LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHejo
Dziewczyny!! Co ja właśnie przeżyłam nie życzę nikomu 😭
Właśnie byliśmy z Marlenką na pobraniu krwi i nie miała w rączkach żyłki i na dłoni po wbiciu nie poleciało nic więc kłuli ją w głowę 😭😭😭
Jaki był płacz 😭 i Marlenki i mój, a M już jak się wbili w głowę i nie poleciało nic to kazał skończyć i do szpitala na pobranie byśmy pojechali, ale na szczęście zaczęła lecieć
Biedna Perełka 😭 -
nick nieaktualnyNasze psiaki też młode 2,5 i 2 lata rqsy Polski Pies Gończy
Są cudowne dla dzieci i w ogóle dla ludzi - niestety inne zwierzęta np krety, myszy, ptaki czy nawet kot sąsiadów nie miały dużo szczęścia 🤷
Ale dla ludzi cudowne. Jak wychodzimy z Marlenką lub z wózkiem to są bardzo podekscytowane, a wieczorem siadają pod drzwiami od tarasu i skomlą 😁 -
Trochę dałyście mi nadzieję, że będzie dobrze, może rzeczywiście na "swojego" zareaguje lepiej niż na obce dziecko. Szczerze mówiąc to jest jedyna rzecz, która mnie stresuje, w ogóle się nie przejmuję, czy poradzę sobie z opieką nad dzieckiem, karmieniem itp, tylko właśnie to jak nawzajem będą siebie traktować Będą musiały się siebie nauczyć a my nich. Mój pieseł podobnie jak u Meggie, jest za bardzo rozpieszczony i przez to, że głównie siedzę w domu i mało wychodzę jest okropnym mamisynkiem. Chodzimy do szkoły dla psów w weekendy, poradzę się jeszcze trenerki co robić.
-
Sóweczka, a coś się działo, że musiała mieć krew pobieraną? Bidulka U noworodków często właśnie pobiera się z żyły z głowy, bo są najlepiej widoczne i najłatwiej dostępne. Dobrze, że się udało.
-
Tony wrote:Trochę dałyście mi nadzieję, że będzie dobrze, może rzeczywiście na "swojego" zareaguje lepiej niż na obce dziecko. Szczerze mówiąc to jest jedyna rzecz, która mnie stresuje, w ogóle się nie przejmuję, czy poradzę sobie z opieką nad dzieckiem, karmieniem itp, tylko właśnie to jak nawzajem będą siebie traktować Będą musiały się siebie nauczyć a my nich. Mój pieseł podobnie jak u Meggie, jest za bardzo rozpieszczony i przez to, że głównie siedzę w domu i mało wychodzę jest okropnym mamisynkiem. Chodzimy do szkoły dla psów w weekendy, poradzę się jeszcze trenerki co robić.
Ja też mam takiego rozpieszczonego psynka, ma już prawie 4 lata... od kiedy jestem na zwolnieniu mam wrażenie, że nie odstępuje mnie na krok, spi kolo mnie nonstop, jest kochany, ale zaczal być strasznie męczący. Ogólnie to cudowny pies, przyjaźnie nastawiony do wszystkich. Ale ostatnio przyszla do mnie kolezanka z 1,5-rocznym synkiem, małym huraganem. I mój pies oszalal, ciagle szczekał, lizał tego chłopca, nie mógł się uspokoić. Nic złego mu nie chciał zrobić, po prostu nie byliśmy w stanie go ogarnąć. Tez mnie to dobiło, ale pomyslalam sobie, że jednak taki noworodek to coś innego niż mały biegający człowieczek. Poza tym jak pisały dziewczyny - nasze dziecko będzie pachniało podobnie do nas (chyba 😀).
Tez mam zamiar dać mężowi pieluszkę czy cos, co miało styczność z dzieckiem. Nie wiem, czy to pomoże, ale na pewno nie zaszkodzi. Obstawiam, że u nas będzie podobnie jak u Meggie. Muszą się te nasze psie dzieci pogodzić z nową sytuacją, wierzę, ze z czasem się przyzwyczają i pokochają te nasze dzieciaki tak samo, jak kochają nas.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2022, 10:24
Tony lubi tę wiadomość
-
Tony, jak coś to jeszcze można skorzystać z pomocy psiego behawiorysty (chociaż szczerze myśle i życzę, ze nie będzie potrzebny 😊) jak wspominałam nasz psiak jest po sporych przygodach i na początku był strasznie nie do okiełznania, niegrzeczny i mocno agresywny, gdyby nie pomoc behawiorysty to nie wiem co byśmy zrobili (myśle, ze mogłoby się to nawet skończyć rozwodem 😅) ale naprawdę, pani behawiorystka nam tyle zachowań wytłumaczyła- ze każde zachowanie było logiczne (wiedzieliśmy skąd się bierze i dlaczego) sporo pracy i czasu poszło, ale teraz mamy fajnego psiaka 😊 może na tej szkółce tez Wam podpowiedzą jak postępować gdy pojawi się córeczka 😊
Tony, Decemberry, kamilamhm lubią tę wiadomość
👩❤️👨 29 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Dziewczyny, musze sie Was poradzic.
