LISTOPAD 2022 ❤️
-
WIADOMOŚĆ
-
Olo323 wrote:Dziewczyny jak opisujecie, to mam wrażenie, ze mieszkam w jakimś ciemnogrodzie 🙈😂
W mojej okolicy są trzy szpitale- jeden w moim mieście a dwa oddalone Ok. 40 km No i w żadnym z tych trzech nie ma opcji ZZO, w jednym tylko jest możliwość skorzystania z gazu rozweselającego. We wszystkich trzech wywołuje się poród przez podanie kroplówki z oksytocyna, dopiero czytając Was poznałam jakiś cewnik, balonik 🙈😅
U mnie tez tylko gaz... a jak czytam o tym, co tu dziewczyny przechodzą przy skurczach, to aż mi się robi slabo 😀
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2022, 11:26
-
Nosia wrote:Ja podczas KTG wczoraj jeden skurcz mocny, taki jak miałam przed wyjazdem z domu regularnie. A potem cisza podczas badania. Jakby zaczarował mnie. Przyjechałam do domu, cala noc masakra. Skurcze co ok 10 minut bez przerwy. Nic nie spałam kazali mi przyjechać jak wody odejdą albo skurcze będą regularne i częste. Ile tak sie bede męczyć?
Współczuję 😔 jak sytuacja?
-
Chciałam tylko zameldować ze dziś ostatnia wizyta u lekarza. Skierowanie do szpitala albo na wywołanie albo cc.
Jak to pierwsze to poproszę o masaż szyjki....
Zakupy dla chłopaków ogarnięte. Zaraz idę im nagotowac zupy i zrobię lasanie, żeby mieli co jeść...
A gdyby wszystkiego było mało mój zaraz starszak się rozchorował.... glut po pas, kaszel krtaniowy. Humor paskudny.
Masakra. -
Strata wrote:Chciałam tylko zameldować ze dziś ostatnia wizyta u lekarza. Skierowanie do szpitala albo na wywołanie albo cc.
Jak to pierwsze to poproszę o masaż szyjki....
Zakupy dla chłopaków ogarnięte. Zaraz idę im nagotowac zupy i zrobię lasanie, żeby mieli co jeść...
A gdyby wszystkiego było mało mój zaraz starszak się rozchorował.... glut po pas, kaszel krtaniowy. Humor paskudny.
Masakra.
Współczuję 😔 jedyny plus taki że lepiej jak teraz przejdzie chorobę niż jak wrócisz z niemowlakiem do domu 🫣
Też się tego boje że córka się rozchoruje i co wtedy zrobić 🙄Maja 06.05.21r ❤️
Alicja 19.11.22r.❤️
-
Byłam na wizycie, udało się dostać do prowadzącej, wypisała mi l4. Stwierdziła, że główka niziutko ale szyjka jeszcze jest
No i że dzieć duży. Zmartwiła ją moja rwa kulszowa bo to utrudnienie przy sn. Raczej wątpię żeby mi zrobili cc z tego powodu, szczególnie w szpitalu, w którym rodze . Tam to w ostateczności robią cc więc to jest trochę na minus. Ale to jedyny szpital w mieście gdzie mam gwarancję ZZO jeśli nie ma żadnych przeciwskazań. Dostałam skierowanie do fizjo, ale terminów brak więc już pewnie po porodzie pójdę, a jakby mnie mieli przyjąć do szpitala w piątek to może tam uda się poprosić o konsultacje bo jest tam taka możliwość.
To jest smutne w naszym kraju, że mamy XXI wiek, zęby można borować w znieczuleniu a kobietom nie zapewnią się dostępu do.znieczulenia przy porodzie. Akurat dzisiaj wrzucili na fb Natuli artykuł o tym jak to ból porodowy uszlachetnia lubię to wydawnictwo ale czasem odjeżdża w swoich tezach od rzeczywistościkamilamhm, Olo323 lubią tę wiadomość
7.01.19. Aniołek👼💔
20.04.21 Synek M 👶💙
17.11.22 Synek A 👶💙 -
Ból uszlachetnia... głupota. Ale powiem wam ze ja musze sobie po porodzie poważnie poukładać w głowie 😓 od początku chcialam porod sn i po cc mimo ze bol przy skurczach byl niewyobrażalny to mam poczucie osobistej porażki ze nie wiem czy dałabym rade urodzić i nie urodziłam sn. Mam tylko nadzieję że będę mogła spróbować jeszcze raz przy drugim dziecku 😓
-
Kali daj spokój, to że ktoś urodził SN a ktoś cc nie dodaje ani nie odejmuje wagi temu, że stworzyło się czlowieka. Osobiście gdybym mogła to chciałabym żeby ktoś za mnie urodził ;d przecież SN też jest ogromnym obciążeniem dla organizmu, myślę że nie masz czego żałować. Nie rozumiem skąd w społeczeństwie taka gloryfikacja SN, to budzi później w kobietach właśnie takie poczucie porażki o którym mówisz, zupełnie niepotrzebnie
Olo323, Decemberry, kamilamhm, Ultra-Dżasta lubią tę wiadomość
-
U mnie niestety GBS dodatni spodziewałam się tego, praca w ochronie zdrowia to ciągłe narażenie na różne syfy.
