💚LISTOPAD 2021💚
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja startuje z waga ok. 53 kg (wzrost166), ale to moja wypracowana waga dzięki diecie i spacerom. W poprzedniej ciazy przytylam właśnie 9 kg i naprawdę super się czułam na końcówce ciazy, mialam niezła formę tak jakbym w ciazy nie była. Porod w miarę szybko i znosny.ale co najdziwniejsze po urodzeniu dziecka nie miałam tych dodatkowych kilo ale dwa miesiące po porodzie przytylam kilko kilo do przodu😆
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2021, 18:43
castaway lubi tę wiadomość
👩35🧔♂️34
starania od 07.24r.-3cs
Mutacja Mthr(C677)-homozygota
Mutacja Pa-1 heterozygota
Czynnik V R2-heterozygota
Na stanie trójeczka dzieci i jeden Aniołek ( 20tyg ciazy;() -
Hej 🙂 uff czyli nie tylko ja jestem taka rozlazła... Normalnie jak zawsze lubię mieć zajęcie i w spokoju nie usiedzę to teraz nie mam na nic siły... Totalnie nie mam na nic ochoty... Choć właśnie ma fast foody jakoś najbardziej ale staram się trzymać od nich z daleka. W pierwszej ciąży przytulam 8,5 kg i mam nadzieje, że w tej maksymalnie będzie 10. Na ten moment schudłam już 3 i oby tycie zaczęło się dopiero po 5 miesiącu jak poprzednio 😃 i też sądzę że jak nie przytyje się za dużo to łatwiej rodzic i później się ogarnąć. Jak dwa dni po porodzie jak wychodziłam ze szpitala i mnie ważyli to miałam już swoją wagę sprzed ciąży a później też schudłam trochę.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2021, 20:43
-
Ale zazdroszczę wam dziewczyny, że tak mało przytyłyście w poprzednich ciążach, ja to chociaż marzę, żeby zatrzymać się na plus 15 kg, żeby do 20 kg nie dobić 😂 Teraz jakiś 1kg schudłam, ważę ok 55kg przy wzroście 170, więc póki co chyba nie jest tak źle, ale to ile się schudnie po ciąży to zależy dużo od przemiany materii, mojego partnera brata dziewczyna przytyła 20 kg w ciąży, podczas porodu ważyła ok 70kg a teraz 9 miesięcy po porodzie 42 kg 🙄 I nic nie ćwiczyła, tylko że cały czas piersią karmi a ponoć przy karmieniu piersią dużo dziewczyn chudnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2021, 21:39
-
mimi00 wrote:Gorzej jak nie karmisz. Karmienie piersią to ciężki orzech do zgryzienia, warto się do tego odpowiednio przygotować.
-
Olaa..32 wrote:Tak, też słyszałam, że na początku karmienie jest bardzo trudne, bolą brodawki, piersi jak kamienie się robią, też często jakieś zapalenie wychodzi i też dużo kobiet rezygnuje z karmienia mając takie objawy, ja bardzo bym chciała karmić piersią, ale jak się nie uda to trudno
Polecam Ci książkę "Po prostu piersią"
-
Ale też nie zawsze są trudności przy karmieniu, też się bardzo bałam w pierwszej ciazy, kupiłam laktator, kapturki takie na sutki, przygotowana byłam na najgorsze trudności, a żadne się nie przydarzyły. Może jedynie przez pierwsze dni to bolało i ratowałam się lanoliną. A tak karmienie bylo łatwe i trwało 21 mcy, więc głowa do góry!
Awokado30, Gosiaczek lubią tę wiadomość
-
U nas karmienie było na początku bardzo ciężkie , synek nie umiał się przyssać, miałam kapturki długi czas co nie było fajne, później kryzysy laktacyjne wisial na cycku całe dnie i głodny więc było ciężko przez pół roku bo tyle trwało żeby się wszystko nam ułożyło a później już z górki i przyjemnie ponad 2 lata i później znowuż odstawienie było ciężkie. Wiadomo że noce przy karmieniu piersią są ciężkie aż do momentu odstawienia bo dzieci kp tylko przy cycu śpią i budzą się często na cyca bynajmniej tak było u nas i większości moich koleżanek. Najważniejsze to się nastawić na to karmienie i nie odpuszczać ja miałam jeszcze problemy w szpitalu bo to pierwsze moje dziecko nie umiałam przystawiać on nie umiał ssać a te położone mnie miały gdzieś i dość już, bo ciągle za nimi latałam a one tylko najchętniej butlę dziecku wcisnąć i że pokarmu nie mam a jak miałam już nawał co cycki jak arbuzy to wtedy już nie miały wymówki.