Wczoraj mialam jedna ekstremalnie stresujaca sytuacje, ktora sie potem uspokoila, ale wpadlam w hiperentylacje i atak paniki. To bylo po poludniu, uspokoilam sie i bylo ok.
Ale wieczorem przed polnoca dostalam ekstremalnych skurczy - bardzo dlugo trzymajacych. Jak odpuszczaly, to po paru minutach wracaly. Potem to wszystko sie uspokoilo, skurczy naliczylam moze z 5.
I teraz pytanie - czy ja powinnam cos w tej materii zrobic? Pojechac do lekarza na jakies badania, cokolwiek?
Nie umiem rozroznic tych powaznych skurczy od nieistotnych, bo nigdy nie rodzilam. To bylo bardzo, bardzzoooo bolesne, ale nie wiem, czy to nie kwestia progu bolu po prostu.
Nie pisalam o tym swojej ginekolozce, bo nie wiem, czy to jest w ogole jakkolwiek znaczace.
Co powinnam wedlug Was zrobic? Mega spanikowana jestem, ze nie dotrzymam do terminu planowego ccBaby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
nick nieaktualny
-
Dziewczyny nie stresujcie się tak tymi psami. Przywieziecie noworodka i pies sam ustapi. Będzie zaglądał z ciekawości i wydaje mi sie, ze nawet może się lekko obawiać małego człowieczka. Moja siostra urodziła 2 dzieci, przywoziła do nas i pies od razu zaakceptował. Co innego obcy kilkulatek, którego pies widzi pierwszy raz. Nasza sunia też jest mega rozpieszczona i wymaga dużo atencji
Tony, kamilamhm lubią tę wiadomość
-
Decemberry wrote:Dziewczyny, musze sie Was poradzic.
Wczoraj mialam jedna ekstremalnie stresujaca sytuacje, ktora sie potem uspokoila, ale wpadlam w hiperentylacje i atak paniki. To bylo po poludniu, uspokoilam sie i bylo ok.
Ale wieczorem przed polnoca dostalam ekstremalnych skurczy - bardzo dlugo trzymajacych. Jak odpuszczaly, to po paru minutach wracaly. Potem to wszystko sie uspokoilo, skurczy naliczylam moze z 5.
I teraz pytanie - czy ja powinnam cos w tej materii zrobic? Pojechac do lekarza na jakies badania, cokolwiek?
Nie umiem rozroznic tych powaznych skurczy od nieistotnych, bo nigdy nie rodzilam. To bylo bardzo, bardzzoooo bolesne, ale nie wiem, czy to nie kwestia progu bolu po prostu.
Nie pisalam o tym swojej ginekolozce, bo nie wiem, czy to jest w ogole jakkolwiek znaczace.
Co powinnam wedlug Was zrobic? Mega spanikowana jestem, ze nie dotrzymam do terminu planowego cc
Ja bym od razu pisała do swojego lekarza i od razu kierunek szpital. Zwłaszcza jak masz planowane cc.11.2022r., Karol ❤
12.2021r., 8tc 👼 Józef, trisomia 13 🖤
👩🏭 28 l.
👨🔧 26 l.
🏃♀️🧗♀️🏞❤
IG: @czytanki.matki -
Decemberry wrote:Dziewczyny, musze sie Was poradzic.
Wczoraj mialam jedna ekstremalnie stresujaca sytuacje, ktora sie potem uspokoila, ale wpadlam w hiperentylacje i atak paniki. To bylo po poludniu, uspokoilam sie i bylo ok.
Ale wieczorem przed polnoca dostalam ekstremalnych skurczy - bardzo dlugo trzymajacych. Jak odpuszczaly, to po paru minutach wracaly. Potem to wszystko sie uspokoilo, skurczy naliczylam moze z 5.
I teraz pytanie - czy ja powinnam cos w tej materii zrobic? Pojechac do lekarza na jakies badania, cokolwiek?
Nie umiem rozroznic tych powaznych skurczy od nieistotnych, bo nigdy nie rodzilam. To bylo bardzo, bardzzoooo bolesne, ale nie wiem, czy to nie kwestia progu bolu po prostu.
Nie pisalam o tym swojej ginekolozce, bo nie wiem, czy to jest w ogole jakkolwiek znaczace.
Co powinnam wedlug Was zrobic? Mega spanikowana jestem, ze nie dotrzymam do terminu planowego cc
Jeśli bóle przeszły, czujesz ruchy to może narazie sie obserwuj?
Chciałabym radzić jak najlepiej, ale sama jestem zielona w temacie.
Przytulam 🤗Decemberry lubi tę wiadomość
-
Decemberry, a kiedy masz termin CC?
