LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Paulina czyli 4 października masz cc? W którym tc jesteś?
Na usg wyszedł brzuszek o 2,5 tygodnia większy. Echoskopistka zaleciła badanie na poziom cukru. Ja tego cukru ogólnie mało spożywam a cukrzyca kojarzy mi się z tym że ktoś nie kontroluje spożywania cukru😬 -
nick nieaktualny
-
Joanne wrote:Paulina czyli 4 października masz cc? W którym tc jesteś?
Na usg wyszedł brzuszek o 2,5 tygodnia większy. Echoskopistka zaleciła badanie na poziom cukru. Ja tego cukru ogólnie mało spożywam a cukrzyca kojarzy mi się z tym że ktoś nie kontroluje spożywania cukru😬Sóweczka wrote:Hejka
Przykro mi dziewczyny, że ten kaszel was męczy 😞
Oby wszystko szybko przeszło
Paulina 12345 a to nie za wcześnie?? Który tc jesteś?? Może jeszcze z tydzień by choć poczekali? Jaaaa już pierwszy bejbiczek będzie z grupy 🙆😁
Ja jestem teraz w 38+2. Odwiedzam Wasz watek bo październikowy umarł jak się poprzenosiły na fb a uważam że super jest właśnie watek na forum bo nawet zostawią się slad z super pomysłami i rozwiązaniami dla innych kobiet w ciazy, no i jest anonimowe. A że atmosferę macie tu super to Was podczytuje
@Joanne A nie miałaś krzywej robionej?? To by wyszło przecież?? No cukrzyca ciazowa nie do końca niestety atakuje tych co lubią słodkie. Na forum starając się z pomocą medyczna co rusz któraś ma cukrzyce ni stąd ni zowąd.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2022, 08:49
mt30 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Paulina nie miałam. Jestem pod opieką położnej w Holandii i odmawia mi badań sądząc "na oko" że nie trzeba🤦🏻♀️ a dziewczyna polka i młodsza ode mnie. W środę mam wizytę i jak nie zleci mi cukru, toksoplazmozy i magnezu to mówię że chcę aby właścicielka punktu dalej prowadziła moją ciążę. Ją akurat dziewczyny chwalą a mi ta beznadziejna musiała się trafić🤦🏻♀️
Jej, już we wtorek będziesz miała dzidziusia❤️ stres jest?
-
mt30 wrote:Dziewczyny, gdzieś któraś pisała i nie mogę teraz znaleźć. Jak nazywa się ten super lek co podnosi żelazo?
Ja brałam Feroplex, nie wiem czy to masz na myśli.Tylko on jest na receptę. -
Joanne wrote:Paulina nie miałam. Jestem pod opieką położnej w Holandii i odmawia mi badań sądząc "na oko" że nie trzeba🤦🏻♀️ a dziewczyna polka i młodsza ode mnie. W środę mam wizytę i jak nie zleci mi cukru, toksoplazmozy i magnezu to mówię że chcę aby właścicielka punktu dalej prowadziła moją ciążę. Ją akurat dziewczyny chwalą a mi ta beznadziejna musiała się trafić🤦🏻♀️
Jej, już we wtorek będziesz miała dzidziusia❤️ stres jest?
Czyli w Polsce z tymi badaniami nie ma jeszcze tak źle. A prywatnie byś sobie nie zrobiła? Dziwne że jesteś na takim etapie i nie miałaś krzywej..
No stres czy wszystko pójdzie dobrze. Najgorszyxten kaszel. Boli mnie cala klatka piersiowa, mam poszarpane miesnie.. Rozmawiałam z jednym lekarzem że szpitala to powiedział że oni mają jakieś sposoby na.kaszel ale jakie to nie wiem. Już chyba chce żeby było po, pozbieram się z blizna żeby w miarę chodzic, chyba odstawie od piersi ale laktacje będę rozkręcać laktatorem, Małej butle w dzióbek i sprobuje ten kaszel ogarnąć z jakimś pupmonologiem lub immunologiem - chociaż byłam już u dwoch i figa. Mam jeszcze nadzieję w encortonie większym niż 8mg. Nawet myślę o antybiotyku chociaż gorączki nie mam, a bralam przy covidzie augmentin bo w zapalenie płuc już to wszystko szło. Ehh wybacz za żal post. Zamiast się skupić na Kruszynce to ja mam drugi miesiąc taki dramat zdrowotny.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2022, 09:43
-
Paulina12345 wrote:No ja mam kaszel i mokry o suchy stąd właśnie mucosolvan bo się dlawilam.
Co do pini, nawet tjiocodin mi kazali wziąć i patrzeć czy się poprawia. Jedno i drugie ma codeine. Jak ktoś wypluwa płuca ósmy tydzień i ładuje w szpitalu że skurczami to lekarze wybieraja mniejsze zło. W pini tej kodeiny jest malo. Wiecej w thiocodinie. To co, lepiej stracić ciążę? Mi niestety nic nie pomaga a przeleciałam wszystko listy co lekarze kazali, nie sugerowali tylko kazali.
Wszystko zależy od sytuacji.
