabienie , bulgotanie. Najgorsze ze ogromny remont mieszkania przed nami. W tym tygodniu musimy się wyprowadzić a wszystkie rzeczy spakować w kartony żeby fachowcy mogli je tylko przenosić. Skuwamy podłogę w całym mieszkaniu i lazienke, także możecie sobie wyobrazić jaki będzie armagedon. Wprowadzamy się później dopiero za 1,5 miesiąca33 lata | AMH 3,8
1 IUI ❌ 2 IUI ❌3 IUI • 10 tydzień 💔
Start IVF I - 13.11.20 punkcja
❄️❄️❄️❄️❄️ (3 zarodki prawidłowe genetycznie, dwa nieprawidłowe)
1 FET • 14.01.21 ❌
2 FET • 14.03.2021 🩷 Nasz mały cud od 24.11.2021 z Nami 🥹🌸
3 FET • 04.11.23 ❌
IVF II 21.11.23
7.12 punkcja
❄️❄️❄️ (2 zarodki prawidłowe genetycznie, jeden nieprawidłowy)
4 FET • 27.03.2024 ❌
5 FET • 13.07.2024 ❌
✅Kariotypy
✅Czynnik V (Leiden)
✅Czynnik V (R2)
✅Czynnik II (protrombina)
✅CD 138
✅EndomeTrio
❌MTHFR
❌PAI-1
❌Trombofilie
Cross Match 23,4 %
Allo MRL ?
IVF III start sierpień
❄️❄️ - 6 dobowa, PGT-A ✅✅ -
Nigdy nie zrozumiem jak osoba chora może być obrażona, że zdrowi ludzie nie mają ochoty się narażać. My nigdy nie spotykamy się z innymi gdy ktoś z nas choruje i tego samego oczekujemy od innych. Nasi znajomi i rodzina wiedzą,że jeśli ktoś się pochoruje, to wypada nas poinformowac i przełożyć spotkanie. Nikt się nie obraża i nikt nie chce brać na siebie odpowiedzialności za narażanie na chorobę innych. Raz jedyny teściowa zataiła przed nami,że jest chora. Mała miała wtedy kilka miesięcy, a teściowa dopiero w drzwiach jak weszliśmy nam powiedziała. Tak jak staliśmy, tak wyszliśmy, teść był obrażony, więc go wtedy zapytałam,czy przyjdzie się zaopiekować chorą wnuczką jak ją teściowa zarazi. Od tamtej pory sytuacja się nie powtórzyła.
-
nick nieaktualnyMój sobie wymyślił ze koniecznie tę dobra nowinę ogłosimy po 3cim miesiącu jak jego siostra, a ja z jednej strony sie cieszę że mamy taką swoja tajemnice a z drugiej czuję się trochę samotna z tymi moimi dolegliwościami, tym bardziej że jego siostra rodzi w czerwcu. Nie lubię kłamać, a po mnie bardzo widać że coś mi jest.
Ach te remonciki, proza życia, nie przeciążaj się zbytnioAwokado30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie było zdziwienie rodziny że nie przyjechałam, bo wykonuje zawód medyczny ( nie jestem lekarzem, pielęgniarka, a ni ratownikiem) i często spotykam się z osobami chorymi. Siostra pracuje w aptece i nigdy przez całą pandemie nie było momentu, że się nie spotkam bo się boję. Sama w pandemie spotykałam się z pacjentami od samego początku. Stąd te zdziwienie, ale trudno.
-
Karooolcia :) wrote:Hej hej 🙂 jak tam u Was ? 🙂 My dziś powiedzieliśmy o ciąży teściom i mega się ucieszyli hehe 🙂 trochę byli zaskoczeni ale jednak zadowoleni że będzie kolejny wnuk/wnuczka 🙂 a jak u Was reakcje?
-
Olaa..32 wrote:My wczoraj powiedzieliśmy rodzicom partnera i jego rodzeństwu, rodzice zaskoczeni, ale bardzo zadowoleni i mają cichą nadzieję, że może będzie wnuczka, bo mają dwóch wnuków 😊 Najstarszy brat partnera poryty trochę, bo mój jest od niego 10 lat młodszy a On jeszcze nie ma dzieci, ale też się bardzo cieszyli ze swoją żoną 😅
Dlaczego poryty? Różnie w życiu bywa. Może nie chcą mieć dzieci, może im nie wychodzi? Tyle się nasłuchałam o tym, że młodsza nie będę i na co my czekamy (trzy lata próbowaliśmy), że jestem wyczulona.
castaway lubi tę wiadomość
Beta HCG:
23.02. - 32,8 mIU/ml
25.02 - 121.1 mIU/ml
starania wspomagane od 08.2020.