Mnie położna poinstruowała, że w razie skurczów wziąć prysznic, zrelaksować się itp., a równocześnie liczyć. Skurcze porodowe powinny trwać ponad godzinę, być regularne i coraz częstsze. Jeśli ustąpiły, to były raczej skurcze przepowiadające. Tyle moja położna - ja bym jednak napisała albo zadzwoniła do lekarki z opisem sytuacji.
Decemberry lubi tę wiadomość
40 lat, kilka lat starań
Gyncentrum Ostrawa:
X 2021 - AZ, CB
III 2022 - AZ, beta: 8dpt -7,4; 10dpt - 22; 15dpt-279, 17dpt - widoczny pęcherzyk, 21dpt-2594, 26dpt jest , badania prenatalne I, II i III trym - ok.
XI 2022 - Synek już na świecie -
Dziękuję za Wasze odpowiedzi.
Update - napisałam do swojej lekarki, odpisała, że jak skurcze po leku rozkurczowym przeszły, to raczej były przepowiadające. Jakby mimo brania leku nie przeszły - kierunek szpital.
Także na spokojnie, mogę odetchnąć.
Trudne to wszystko się wydaje przed pierwszym porodem, eh.
Altair lubi tę wiadomość
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Ja dzis od rana mam plamienie. Przez cala ciaze nie mialam ani sladu krwi wiec sie przestraszylam i zadzwonilam do szpitala, ale powiedzieli ze to normalne i ze organizm sie przygotowuje. Mam jeszcze 5 dni - moze jednak cos sie samo wydarzy, ale boje sie znowu miec nadzieje 🙈 skurcze nieobecne - jedynie bol miesiaczkowy mam.
Olo323 lubi tę wiadomość
-
A, jeszcze Altair pytalas o termin jaki mam - dokladnie za 6 dni. Takze przyjmuje od dzisiaj postawe lezaca, nawet nie wysciubie nosa do sklepu. Bede zmieniac otoczenie z lozka na fotel i z powrotem 😅 panikara ze mnie kosmiczna, ale to tez dlatego, ze do szpitala mam 80km. Jak wczoraj czulam te bole, to szczerze Wam przyznam - nie wiem jak mialabym w tym stanie dojechac taki kawal. Wole zatem dmuchac na zimne i po prostu dotrwac.
Zawsze mialam bolesne okresy, czasem prawie mdlalam, a na bol latami karmilam sie ketonalem, potem konskimi dawkami ibuprofenu. I te skurcze wczorajsze byly bardziej bolesne niz te moje okresy. Zatem jesli to byly przepowiadajace, to tym bardziej uswiadomilo mi to, ze w nawet najmniejszym stopniu nie bylabym w stanie urodzic dzidziuta naturalnie. Kobiety rodzace sn to jakies heroski sa, serio. Albo po prostu maja mega dobry prog bolu.
Ta sytuacja mnie zmobilizowala do dopakowania do konca torby szpitalnej i wlasnie kminie co kupic do jedzenia po cesarce - macie jakies rady? Bede extra wdzieczna ❤️Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Decemberry nam na szkole rodzenie mówili, żeby na pewno zaopatrzyć się w butelki wody, albo filtrujące z dziubkiem i musy w tubkach. W końcu przez te kilka godzin nie podnosisz głowy.
Ja wezmę jeszcze jakieś przekąski, suszone śliwki czy morele i orzeszki - bo przyda się białko. Pytanie co jeszcze?Decemberry lubi tę wiadomość
30.11.2012 (puste jajo), 12.02.2016 (28tc*) - naturalsy 💔
IUI 05.2017 IMSI 08.2017 IMSI 01.2018 IMSI 03.2019 IMSI 05.2019 (Mini-IVF) 08.2020 stymulacyjna klapa
AZ 02.2022 7dpt 16, 9dpt 34, 11dpt 31
AZ 03.2022 7dpt 46, 9dpt 135, 12dpt 426, 16dpt 1730, 20dpt 5035, 7t3d ❤️ 🍀🤞🍀 It's a boy 🥰
genotyp AA, V Leiden, MTHFR a1298c, nasienie kiepskie, polimorfizm Apal
2950g Syn - Nasza Miłość😍 -
Wielkie dzieki, to mi duzo rozjasnilo. Tak wlasnie myslalam nad musami, ktore uwielbiam. Mysle jeszcze nad waflami ryzowymi. Zgrzewka pol litrowych wod to na pewno sie przyda.
A Nosiu powiedz gdzie kupujesz te antybatony? Wygooglowalam i wygladaja super, nigdzie ich jednak na zywo nie widzialam 🤔Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g -
Ja mam wlasnie wafle ryzowe, bananowe corny, daktyle, nerkowce i kinder country. Ale nie wiem czy przy cesarce sa jakies specjalne zalecenia. Chyba dziewczyny wczesniej pisaly o sucharkach (albo gdzies indziej wyczytalam)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 listopada 2022, 12:57