A może pójść w jakiś wziew? Ja przed ciążą i na jej początku miałam przez parę miesięcy uporczywy kaszel nieznanego pochodzenia (wszystkie przyczyny wykluczone) to dostałam od pulmonologa Miflonide. Można go też śmiało brać w ciąży. Pomógł mi po paru dniach i do dziś jest ok. Dodam, że jest też zalecany przy covidzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 września 2022, 09:46
-
nick nieaktualnyPaulina12345 wrote:Ja jestem teraz w 38+2. Odwiedzam Wasz watek bo październikowy umarł jak się poprzenosiły na fb a uważam że super jest właśnie watek na forum bo nawet zostawią się slad z super pomysłami i rozwiązaniami dla innych kobiet w ciazy, no i jest anonimowe. A że atmosferę macie tu super to Was podczytuje
@Joanne A nie miałaś krzywej robionej?? To by wyszło przecież?? No cukrzyca ciazowa nie do końca niestety atakuje tych co lubią słodkie. Na forum starając się z pomocą medyczna co rusz któraś ma cukrzyce ni stąd ni zowąd.
🤦🏼♀️
Przepraszam, wyleciało mi z głowy, że ty wcześniej terminujesz niż my 😊
-
nick nieaktualnyJoanne wrote:Paulina nie miałam. Jestem pod opieką położnej w Holandii i odmawia mi badań sądząc "na oko" że nie trzeba🤦🏻♀️ a dziewczyna polka i młodsza ode mnie. W środę mam wizytę i jak nie zleci mi cukru, toksoplazmozy i magnezu to mówię że chcę aby właścicielka punktu dalej prowadziła moją ciążę. Ją akurat dziewczyny chwalą a mi ta beznadziejna musiała się trafić🤦🏻♀️
Jej, już we wtorek będziesz miała dzidziusia❤️ stres jest?
Jeju... To u nas opieka wychodzi na to, że jest level wyżej 😁
-
Asia11 wrote:A może pójść w jakiś wziew? Ja przed ciążą i na jej początku miałam przez parę miesięcy uporczywy kaszel nieznanego pochodzenia (wszystkie przyczyny wykluczone) to dostałam od pulmonologa Miflonide. Można go też śmiało brać w ciąży. Pomógł mi po paru dniach i do dziś jest ok. Dodam, że jest też zalecany przy covidzie.
Miflonide toxbudezonid czyli steryd. Brałam go miesiąc w maksymalnej dawce i nic 😞
-
Nie wiem która to pisała ale nie, nie będę rodzić w Krakowie tylko w Tarnowie 😁.
U nas opieka nie jest taka zła, porównując z zachodem i północą. Przecież kuzynka męża rodziła trójkę dzieci w domu, w Norwegii a do lekarza latała do Gdańska na USG prenatalne + na krzywą cukrową. A co do Holandii to raz słyszałam dobrą opinię o położnictwie i byłam zaskoczona. To było wtedy jak pierwszy raz leżałam w szpitalu i do koleżanki z sali przyszła znajoma. Była zafascynowana holenderskim podejściem, dopóki ta druga nie zaczęła mówić o badaniach jakie mamy my a jakie ona tam ma (czyli żadne). A nie żeby coś, tamtej lasce wyszła i cukrzyca, i holestaza i musieli ją hospitalizować. Znowu w Wielkiej Brytanii nie ma wymazów na GBS, tylko nie wiem, czy bez tego podają antybiotyki każdej rodzącej, czy w ogóle nic z tym nie robią 🤔.
Tylko prawda jest taka, że prowadzenie ciąży na fundusz a prywatnie w Polsce to też jest przepaść.
Ogólnie teraz w szpitalu tyle się nasłuchałam o moim prowadzącym (negatywnie) 😳 i jestem w szoku, bo mi nie zrobił nic złego (odpukać). Tylko tak, jak np. chcę zaoszczędzić to mu mówię prosto z mostu, że mnie nie stać, by z każdym badaniem latać do Diagnostyki i wtedy, na następny dzień, na rejestracji w poradni szpitalnej czeka na mnie skierowanie na badanie, na NFZ. To samo z cytologią, czy teraz z badaniami na GBS - oba są refundowane, więc kuźwa, po coś opłacam te składki 😅.Paulina12345, Olo323 lubią tę wiadomość
11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Dokładnie, po kilku tygodniach kaszlu to musi Cię wszystko boleć, nic dziwnego że bardziej myślisz o tym niż o rozwiązaniu.
Nawet nie wiem czy prywatnie można tutaj badania robić. Z drugiej strony nie po to płacę co miesiąc ubezpieczenie. Po prostu popadłam na taką położoną bo nawet echoskopistka w innym punkcie niż mam położoną, mówiła że u nich to badanie każdej ciężarnej się wykonuje. Nie wiem, w środę zobaczymy. Mała dopiero w ostatnim miesiącu mocno na wadze przybrała jak skończyły mi się stresy tak naprawdę, wcześniej nie rosła aż tak szybko. Może po prostu nadrabia i stąd ta różnica 🤷🏻♀️ -
Jak byłam na wizycie u urofizjoterapeutki (tak to się nazywa?) w Polsce to mówiła że ktocze wygląda lepiej u kobiet po porodach w Holandii niż w Polsce. Że w Holandii daje się czas na urodzenie dziecka, nie przyspiesza się akcji, nie nacina żeby szybciej poszło, że porody po prostu nie są wykonywane taśmowo, jak w fabryce. Mówiła że te polskie cesarki to też tylko po to żeby zaoszczędzić czas. Tak więc pewne rzeczy są lepsze w Polsce, pewne w Holandii. Powinni się wyśrodkować 😉
Tony, Olo323 lubią tę wiadomość