👩 27 l.
👨 28 l.
Nasze pierwsze dziecko -
MeggiGirl wrote:Dlaczego poryty? Różnie w życiu bywa. Może nie chcą mieć dzieci, może im nie wychodzi? Tyle się nasłuchałam o tym, że młodsza nie będę i na co my czekamy (trzy lata próbowaliśmy), że jestem wyczulona.
-
Też chcą mieć dziecko i zapewne się starają, ale mają 10 więcej,więc są poryci? Przepraszam, ale ja też nie rozumiem takiego komentarza. Znam wiele par z problemami, niektóre w ogóle nie mówią o swoich problemach, inni są otwarci. Nigdy nie wiadomo ile łez kryje się za nieudanymi próbami i latami straconymi na leczenie.
MeggiGirl lubi tę wiadomość
-
castaway wrote:Też chcą mieć dziecko i zapewne się starają, ale mają 10 więcej,więc są poryci? Przepraszam, ale ja też nie rozumiem takiego komentarza. Znam wiele par z problemami, niektóre w ogóle nie mówią o swoich problemach, inni są otwarci. Nigdy nie wiadomo ile łez kryje się za nieudanymi próbami i latami straconymi na leczenie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2021, 13:52
Paju lubi tę wiadomość
-
A ja na pstryknięcie palca w ciążę nie zaszłam, mieliśmy problemy, jeździliśmy po lekarzach, po prawie 3 latach starań dopiero się udało
-
nick nieaktualny
-
Atena37a wrote:
Karooolcia :), MeggiGirl lubią tę wiadomość
-
Olaa..32 wrote:Nie miałam na myśli w złym słowa znaczeniu, tylko bardziej chodziło mi, że zszokowani, bo nie spodziewali się, że my teraz dziecko, wy dziewczyny już negatywnie wszystko odbieracie, poza tym On sam powiedział, że jest poryty, bo nie powiedział by, że my chcieliśmy mieć teraz dziecko, bo zachowywaliśmy się tak jakbyśmy tych dzieci mieć nie chcieli
MeggiGirl lubi tę wiadomość
-
castaway wrote:Ja odebrałam to negatywnie, bo to słowo ma wyłącznie pejoratywny wydźwięk. Jeśli nie takie były twoje intencje, to dobrze.
Ja tak samo, widocznie w ich otoczeniu jakoś inaczej jest to słowo rozumiane i tyle.
Beta HCG:
23.02. - 32,8 mIU/ml
25.02 - 121.1 mIU/ml
starania wspomagane od 08.2020.
👩 27 l.
👨 28 l.
Nasze pierwsze dziecko -
U nas dziś się bratowa (w sumie już była ale mają dziecko) dowiedziała bo mój mąż chlapnął tekst "w twoim stanie" ł od razu załapała.
Także pierwsza zdziwiona osoba za nami. Serio jakoś mi się nie chce tym chwalić szczególnie bo dla wielu ludzi to wiecie... Trzecie dziecko, serio?
Co do słownictwa to wszystko zależy, jak powiesz poryty rzeczywiście się źle kojarzy ale jak by było "zryło mu beret" to już nikt by się nie czepiał. Problem "pisanych" wiadomościach jest taki że nie raz ciężko złapać wydźwięk wiadomości nie ma się co oburzać od razu, jak coś nie jasne lepiej dopytać
U nas też było dziwne bo mój mąż najmlodszy z czwórki i jak w pierwszą ciążę zaszłam to tylko najstarszy brat o 12 lat miał 2letnią córkę. W naszym otoczeniu nawet małżeństwo tak wcześnie było dziwne więc wiele osób nie mogło ogarnąćczemu ślub tak szybko, a dziecko to już w ogóle...
Trzęsę portkami przed jutrzejszą wizytą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 kwietnia 2021, 19:05
Karooolcia :) lubi tę wiadomość