01.01.2021 nasz aniołek 8tc -
Dziewczyny co sądzicie o książkach dla młodych mam? Oststnio byłam w Empik i żadna mnie nie urzekła. Za to widziałam w reklamach na socialmedia - „Mamy dla mamy”
Chciałabym jakaś pomocna dawkę wiedzy33 lata | AMH 3,8
1 IUI ❌ 2 IUI ❌3 IUI • 10 tydzień 💔
Start IVF I - 13.11.20 punkcja
❄️❄️❄️❄️❄️ (3 zarodki prawidłowe genetycznie, dwa nieprawidłowe)
1 FET • 14.01.21 ❌
2 FET • 14.03.2021 🩷 Nasz mały cud od 24.11.2021 z Nami 🥹🌸
3 FET • 04.11.23 ❌
IVF II 21.11.23
7.12 punkcja
❄️❄️❄️ (2 zarodki prawidłowe genetycznie, jeden nieprawidłowy)
4 FET • 27.03.2024 ❌
5 FET • 13.07.2024 ❌
✅Kariotypy
✅Czynnik V (Leiden)
✅Czynnik V (R2)
✅Czynnik II (protrombina)
✅CD 138
✅EndomeTrio
❌MTHFR
❌PAI-1
❌Trombofilie
Cross Match 23,4 %
Allo MRL ?
IVF III start sierpień
❄️❄️ - 6 dobowa, PGT-A ✅✅ -
Ja na ten moment nie nastawiam się na nic... W sensie ani na formę porodu ani na formę karmienia. Przy pierwszym dziecku miałam sprecyzowane oczekiwaniami niestety ciężko mi było kiedy się okazało, że jednak muszę zmienić plany. Pamiętajcie, że nie ważne jak urodzicie, w jaki sposób karmicie. Najważniejsze abyście czuły się ok ze swoimi wyborami 🙂 zawsze znajdzie się ktoś kto powie, że powinnyscie robić tak czy tak.
-
Ja się nie zgodzę z tym spaniem "na cycu" mam dwójkę, oboje KP i oboje skrajnie rozni w tej kwestii 😉
Z odstawieniem nie miałam problemu, ale robilam to po mału przez jakiś czas, drugi to się w ogóle sam odstawił 🙈
Na początku tez mialam problemy, ale u mnie syn byl malutki (2880) początki żółtaczki, wiec tylko by spal a moje piersi były ogromne.. (70k) plus wklęsłe brodawki, przez 2,5tygodnia odciągałam mleko i nasze karmienie wyglądało tak, że próbowałam przystawic, jak nie złapał to butla z moim 😉 jak po tych 2,5 tygodnia w końcu złapał, tak już butelka poszla w odstawkę i karmiliśmy się 15 msc
Z drugim nie było problemów, szybko się najadal, nie było "wiszenia" na piersi i sam się odstawił jak mial 9 msc,dostawał potem mm i wtedy stwierdziłam, że KP to wybawienie bo nie wyobrażam sobie kilka razy w nocy robić mleka dla noworodzia
-
mimi00 wrote:Uważam, ze jeżeli się odpowiednio nastawisz i zaprzesz to będziesz karmić piersią karmienie zaczyna się w głowie. Dużo zależy od twojego nastawienia.
Z książek polecam wszystko od Searsow, książki z wydawnictwa Natuli.
Zgadzam się, dla mnie nie było innej opcji.
A znowu moja szwagierka mowila ciągle, że ma mało mleka, mimo że dzieci jadły spoko i nie płakały..
I karmiła bardzo krótko..
Bo jak włączasz do karmienia mm, wkręcasz sobie, że nie dasz rady, to tak będzie 😝mimi00, Luna_5 lubią tę wiadomość
-
Ja przy córce nir karmiłam piersią , za to nastawiłam się na mm przy synie bo miałam traumatyczne przeżycia z tym karmieniem . Syn się urodził tylko 2700 i jakoś karmienie poszło naturalnie był raki malutki i niezłym ssakiem . Bez problemowo . Zakochałam się w karmieniu . Jednak mi nie pomogło schudnąć . Karmilismy się półtora roku . W sumie spadła waga jak przed ciąża czyli 81 kg . I odchudzałem się trochę 5 kg mniej i później 5 więcej . 4 miesiące temu umarła
Mi moja ukochana babcia przez koronę .... i zajadałam smutki . I znowu zaszłam w ciąże z 81 kg . Z ciąża z Albinem przytyłam tylko 9 kg i mam nadzieje ze teraz tez tak będzie . Teraz fajnie żebym wyszło kp ale jak nir wyjdzie to nie będzie tragedii . Po 3 miesiącach chce wrócić na uczelnie wiec nie mogę Wszytskiego zaplanować .mimi00, castaway lubią tę wiadomość
-
Na pewno nastawienie jest bardzo ważne ale uważam, że odpuszczanie też po prostu nic na siłe. I podzielam tu opinię Rudej, uda się ok, nie to nie a tragedii Naprawdę podziwiam (i to tak mega szczerze) kobiety, które mimo przeciwności nie poddały się i dały radę wytrwać w swoich postanowieniach i to nie tylko odnośnie KP ale też innych postanowień
Czy Wy też macie takiego lenia? ja ostatnio nie mogę się jakoś za nic zabrać
castaway lubi tę wiadomość
-
Mam lenia i brak siły , właśnie odkurzyłam moje 52metry a czuję jakbym wysprzatala co najmniej pałac prezydencki. Dodatkowo wymyśliłam kopytka na obiad i nie wiem jakim cudem je zrobię nie mam siły, cebula już mi się spaliła na patelni bo oczywiście poszłam trochę odpocząć nie mam siły stać przy tej kuchence
01.01.2021 nasz aniołek 8tc -
nick nieaktualny