Dzisiaj widzę się z położną, ustalimy plan porodu i może mnie zbada? Właściwie to nie wiem czego się spodziewać. -
Tony, bardzo dużo kobiet ma dodatni gbs. Nawet ostatnio gdzieś mi się rzuciło ze mamaginekolog przy robieniu posiewu spodziewala się na 100% ze bedzie dodatni bo przecież na codzień ma do czynienia z tymi paciorkowcami a miala ujemny. Mi to sie wydaje ze wszędzie można to złapać bez względu na to czy się pracuje jako lekarz czy nie. Ile osób nie myje rak w publicznych toaletach a ich czystość często pozostawia wiele do życzenia. Myśle
ze to najczęstsze miejsce takich zakażeń 🙂Tony lubi tę wiadomość
-
Nosia wrote:U mnie bez zmian. Troszke teraz pospałam na raty między bólami. Skurcze bolące nadal występują, ale nie przyspieszają. Boję się kolejnej takiej nocy jak ta. Jeśli to nie przyspieszy to boję się, ze będę się tak meczyć kilka dni. Najgorzej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2022, 11:42
-
U mnie w nocy ból pleców i dużo przeroczystego śluzu jak po "zbliżeniu" i do tej pory sporo brzuch się spina 😑 jutro wizyta zobaczymy co tam słychać ja po badaniu krwi poszłam w drzemkę u nas dziś 5 stopni a tak zimno miało być od czwartku dopiero brr
-
Kalli95 wrote:Nosiu probuj spać bo jak złapia Cie te skurcze gdzie będziesz musiała jechać do szpitala to będziesz wykonczona całkiem i nie będziesz miała siły rodzic 😘 humor tez jest wtedy do kitu a to nie pomaga.
-
Kali dla mnie jesteś bohaterka!
Przecież wymeczyłaś się co swoje, gdyby nie CC nie mogłabyś tulić Synka…
Tony ma racje- jest straszna gloryfikacja porodu SN a oczywiście wielka nagonka na CC zamiast dziękować ze mamy taka możliwość i dzięki temu jesteśmy uniknąć śmierci- dziecka lub matki. Poród to poród niezależnie od drogi- czyni nas mamami i bohaterkami ❤️Nosia, Kalli95, Tony, kamilamhm lubią tę wiadomość
👩❤️👨 29 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Nosia wrote:Ja jestem taka zdołowana tą nocą i tym bólem. I brakiem postępu. Płakać mi się chce a byłam pozytywnie nastawiona. Wczoraj mimo tego bólu to miałam taką siłę żeby go przetrwać a teraz jak mam wizję, ze nie wiadomo ile to może trwać to nie wiem. Muszę siłę w sobie znaleźć.
Nosia lubi tę wiadomość
-
A ja zostałam przeniesiona już do normalnej sali- na ginekologię, w środę przeprowadzka na położniczy 😅
S. Dowiezie mi dziś orteze na te kostkę wiec może będę mogła chociaż się trochę poprzechadzać po oddziale (btw. Nikt mi jeszcze nogi nie oglądał, wiec może stwierdzili, ze jak już leżę na oddziale to po problemie xD)
Znów jestem w szpitalu i czuje ogromna wdzięczność, ze jednak moja ciąża nie jest tak problemowa jak u niektórych.
Leżę z dziewczyna, która jest tu z powodu hipotrofii (jej córeczka praktycznie przestała rosnąć po 20tc, jest w 25tc a mała w centylach 21 tc 😕) druga w 34 tc i trafiła przed weekendem ze skurczami. Dziś tez z tego pokoju przewieźli do szpitala w Łodzi dziewczynę w 27tc bo w nocy odeszły jej wody… naprawdę człowiek jest wdzięczny, ze nie ma takich problemów..
czekam na usg dowiem się jaki mój mały kawaler jest duży 😊Nosia lubi tę wiadomość
👩❤️👨 29 lat
👩- hashimoto, PCOS
👨🦰- okaz zdrowia
2019r - 💔
11.2022 - 💙👶 (12cs)
11.2024- ZACZYNAMY PROJEKT- RODZEŃSTWO ❤️ -
Kali trochę Cie rozumiem bo po pierwszym porodzie też miałam rozkminy, że przez moje panikarstwo poród był wywoływany w 37tc i że zabrałam synowi te 2-3 tyg w brzuchu przez to później miał różne problemy (oczywiście to była moja wersja:D). Ale jakoś doszłam w końcu do ładu ze sobą, że co jakbym jednak olała wtedy te objawy, może by wszystko skończyło się dobrze w terminie a może i nie. Połóg i hormony nie pomagają w tym żeby nastrój był lepszy. Ja uważam, że to jest dopiero wyczyn jak się kobieta męczy ze skurczami a potem jeszcze musi przeżywać cc. Byłam na sali z dziewczyną po cc i wcale tak szybko do siebie nie dochodziła, oczywiście wiem, że to jest różnie u każdej kobiety. Wyobrażacie sobie, że faceci mieliby takie rozkminy? Jakby to oni mieli rodzić to już dawno dzieci brałyby się ze sztucznych macic 😆 pracowaliby nad tym dni i noce, i nie mieliby żadnych rozkmin czy to moralne i etyczne czy nie .
Kalli95, Tony, Olo323, kamilamhm lubią tę wiadomość
7.01.19. Aniołek👼💔
20.04.21 Synek M 👶💙
17.11.22 Synek A 👶💙 -
Kalli95 wrote:Ból uszlachetnia... głupota. Ale powiem wam ze ja musze sobie po porodzie poważnie poukładać w głowie 😓 od początku chcialam porod sn i po cc mimo ze bol przy skurczach byl niewyobrażalny to mam poczucie osobistej porażki ze nie wiem czy dałabym rade urodzić i nie urodziłam sn. Mam tylko nadzieję że będę mogła spróbować jeszcze raz przy drugim dziecku 😓
Mega szacun Kali ode mnie :p bo ja po 7h skurczy do pełnego rozwarcia byłam już w tak agonalnym stanie, że z ulgą przyjęłam info o CC i na pewno jeśli w ogóle zdecyduje się na drugie to będę korzystać z tego, że raz już miałam CC i u nas w szpitalu wtedy sami już kierują na kolejne CC, nie będę pchała się już na SN, przeżyłam cała pierwsza fazę porodu, drugi raz nie chce :p -
Też widziałam dzisiaj ten artykuł na Natuli. Strasznie mnie denerwuje to wydawnictwo. Nie dość, że piszą bardzo tendencyjnie te swoje książki - mówiłam Wam kilka mc temu, że w książce o kp pisali coś w rodzaju, że pierś to świetna metoda na zabicie nudy u noworodka. Kto tak może pisać w ogóle? Innym razem widziałam, jak na fejsie mega forsują jakieś (za przeproszeniem) z dupy pojęcie "baby clash", jakoby ileśtam procent małżeństw rozwalało się przez dziecko. Okraszają te artykuły zwykle jakimiś okropnymi obrazkami ukazującymi klasyczną matkę polkę umęczoną, a faceta przedstawiają w negatywnym świetle, jakby to zawsze kobieta była niewinna. Oni nie zdają sobie chyba sprawy z tego, że na niektórych ludzi mogą te artykuły mieć wpływ. Mają też odwieczny problem wobec cesarki i jak tylko mogą, to ten sposób rodzenia przedstawiają w sposób negatywny. W tym artykule o bólu porodowym napisali np. że kobiety się boją sn i opłacają (lol) poród przez cc, bo ich otoczenie podsyca ten lęk. Odmawiają kobietom ogląd na własną sytuację po swojemu. Ja osobiście wychodzę z założenia, że kobieta bardzo dobrze wie - czy da radę rodzić i w jaki sposób. Nikt nie powinien mieć wpływu na tę decyzję. W wielu krajach cc jest dostępne na życzenie. To jest jedyna opcja na to, by kobiety rodziły w sposób godny - dać im WYBÓR SPOSOBU RODZENIA. A jeśli już komuś (np rządowi) się wydaje, że należy zmuszać kobiety do rodzenia naturalnie, to niech chociaż mają dostęp do zzo i innych form łagodzenia bólu. BO BÓL NIE USZLACHETNIA!!
Trzymam kciuki za Ciebie Nosiu i za Ciebie Dżasta. Dacie radę, cokolwiek zadecydujecie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 listopada 2022, 14:50
Nosia, kamilamhm, smoothie lubią tę wiadomość
Baby G. Już z nami 🥰 16.11.22, 54 cm Szczęścia ❤️✨
15.03 - beta 26.7
17.03 - beta 73.9
23.03 - beta 1379.6 !
Maleństwo rozwija się idealnie
07.07.22 - 320g mężczyzny
24.07 - 540g
29.08 - 1146g
22.09 - 1669g
19.10 - 2450g
4.11 - 2930g